Frankowicze procesujący się z bankiem Santander mogą być spokojni, że instytucję tę stać jest na spłacenie roszczeń z tytułu wadliwych kredytów w CHF. W 2022 roku bank zarobił na czysto 2,8 mld zł, pomimo znaczących kosztów poniesionych w związku z dodatkowymi rezerwami na ryzyko prawne dotyczące kredytów we franku, które sięgnęły w ubiegłym roku kwoty 1,74 mld zł. Bank skorzystał na wysokich stopach procentowych i wygenerował w roku 2022 gigantyczny wynik odsetkowy na poziomie 9,65 mld zł, który był o 62 proc. wyższy w stosunku do roku poprzedniego. Całkiem sporo zarobił też na prowizjach, bo 2,57 mld zł. Mimo to niedawno pojawiła się w mediach informacja, że Santander BP – podobnie jak kilka innych banków – rozważa podwyżki w taryfikatorze opłat i prowizji. Bank spodziewa się wzrostu pozwów frankowych oraz kolejnych porażek w sądach, dlatego stosuje nową metodologię oceny ryzyka prawnego i bierze pod uwagę kilka scenariuszy rozwoju zdarzeń, nawet podwojenie lub potrojenie liczby klientów, którzy wystąpią na drogę sądową.
- Santander Bank zarobił w 2022 roku 2,8 mld zł netto mimo znaczących obciążeń związanych z wakacjami kredytowymi oraz dodatkowymi rezerwami na ryzyko prawne dotyczące kredytów w CHF.
- Pozytywny wpływ na wynik banku miały przede wszystkim podwyżki stóp procentowych. Na odsetkach bank zarobił na czysto 9,65 mld zł.
- W 2022 roku bank zwiększył rezerwy na kredyty frankowe o 1,74 mld zł. Santander zakłada, że do sądów może pójść nawet trzy razy więcej Frankowiczów, a także całkiem realnie bierze pod uwagę brak możliwości dochodzenia tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy.
- Santander zawarł około 2,6 tys. ugód z Frankowiczami, co odpowiada zaledwie 12 proc. liczby umów frankowych w tym banku. Zdecydowanie więcej kredytobiorców decyduje się na walkę w sądzie. Na koniec września 2022 roku w sądach toczyło się już ponad 11 tys. postępowań dotyczących kredytów indeksowanych i denominowanych znajdujących się w portfelu Santander BP.
- Statystyki wyroków prawomocnych wskazują na wyraźną przewagę kredytobiorców w sądach, którzy wygrywają z Santanderem prawomocnie ponad 90 proc. spraw.
Santander w 2022 roku wyraźnie na plusie
Santander BP jest bankiem notowanym na GPW, ale jego głównym udziałowcem jest hiszpańska grupa Santander. W 2022 roku bank osiągnął zysk netto na poziomie 2,8 mld zł, który był o 151,8 proc. wyższy w porównaniu rok do roku. Jest to bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę znaczące obciążenia wynikające ze zdarzeń jednorazowych, powiększania rezerw oraz dodatkowych składek. Na wynik finansowy banku Santander w minionym roku negatywny wpływ miały głównie następujące obciążenia:
- koszt wakacji kredytowych dla posiadaczy kredytów mieszkaniowych w PLN – 1,54 mld zł
- koszt ryzyka prawnego kredytów hipotecznych w walutach obcych – 1,74 mld zł
- składka na System Ochrony Banków Komercyjnych (SOBK) – 446 mln zł
- składka na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) – 265 mln zł
- składka na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (FWK) – 174 mln zł
Bank osiągnął bardzo dobry wynik odsetkowy – zarobił na czysto na różnicy pomiędzy odsetkami od kredytów a odsetkami z tytułu depozytów kwotę 9,65 mld zł (wzrost rok do roku o 62 proc.).
To konsekwencja serii podwyżek stóp procentowych zaordynowanych przez RPP. Natomiast wynik z tytułu prowizji wyniósł w 2022 roku 2,57 mld zł i był wyższy niż rok wcześniej tylko o 3 proc. Być może z tego powodu bank rozważa w tym roku zmiany w taryfikatorze opłat i prowizji.
Portfel kredytów zwiększył się w porównaniu do sytuacji rok wcześniej o 4 proc. i był wyceniany na 158,4 mld zł. Znacząco spadła jednak sprzedaż kredytów hipotecznych – o 80 proc. w wymiarze rok do roku. Natomiast polepszyła się sytuacja jeśli chodzi o sprzedaż kredytów gotówkowych – wzrost o 15 proc. rok do roku.
Santander BP posiada bardzo dobrą pozycję kapitałową – wskaźniki kształtują się znacząco powyżej wymaganych przez KNF progów. Wskaźnik TCR wyniósł 19,27 proc., natomiast CET1 – 17,54 proc. Pozycja płynnościowa Santandera jest również bezpieczna.
Znaczący wzrost rezerw na kredyty w CHF
W 2022 roku Santander Bank Polska dokonał znaczących odpisów na ryzyko prawne związane z kredytami denominowanymi i indeksowanymi do franka szwajcarskiego. Przypomnijmy, że bank odziedziczył kredyty w CHF po przejętych bankach BZ WBK oraz Kredyt Bank, a osobny portfel aktywów we franku posiada Santander Consumer Bank wchodzący w skład grupy kapitałowej Santander BP.
Rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF wyniosły w 2022 roku aż 1,74 mld zł (o 22 proc. więcej niż na koniec 2021 roku, kiedy stan rezerw kształtował się na poziomie 1,43 mld zł).
W samym IV kwartale minionego roku bank dokonał dodatkowych odpisów z tytułu kredytów w CHF na kwotę 668,8 mln zł. Pokrycie portfela kredytów frankowych rezerwami wynosi 42,4 proc.
Systematyczne powiększanie stanu rezerw świadczy o tym, że bank dostrzega stały wzrost ryzyka związanego z napływem do sądów większej liczby pozwów frankowych oraz większym prawdopodobieństwem przegrania kolejnych procesów.
W sprawozdaniu finansowym za IV kwartał 2022 bank przyznaje, że coraz bardziej materializuje się ryzyko braku możliwości odzyskania przez bank pełnych harmonogramowych przepływów dla portfela kredytów w CHF.
W celu oceny skali ryzyka posiadającego wpływ na wysokość rezerw, bank kreśli możliwe scenariusze rozwoju sytuacji. Zakładając że liczba klientów, którzy wejdą na drogę sądową potroi się, bank musiałby dołożyć do rezerw dodatkowo 2,06 mld zł.
Podwojenie liczby takich klientów przełożyłoby się na dodatkowe rezerwy w wysokości 1,03 mld zł. Bank szacuje też, że prawdopodobieństwo przegranej może odchylić się maksymalnie o +/- 5 proc.
Tutaj warto przypomnieć, że Santander BP przegrywa już prawomocnie ponad 90 proc. spraw. Bank bierze też pod uwagę możliwość nieuwzględnienia rekompensaty kosztu kapitału, co można rozumieć jako odebranie prawa do żądania tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.
Taka wersja zdarzeń jest bardzo realna po prokonsumenckiej opinii Rzecznika Generalnego TSUE z dnia 16 lutego br. do sprawy C-520/21.
Czy warto iść na ugodę z Santander BP?
Od pewnego czasu Santander BP oferuje wybranym kredytobiorcom ugody na warunkach indywidualnie negocjowanych. Klienci otrzymują ofertę przewalutowania kredytu na złotówki po zaproponowanym kursie przeliczeniowym. Według informacji przekazanych mediom przez prezesa banku Michała Gajewskiego, do końca 2022 roku Santander zawarł 2,6 tys. ugód z Frankowiczami, co odpowiada 12 proc. wszystkich tego typu umów znajdujących się na stanie banku.
Tylko połowa kredytobiorców, którym bank zaproponował negocjowanie warunków ugody zdecydowała się na zawarcie porozumienia. W proces negocjacji weszło bowiem 5,1 tys. klientów. Pomimo to bank twierdzi, że zainteresowanie ze strony klientów zawarciem pozasądowego porozumienia rośnie.
Jak sprawdzić czy ugoda się opłaca, jeśli Santander Bank zaproponuje taki sposób rozstrzygnięcia sporu? Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że ugoda jest opłacalna wyłącznie dla banku, bo pozwala mu sporo zaoszczędzić w porównaniu do kosztów unieważnienia umowy kredytowej przez sąd.
Za pomocą darmowej aplikacji dostępnej online https://kalkulatorfrankowicza.pl można bez wychodzenia z domu oszacować orientacyjne korzyści z drogi sądowej tj. z wyroku unieważniającego umowę lub odfrankowującego kredyt i porównać je do korzyści z ugody na warunkach KNF.
Santander BP oferuje ugody według autorskiego pomysłu, zatem potencjalne korzyści dla kredytobiorcy mogą być jeszcze niższe niż w wariancie zaproponowanym przez Szefa KNF. Warto domagać się od banku wyliczenia całkowitego kosztu kredytu oraz wszystkich wpłaconych dotychczas kwot, a następnie porównać je z proponowaną przez bank redukcją salda zadłużenia.
Trzeba przy tym pamiętać, że oferowana kwota zmniejszająca zadłużenie jest naliczana od salda wykreowanego przez bank na skutek stosowania niedozwolonych klauzul przeliczeniowych. W przypadku unieważnienia umowy przez sąd saldo to spada do 0 i nie trzeba dalej płacić rat.
Jeżeli nie czujesz się na siłach aby samodzielnie ocenić, czy ugoda z Santander Bankiem się opłaca, możesz skierować prośbę o wyliczenia do dobrej kancelarii frankowej. Większość renomowanych kancelarii oferuje też analizę umowy kredytowej pod kątem szans procesowych (na ogół jest ona bezpłatna) oraz kalkulację korzyści z wygranej wraz z wyceną sprawy.