Kancelarie prawne reprezentujące do tej pory interesy Frankowiczów zajęły się tym razem kredytami złotowymi z oprocentowaniem zmiennym opartym na wskaźniku referencyjnym WIBOR. W ocenie prawników, istnieją poważne wątpliwości czy wskaźnik WIBOR jest obiektywny i reprezentatywny. Twierdzą, że z całą pewnością nie odzwierciedla on rzeczywistego kosztu, po jakim banki pozyskują finansowanie. Drastyczne wzrosty wartości wskaźników WIBOR wywołane cyklem comiesięcznych podwyżek stóp procentowych przez RPP postawiły wielu kredytobiorców złotowych w trudnej sytuacji, zwłaszcza tych którzy zaciągali kredyt przy prawie zerowym poziomie stóp. Ich raty kredytowe w ciągu pół roku wzrosły o blisko połowę, a nie jest to jeszcze docelowy poziom stóp w Polsce. Prawnicy przekonują, że możliwe jest unieważnienie klauzuli zmiennej stopy procentowej opartej o WIBOR, a pierwsze pozwy w tej sprawie trafiły już do sądów.
- WIBOR to wskaźnik referencyjny stopy procentowej dla polskiego złotego. Stanowi on wraz z marżą bankową podstawę oprocentowania większości kredytów złotowych, zwłaszcza hipotecznych. Wysokość WIBOR ustalana jest w oparciu o dane przekazywane przez 10 banków, tzw. panelistów i teoretycznie ma odzwierciedlać cenę pieniądza na rynku międzybankowym dla transakcji na okres trzech (WIBOR 3M) lub sześciu miesięcy (WIBOR 6M).
- Od roku 2008 banki nie zawierają między sobą transakcji depozytowych na dłuższe okresy, dlatego wskaźnik wyliczany jest jako średnia arytmetyczna z deklaracji banków, po odrzuceniu wartości skrajnych. Istnieje wątpliwość czy zbiór danych, na podstawie których jest ustalany wskaźnik WIBOR, jest reprezentatywny i czy powinien być stosowany wobec konsumentów.
- Rząd zaproponował ostatnio zamianę od 2023 roku wskaźnika WIBOR na „bardziej sprawiedliwy” wskaźnik POLONIA, wyliczany przez NBP. Jego wartość ustalana jest w oparciu o cenę pożyczek jednodniowych na rynku międzybankowym (tzw. Overnight, O/N). Wysokość stawki POLONIA na dzień 19 maja 2022 wynosi 4,88%, co oznacza że jest o około 1,5 – 2 proc. niższa niż WIBOR. Niewykluczone jednak, że podobnie jak w przypadku reformy wskaźnika LIBOR zastąpionego przez SARON, zostanie wprowadzony wskaźnik korygujący, tak aby oprocentowanie było na poziomie podobnym jak wcześniej. Kredytobiorcy zyskają zatem na zamianie wskaźników niewiele lub nic.
- Według prawników, postanowienia umów kredytów złotowych odnoszące się do oprocentowania opartego na stawce WIBOR stanowią klauzule niedozwolone i nie wiążą kredytobiorców – konsumentów od początku obowiązywania umowy.
- Pierwsze pozwy o WIBOR trafiły już do sądów. Opierają się one na żądaniu usunięcia WIBOR-u z umowy kredytowej lub unieważnienia umowy w całości.
Kontrowersje wokół WIBOR-u
WIBOR jest opracowywany od 2020 roku przez administratora tj. spółkę GPW Benchmark, która uzyskała licencję KNF. Wartość WIBOR ustalana jest każdego dnia roboczego w oparciu o szacunkowe dane przekazywane przez 10 banków, tzw. panelistów. Teoretycznie wskaźnik ten powinien odzwierciedlać wysokość oprocentowania pożyczek, które na dany okres udzielają sobie banki na rynku międzybankowym. Do określenia wysokości wskaźnika WIBOR 3M powinno być brane pod uwagę oprocentowanie depozytów trzymiesięcznych udzielanych sobie przez banki, a dla WIBOR 6M podstawą powinny być depozyty sześciomiesięczne. W praktyce od roku 2008 pomiędzy bankami prawie w ogóle nie dochodzi do transakcji na tak długie okresy. Dlatego podstawą do wyliczenia WIBOR są szacunkowe dane przekazywane przez banki, czyli deklaracje po jakiej stopie procentowej pożyczyłyby sobie pieniądze. Pojawia się tutaj zarzut przyznania sobie przez banki prawa do arbitralnego i uznaniowego kształtowania wysokości WIBOR.
Zobacz: Unieważnienie kredytu w złotówkach – JEST pozew o unieważnienie umowy PRZEZ WIBOR.
Od dłuższego czasu toczy się dyskusja, czy wskaźniki WIBOR są obiektywne, reprezentatywne i czy odzwierciedlają realia rynkowe. Przede wszystkim pojawiają się twierdzenia, że WIBOR nie oddaje rzeczywistego kosztu, po jakim banki pozyskują finansowanie. W dużym stopniu banki finansują akcję kredytową ze środków pozyskanych w ramach lokat. Tymczasem, różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytów, a oprocentowaniem lokat terminowych i środków zdeponowanych na rachunkach jest ogromna. Pomimo że istnieją na rynku wskaźniki takie jak WKF, które bardziej realnie oddają koszt pozyskania pieniądza, a dodatkowo opierają się na transakcjach zawieranych przez banki z klientami indywidualnymi, nadal bazą oprocentowania kredytów jest WIBOR. W ten sposób banki zarabiają podwójnie – raz na marży kredytowej i drugi raz na różnicy pomiędzy wysokością WIBOR a kosztem pozyskania pieniądza.
Czy ostatnie propozycje rządu poprawią sytuację kredytobiorców złotowych?
Premier Mateusz Morawiecki w ostatnich tygodniach wyszedł z propozycją poprawy sytuacji kredytobiorców złotowych. Jednym z przedstawionych założeń jest zastąpienie od 2023 roku wskaźnika WIBOR stawką POLONIA ustalaną przez NBP. Na chwilę obecną wysokość tej stawki jest o około 1,5 – 2 proc. niższa niż kształtują się poziomy WIBOR 3M i WIBOR 6M, ale nie wiadomo czy nie dojdzie do wprowadzenia wskaźnika korygującego, tak aby wysokość oprocentowania nie różniła się mocno w stosunku do wcześniejszego okresu. Na takie rozwiązanie zdecydowano się podczas zamiany, stosowanego w umowach kredytów frankowych wskaźnika LIBOR na SARON. Zatem na zamianie WIBOR na POLONIĘ kredytobiorcy złotowi zyskają niewiele albo nawet nic.
Sprawdź: Unieważnienie kredytu w złotówkach jest możliwe?
Według prawników, rozwiązanie proponowane przez rząd nie zmienia faktu, że w umowach kredytowych zawarte są niedozwolone postanowienia odnoszące się do oprocentowania zmiennego. Rozwiązanie to nie odpowiada też wytycznym określonym w unijnym rozporządzeniu BMR, które odnosi się do wskaźników referencyjnych.
Po zastąpieniu WIBOR-u stawką POLONIA w dalszym ciągu wysokość oprocentowania kredytów będzie kształtowana arbitralnie przez banki. Wartość stawki POLONIA ustalana jest w oparciu o transakcje jednodniowe (O/N), zawierane przez banki na rynku międzybankowym. Pojawia się pytanie, w jaki sposób oprocentowanie jednodniowych pożyczek pomiędzy bankami ma się do trzy- lub sześciomiesięcznych okresów ustalania oprocentowania, a także do długoterminowego charakteru kredytów hipotecznych, zawieranych zwykle na 20-30 lat?
Istnieje ponadto realne zagrożenie, że w momencie pojawienia się problemów z płynnością, banki będą pożyczać sobie pieniądze na 1 dzień po wyższych cenach. Wskaźnik POLONIA, podobnie jak WIBOR, nie odnosi się w najmniejszym stopniu do transakcji zawieranych na linii bank – klient indywidualny, dlatego nie jest wskaźnikiem reprezentatywnym i odpowiednim do ustalania oprocentowania kredytów hipotecznych.
Pierwsze pozwy o WIBOR już w sądach. Czego można dochodzić?
Pierwsze pozwy kwestionujące sposób ustalania i wysokość WIBOR trafiły już do sądów kilka miesięcy temu. Prawnicy zapowiadają kolejne pozwy, gdyż nie mają wątpliwości, że zapisy umów kredytów złotowych odnoszące się do zmiennego oprocentowania bazującego na stawce WIBOR stanowią niedozwolone postanowienia, które nie wiążą konsumenta od początku trwania umowy.
Ciekawe: DRASTYCZNE wzrosty zobowiązań osób posiadających kredyty w złotówkach. Prawnicy mają rozwiązanie?
Czego można domagać się w sądzie? Kredytobiorca złotowy może domagać się w sądzie usunięcia z umowy niedozwolonych postanowień lub unieważnienia umowy kredytowej w całości. Oto trzy sposoby rozwiązania sporu, które wskazywane są w pozwach sądowych:
- Ustalenie nieistnienia wszystkich składników oprocentowania kredytu. Jeżeli sąd orzeknie w ten sposób, umowa jest dalej kontynuowana przy zachowaniu dotychczasowych warunków (okres kredytowania, ilość rat), ale bez odsetek. Bank musi zwrócić kredytobiorcy sumę wpłaconych odsetkowych części rat. Kredyt jest darmowy, bo nie naliczane są odsetki, a do zwrotu pozostaje tylko pożyczony kapitał.
- Ustalenie nieistnienia części oprocentowania opartego na WIBOR. W przypadku takiego rozstrzygnięcia sądu w umowie pozostaje oprocentowanie w wysokości marży bankowej, natomiast WIBOR jest całkowicie eliminowany. Kredyt jest nadal spłacany, ale według stałego niskiego oprocentowania równego marży. Bank musi oddać kredytobiorcy nadpłaty wynikające ze stosowania w umowie WIBOR.
- Unieważnienie całej umowy kredytowej. Umowa zostaje potraktowana jakby nie istniała od początku. Kredytobiorca musi oddać bankowi pożyczony kapitał, dlatego dla wielu osób będzie to rozwiązanie najmniej korzystne, bo spłacili do tej pory niewielką część kapitału. Jest to opcja opłacalna dla kredytobiorców, którzy spłacili już cały kapitał lub znaczną jego część.