W odpowiedzi na pytanie Bankier.pl w sprawie ogłoszonej w zeszłym tygodniu przez członków Komitetu Zarządzającego PKO Banku Polskiego, Rzecznik Finansowy zaznaczył: „Nie ma możliwości żądania od klienta zwrotu poniesionych przez bank kosztów kredytu„.
Największy bank w Polsce ogłosił 4 listopada wyniki finansowe po III kwartale br. Podczas spotkania omówiona została również kwestia sporów o spłatę zadłużenia w walutach obcych.
Rafał Kozłowski, wiceprzewodniczący zarządu odpowiedzialny za nadzór nad obszarami finansowo-księgowymi, zwrócił uwagę, że w przypadku stwierdzenia przez sąd nieważności umowy bank zażąda zwrotu prowizji pożyczkobiorcy, głównie z powodów: interwencji depozytów i konieczności zamykania pozycji walutowych.
Zarząd nie odniósł się do rozstrzygnięć spornych pomiędzy pożyczkobiorcą a bankiem na drodze sądowej.
Przypomnijmy, że do tej pory w dyskusji o konsekwencjach przegranego w sądzie istnieje linia, która wymaga spłaty pozaumownego wykorzystania kapitału.
Kroki te ogłoszono wkrótce po ogłoszeniu decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 2019 r., Raiffeisen International Bank. Koncepcja zaproponowana przez PKO BP zakłada nieco inne podejście do zwrotu kosztów.
Bankier.pl zwrócił się do Rzecznika Finansowego o komentarz, wielokrotnie brał udział w sporach konsumenckich, w tym: opiniach i analizach.
Poniżej komentarz Rzecznika Finansowego.
– Uważam, podobnie jak zdecydowana większość instytucji chroniących konsumentów – UOKiK, Miejscy Rzecznicy Konsumenta, czy Prokurator Generalny, że w obecnie obowiązującym w Polsce i Unii Europejskiej systemie prawnym nie ma możliwości żądania od klienta zwrotu poniesionych przez bank kosztów kredytu – wskazuje dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
– Podobnie jak wielu Polaków, oczekiwałbym dziś od największego banku w Polsce propozycji bardziej systemowej. W obecnej sytuacji, kiedy coraz więcej klientów ma trudności z utrzymaniem miejsc pracy, czy z prowadzeniem swoich firm, kierownictwo tak istotnego dla polskiej gospodarki banku powinno w mojej ocenie przemyśleć kwestię wdrożenia systemowych środków osłonowych – jak miało to miejsce wiosną tego roku, np. we Włoszech. Stowarzyszenie Banków Włoskich (ABI) porozumiało się wówczas z rządem w Rzymie i podjęło decyzję, że kredytodawcy zaoferują odroczenie spłaty zadłużenia małym firmom i gospodarstwom domowym zmagającym się z załamaniem gospodarczym wywołanym koronawirusem – dodaje Rzecznik Finansowy.