Posiadacze kredytów frankowych w banku PKO BP są kuszeni rzekomo atrakcyjnymi ugodami. Prawda jest taka, że ugody oferowane przez ten bank – w większości oparte na koncepcji Szefa KNF sprzed ponad trzech lat – stopniowo traciły na atrakcyjności a po ostatnich wyrokach TSUE zupełnie się nie opłacają. Osoby zastanawiające się, jak skutecznie wynegocjować dobrą ugodę z bankiem PKO BP, w pierwszej kolejności powinny sobie zadać pytanie, czy w ogóle warto negocjować ugodę. PKO BP to największy polski bank, który stać jest na uczciwe ugody, ale w ciągu ponad dwóch lat, które upłynęły od uruchomienia programu ugód (było to w październiku 2021 roku), poszedł na niewielkie ustępstwa, pomimo że pozycja Frankowiczów w sądach mocno się poprawiła. Dwa grudniowe wyroki TSUE gwarantują kredytobiorcom frankowym w 2024 roku znacznie wyższe odsetki za opóźnienie w wymiarze 11,25% rocznie od kwoty roszczeń. Banki nie mają już pola do popisu jeśli chodzi o dodatkowe roszczenia, czy to w postaci wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, czy waloryzacji. TSUE jednoznacznie zanegował prawo banków do dochodzenia czegokolwiek więcej ponad zwrot kapitału kredytu. Bank nie może też w inny sposób „mścić się” na osobach, które kwestionują wadliwe umowy kredytowe w sądach. Frankowicze z banku PKO BP nie powinni się wahać, tylko jak najszybciej złożyć do sądu pozew, bo naprawdę warto.
- Ugody banku PKO BP są całkowicie pozbawione sensu ekonomicznego po tym jak w grudniu minionego roku zapadły dwa ważne dla Frankowiczów wyroki TSUE.
- W 2024 roku kredytobiorcy frankowi zyskają znacznie większe korzyści z tytułu odsetek za opóźnienie. Sądy nie mają wyjścia i muszą naliczać odsetki za każdy rok trwania sporu już od daty przedsądowego wezwania do zapłaty lub najpóźniej od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu. Odsetki te wynoszą aż 11,25% w skali roku.
- Frankowicze mogą teraz liczyć na dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy złotych po unieważnieniu wadliwej umowy kredytowej banku PKO BP przez sąd.
- TSUE od czerwca 2023 roku trzykrotnie wypowiedział się negatywnie w przedmiocie prawa banków do dodatkowych roszczeń z tytułu nieważnych umów frankowych. Kredytobiorcy nie muszą się już obawiać roszczeń o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału lub o waloryzację kapitału wskaźnikiem inflacji.
- Mitem jest też to, że po zakwestionowaniu umowy w sądzie bank będzie „mścił się” na Frankowiczu za pozew lub wypowie mu umowę kredytową. Bank nie może bezpodstawnie podejmować takich działań jeśli kredytobiorca wywiązuje się z umowy i spłaca kredyt zgodnie z harmonogramem.
Negocjowanie z bankiem PKO BP ugody w 2024 roku nie ma już najmniejszego sensu
Program ugód w banku PKO BP ruszył z początkiem października 2021 roku. Od tego czasu upłynęło już ponad dwa lata i bardzo dużo zmieniło się w orzecznictwie sądów krajowych oraz TSUE. Sytuacja Frankowiczów uległa znaczącej poprawie, tymczasem największy polski bank nie wyciągnął z tego żadnych wniosków i jego podstawowa propozycja ugody to przeliczenie kredytu na złotówki, tak jakby zaciągnięty był od początku w PLN i oprocentowany na bazie wysokiego wskaźnika referencyjnego WIBOR.
Dla Frankowiczów taka konwersja kredytu oznacza wyższe o ponad 4% oprocentowanie kredytu (wskaźnik SARON 3M wynosi aktualnie 1,7% a WIBOR 3M 5,86%). Co prawda bank proponuje też przejście na kredyt z oprocentowaniem stałym przez 5 lat, ale taka opcja również się kredytobiorcom nie opłaca, bo w Polsce spada inflacja i za kilka miesięcy być może obniżone zostaną stopy procentowe.
Osoby zastanawiające się nad negocjowaniem ugody powinny zasięgnąć porady w dobrej kancelarii frankowej, która policzy korzyści z ugody oraz z zakończenia sporu na drodze sądowej i pomoże podjąć decyzję. Jeśli ktoś jest zmuszony szybko zakończyć spór z bankiem, bo przykładowo nie może czekać kilka lat na wyrok sądu, to najlepiej jeśli w jego imieniu warunki ugody będzie negocjował pełnomocnik prawny. Ugody zawierane są z bankiem PKO BP przed Sądem Polubownym przy KNF, zatem trudno będzie się z nich później wycofać.
Dobrym sposobem jest też pozwanie banku i czekanie na propozycję ugody. W obliczu nieuchronnej przegranej w sądzie banki są skłonne do znacznie większych ustępstw.
Trzeba podkreślić, że Frankowiczom z banku PKO BP rekomendowane jest w 2024 roku dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. W tym roku szczególnie warto procesować się z bankami ze względu na większe korzyści z wygranej.
W 2024 roku odsetki za opóźnienie dla Frankowiczów będą sporo wyższe
W grudniu minionego roku zapadły dwa ważne wyroki TSUE, które zagwarantowały Frankowiczom wysokie odsetki za opóźnienie za wszystkie lata trwania sporów. W wyroku do sprawy C-140/22 z dnia 7 grudnia 2023 roku TSUE zanegował konieczność wydawania przez konsumentów w toku procesu dodatkowego oświadczenia o woli unieważnienia umowy, które było wymagane przez sądy na podstawie kontrowersyjnej uchwały SN z maja 2021 roku. Sądy „obcinały” Frankowiczom odsetki za opóźnienie za okres od wezwania do zapłaty lub od wniesienia do sądu pozwu do momentu wydania oświadczenia. Teraz nie mogą już stosować takich praktyk.
Tymczasem w dniu 14 grudnia 2023 roku, w wyroku do innej polskiej sprawy C-28/22 TSUE stwierdził, że banki nie mogą skutecznie zgłaszać zarzutu zatrzymania jeśli prowadzi to do pozbawienia Frankowiczów odsetek za opóźnienie. Zarzut zatrzymania nie tylko warunkował zwrot przez bank nieprawnie pobranych kwot od wcześniejszego zaoferowania lub zabezpieczenia przez kredytobiorcę zwrotu kwoty odpowiadającej wysokości udostępnionego kapitału kredytu, ale także prowadził do utraty przez kredytobiorcę prawa do odsetek za opóźnienie.
Podsumowując, po grudniowych wyrokach TSUE sądy nie mogą pozbawiać Frankowiczów całości lub części należnych im odsetek za opóźnienie. Kredytobiorcom przysługuje prawo do odsetek za pełny okres trwania sporu tj. od daty przedsądowego wezwania do zapłaty (np. złożonego w ramach reklamacji) lub najpóźniej od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu sądowego aż do daty zapłaty przez bank. Oznacza to wyższe korzyści z unieważnienia umowy kredytowej w sądzie o kilkadziesiąt tysięcy złotych, o ile nawet nie o kilkaset tysięcy złotych.
Zakładając przykładowo, że kwota roszczeń kredytobiorcy względem banku wynosi 300 tys. zł, a spór toczy się 3 lata, kredytobiorcy przysługują odsetki za opóźnienie w wysokości ponad 100 tys. zł (3 x 11,25% x 300.000 zł = 101.250 zł). Chyba nie trzeba już nikogo przekonywać, że procesowanie się z bankiem w tym roku wyjątkowo się opłaca. Takich zysków nie da nawet najkorzystniejsza ugoda, po zawarciu której kredytobiorcy w ogóle nie należą się odsetki za opóźnienie.
Nie trzeba już obawiać się kontrpozwów banków czy „odwetu” za pozew sądowy
Wielu kredytobiorców wstrzymuje się z pozwaniem banku PKO BP w obawie o kontrpozew z żądaniem zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału lub waloryzacji kapitału wskaźnikiem inflacji. Począwszy od czerwca ubiegłego roku TSUE trzykrotnie zanegował prawo do domagania się przez banki z tytułu unieważnianych kredytów frankowych czegokolwiek więcej ponad kwotę kapitału kredytu, ewentualnie powiększoną o odsetki za opóźnienie należne bankowi dopiero od daty wezwania do zapłaty.
Takie stanowisko zajął TSUE w wyroku do sprawy C-520/21 z 15 czerwca 2023 roku, w postanowieniu do sprawy C-756/22 z 11 grudnia 2023 roku oraz w najświeższym postanowieniu z dnia 12 stycznia 2024 roku do spawy C-488/23. Po ostatniej decyzji TSUE napływają już sygnały o wycofywaniu przez niektóre banki kontrpowództw przeciwko Frankowiczom jeśli spłacili oni już cały kapitał i doszło do potrącenia wzajemnych należności. Istnieje duża szansa na to, że banki zrezygnują z pozywania kredytobiorców, bo każdy pozew oznacza dla nich ogromne koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procesowego.
Warto też rozwiać mity narosłe wokół tematu rzekomych form „odwetu” banków za pozwy sądowe. Frankowicze nie powinni obawiać się, że bank „zemści się” i przykładowo wypowie umowę kredytową, stawiając pozostałe do spłaty środki w tryb natychmiastowej wymagalności. Bank może to zrobić tylko w sytuacji jeśli kredytobiorca nie spłaca kredytu zgodnie z harmonogramem, ma zaległości w spłacie lub utraci zdolność kredytową.
Pozwanie banku do sądu i żądanie unieważnienia wadliwej umowy kredytowej nie daje bankowi podstaw do wypowiedzenia umowy. Bank nie może też blokować z tego powodu wypłaty środków zdeponowanych na rachunku bankowym lub na lokacie. Natomiast hipoteka ustanowiona na zakupionej z kredytu nieruchomości nie czyni banku właścicielem mieszkania lub domu i nie uprawnia go do dysponowania tą nieruchomością. Bank nie może więc sprzedać nieruchomości należącej do kredytobiorcy w odwecie za pozew.
Ile zyskują w sądach kredytobiorcy, którzy NIE negocjują z bankiem PKO BP ugody – zobacz na przykładach
Jak wspomnieliśmy wcześniej, korzyści z wyroku unieważniającego wadliwą umowę banku PKO BP będą w 2024 roku jeszcze wyższe z uwagi na należne odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu. Tymczasem już w minionym roku Frankowicze bez trudu wygrywali z tym bankiem w sądach i zyskiwali olbrzymie kwoty. Poniżej prezentujemy dwie przykładowe sprawy zakończone prawomocnymi unieważnieniami umów kredytowych banku PKO BP w około 2 lata od zainicjowania procesów, w wyniku czego kredytobiorcy zyskali w obu przypadkach po ponad 200 tys. zł.
Prawomocna wygrana z bankiem PKO BP w Warszawie w 25 miesięcy. Zysk kredytobiorczyni z wyroku ponad 247 tys. zł
W dniu 26 września 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 951/22, która dotyczyła umowy kredytu mieszkaniowego we franku szwajcarskim banku PKO BP pn. „Własny Kąt Hipoteczny” z 2006 roku. Wcześniej umowę tę uznał za nieważną Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 16 marca 2022 roku do sprawy o sygn. XXVIII C 3680/21, w którym dodatkowo zasądził na rzecz kredytobiorczyni kwotę 247.479,41 zł jako zwrot nienależnie pobranych świadczeń wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27.01.2022 r. do dnia zapłaty i 11.847 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, na skutek apelacji banku, zmienił ten wyrok jedynie w zakresie odsetek za opóźnienie, bo uwzględnił zgłoszony przez bank zarzut zatrzymania ale jednocześnie zasądził na rzecz powódki kwotę 8.100 zł jako zwrot kosztów postępowania w II instancji. Cały dwuinstancyjny proces zakończony prawomocnym unieważnieniem umowy frankowej banku PKO BP trwał 25 miesięcy. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Prawomocne unieważnienie umowy banku PKO BP w Katowicach. Zysk z wyroku 207 tys. złotych
W dniu 16 czerwca 2023 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 461/22, w którym oddalił apelację banku PKO BP od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 19 sierpnia 2021 roku do sprawy o sygn. I C 914/21. Sąd I instancji ustalił nieważność umowy kredytu frankowego banku PKO BP a sąd II instancji utrzymał w mocy ten wyrok.
Na rzecz powodów zasądzony został też od banku zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 6.451 zł za I instancję sądową oraz 8.100 zł za postępowanie apelacyjne. Sprawa w dwóch instancjach trwała łącznie zaledwie 2 lata. Zysk kredytobiorców z wyroku wyniósł w tym przypadku 207 tys. złotych. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.