PLN - Polski złoty
CHF
4,61
piątek, 22 listopada, 2024

Kredyty we frankach nie są JUŻ PROBLEMEM – Teraz BANKI mają większe kłopoty

Mogłoby się wydawać, że sektor bankowy nie ma obecnie większego problemu niż masowy charakter sporów o kredyty frankowe i, przede wszystkim, linia orzecznicza sądów w tych sprawach. Tymczasem o ile umowy pseudowalutowe są dla banków dużym problemem, możliwym jednak do opłynięcia, o tyle już potencjalne kwestionowanie wskaźnika WIBOR w umowach hipotecznych kredytów złotowych może się okazać górą lodową, oznaczającą zagładę sektora bankowego w Polsce. Sugerują to zresztą sami bankowcy, w tym m.in. prezes Pekao, Leszek Skiba. Dlaczego banki boją się roszczeń złotówkowiczów, jak oceniają ich szanse w starciu sądowym i czy przewidywania przedstawicieli sektora co do przyszłości tych sporów mogą się spełnić?

  • 130 tys. sporów o kredyty frankowe toczy się w sądach, a eksperci szacują, że pozwane w tych sprawach banki mogą przegrać prawomocnie w ponad 99 proc. przypadków
  • Koszt rozliczeń z frankowiczami to jednak nic w porównaniu z ewentualnym kosztem unieważnień hipotek złotowych, których jest w Polsce znacznie więcej niż tych waloryzowanych kursem CHF
  • Prezes Pekao S.A., Leszek Skiba, porównuje wypełnienie się scenariusza frankowego w przypadku kredytów złotowych do wybuchu bomby atomowej i ostrzega, że doprowadziłoby to do bankructwa krajowego sektora bankowego
  • Jednocześnie banki, znając zagrożenie, nic nie robią, by dogadać się z kredytobiorcami złotowymi. Liczą rekordowe zyski odsetkowe i mają nadzieję, że Sąd Najwyższy zablokuje w przyszłości kredytobiorcom możliwość skutecznego podważenia stawki referencyjnej w umowach opartych o WIBOR.

Spory o kredyty złotowe jak bomba atomowa dla sektora bankowego. Prezes Pekao jednoznacznie o roszczeniach złotówkowiczów

Ostatnie miesiące były dla sektora bankowego słodko-gorzkie: z jednej strony podmioty wchodzące w jego skład notowały rekordowe zyski odsetkowe, podyktowane aktualnym kosztem pieniądza, z drugiej jednak musiały dzielić się swoim zarobkiem z frankowiczami, którzy na masową skalę unieważniają swoje kredyty w sądach.

Wg szacunków sporem sądowym objęto już ponad 130 tys. umów kredytowych powiązanych z kursem franka, a najnowsze statystyki dobitnie pokazują, że sektor przegrywa prawomocnie ponad 99 proc. takich postępowań.

Mogłoby się więc wydawać, że kredyty frankowe to obecnie główna bolączka banków, zwłaszcza tych silnie uwikłanych w ten typ hipotek. I jest to oczywiście prawda, tyle że na horyzoncie majaczy już kolejna, znacznie większa góra lodowa, zderzenia z którą banki mogą po prostu nie przetrwać.

Chodzi oczywiście o spory sądowe o stawkę referencyjną WIBOR, którą oprocentowane są nie tylko kredyty hipoteczne, ale również obligacje skarbowe oraz korporacyjne, a nawet umowy zawierane w obrocie między firmami. Póki co najbardziej chętni do pozywania banków są oczywiście konsumenci, których przed abuzywnymi postanowieniami w umowach chroni unijna dyrektywa 93/13. Kredytobiorcy, którzy są posiadaczami hipotek złotowych, chcą udowodnić przed sądem, że stawka WIBOR jest niemiarodajna, a ryzyko z nią związane – niczym nieograniczone. Na razie nie wiadomo, jaki obrót przybiorą te spory, ale w szeregach bankowców widoczny jest coraz większy niepokój.

Wyrazem owego niepokoju jest m.in. nowy wywiad przeprowadzony przez portal Business Insider z prezesem Pekao S.A., Leszkiem Skibą. Pytany przez dziennikarza o kwestię kwestionowania stawki WIBOR w umowach złotowych i możliwość powtórzenia się historii znanej z kredytów frankowych przyrównuje ten scenariusz do wybuchu bomby atomowej i wieszczy, że doprowadziłby on do bankructwa sektora bankowego w Polsce. Ponieważ udział hipotek złotowych w portfelach krajowych banków jest znacznie większy niż w przypadku franków, żaden kredytodawca nie byłby w stanie przetrwać takiego ciosu.

Jednocześnie prezes Pekao S.A. podkreśla, że choć w sądach pojawiają się już pojedyncze pozwy o WIBOR, to jak na razie linia orzecznicza jest korzystna przede wszystkim dla banków. Bierze też pod uwagę scenariusz, wg którego Sąd Najwyższy przygotuje uchwałę rozsądzającą to, jak należy traktować pod kątem prawnym kwestię wskaźnika WIBOR w umowach kredytów złotowych. Spodziewa się, że prędzej czy później SN wypowie się w tej sprawie.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

Na co mogą liczyć złotówkowicze w sądach, czyli co wiadomo o poglądzie krajowych sędziów na kontrowersyjną stawkę referencyjną?

Póki co sytuacja kredytobiorców złotowych w sądach jest mało stabilna. Nie można mówić o jednolitej linii orzeczniczej, a nawet trudno wypowiadać się o jakimkolwiek trendzie w tym zakresie. Krajowi sędziowie nie są nawet zgodni co do tego, czy złotówkowiczom należy się zabezpieczenie roszczeń w sporze z bankiem, choć po czerwcowym wyroku TSUE w sprawie C-287/22 może to w końcu ulec zmianie.

Są już znane przypadki wydania prawomocnego zabezpieczenia roszczeń w sprawach o WIBOR – jedno z nich zostało wydane przez Sąd Rejonowy w Poznaniu 6 lipca 2023 roku. Pozwanym w sprawie jest Santander Bank, który złożył zażalenie na decyzję sądu, uzyskał jednak odmowę, co doprowadziło do uprawomocnienia się postanowienia.

Zabezpieczenie roszczenia w sprawie przeciwko Santanderowi oznacza, że WIBOR zostanie wykreślony z umowy kredytowej przynajmniej do czasu wydania wyroku w sądzie. W tym czasie kredytobiorca będzie płacił miesięczną ratę oprocentowaną samą marżą banku. Aby jednak mógł uzyskać realne korzyści z tej decyzji sądu, musi doprowadzić do prawomocnego uznania zapisów umownych o wskaźniku referencyjnym za klauzule niedozwolone.

Takie wyroki też już w Polsce zapadały, przy czym nie są jeszcze prawomocne, a bankom przysługuje prawo odwołania. Przykładem może być orzeczenie z 5 lipca 2023 roku wydane przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze. Decyzją sądu usunięto postanowienia dotyczące WIBORu z umowy kredytowej, a zobowiązanie powoda jest teraz oprocentowane wyłącznie marżą banku, wynoszącą 1,7 proc.

Póki co bankowcy robią dobrą minę do złej gry. Twierdzą w mediach, że pozwy złotówkowiczów są bezzasadne i nie mają szans na pozytywne rozpatrzenie. Wg nich stawka WIBOR jest wręcz teflonowa, odporna na wszelkie kierowane pod jej adresem zarzuty. Najmocniej WIBORu bronią oczywiście Komisja Nadzoru Finansowego oraz GPW Benchmark – administrator wskaźnika. Nic w tym dziwnego, w końcu masowe kwestionowanie legalności najpopularniejszej stawki referencyjnej w Polsce postawiłoby kompetencje obu tych podmiotów pod dużym znakiem zapytania.

Bankowcy są zaniepokojeni nie tylko rosnącym zainteresowaniem kredytobiorców sądzeniem się „o WIBOR”, ale także perspektywą obniżenia stóp procentowych w Polsce. Eksperci wskazują, że Rada Polityki Pieniężnej jeszcze w tym roku może dokonać 3-4 obniżek głównej stopy referencyjnej, co doprowadziłoby do zmniejszenia oprocentowania kredytów złotowych.

Czy główna stopa referencyjna na koniec roku wyniesie 5,75 proc.? Jest to wysoce prawdopodobne, zwłaszcza jeżeli inflacja w Polsce nadal będzie spadać, a struktura owego spadku będzie zbliżona do tej obecnej. Banki powinny jednak docenić perspektywę tych spadków: im niższe oprocentowanie kredytów złotowych, tym niższa będzie determinacja konsumentów, by eliminować WIBOR ze swoich umów. To właśnie to, a nie wyczekiwana uchwała Sądu Najwyższego, może ocalić sektor bankowy przez sądowym kataklizmem.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze