PLN - Polski złoty
CHF
4,59
niedziela, 6 października, 2024

Jak Frankowicze mogą teraz sami sprawdzić, czy ugoda z Bankiem w 2024 się opłaca? Sprawdź PKO BP, Millennium, mBank i inne

Warunki ugód frankowych są obecnie lepsze niż w ubiegłym roku. Wówczas Frankowicze mogli zapomnieć o wyzerowaniu salda zadłużenia czy o zwrocie części nadpłaty i kosztów zastępstwa procesowego. Takie propozycje teraz się zdarzają, choć zdecydowana większość ugód polega na przekształceniu kredytu frankowego w złotowy z typowym dla tych kredytów wysokim oprocentowaniem. Trzeba podkreślić, że nawet najlepsze propozycje ugodowe daleko odbiegają od korzyści z unieważnienia umowy kredytowej w sądzie. Banki w ofertach dotyczących ugód celowo nie podają pełnych danych aby kredytobiorca miał wrażenie, że wygrał los na loterii. Decyzję o zawarciu ugody z bankiem trzeba podjąć w pełni świadomie. Z naszego artykułu dowiecie się jakie warunki ugód oferują obecnie banki i jak sprawdzić czy propozycja banku jest warta rozważenia.

  • Podczas podejmowania decyzji o zawarciu ugody nie można polegać wyłącznie na danych podawanych przez bank. Informacja o proponowanej wysokości umorzonego długu jest niewystarczająca do oceny opłacalności ugody. Trzeba jeszcze wyliczyć wysokość ewentualnej nadpłaty oraz ustalić wysokość odsetek za opóźnienie należnych od banku.
  • Banki PKO BP, Millennium, mBank, Santander uatrakcyjniły warunki ugód ale nie na tyle aby opłacało się zrezygnować z kontynuowania procesu sądowego. Lepsze propozycje ugód trafiają tylko do tych kredytobiorców, którzy są już o krok od uzyskania prawomocnego unieważnienia umowy. W takiej sytuacji ugoda nie ma sensu.
  • W tym roku znacząco skrócił się czas trwania spraw sądowych a banki same rezygnują ze składania apelacji. Przykłady spraw, gdzie kredytobiorcy wygrali prawomocnie z bankiem PKO BP i Bankiem Millennium po 5 i 6 miesiącach od złożenia pozwu podajemy na końcu.

PKO BP, Bank Millennium, mBank, Santander – jakie ugody proponują obecnie?

Być może nie wszyscy Frankowicze znają powód zmiany podejścia banków do ugód w 2024 roku, więc wyjaśniamy. TSUE w 2023 roku dosłownie zmiażdżył banki w kilku przełomowych wyrokach. Odmówił bankom prawa do żądania z tytułu nieważnych umów kredytowych wynagrodzenia lub waloryzacji kapitału.

Czarę goryczy przelały orzeczenia z grudnia. Trybunał zdecydował, że banki po przegraniu spraw sądowych muszą płacić Frankowiczom olbrzymie odsetki za opóźnienie za cały okres trwania sporu. Jest to główna przyczyna większej skłonności banków do ustępstw, którą można zaobserwować m.in. w przypadku PKO BP, Banku Millennium, mBanku czy banku Santander. Poniżej pokrótce omówimy, jakie warunki ugód proponują obecnie te banki.

Warunki ugód banku PKO BP dla Frankowiczów

Podstawowa wersja ugód w banku PKO BP to przeliczenie kredytu, tak jakby od początku był zawarty w złotówkach, umorzenie części zadłużenia i spłata pozostałej kwoty w PLN z oprocentowaniem na bazie wysokiego WIBOR-u lub z oprocentowaniem stałym. Na taką ofertę mogą liczyć Frankowicze, którzy jeszcze nie złożyli do sądu pozwu.

Na etapie sądowym PKO BP proponuje znacznie lepsze warunki ugód. A jeśli sprawa toczy się w II instancji i do wydania prawomocnego wyroku jest blisko, kredytobiorcy czasami mogą liczyć na wyzerowanie salda kredytu, a nawet na zwrot części nadpłaty, zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości jednokrotnej stawki i zwrot połowy opłaty od pozwu. Takie przypadki występują tylko w sytuacji gdy Frankowicz sporo nadpłacił kapitał kredytu.

Kancelarie frankowe donoszą, że bank PKO BP kieruje propozycje ugodowe także do osób ze spłaconymi w całości kredytami. Prawdopodobnie dotyczy to tych eks-Frankowiczów, którzy procesują się z bankiem w sądzie.

Propozycje ugodowe Banku Millennium

Oferty ugodowe Banku Millennium sprowadzają się głównie do zmiany warunków spłaty kredytu. Oznacza to, że bank jest otwarty na propozycje odfrankowienia kredytu (dalszej spłaty jako kredyt złotowy z oprocentowaniem typowym dla kredytów w CHF, według formuły SARON plus marża), na renegocjowanie wysokości rat i oprocentowania albo redukcję części zadłużenia.

Rzadko ugoda z Bankiem Millennium prowadzi do unieważnienia w całości umowy kredytowej. Na etapie procesu sądowego bank przedstawia tym samym kredytobiorcom po kilka propozycji, przy czym każda kolejna jest na ogół korzystniejsza niż poprzednia.

Oferta ugód dla Frankowiczów mBanku

Podstawowa oferta ugodowa mBanku to przekształcenie umowy frankowej w kredyt złotowy z oprocentowaniem WIBOR plus marża lub z oprocentowaniem stałym w wysokości 4,99%.

Nieliczni kredytobiorcy (ci, którzy nadpłacili już kapitał) otrzymują ofertę polegającą na wyzerowaniu kredytu tj. umorzeniu całego wykreowanego przez bank salda zadłużenia. Zaś osobom, które mają dużą nadpłatę kapitału mBank może zaproponować zwrot części nadpłaty. Dzieje się to na ogół dopiero przed tym, jak bank spodziewa się przegrania procesu sądowego.

Warunki ugód za kredyty CHF Santander Banku

Santander Bank oferuje ugody pozasądowe w celu uniknięcia procesu. Polegają one na zmniejszeniu salda zadłużenia i dalszej spłacie kredytu jako złotowy z oprocentowaniem stałym. Zazwyczaj umowa kredytowa pozostaje w mocy a zmianie ulegają tylko warunki spłaty.

Super oferta ugodowa czy duża strata finansowa?

Wielu Frankowiczów, którzy uzyskali od banku propozycje ugodowe, próbuje na forach uzyskać poradę czy dana ugoda im się opłaca. Często dotyczy to z pozoru atrakcyjnych propozycji umorzenia przez bank całości zadłużenia, czasami w połączeniu ze zwrotem kosztów zastępstwa procesowego a nawet z wypłatą dodatkowej kwoty (jako zwrotu części nadpłaty). Tutaj sprawdza się jednak powiedzenie „nie wszystko złoto, co się świeci”.

Oto przykład oferty, którą uzyskała Frankowiczka posiadająca już sprawę sądową na etapie II instancji. Bank zaproponował jej ugodę polegającą na umorzeniu do 0 całości zadłużenia w wysokości ponad 250 tys. zł i zwrocie przez bank kosztów zastępstwa procesowego za I instancję oraz zniesieniu kosztów za II instancję i dodatkowo zwrot połowy opłaty od pozwu. Kredytobiorczyni poprosiła forumowiczów o radę czy oferta jest dla niej korzystna.

Osób zadających podobne pytania jest dużo. Problem polega jednak na tym, że przy takiej ilości danych, tj. samej kwocie umorzenia, nie da się ocenić czy otrzymana oferta jest korzystna, czy też oznacza dużą stratę finansową w porównaniu do unieważnienia umowy kredytowej przez sąd. Wspomniana Frankowiczka prawdopodobnie ma dużą nadpłatę, którą utraci po zawarciu ugody. Należą jej się także odsetki za opóźnienie za okres od początku trwania sporu.

Banki celowo nie podają kluczowych informacji potrzebnych do oceny opłacalności ugód. Trzeba więc samemu przeprowadzić wyliczenia na podstawie historii spłat kredytu lub poprosić o wsparcie swojego pełnomocnika prawnego.

Jak ocenić czy ugoda jest opłacalna i czy warto przystać na propozycję banku?

W ofertach ugodowych banków próżno szukać takich danych, jak suma wpłat z tytułu kredytu, wysokość nadpłaty oraz wysokość należnych kredytobiorcy ustawowych odsetek za opóźnienie. Te informacje są kluczowe przy ocenie opłacalności ugody. Wyjaśniamy dlaczego są one tak ważne i dlaczego wysokość umorzonego kredytu, nawet jeśli oznaczałaby wyzerowanie salda zadłużenia, nie mówi nic na temat tego czy ugoda jest korzysta.

Aby ocenić atrakcyjność ugody trzeba ją porównać do skutków unieważnienia umowy w sądzie. Wówczas kredytobiorcy należy się od banku zwrot wszystkich dokonanych wpłat tj. rat kapitałowo-odsetkowych, opłat i prowizji związanych z kredytem oraz składek na ubezpieczenie kredytu. Całość tych kwot podlega zwrotowi na rzecz kredytobiorcy, zaś on jest zobligowany zwrócić do banku tylko pożyczony kapitał. Oznacza to, że wielu Frankowiczów po kilkunastu latach spłaty kredytu nadpłaciło już w swoich wpłatach kapitał i to bank jest ich dłużnikiem. Tymczasem bank oferuje im obniżenie albo wyzerowanie fikcyjnego salda zadłużenia wykreowanego na skutek stosowania nieuczciwych postanowień, pomijając kwestię zwrotu nadpłaty. W najlepszym wypadku zaoferuje zwrot niewielkiej kwoty, np. kilkanaście tysięcy złotych, podczas gdy nadpłata wynosi kilkaset tysięcy złotych.

Istotną kwestią, którą banki przemilczają podczas oferowania ugód jest wysokość ustawowych odsetek za zwłokę. Ich stawka w ostatnich latach jest bardzo wysoka (obecnie aż 11,25%) a są one naliczane od kwoty roszczeń za każdy rok sporu. Przykładowo jeśli kwota roszczeń w wezwaniu do zapłaty albo w pozwie sądowym wynosiła 300 tys. zł a spór toczył się trzy lata, odsetki należne Frankowiczowi wynoszą ponad 100 tys. zł. Decydując się na ugodę z bankiem kredytobiorca świadomie lub częściej nieświadomie rezygnuje z tych odsetek.

Co trzeba zrobić aby ocenić czy ugoda się opłaca i podjąć świadomą decyzję:

  1. Zsumować wszystkie dokonane wpłaty do banku związane z kredytem tj. raty kapitałowo-odsetkowe, prowizje, opłaty i składki na ubezpieczenie kredytu.
  2. Porównać sumę wpłat z wysokością pożyczonego przez bank kapitału. Jeśli kwota spłat przewyższa pierwotny kapitał kredytu w PLN to oznacza, że  kredytobiorca ma nadpłatę. Zawarcie ugody oznaczałoby więc utratę nadpłaconych środków.
  3. Wyliczyć sumę należnych odsetek za opóźnienie. W sieci dostępne są kalkulatory, które w mig wyliczają odsetki za opóźnienie, wystarczy podać kwotę roszczeń i datę z wezwania banku do zapłaty, a jeśli wezwania przedsądowego nie było, datę doręczenia bankowi odpisu pozwu sądowego.
  4. Po dodaniu sumy nadpłaty oraz odsetek za opóźnienie wychodzi kwota strat po zawarciu ugody w porównaniu do unieważnienia umowy w sądzie.

Rewelacyjna sytuacja Frankowiczów w sądach. Ugody rzadko kiedy mają sens

Obecnie 99% spraw sądowych kończy się prawomocną wygraną Frankowiczów, a sądy naliczają na rzecz kredytobiorców olbrzymie odsetki za opóźnienie w wymiarze ponad 11% za rok (takiego zysku nie da żadna lokata bankowa ani inwestycja). W wielu przypadkach można unieważnić umowę frankową bez wychodzenia z domu, bo sądy przesłuchują kredytobiorców na piśmie albo przeprowadzają rozprawy zdalne.

Tymczasem Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami, które usprawnią i przyspieszą procesy frankowe (chodzi m.in. o przerzucenie na banki ciężaru dowodowego w sprawach o zapłatę, przesyłanie pozwów i odpowiedzi do sądów drogą elektroniczną, wydawanie wyroków na posiedzeniach niejawnych, ułatwienia przy uzyskiwaniu sądowego zabezpieczenia roszczeń).

Ugody tracą rację bytu, bo w czasie zbliżonym do tego, który potrzeba aby wynegocjować sensowne warunki, można uzyskać prawomocne unieważnienie umowy przez sąd.

Być może niektórzy z Was obawiają się procesu wyobrażając sobie, że trzeba wyłożyć duże pieniądze na prawnika. Dobre kancelarie frankowe oferują możliwość rozłożenia płatności wynagrodzenia na raty, więc można zapytać o taką opcję. Po wygraniu sprawy sądowej bank zwróci koszty zastępstwa procesowego a wszelkie niedogodności związane z procesem z nawiązką zrekompensują odsetki za opóźnienie.

Przestrzegamy przed podejmowaniem współpracy ze spółkami niebędącymi kancelariami prawnymi, które oferują obsługę spraw frankowych.  Pseudokancelarie kuszą niskimi stawkami opłat wstępnych, a nawet podejmują się obsługi sprawy bez opłaty wstępnej. Za to po zakończeniu procesu sądowego domagają się gigantycznych premii za sukces. Frankowicze często są później zaskoczeni, że muszą zapłacić firmie prawniczej ponad 100 tys. zł.

Podobnie sprawa wygląda z niektórymi kancelariami radców prawnych, które oferują bardzo niskie opłaty wstępne (np. 1.000 zł) a na koniec pobierają duży procent od wygranej. Coraz więcej radców prawnych dopiero teraz próbuje wejść w temat frankowy, bo zwyczajnie chce na tym jeszcze zarobić. Aby przyciągnąć klientów oferują niskie opłaty za podjęcie się sprawy do prowadzenia. Te kancelarie radcowskie nie mają wystarczającego doświadczenia do prowadzenia tego typu spraw. Najlepsze kancelarie frankowe w kraju zaczynały reprezentować kredytobiorców już około 10 lat temu i z nimi warto rozpocząć współpracę.

Przykłady szybkich prawomocnych wygranych z bankiem PKO BP i Bankiem Millennium

Musimy wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie, który decyduje o przewadze procesów sądowych nad ugodami. W tym roku banki zaczęły się poddawać już po przegranych w I instancji. Oznacza to, że wyroki sądów I instancji ulegają uprawomocnieniu a Frankowicze cieszą się z szybkich prawomocnych wygranych. Poniżej dwa przykłady takich spraw.

Prawomocna wygrana z bankiem PKO BP w 5 miesięcy we Wrocławiu i ponad pół miliona złotych zysku dla Frankowiczów!

Sprawa przeciwko bankowi PKO BP o sygn. XII C 3052/23 trwała od momentu złożenia pozwu do uzyskania prawomocnego unieważnienia umowy zaledwie 5 miesięcy! Toczyła się ona przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu i dotyczyła umowy NORDEA-HABITAT z 2008 roku. Sąd po przeprowadzeniu tylko jednej rozprawy uznał, że przedmiotowa umowa jest nieważna w całości i zasądził na rzecz Frankowiczów kwotę 398.631,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie należnymi od dnia 31 stycznia 2024 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu w wysokości 11.834 zł.

Bank PKO BP nie zdecydował się na zaskarżenie tego wyroku do sądu II instancji, więc kredytobiorcy mogli cieszyć się z rekordowo szybkiej prawomocnej wygranej. Korzyść Frankowiczów z prawomocnego unieważnienia umowy kredytowej sięgnęła kwoty ok. 545 tys. zł. Ich sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Prawomocne unieważnienie kredytu Banku Millennium w 6 miesięcy w Warszawie. Bank poddał się po wyroku I instancji i zapłacił Frankowiczom ponad 430 tys. zł!

Podobny przebieg miała sprawa o sygn. III C 2278/23, która dotyczyła umowy frankowej Banku Millennium z 2008 roku a toczyła się przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga. W dniu 15 lutego 2024 roku zapadł w tej sprawie wyrok, na mocy którego umowa kredytowa została uznana za nieważną, a na rzecz kredytobiorców sąd zasądził kwotę 431.186,36  zł wraz z odsetkami za opóźnienie należnymi od dnia 16 września 2023 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu w wysokości 11.834 zł.

Bank Millennium nie zdecydował się na złożenie apelacji, na skutek czego wyrok sądu I Instancji uległ uprawomocnieniu. Od momentu złożenia pozwu do czasu uzyskania prawomocnego wyroku minęło zaledwie pół roku. W tak rewelacyjnym czasie Frankowicze wygrali z bankiem w Warszawie. Reprezentowała ich Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Podsumowanie

Propozycje ugodowe banków często wyglądają na bardzo atrakcyjne a de facto oznaczają olbrzymie straty w porównaniu do korzyści z unieważnienia umowy w sądzie.

Banki nie podają w ofertach ugodowych ważnych danych umożliwiających ocenę czy ugoda jest dla kredytobiorcy opłacalna. Chodzi o sumę dokonanych do banku wpłat tytułem kredytu oraz o wysokość ustawowych odsetek za zwłokę.

Od początku tego roku sądy zasądzają na rzecz Frankowiczów odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu. Są to duże sumy, bo od kilku lat stawka odsetek utrzymuje się na poziomie powyżej 11% w skali roku.

W tym roku padają też kolejne rekordy jeśli chodzi o tempo zapadania prawomocnych wyroków unieważniających umowy frankowe. Banki same rezygnują ze składania apelacji i Frankowicze mogą cieszyć się z prawomocnych wygranych po upływie 5 czy 6 miesięcy po złożeniu pozwu. Pomimo że banki uatrakcyjniają warunki ugód, ścieżka sądowa jest bezkonkurencyjna.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze