Wrocławscy frankowicze nie mają problemu z unieważnieniem swoich kredytów przed lokalnym sądem – taki wniosek można wysnuć po analizie prawomocnych już orzeczeń, uzyskiwanych i następnie publikowanych przez dobre kancelarie frankowe. Choć od połowy kwietnia mieszkańcy Wrocławia nie złożą już pozwu do warszawskiego XXVIII Wydziału Cywilnego, nie mają powodu, by stresować się tą sytuacją. Po wyroku TSUE w sprawie C-287/22 nie ma już absolutnie żadnego powodu, by kredytobiorcy spoza stolicy mieli składać swoje roszczenia przeciwko bankowi w jedynym wyspecjalizowanym wydziale frankowym w Polsce. Mało tego – ponieważ Wrocław jest mniej obciążony sprawami frankowymi niż Warszawa, kredytobiorca może tu szybciej unieważnić swoją umowę, zwłaszcza jeśli ma dobrego pełnomocnika prawnego.
- II kwartał br. może się okazać rekordowy pod względem liczby pozwów, które spłynęły do wrocławskiego Sądu Okręgowego. Powodem jest nowelizacja kpc, a konkretnie zmiana właściwości miejscowej sądów dla spraw frankowych
- Nie pozostał nawet ślad po dyskusyjnej opinii wrocławskiego Sądu Apelacyjnego w zakresie wydawanych wyroków w sprawach o franki. Obecnie frankowicze mogą liczyć na prokonsumenckie podejście tego sądu i orzeczenia wydawane zgodne z decyzjami TSUE
- W dobrze poprowadzonej sprawie o kredyt frankowy można prawomocnie unieważnić wadliwą umowę nawet w 2-3 lata od rozpoczęcia sporu z bankiem. Kluczem do sukcesu jest doświadczony pełnomocnik prawny.
Wrocławianie unieważniają kredyty frankowe na potęgę. Czy po nowelizacji kpc lawina pozwów nabierze na sile?
Przez lata to Warszawa uchodziła za najbardziej „ufrankowione” miasto w Polsce – wszak to do jej sądów trafiała prawie połowa powództw składanych przez posiadaczy kredytów w CHF. Po nowelizacji kpc i poprawkach we właściwości miejscowej sądów zapewne się to zmieni.
Frankowicze spoza Warszawy od połowy kwietnia br. nie mają już dostępu do XXVIII Wydziału Cywilnego, znanego na cały kraj z prokonsumenckiego orzecznictwa i udzielania zabezpieczeń roszczeń.
Kredytobiorcy nie mają jednak powodów, by rozpaczać: teraz mogą unieważnić swój kredyt równie sprawnie, co przed nowelizacją, a niewykluczone, że znacznie szybciej.
Wrocławianie, którzy zdecydują się na pozew wobec banku i unieważnienie umowy kredytu frankowego, będą toczyć swój spór w lokalnym sądzie, wpierw okręgowym (jeśli wartość przedmiotu sporu wynosi przynajmniej 100 tys. zł), a następnie w apelacyjnym, bo to, że bank złoży odwołanie od niekorzystnego dla siebie wyroku, jest niemal pewne.
Nie ma wątpliwości, że zmiana właściwości miejscowej sądów będzie miała ogromny wpływ na spadek zainteresowania pozwem frankowym w Warszawie i jednocześnie wzrost tego zainteresowania w pozostałych miastach, takich jak Gdańsk, Poznań, Katowice czy właśnie Wrocław.
Jeszcze jakiś czas temu frankowicze nieufnie podchodzili do sądzenia się we Wrocławiu – o linii orzeczniczej tamtejszego Sądu Apelacyjnego często mówiono w negatywnym kontekście. To się jednak bardzo zmieniło na przestrzeni ostatnich miesięcy – dziś szybkie i prawomocne wyroki unieważniające umowy frankowe są we Wrocławiu standardem, o czym nieco więcej w dalszej części artykułu.
To, co frankowicze z Wrocławia powinni mieć na uwadze, to ostatni wyrok TSUE w polskiej sprawie frankowej, której sygnatura to C-287/22. Trybunał Sprawiedliwości UE odniósł się wreszcie do kwestii zabezpieczenia roszczeń w sporze, w którym pozwanym jest bank, a powodem konsument chcący unieważnić umowę kredytu frankowego.
Zdaniem unijnego organu krajowy sąd powinien takiemu powodowi udzielić owego zabezpieczenia, jeśli takie jest jego życzenie. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji, w której kredytobiorca wykaże interes prawny w przyznaniu mu wspomnianego środka tymczasowego, a odmowna decyzja w tej sprawie utrudniłaby mu dochodzenie roszczeń.
Niezwykle istotne jest to, że frankowicz z Wrocławia może zabezpieczyć swoje roszczenie wobec banku nie tylko w sytuacji, gdy spłacił już pozwanemu pożyczoną kwotę (kapitał kredytu), ale również wtedy, gdy nie zdążył jeszcze tego zrobić. Po prawomocnym zabezpieczeniu roszczenia będzie musiał rozliczyć się z bankiem z owej niedopłaty dopiero po orzeczeniu sądu II instancji.
Sąd we Wrocławiu a sprawy o franki: jak wygląda linia orzecznicza w 2023 roku?
Obecnie zarówno Sąd Okręgowy we Wrocławiu, jak i Sąd Apelacyjny cechują się sprzyjającą frankowiczom linią orzeczniczą, co przejawia się w wydawaniu szybkich i korzystnych dla konsumentów wyroków. Przykłady na poparcie tej tezy, pochodzące z portfolio kancelarii adwokata Pawła Borowskiego, prezentujemy poniżej.
Frankowicze wygrywają z PKO BP i zyskują 166 tys. zł
Dnia 22 kwietnia 2023 roku sprawa o sygnaturze I ACa 1081/22 znalazła swój finał przed wrocławskim Sądem Apelacyjnym. Sąd ten podtrzymał wyrok wydany 28 kwietnia 2022 roku w pierwszej instancji (w Sądzie Okręgowym w Świdnicy), uznający kwestionowaną umowę kredytową za nieważną. Jedyna zmiana zasądzona wyrokiem w II instancji dotyczyła uznania zarzutu zatrzymania. Co ważne, wrocławski Sąd Apelacyjny stwierdził, że zgodnie z wyrokiem TSUE umowa kredytowa zawierająca klauzule abuzywne nie może być utrzymywana w mocy poprzez zastępowanie tychże niedozwolonych zapisów innymi postanowieniami. Kredytobiorcy unieważnili swoją umowę w zaledwie 2 lata, uzyskując w ten sposób korzyść wynoszącą ponad 166 tys. zł.
Santander Bank przegrywa z frankowiczami w 12 miesięcy
Do ekspresowego unieważnienia umowy kredytu frankowego doszło 21 lutego 2023 roku w sprawie I ACa 1204/22. Frankowicze, którzy przed laty podpisali umowę z Kredyt Bankiem, w ostatnich latach obsługiwaną przez Santander Bank Polska, usłyszeli prawomocny wyrok w swojej sprawie. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w całości oddalił apelację Santandera od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 15 marca 2022 roku i obciążył pozwanego kosztami postępowania. Kredytobiorcy w wyniku unieważnienia umowy uzyskali korzyść wynoszącą ok. 391 tys. zł.
Przegrana mBanku i unieważnienie umowy w 28 miesięcy
Dnia 18 stycznia 2023 roku kolejni klienci adwokata Pawła Borowskiego doprowadzili do prawomocnego unieważnienia swojej umowy przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu. Sprawa o sygnaturze I ACa 938/22 skończyła się pełnym oddaleniem apelacji pozwanego mBanku i zasądzeniem na rzecz kredytobiorców kosztów zastępstwa procesowego. Kredytobiorcy odnieśli gigantyczną korzyść z unieważnienia swojej umowy, wynoszącą aż 820 tys. zł Sprawa przeszła przez obie instancje wrocławskiego sądu w zaledwie 28 miesięcy.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Franknews.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach dla Frankowiczów. Odwiedź nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje!
