W listopadzie 2022 roku sąd w Katowicach wydał pierwsze w kraju postanowienie dotyczące usunięcia WIBOR-u z umowy kredytu złotowego na czas trwania procesu o ustalenie nieważności umowy. Od tego czasu minął właśnie rok, a kancelarie prawne donoszą na temat kolejnych postępów w walce Złotówkowiczów o sprawiedliwość w sądach. Niedawno media szeroko komentowały postanowienie Sądu Okręgowego w Kaliszu z 20 października 2023 roku wstrzymujące spłatę całych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu w PLN oprocentowanego według formuły WIBOR plus marża. Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiają się następne posty zamieszczane przez kancelarie wyspecjalizowane w unieważnianiu wadliwych kredytów we franku szwajcarskim, które tym razem donoszą o postanowieniach sądów wstrzymujących spłatę rat kredytów złotowych z WIBOR-em. Są już pierwsze prawomocne postanowienia, a prawnicy są pewni, że pojawienie się wyroków stwierdzających nieważność umów kredytowych z oprocentowaniem na bazie WIBOR-u to jedynie kwestia czasu.
- Sądy na terenie całego kraju coraz częściej udzielają kredytobiorcom złotowym zabezpieczeń polegających na częściowym lub całkowitym wstrzymaniu spłaty rat aż do czasu wydania prawomocnego wyroku w sprawie o unieważnienie umowy kredytowej z oprocentowaniem na bazie WIBOR-u.
- W ostatnim czasie można zaobserwować powoli kształtujący się trend do zawieszania przez sądy spłaty całych rat kapitałowo-odsetkowych, a nie tylko czasowego usuwania z umów kredytowych WIBOR-u. Kilka tygodni temu media rozpisywały się na temat takiego postanowienia wydanego przez Sąd Okręgowy w Kaliszu, a ostatnio kancelarie prawne zamieszczają kolejne posty na temat podobnych zabezpieczeń udzielonych przez inne sądy.
- Kancelarie wyspecjalizowane w unieważnianiu kredytów we franku szwajcarskim są pewne, że sztuka ta powiedzie się także w przypadku kredytów złotowych z oprocentowaniem zmiennym na bazie WIBOR-u.
- Banki przy udzielaniu kredytów w PLN także stosowały klauzule abuzywne, przerzuciły na kredytobiorców nieograniczone ryzyko zmiany stopy procentowej, a dodatkowo nie dopełniły ciążących na nich obowiązków informacyjnych wobec konsumentów. Podobne argumenty stanowią od lat podstawę do unieważniania na masową skalę kredytów we franku, z tą różnicą że zamiast ryzyka zmiany stopy procentowej, występuje w nich nieograniczone ryzyko kursowe.
Coraz więcej wątpliwości co do legalności WIBOR-u
Po tym jak rok temu sąd w Katowicach wydał pierwsze w kraju postanowienie w sprawie zabezpieczenia roszczeń kredytobiorcy złotowego, polegające na czasowym usunięciu z umowy WIBOR-u aż do wydania prawomocnego wyroku, na banki padł blady strach. Gdyby bowiem sądy w Polsce zaczęły unieważniać na masową skalę umowy kredytów złotowych z oprocentowaniem zmiennym, straty banków poszłyby w setki miliardów złotych. Dlatego w mediach pojawiło się szereg artykułów, w których przedstawiciele sektora bankowego oraz KNF zażarcie bronili WIBOR-u, twierdząc że jest to wskaźnik licencjonowany, obiektywny, miarodajny i legalny.
Tezom tym przeczyły informacje sygnalistów wywodzących się właśnie z sektora bankowego, nadzoru finansowego i spółki administrującej indeksem. Według tych doniesień, banki mogą manipulować wysokością WIBOR-u, bo mają na to bezpośredni wpływ przekazując podczas codziennych fixingów deklaracje po jakiej cenie pożyczyłyby sobie pieniądz na dany okres czasu. Takie zarzuty z pewnością nie pojawiłyby się, gdyby sposób wyliczania wskaźnika był przejrzysty i nieskomplikowany.
Nie jest to jednak koniec wątpliwości dotyczących WIBOR-u. Eksperci uważają, że jest on niemiarodajny, niereprezentatywny i nie odzwierciedla kosztu pozyskiwania przez banki pieniądza na rynku. Zupełnie niezrozumiałe jest dlaczego do wyznaczania oprocentowania zmiennego kredytów konsumenckich, zawieranych często na kilkadziesiąt lat, stosowany jest wskaźnik wyliczany w oparciu o transakcje zawierane przez banki pomiędzy sobą na krótkie okresy czasu (trzy miesiące w przypadku WIBOR 3M lub sześć miesięcy w przypadku WIBOR 6M).
W dodatku chodzi nie o rzeczywiste transakcje ale o transakcje deklarowane. Bankom zarzuca się także niedopełnienie obowiązków informacyjnych wobec klientów-konsumentów zaciągających kredyty złotowe, o czym powiemy szerzej w dalszej części artykułu.
Sądy wstrzymują Złotówkowiczom spłatę całych rat. Kolejne postanowienia w sprawie zabezpieczenia roszczeń
Wielu Złotówkowiczów znalazło się w bardzo trudnej sytuacji po tym jak raty kredytów z oprocentowaniem na bazie WIBOR-u zaczęły gwałtownie rosnąć na skutek serii podwyżek stóp procentowych. Nic zatem dziwnego, że osoby znajdujące się często w podbramkowej sytuacji zaczęły szukać sposobu na zmniejszenie wysokości rat lub na wstrzymanie ich spłaty. Umożliwia im to instytucja prawa cywilnego pod nazwą sądowe zabezpieczenie roszczeń powoda na czas trwania procesu. Do tej pory starali się o to głównie Frankowicze, a od roku próbują swoich szans w sądach Złotówkowicze i zaczynają odnosić coraz więcej sukcesów.
Jak wspomniane zostało wyżej, pierwsze w kraju postanowienie o czasowym wyeliminowaniu WIBOR-u z umowy kredytu złotowego zostało wydane przez sąd już rok temu. Od tego momentu sądy w całym kraju wydały takich postanowień znacznie więcej, dzięki czemu kredytobiorcy złotowi mają obniżone oprocentowanie kredytu do wysokości stałej marży aż do czasu wydania przez sąd prawomocnego wyroku w sprawie ustalenia nieważności umowy kredytowej. Tymczasem od kilku tygodni w mediach szeroko komentowane są postanowienia sądów wstrzymujące spłatę całych rat kapitałowo-odsetkowych na czas trwania procesu. Niektóre z nich są już prawomocne. Oto kilka przykładów.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Kaliszu z 20 października 2023 roku wstrzymujące spłatę rat kredytu z WIBOR-em
Kancelaria Radcy Prawnego Beata Strzyżowska informowała niedawno w mediach o przełomowym postanowieniu Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 20 października 2023 roku do sprawy o sygn. I C 1763/22 dotyczącym wstrzymania na czas trwania procesu spłaty całych rat kredytu złotowego z WIBOR-em zaciągniętego w Getin Banku. Klienci kancelarii walczą w sądzie o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy z powodu wadliwości WIBOR-u i odnieśli właśnie pierwszy poważny sukces na tej drodze.
Aby uzyskać zabezpieczenie konieczne było udowodnienie istnienia interesu prawnego i uprawdopodobnienie roszczeń powodów. Co bardzo ważne, sąd udzielił kredytobiorcom zabezpieczenia po wniesieniu pozwu przeciwko bankowi i po udzieleniu przez bank odpowiedzi na pozew. Zatem przed podjęciem decyzji sąd dysponował pełną argumentacją obu stron sporu, a jednak przychylił się do stanowiska strony powodowej. Zdaniem prawników, bardzo dobrze rokuje to w sprawie o unieważnienie umowy przez sąd.
Postanowienie Sądu Okręgowego Warszawa – Praga z 3 października 2023 roku wstrzymujące spłatę rat kredytu złotowego w Banku Millennium
Ta sama kancelaria poinformowała kilka dni temu w mediach społecznościowych o uzyskaniu kolejnego zabezpieczenia dotyczącego wstrzymania spłaty całych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu z WIBOR-em zaciągniętego w Banku Millennium. Postanowienie w sprawie o sygn. I C 3033/23 wydał w dniu 3 października 2023 roku Sąd Okręgowy Warszawa – Praga.
Zabezpieczenie interesów kredytobiorców polega w tym przypadku nie tylko na wstrzymaniu obowiązku spłaty rat do czasu uprawomocnienia się orzeczenia dotyczącego stwierdzenia nieważności umowy kredytowej ale także zakazu wydania przez bank oświadczenia o wypowiedzeniu umowy.
Warto zauważyć, że sąd udzielił kredytobiorcom zabezpieczenia po upływie zaledwie 7 dni od daty wpłynięcia pozwu przeciwko bankowi, a w dodatku odstąpił od sporządzenia uzasadnienia postanowienia, podzielając argumentację zaprezentowaną w pozwie odnośnie do wadliwości wskaźnika WIBOR. Argumentacja ta sprowadzała się m.in. do tego, że umowa kredytowa nie określała w jaki sposób zmiana wysokości wskaźnika wpłynie na zmianę oprocentowania, a co zatem idzie – nie zawierała precyzyjnych informacji co do sposobu wykonywania umowy.
Uprawomocnienie się postanowienia Sądu Okręgowego Warszawa – Praga z 28 lipca 2023 roku wstrzymującego spłatę rat kredytu PLN + WIBOR
Tymczasem Kancelaria Prawna Radosław Górski i Wspólnicy, która ma na koncie sukces w postaci wydanego rok temu w Katowicach pierwszego w kraju postanowienia usuwającego z umowy kredytowej WIBOR na czas trwania procesu, właśnie poinformowała w mediach społecznościowych o uprawomocnieniu się innego postanowienia Sądu Okręgowego Warszawa – Praga z dnia 28 lipca 2023 roku, wydanego w sprawie II C 1391/23. Sąd ten wstrzymał spłatę całych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu PLN + WIBOR i – według kancelarii – może to być pierwsze prawomocne postanowienie w takiej sprawie.
Jest ona trochę nietypowa, bo kredytobiorca (konsument) domaga się nie tylko unieważnienia pierwotnej umowy kredytu złotowego, ale także unieważnienia aneksu do umowy wprowadzającego indeksację kursem franka szwajcarskiego. Kredytobiorca w pozwie przeciwko bankowi oraz we wniosku o udzielenie zabezpieczenia powołał się na klauzule abuzywne w umowie dotyczące oprocentowania zmiennego, które powodują że umowa kredytowa powinna zostać uznana za nieważną.
Sąd zaakceptował wniosek o zabezpieczenie, odstępując od uzasadnienia swojej decyzji i wyjaśnił, że podzielił argumentację przedstawioną we wniosku.
Unieważnienie pierwszej umowy kredytowej z WIBOR-em to jedynie kwestia czasu
Prawnicy przyznają, że całkowita zmiana orzecznictwa sądów w sprawach kredytów frankowych wymagała czasu i nie inaczej będzie w przypadku unieważniania kredytów złotowych z powodu wadliwości WIBOR-u. Prawdopodobnie jeszcze trochę wody musi upłynąć zanim będziemy świadkami pierwszego wyroku sądu unieważniającego umowę kredytową z WIBOR-em, ale jest to nieuchronne. Zmiana podejścia sądów zaczyna być już widoczna chociażby po tym, że wydają one coraz więcej zabezpieczeń w sprawach kredytów złotowych, a w ostatnich miesiącach nie tylko usuwają WIBOR na czas trwania procesu, ale także zawieszają spłatę całych rat.
Eksperci są zdania, że umowy kredytów złotowych z oprocentowaniem zmiennym na bazie wskaźnika WIBOR da się unieważnić w sądzie, bo banki oferując konsumentom tego typu produkty dopuściły się szeregu nieprawidłowości. Oto jaką argumentację stosują kancelarie, które coraz bardziej przybliżają się do momentu obalenia w sądach umów kredytowych z WIBOR-em:
- Banki – jako profesjonaliści na rynku finansowym – przerzuciły na kredytobiorców (konsumentów) nieograniczone ryzyko wzrostu stopy procentowej, nie proponując im żadnego zabezpieczenia przed jego zmaterializowaniem, do czego zresztą doszło na skutek serii podwyżek stóp procentowych.
- Banki nie dopełniły ciążących na nich obowiązków informacyjnych w zakresie uświadomienia konsumentom skutków ekonomicznych w perspektywie długoterminowej wyboru kredytu z oprocentowaniem zmiennym.
- Banki nie przedstawiły kredytobiorcom symulacji jak może zmienić się wysokość raty wraz ze zmianą poziomu wskaźników WIBOR, ani też danych historycznych jak kształtowała się wysokość tych wskaźników na przestrzeni lat.
- Banki nie dołączały do umów kredytowych formularzy informacyjnych w jaki sposób wyliczany jest WIBOR, np. regulaminu ustalania stawki przez administratora tj. spółkę GPW Benchmark.