Kilka banków zaczęło pod koniec minionego roku proponować Frankowiczom ugody polegające na przekształceniu kredytów frankowych w złotowe. Trzeba jednak wiedzieć, że zawarcie z bankiem ugody może wiązać się z obowiązkiem podatkowym. Kredytobiorcy, którym udało się zawrzeć ugodę do 31 grudnia 2021 roku, skorzystali z możliwości zwolnienia z płacenia podatku dochodowego od kwoty umorzonego zobowiązania.
Do końca ubiegłego roku obowiązywało Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 27.03.2020 r. w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od niektórych dochodów (przychodów) związanych z kredytem hipotecznym udzielonym na cele mieszkaniowe. Pod koniec października MF wydało komunikat, że podjęte zostały decyzje o przedłużeniu zwolnienia na kolejny okres. Pomimo że mamy już początek roku 2022, rozporządzenia w tej sprawie nadal nie ma. Według aktualnego stanu prawnego, Frankowicze którzy zdecydują się na ugodę z bankiem, są objęci obowiązkiem odprowadzenia podatku w wysokości 17% lub 32% od kwoty umorzenia.
Ministerstwo Finansów pracuje nad przedłużeniem zwolnienia?
Komunikat Ministerstwa Finansów na temat prac nad przedłużeniem obowiązywania przepisów, dotyczących zaniechania poboru PIT od niektórych wierzytelności dotyczących kredytów hipotecznych i umorzonych przez banki, pojawił się 27.10.2021 roku. Resort finansów argumentował podjętą decyzję planowaną przez sektor bankowy masową akcją zawierania ugód z klientami, którzy mają kredyty frankowe. Wstępne prace koncepcyjne nad projektem przepisów miały się rozpocząć jeszcze w październiku.
Mimo upływu ponad dwóch miesięcy nadal nie ma rozporządzenia, a co za tym idzie gwarancji, że osoby które zawrą od 1 stycznia 2022 r. ugodę z bankiem nie będą musiały zapłacić podatku dochodowego od kwoty umorzonego kredytu, co znacząco obniży i tak wątpliwą opłacalność ugód.
Nie można wykluczyć, że rozporządzenie zostanie wydane z wsteczną mocą obowiązywania od początku roku, jednak według aktualnego stanu istnieje w stosunku do ugód obowiązek podatkowy.
Na chwilę obecną przychód z ugody opodatkowany
Decyzja w sprawie przedłużenia zwolnienia z podatku ma ogromne znaczenie dla Frankowiczów rozważających podpisanie ugody z bankiem. Ugody na różnych warunkach proponują banki PKO BP, ING BANK, Bank Millennium oraz mBank, a nie wyklucza zainicjowania takiej akcji z końcem stycznia także BOŚ BANK.
Na temat pilotażu ugód wypowiadały się ponadto banki BNP Paribas, Santander Bank Polska i PEKAO. Klienci wymienionych instytucji muszą liczyć się z koniecznością odprowadzenia podatku dochodowego za rok 2022 z tytułu zawartej ugody, o ile nie wejdą w życie przepisy dotyczące zwolnienia podatkowego.
Przeczytaj: SZTUCZNA INTELIGENCJA dla Frankowiczów sprawdzi w 2 min czy możesz pozwać bank
Wszystkie ugody zakładają przeliczenie kredytu frankowego na złotowy. Obniżenie wykazywanego przez bank salda zadłużenia w PLN jest traktowane przez banki oraz fiskusa jako przychód z innych źródeł, o którym mowa w art. 20 ust. 1 Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Jest on objęty podatkiem dochodowym płaconym na zasadach ogólnych tj. według skali podatkowej 17% lub 32%. Oznacza to, że w sytuacji jeśli projektowane przepisy jednak nie wejdą w życie, bank wykaże je jako przychód z tytułu umorzenia w informacji podatkowej PIT-11, którą prześle do kredytobiorcy i właściwego urzędu skarbowego po zakończeniu roku.
Kredytobiorca będzie musiał doliczyć kwotę umorzenia do przychodów uzyskanych z innych źródeł i wykazać ją w rocznym zeznaniu podatkowym, a następnie zapłacić podatek we właściwym wymiarze. W zależności od wysokości innych dochodów, w wielu przypadkach kwoty umorzenia mogą spowodować, że kredytobiorca wejdzie w wyższy próg podatkowy i będzie musiał uiścić podatek według stawki 32%.
Przykładowo, jeśli bank obniży saldo zadłużenia o 100 tys., należny z tego tytułu podatek wyniesie aż 32 tys. złotych, które trzeba będzie przelać do urzędu skarbowego, pomimo że Frankowicz w wyniku ugody nie zyskuje do ręki żadnych pieniędzy.
Nie wszyscy skorzystają ze zwolnienia
Nawet jeżeli przedłużony zostanie okres obowiązywania zwolnienia z podatku przychodów uzyskanych w wyniku ugód, nie wszyscy Frankowicze będą mogli z tego rozwiązania skorzystać. Nie łudźmy się, że nowo przyjęte przepisy będą korzystniejsze niż te obowiązujące do grudnia 2021 roku.
Wedle rozporządzenia, które straciło moc z końcem roku, zwolnienie dotyczyło zabezpieczonych hipotecznie kredytów zaciągniętych na własne cele mieszkaniowe oraz kredytobiorców, którzy dotąd nie korzystali z umorzenia wierzytelności z tytułu innego kredytu hipotecznego. Warunki te obowiązywały każdego współkredytobiorcę osobno, a przychód był rozkładany na wszystkich z nich równomiernie.
Zobacz: Co dla Frankowiczów oznacza zmiana LIBOR na SARON?
Jeżeli rozporządzenie będzie obowiązywało na takich samych zasadach, podatek dochodowy na przykład będą musieli zapłacić rodzice, którzy zaciągnęli kredyt wraz z córką, ale wyłącznie na zaspokojenie jej potrzeb mieszkaniowych.
Zakładając, że kwota umorzenia kredytu wyniesie 90 tys. złotych, zostanie ona rozłożona na trzech kredytobiorców. Córka nie zapłaci podatku, bo zaciągnęła kredyt na własne cele mieszkaniowe. Natomiast rodzice będą zobowiązani do odprowadzenia podatku w wymiarze 17% lub 32% od łącznej kwoty 60 tys. złotych, tj. 10,2 tys. zł lub 19,2 tys. zł. Dla wielu osób są to sumy znaczące, które mocno obciążą domowe budżety, nie wspominając już o samej opłacalności ugód.
Ugody z podatkiem są nieopłacalne
Podatek mocno obniża opłacalność ugód, zwłaszcza tych banków które proponują podzielenie się kosztami konwersji po połowie (jak mBank) lub przeliczenie kredytu po kursie wyższym niż obowiązujący w dniu zawarcia (Bank Millennium). W takich przypadkach kwoty umorzonego zadłużenia są niemal symboliczne, a korzyści pomniejsza dodatkowo obowiązek odprowadzenia podatku.
Trochę lepiej wygląda sprawa w przypadku ugód na warunkach KNF, tj. takich jakie proponuje PKO BP i ING BANK. Jednak ich opłacalność sięga średnio tylko około 30% korzyści możliwych do osiągnięcia na drodze sądowej w wyniku unieważnienia lub odfrankowienia umowy.
Warto dodać, że od korzyści uzyskanych na mocy wyroku sądowego nie trzeba odprowadzać podatku dochodowego.
Pytanie jakie są szanse, że rozporządzenie faktycznie będzie. Być może w związku z tymi wszystkimi zmianami co w tym roku wchodzą i tego rozporzadzenia nie będzie ?