PLN - Polski złoty
CHF
4,61
sobota, 23 listopada, 2024

Banki nie są pewne legalności swoich umów z Polakami? Potrzebują pomocy Państwa?

Pod pretekstem ochrony interesów klientów banki próbują przeforsować pomysł z wprowadzeniem jednolitego wzorca umowy kredytu hipotecznego. W trakcie XIV edycji Europejskiego Kongresu Finansowego, który odbył się w czerwcu br. w Sopocie, debatujący tam prezesi największych banków zaapelowali do instytucji publicznych (KNF, SN) aby pozytywnie zaopiniowały wzorzec umowy kredytu, opracowany rok temu przez sektor bankowy przy wsparciu firmy doradczej EY. Banki domagają się od państwa pozytywnej rekomendacji dla tego wzorca i wsparcia poprzez rozwiązania ustawowe tak aby umowy podpisywane na takim wzorcu nie mogły być kwestionowane. Czyżby banki obawiały się, że po masowym podważaniu kredytów frankowych przyjdzie pora na złotowe kredyty hipoteczne? W sądach jest już sporo pozwów od posiadaczy kredytów złotowych z WIBOR-em. Sen z powiek prezesom banków spędzają też wadliwe kredyty konsumpcyjne, dlatego trwa akcja rolowania tych kredytów (zastępowania dotychczasowych, niezgodnych z przepisami umów, nowymi).

  • Prezesi banków coraz śmielej wysuwają roszczenia wobec państwa. Domagają się wsparcia legislacyjnego uniemożliwiającego klientom kwestionowanie umów długookresowych.
  • Banki apelują do instytucji państwowych (KNF, SN) o pozytywne zaopiniowanie stworzonego przez nie wzorca umów kredytów hipotecznych, który powstał bez konsultacji z instytucjami i stowarzyszeniami zajmującymi się ochroną praw konsumenta. Swoje żądania uzasadniają troską o klienta i jego bezpieczeństwo, a także o wiarygodność państwa w oczach inwestorów.
  • Bankowcy oczekują wprowadzenia ustawą bezpiecznego i pozbawionego wad wzorca umowy kredytowej ale jednocześnie jasno komunikują, że nie chcą być zobowiązane do stosowania tego wzorca.
  • Sektor bankowy próbuje też rozbroić inną bombę zanim zapadnie wyrok TSUE. Chodzi o niezgodne z prawem kredyty konsumenckie, od których banki pobierały gigantyczne prowizje oraz naliczały odsetki od wynagrodzenia prowizyjnego.
  • W ostatnich miesiącach banki oferują chętnie kredyty konsolidacyjne, którymi chcą zastąpić stare wadliwe umowy.

Banki chcą pilnego zakończenia sporów sądowych dotyczących kredytów w CHF. Rozwiązaniem ma być wzorzec ugody według pomysłu KNF. MS widzi sprawę inaczej

W trakcie ostatniej edycji EKF, który odbył się w pierwszej połowie czerwca w Sopocie, miała miejsce debata z udziałem prezesów największych banków działających w Polsce. Oczywiście wzięli w niej udział prezesi banków najmocniej zaangażowanych w kredyty frankowe (m.in. PKO BP, mBank, Bank Millennium, BNP Paribas) a problem kwestionowanych masowo w sądach umów frankowych został wskazany jako jedna z ważniejszych spraw wymagających pilnej interwencji państwa.

Banki, które same nawarzyły piwa wprowadzając do obrotu nieuczciwe i wadliwe prawnie umowy, teraz oczekują pilnego rozwiązania wieloletnich sporów sądowych poprzez wprowadzenie wzorca ugody bazującego na koncepcji KNF. Taką oficjalną rekomendację wystosowali w trakcie tegorocznej edycji EKF uczestniczący w nim prezesi banków.

Na początku lipca jasne stało się, że sektor bankowy i KNF nie narzucą swojej wersji wzorca ugody frankowej. Będzie on opracowywany przez grupę roboczą pod przewodnictwem Ministerstwa Sprawiedliwości, której uczestnikami – oprócz MS, ZBP oraz KNF – są także instytucje wspierające od lat konsumentów (UOKiK i RF) a także stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu. Pierwsze spotkanie grupy miało miejsce w dniu 28 czerwca br.

Jeśli zaś chodzi o pilne zakończenie procesów sądowych, to resort sprawiedliwości ma już konkretne pomysły na przyspieszenie postępowań. Chodzi o łączenie do wspólnego rozpoznania spraw dotyczących tego samego wzorca umownego oraz spraw z powództwa Frankowiczów i banków. Dodatkowo w planach jest digitalizacja postępowań, wsparcie sędziów przez większą liczbę asystentów, szkolenia i pomoce merytoryczne dla sędziów (w tym baza orzeczeń TSUE) oraz innowacje techniczne z zakresu AI.

Sektor bankowy domaga się od państwa usankcjonowania jednolitego wzorca umowy kredytu hipotecznego, ale bez obowiązku stosowania go przez banki

Banki oczekują od państwa pomocy jeśli chodzi o podważanie przez klientów długookresowych umów bankowych, przy czym nie chodzi już tylko o kredyty pseudowalutowe. Sektor bankowy ma świadomość istnienia ryzyka prawnego także w zakresie innych typów umów kredytowych. Aby przekonać instytucje państwa do udzielenia im wsparcia, banki wskazują na potencjalne zagrożenia w postaci obniżenia wiarygodności Polski, spadku atrakcyjności naszego kraju dla inwestorów oraz ograniczenia możliwości finansowania przez banki projektów z zakresu obronności i transformacji energetycznej.

Prezesi banków podczas EKF zaapelowali do instytucji państwa (KNF, SN) o pilne wdrożenie i pozytywne zaopiniowanie standardowego wzorca umowy kredytu hipotecznego. Taki wzorzec został już opracowany rok temu przez działający przy EKF Klub Odpowiedzialnych Finansów z udziałem przedstawicieli sektora bankowego i przy wsparciu firmy doradczej EY.

Obecnie problem wydaje się bardziej palący niż przed rokiem, bo w sądach przybywa pozwów od posiadaczy kredytów hipotecznych oprocentowanych na bazie kontrowersyjnego wskaźnika WIBOR. Dlatego sektor bankowy wskazuje na konieczność szybkiego dokończenia reformy wskaźników referencyjnych. Deklaruje też swoje poparcie dla rozwoju rynku kredytów ze stałym oprocentowaniem, choć przez całe lata banki działające w Polsce nie chciały wprowadzić do oferty tego typu kredytów, które od lat są standardem w innych krajach Europy.

Banki apelują do instytucji państwa o zalegalizowanie wypracowanego przez nie wzorca umowy kredytu hipotecznego pod pretekstem troski o interes klientów oraz w celu zwiększenia bezpieczeństwa. Zapewniają przy tym, że zapisy wzorca są w pełni transparentne, uwzględniają prawa konsumenta oraz nie zawierają niedozwolonych postanowień. Czyżby banki przyznały, że wcześniejsze wzorce umowne napisane były mało klarownym i zrozumiałym dla przeciętnego konsumenta językiem i zawierały klauzule niedozwolone?

Co interesujące, banki nie przewidują wprowadzenia w stosunku do nich obowiązku zawierania umów na bezpiecznym wzorcu, a z drugiej strony domagają się gwarancji, że umowy zawarte na takim wzorcu nie będą mogły być skutecznie kwestionowane przez klientów.

Jednym słowem sektor bankowy stworzył rzekomo bezpieczny wzorzec umowy, bez poddania go konsultacjom z udziałem instytucji reprezentujących konsumentów, domaga się zalegalizowania go przez państwo i jednocześnie nie chce aby stosowanie uczciwego wzorca umownego było po stronie banków obowiązkowe.

W bankach trwa akcja pozbywania się z bilansów wadliwych kredytów konsumenckich uprawniających do SKD

Oprócz kredytów pseudowalutowych oraz kredytów złotowych z oprocentowaniem zmiennym na bazie WIBOR-u, prawdziwą bombą tykającą pod sektorem bankowym są wadliwe kredyty i pożyczki konsumenckie podlegające pod regulacje ustawy o kredycie konsumenckim z 2011 roku. Z szacunków wynika, że kredytów konsumenckich może być na rynku nawet 18 milionów, a przynajmniej 20 tys. takich umów zostało już zakwestionowane w sądach.

Konsumenci domagają się tzw. Sankcji Kredytu Darmowego, jeżeli treść umowy nie wypełnia wymogów informacyjnych określonych w art. 30 przywołanej ustawy. W takiej sytuacji konsument ma prawo oddać do banku sam kapitał kredytu lub pożyczki, bez odsetek oraz bez kosztów pozaodsetkowych, w tym prowizji, która niejednokrotnie stanowi kilkadziesiąt procent całkowitej kwoty kredytu.

Oto jeden z przykładów jak banki zdzierają z klientów przy kredytach konsumpcyjnych. Alior Bank udzielił kredytobiorcy kredytu konsolidacyjnego na spłatę wcześniejszych zobowiązań oraz na inne potrzeby konsumpcyjne w kwocie 124 tys. zł i pobrał za to prowizję w wysokości 66 tys. zł oraz opłatę dla pośrednika w wysokości 10 tys. zł. Suma prowizji i opłat sięgnęła więc 61% całkowitej kwoty kredytu! Czyż nie jest to przykład lichwy?

Podobne sytuacje zdarzają się często także w innych bankach. Powszechną praktyką jest też naliczanie odsetek od kwoty skredytowanej prowizji, co jest niezgodne z prawem. W ten sposób banki zarabiają dwa razy – raz pobierając wynagrodzenie prowizyjne i drugi raz – naliczając odsetki od tej prowizji. Takie nieuczciwe praktyki również uprawniają konsumentów do skorzystania z Sankcji Kredytu Darmowego.

Oczywiście banki nie poddają się bez walki i spory trafiają do sądów. Jedynie kwestią czasu jest wydanie przez TSUE wyroku w sprawie nieuczciwych kredytów konsumenckich. Pytanie prejudycjalne w tej sprawie skierował już do unijnego Trybunału sąd w Krakowie. Jeśli TSUE tradycyjnie stanie po stronie konsumentów, wkrótce może ukształtować się korzystna linia orzecznicza polskich sądów w sprawie SKD i wówczas straty sektora będą ogromne.

Świadome ryzyka banki wdrożyły akcję rolowania wadliwych kredytów (zastępowania ich nowymi umowami pozbawionymi wad). Niejeden kredytobiorca zapewne zdziwił się, że w 2024 roku banki są tak skłonne do udzielania kredytów konsolidacyjnych na spłatę wcześniejszych zobowiązań oraz na dodatkowe potrzeby konsumpcyjne, nawet przy niskiej zdolności kredytowej. Wcale nie jest to przejaw troski o los klientów w dobie wciąż wysokiej inflacji ale przemyślana taktyka banków wymierzona w pozbycie się z bilansów trefnych umów, co do których istnieje ryzyko ich ich zakwestionowania. Eksperci podkreślają jednak, że banki nie unikną odpowiedzialności, bo konsument ma na wydanie oświadczenia o zamiarze skorzystania z Sankcji Kredytu Darmowego 12 miesięcy od daty wykonania umowy, czyli od chwili spłaty kredytów, które zostały skonsolidowane.

Podsumowanie

Sektor bankowy wyciąga rękę po pomoc państwa. Chce aby instytucje państwowe zalegalizowały wzorzec umowy kredytu hipotecznego. Banki zapewniają, że wzorzec uwzględnia prawa klientów, nie zawiera klauzul abuzywnych i jest bezpieczny, choć nie został on poddany konsultacjom z udziałem instytucji i stowarzyszeń reprezentujących konsumentów. Banki chcą od państwa gwarancji, że klienci nie będą mogli podważać umów zawartych na zalegalizowanym wzorcu ale jednocześnie chcą być zwolnione z obowiązku stosowania go.

Najwyraźniej sektor bankowy ma wątpliwości czy dotychczas zawarte umowy – nie tylko kredytów pseudowalutowych ale także kredytów hipotecznych w PLN – są zgodne z prawem. Banki obawiają się też lawiny pozwów w związku z nieuczciwymi kredytami konsumenckimi. Częstą praktyką banków jest pobieranie zawyżonych prowizji (sięgających nawet 60% kwoty kredytu) oraz naliczanie odsetek od skredytowanej prowizji. W takiej sytuacji konsument ma prawo skorzystać z Sankcji Kredytu Darmowego.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze