Wybuch wojny na Ukrainie spowodował, że kursy głównych światowych walut wystrzeliły w górę. Polska waluta jest aktualnie bardzo słaba nie tylko względem franka szwajcarskiego, w którym udzielono przed laty najwięcej hipotek walutowych, ale także wobec Euro i Dolara. Sporo mówi się o sytuacji Frankowiczów, którym znacząco urosły raty kredytów, ale trzeba zauważyć, że podobne problemy mają posiadacze kredytów waloryzowanych kursem innych walut. Zwłaszcza kurs Dolara bije ostatnio rekordy – w ciągu roku jego wartość wzrosła w stosunku do złotówki o 90 groszy, a obecnie amerykańska waluta jest wyceniana na 4,81 złotego. Euro nie jest co prawda tak mocne, ale jego wycena również wrosła o ponad 20 groszy w ciągu roku i wynosi teraz 4,78 złotego. Dla posiadaczy kredytów waloryzowanych kursem USD i EUR nie ma dobrych wieści, gdyż waluty te będą umacniać się w stosunku do złotówki i dalej będą rosły raty kredytów oraz saldo zadłużenia. Jest to dobry moment na podjęcie decyzji o pozwaniu banku i domaganiu się w sądzie unieważnienia wadliwych i nieuczciwych kredytów w Euro i Dolarach.
- Kredytów waloryzowanych kursem Euro i Dolara było zdecydowanie mniej niż udzielonych we Franku Szwajcarskim, jednak bezsporny pozostaje fakt, że umowy te są równie wadliwe i istnieją podstawy do ich unieważnienia.
- Posiadacze kredytów w Euro i Dolarze zmagają się z takim samym problemem jak Frankowicze, tj. z wysokimi ratami kredytowymi oraz drastycznym wzrostem salda zadłużenia. W przypadku kredytów w USD pozostały do spłaty dług urósł o 100 proc., natomiast jeśli chodzi o kredyty w Euro wzrost zadłużenia wynosi 40 proc.
- Światowy kryzys geopolityczny i gospodarczy nie sprzyja notowaniom złotego, który jest rekordowo słaby wobec głównych światowych walut. Euro i Dolar będą dalej drożeć, dlatego jedynym sposobem na pozbycie się toksycznego zadłużenia w tych walutach jest pozwanie banku i domaganie się w sądzie unieważnienia kredytu.
- Poniżej prezentujemy dwie sprawy, które zakończyły się sukcesem kredytobiorców tj. unieważnieniem kredytów waloryzowanych kursem USD i EUR oraz omówimy duże korzyści jakie odnieśli kredytobiorcy.
Rosnące kursy Euro i Dolara to duży problem dla posiadaczy kredytów hipotecznych w tych walutach
W latach boomu na kredyty waloryzowane kursem obcej waluty banki kładły największy nacisk na sprzedaż kredytów we franku szwajcarskim. Kredytów powiązanych z kursem franka szwajcarskiego było najwięcej, bo około 700 tys. Z tego spłacane jest nadal blisko 370 tys. umów, ale problem dotyczy około 630 tys. kredytobiorców, gdyż kredyty frankowe zaciągały głównie małżeństwa.
W porównaniu do kredytów w CHF, skala udzielonych przez banki hipotek waloryzowanych kursami Euro i Dolara była zdecydowanie mniejsza. Jak wynika z danych BIK, na koniec kwietnia br. aktywnych było około 77 tys. kredytów waloryzowanych kursem Euro. Kredyty w USD były jeszcze mniej popularne, ale nie oznacza to, że kredytobiorcy ci nie mają problemu.
Posiadacze kredytów w USD znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji, gdyż kurs tej waluty wystrzelił w momencie wybuchu wojny na Ukrainie i nieprzerwania rośnie. W dniu agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego br. kurs dolara wynosił 4,16 złotego, obecnie amerykańska waluta jest wyceniana na 4,81 zł.
Oznacza to, że w ciągu pół roku USD podrożał o 65 groszy. Wszystko wskazuje na to, że amerykańska waluta będzie dalej umacniać się zarówno wobec Euro, jak i PLN. Inwestorzy postrzegają Dolara jako walutę bezpieczną, zwłaszcza w obliczu spodziewanej recesji i kryzysu energetycznego w strefie Euro. Jest to na ten moment najbardziej pożądane aktywo na świecie.
Posiadacze kredytów waloryzowanych kursem Dolara nie powinni liczyć na zahamowanie, a tym bardziej odwrócenie aktualnego trendu wzrostowego kursu USD. Trzeba zauważyć, że sytuacja kredytobiorców dolarowych jest podobna do tej, w jakiej znaleźli się Frankowicze. Przypomnijmy, że w roku 2008, kiedy kredyty waloryzowane kursem obcej waluty były udzielane na masową skalę, średni kurs USD wynosił 2,36 złotego. Aktualnie dolar wyceniany jest na 4,81 zł, czyli o 100 proc. wyżej, co oznacza że o drugie tyle urosła wartość pozostałego do spłaty długu wyrażona w PLN.
Ciekawe: SPŁACONY KREDYT we FRANKACH lub EURO na DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ Przedsiębiorcy mogą unieważnić i odnieść dużo korzyści
Kredytobiorcy zadłużeni w Euro znajdują się w odrobinę lepszej sytuacji, bo Euro nie rośnie tak gwałtowanie jak Dolar. W dniu 24 lutego br. Euro było wyceniane na 4,62 zł, a więc do dnia dzisiejszego kurs europejskiej waluty urósł o niespełna 20 gr. Posiadaczom kredytów waloryzowanych kursem Euro nie wzrosło też tak dramatycznie saldo zadłużenia, jak stało się to w przypadku Frankowiczów i zadłużonych w USD. Średni kurs Euro w roku 2008 oscylował wokół 3,47 zł, zatem ich saldo zadłużenia urosło do dzisiaj „tylko” o około 40 proc.
Sądy unieważniają umowy kredytów waloryzowanych kursem Euro i Dolara
Umowy kredytów waloryzowanych kursem Euro i Dolara zawierają identyczne mechanizmy przeliczeniowe, jak kredyty indeksowane i denominowane we franku szwajcarskim. Postanowienia te uznawane są obecnie za niedozwolone i na tej podstawie Frankowicze unieważniają swoje umowy.
Mogą to zrobić również posiadacze kredytów w innych walutach, którzy zmagają się dziś z takimi samymi problemami, tj. wysokimi ratami kredytowymi oraz olbrzymim wzrostem salda zadłużenia.
Jest to odpowiedni moment na podjęcie decyzji o pozwaniu banku za kredyt w Euro i Dolarach, gdyż kursy tych walut nie wyhamują. Unieważnienie umowy kredytowej przez sąd jest jedynym sposobem na pozbycie się toksycznego zadłużenia w walucie obcej.
Poniżej przykłady dwóch spraw, gdzie kredytobiorcy uwolnili się od nieuczciwych kredytów w Dolarach i Euro.
Unieważnienie kredytu denominowanego w USD BOŚ Banku w 6 miesięcy
Klient Kancelarii Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni w dniu 2 stycznia 2022 roku wniósł do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko Bankowi Ochrony Środowiska BOŚ S.A., w związku z zaciągniętym w 2009 roku kredytem denominowanym w dolarach, zawartym na kwotę ponad 100 tys. USD.
Powodem zakwestionowania umowy był zawarty w niej wadliwy mechanizm przeliczeniowy, który skutkował nieuprawnionym wzrostem rat kredytowych oraz salda zadłużenia w PLN. O wadliwym charakterze umowy kredytobiorca przekonał się już w momencie uruchomienia kredytu, gdyż udostępniona mu przez bank kwota na skutek zmiany kursu USD była niższa niż potrzebna do zrealizowania celu kredytowania.
Sąd Okręgowy w Warszawie po zaledwie 6 miesiącach od zakwestionowania umowy w dniu 7 lipca 2022 roku wydał wyrok do sprawy o sygn. akt XXV C 53/20, w którym ustalił że umowa kredytu waloryzowanego w USD BOŚ Banku jest nieważna i zasądził na rzecz kredytobiorcy zwrot prawie 300 tys. zł wraz z odsetkami.
W toku niniejszej sprawy wyszło na jaw, że – podobnie jak w przypadku kredytów frankowych – działający w imieniu banku doradca finansowy firmy Expander zapewniał, że kredyt w USD jest bezpieczny, a waluta ta jest wyjątkowo stabilna. Przedstawił on wyłącznie zalety kredytu denominowanego, nie wspominając o ryzykach wiążących się z zawarciem tego typu umowy.
Została ona zawarta na wzorcu nie podlegającym negocjacjom, dlatego spełniona została jedna z przesłanek abuzywności określona w art. 385 (1) k.c. Sąd uznał przedmiotową umowę za nieważną, gdyż nie określała ona dokładnie kwoty, jaka miała być oddana do dyspozycji kredytobiorcy. Ponadto umowa zawierała niedozwolone postanowienia odnoszące się do mechanizmu przeliczeniowego, które nie wiążą stron od początku zawarcia umowy.
Unieważnienie kredytu mBanku w EURO już w 2020 roku
Już w 2020 roku Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni doprowadziła do unieważnienia umowy kredytu waloryzowanego kursem EUR. Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Warszawie pod sygn. akt III C 533/17 i dotyczyła kredytu denominowanego w EUR zaciągniętego w 2007 roku na kwotę 424.125,00 zł w mBanku.
Odmiennie niż w opisanym wyżej postępowaniu, sprawa toczyła się z powództwa banku, który w związku z zaległościami w spłacie kredytu w roku 2017 wypowiedział klientce umowę, stawiając środki kredytu w stan natychmiastowej wymagalności. Pozew mBanku opiewał na kwotę 197.014,97 zł. Na szczęście kredytobiorczyni w porę zgłosiła się po pomoc do Kancelarii Sosnowski, dzięki czemu jej sytuacja uległa diametralnej zmianie.
W dniu 26 listopada 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w przedmiotowej sprawie, na mocy którego uznał umowę kredytu denominowanego w EUR mBanku za nieważną oraz oddalił w części powództwo banku, zasądzając na jego rzecz tylko kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy wartością wypłaconego kapitału, a wysokością dokonanych w ratach wpłat. Sąd oddalił powództwo banku dotyczące żądania zapłaty sumy przewyższającej wartość pożyczonego kapitału kredytu.
Ciekawe: Sądy jeszcze tak szybko nie działały. Padają nowe REKORDY w sprawach Frankowiczów
Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się z argumentacją Kancelarii Sosnowski co do nieważności umowy kredytowej oraz bezskuteczności złożonego przez bank wypowiedzenia. W ocenie sądu, umowa kredytu denominowanego w EUR mBanku zawierała abuzywne klauzule waloryzacyjne.
Sąd uwzględnił stanowisko TSUE wykluczające możliwość rekonstruowania dotkniętej abuzywnością umowy kredytowej wbrew woli kredytobiorcy. Ze względu na nieważność umowy kredytowej, jej wypowiedzenie przez bank także było bezskuteczne.