PLN - Polski złoty
CHF
4,61
sobota, 23 listopada, 2024

Teraz kredyty frankowe na działalność gospodarczą można unieważnić już bez problemu?

Najnowsza uchwała Sądu Najwyższego, w której Sąd po raz kolejny odniósł się do frankowych umów kredytowych, nie pozostawia złudzeń, gdyż jasno z niej wynika, że również kredytobiorcy-przedsiębiorcy, mogą skutecznie podważać ważność zawartego kontraktu. Można się więc spodziewać, że już wkrótce sądy zaleje nowa fala pozwów frankowych, w których przedsiębiorcy będą domagać się unieważnienia zawartej umowy, zatem kryzys frankowy po stronie banków tylko się pogłębi. Stanowisko zaprezentowane przez Sąd Najwyższy jest zbieżne z dotychczasową linią orzeczniczą, przychylną frankowiczom, nie zmienia to jednak faktu, że spory na tle frankowych umów kredytowych wprowadza na zupełnie inną płaszczyznę.

Sąd Najwyższy po stronie kredytobiorców-przedsiębiorców.

Uchwała, która umożliwia także przedsiębiorcom skuteczną walkę w sądzie z bankami, została wydana w dniu 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt: III CZP 40/22, przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego.

Owa uchwała została podjęta w odpowiedzi na pytanie skierowane przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, a jej teza została sformułowana w następujący sposób: „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 KC.”

Sąd Najwyższy uznał zatem, że niezgodne z prawem, czyli sprzeczne z naturą stosunku prawnego, są zapisy zawarte w frankowych umowach kredytowych, które uprawniają bank do dowolnego kształtowania kursu waluty obcej, a to oznacza, że nie tylko kredytobiorcy-konsumenci mogą domagać się unieważnienia zawartego kontraktu z uwagi na klauzule abuzywne zawarte w umowie, lecz również kredytobiorcy-przedsiębiorcy, gdyż w takim przypadku zachodzi generalna sprzeczność z obowiązującymi przepisami.

Uchwała Sądu Najwyższego potwierdziła więc, że nie tylko konsumenci mogą szukać ochrony na drodze sądowej, gdyż w takim samym stopniu przysługuje ona przedsiębiorcom. Prawnicy nie mają więc wątpliwości, że wkrótce pozwy przeciwko bankom zacznie składać kolejna grupa posiadaczy kredytów frankowych, czyli przedsiębiorcy, którzy do tej pory rezygnowali z procesów z uwagi na niskie szanse na wygraną.

Przedsiębiorcy długo czekali na korzystne stanowisko.

Spory na tle frankowych umów kredytowych toczą się od kilku lat i bankom przysparzają coraz więcej kłopotów, co jednak ważne, dotychczas w sądach walczyli głównie konsumenci, gdyż im, jako słabszej stronie stosunku prawnego, przysługiwała dodatkowa ochrona.

Konsumenci w sporach z bankami powołują się przede wszystkim na fakt, że ich umowa kredytowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne, czyli takie postanowienia, które nie zostały z kredytobiorcom uzgodnione indywidualnie, a które kształtują ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, i przez pryzmat tych regulacji większość frankowych umów kredytowych jest unieważniana.

Ze wskazanej ochrony nie mogą jednak skorzystać przedsiębiorcy, gdyż do nich szczególne przepisy nie znajdują zastosowania. Przyznanie odmiennego statutu prawnego konsumentowi i przedsiębiorcy doprowadziło z kolei do tego, że umowa o kredyt we frankach (w takim samym brzmieniu), zawarta z konsumentem była przez sąd unieważniana, zaś zawarta z przedsiębiorcą uznawana była za ważną i obowiązującą.

Szanse na wygranie z bankiem przez przedsiębiorcę nie były więc wysokie, a gdy dodatkowo weźmiemy pod uwagę, że prowadzenie procesu dla przedsiębiorcy jest znacznie droższe, gdyż już sama opłata od pozwu liczona jest inaczej niż w przypadku konsumenta (konsument nigdy nie płaci opłaty od pozwu wyższej niż 1 000 złotych, natomiast przedsiębiorca musi uiścić opłatę w wysokości 5% od wysokości dochodzonego roszczenia), przedsiębiorcy raczej rzadko decydowali się pozwać bank z tytułu kredytu frankowego.

Zobacz: SZTUCZNA INTELIGENCJA dla Frankowiczów sprawdzi w 2 min czy możesz pozwać bank

Dotychczasową sytuację przedsiębiorców z całą pewnością zmieni jednak uchwała Sądu Najwyższego z 28 kwietnia br., gdyż uznanie przez Sąd, że sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego jest pozostawienie po stronie banku możliwości swobodnego kształtowania kursu waluty obcej stosowanego do przeliczeń, skutkuje nieważnością każdej takiej umowy.

Innymi więc słowy, nie ma znaczenia czy umowę z bankiem zawarł konsument czy przedsiębiorca, gdyż sam fakt, że w umowie znalazły się postanowienia przyznające bankowi dowolność w określaniu kursu waluty obcej prowadzi do unieważnienia całej umowy, lub jej poszczególnych zapisów, czyli odfrankowienia. Przedmiotową uchwałą przedsiębiorcy zostali więc w pewnym stopniu zrównani z konsumentami, zatem z całą pewnością wykorzystają sytuację i chętnie ruszą do sądów.

Banki mają się czego obawiać.

Największą bolączkę bankom, do tej pory, sprawiali kredytobiorcy-konsumenci, gdyż na przestrzeni ostatnich lat korzystne dla frankowiczów orzecznictwo mocno się ugruntowało, zatem banki podejmowały szereg działań by zminimalizować koszty płynące z licznie przegrywanych procesów. Banki przeszły więc już przez etap zniechęcania kredytobiorców do walki o swoje prawa, proponowały ugody na niekorzystnych dla kredytobiorców warunkach, a finalnie i tak musiały zawiązywać wielomilionowe rezerwy finansowe na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi.

W tych wszystkich czynnościach banki nie brały jednak pod uwagę kredytobiorców-przedsiębiorców, np. ugody nie były proponowane tym frankowiczom, gdyż banki miały świadomość, że istnieje mała szansa, że przedsiębiorcy skutecznie będą walczyć w sądzie. Owszem, niektórzy kredytobiorcy- przedsiębiorcy zdecydowali się na taki krok, lecz były to rzadkie przypadki, a wynik postępowania do samego końca pozostawał niepewny, teraz jednak i ta kwestia się zmieniła.

Zobacz: Imponująco szybkie PRAWOMOCNE wyroki w sprawach frankowych

Kwietniowa uchwała Sądu Najwyższego z całą pewnością spowoduje, że przedsiębiorcy lawinowo ruszą do sądów, gdyż ryzyko przegrania przez nich postępowania zostało znacznie ograniczone, a niektórzy prawnicy mówią wręcz o trzęsieniu, które owa uchwała wywoła.

Kancelarie specjalizujące się w sporach frankowych przewidują, że na proces z bankiem zdecyduje się kolejna, duża grupa kredytobiorców, która posiada status przedsiębiorcy, najpewniej powieli się więc wcześniejszy trend, zgodnie z którym po każdej korzystnej dla frankowiczów uchwale Sądu Najwyższego lub orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE, kolejni kredytobiorcy decydowali się na złożenie pozwu.

Jeżeli tak się stanie, to banki mogą mieć spore problemy, gdyż na zawieranie ugód nie mogą liczyć, zwłaszcza przy obecnym wzroście stóp procentowych, banki muszą się więc „pogodzić” z kolejnymi licznymi procesami sądowymi, które najpewniej przegrają.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze