PLN - Polski złoty
CHF
4,61
piątek, 22 listopada, 2024

Bank BPH SA (GE MONEY BANK) oferuje ugody, ale czy Frankowicze na tym zyskują? Analiza aktualnych ofert

Bank BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku, jako jeden z ostatnich banków frankowych zdecydował się w sierpniu 2023 roku na uruchomienie programu ugód. Pierwsze propozycje, które trafiły do Frankowiczów były skrajnie niekorzystne. Od osób posiadających znacznie nadpłacony kapitał bank domagał się jednorazowych spłat sięgających nawet 60 procent wartości udzielonego kredytu. Czy po ponad roku od uruchomienia programu coś się zmieniło w podejściu banku BPH do ugód? Być może minimalnie coś drgnęło, bo zdarza się że bank po negocjacjach z klientem lub z jego pełnomocnikiem zaoferuje zwrot części nadpłaty. Nie oznacza to jednak, że taka ugoda ma sens. Przy obecnym stanie orzecznictwa TSUE i polskich sądów proponowane przez bank BPH ugody są dla Frankowiczów nieopłacalne. Ugoda oznacza utratę znacznych kwot w porównaniu do unieważnienia umowy kredytowej przez sąd. Tymczasem statystyki wyroków w sprawach przeciwko bankowi BPH są niemal w stu procentach korzystne dla Frankowiczów. 

  • Bank BPH uelastycznił podejście do ugód. Nie żąda już olbrzymich jednorazowych spłat zadłużenia, ale czasami nawet sam oferuje zapłatę na rzecz kredytobiorcy kilkudziesięciu tysięcy złotych.
  • Korzystniejsze propozycje ugodowe BPH to w dużej mierze efekt prokonsumenckiego orzecznictwa TSUE, który pozbawił banki prawa do żądania wynagrodzenia oraz waloryzacji kapitału a jednocześnie przyznał Frankowiczom prawo do odsetek za opóźnienie za każdy rok sporu.
  • Nawet jeśli bank zaproponuje w ramach ugody zwrot części nadpłaty, to kredytobiorca będzie sporo stratny w stosunku do ścieżki sądowej. Zawierając z bankiem ugodę traci prawo do odzyskania reszty nadpłaty oraz do odsetek w wymiarze ponad 11% rocznie.
  • Różnica w stosunku do skutków unieważnienia umowy kredytowej przez sąd wynosi zwykle kilkaset tysięcy złotych. Warto więc złożyć do sądu pozew przeciwko bankowi BPH i powalczyć o pełną pulę, tym bardziej że sądy orzekają w sprawach umów tego banku bardzo korzystnie dla Frankowiczów.

Program ugód banku BPH S.A.

BPH S.A. ma pokaźny portfel kredytów frankowych przejęty po dawnym GE Money Banku. Jest to nie lada ciężar dla amerykańskiego właściciela banku tj. koncernu General Electric, który w ubiegłym roku dofinansował działający w Polsce bank kwotą 7,4 mld zł. Bez tego zastrzyku finansowego bank byłby niewypłacalny (za ubiegły rok zanotował gigantyczną stratę na poziomie 5,5 mld zł).

Od 2017 roku BPH S.A. nie oferuje polskim klientom żadnych produktów bankowych, na których mógłby zarobić a jego działalność ogranicza się do obsługi kredytów w CHF. Frankowicze skutecznie kwestionują w sądach umowy dawnego GE Money Banku i doprowadzają do ich unieważnienia. Ten niekorzystny dla banku trend zmusił go do zrewidowania podejścia i wyjścia do kredytobiorców frankowych z propozycjami ugód.

Od sierpnia ubiegłego roku posiadacze aktywnych kredytów hipotecznych w CHF mogą zgłaszać do banku BPH zainteresowanie zawarciem ugody. Bank sam wychodzi też do kredytobiorców albo do ich pełnomocników prawnych z ofertami ugodowymi, a w razie braku odzewu przedstawia kolejne propozycje i powiela kontakt telefoniczny. Świadczy to o dużej determinacji banku do pozbycia się problemu toksycznych umów we franku szwajcarskim. Oferty trafiają zarówno do kredytobiorców posiadających już na biegu sprawę sądową, jak i do osób które jeszcze nie pozwały banku.

Wyjściowa propozycja ugody opiera się na wariancie zarekomendowanym prawie cztery lata temu przez Przewodniczącego KNF. Kredyt jest przeliczany tak jakby od początku był zawarty w PLN i oprocentowany według formuły WIBOR 3M plus historyczna marża dla kredytów złotowych. Chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać, że przyjęcie takiej propozycji oznacza olbrzymią stratę w stosunku do alternatywnej ścieżki sądowej. Bank deklaruje jednak, że jest otwarty na indywidualne negocjacje warunków ugody. Dąży do całkowitego rozliczenia umowy kredytowej poprzez jednorazową spłatę przez kredytobiorcę reszty zadłużenia i zrzeczenie się przez niego dalszych roszczeń wobec banku.

Na stronie internetowej, w zakładce dotyczącej programu ugód bank na wszelki wypadek przestrzega kredytobiorców aby podejmowali przemyślane i świadome decyzje. Jest to jak najbardziej słuszna uwaga, bo propozycję ugodową banku BPH trzeba dokładnie przeanalizować, a najlepiej skonsultować z prawnikiem, tak aby nie popaść w kłopoty.

Aktualne warunki ugód oferowane przez bank BPH S.A.

Nieco ponad rok temu, kiedy bank BPH S.A. zaczął kierować do kredytobiorców frankowych pierwsze propozycje ugodowe, na forach internetowych zawrzało. Frankowicze byli oburzeni podejściem banku do rzekomo sprawiedliwego załatwienia sporu a kierowane do nich propozycje określali mianem „patougód”. Bank albo liczył na brak wiedzy i naiwność Frankowiczów albo był to przejaw jego buty i arogancji.

BPH domagał się bowiem gigantycznych jednorazowych spłat zadłużenia nawet od osób, które sporo nadpłaciły już kapitał kredytu. Niejednokrotnie żądał zapłaty w wyznaczonym terminie sum sięgających kilkudziesięciu a nawet kilkuset tysięcy złotych, co odpowiadało około 60 procent wartości nominalnej kredytu.

Po upływie ponad roku od zainicjowania programu ugód warto sprawdzić co ma obecnie do zaoferowania bank BPH. Dotarliśmy do szczegółów jednej z propozycji ugodowych tego banku. Kredytobiorcy, który nadpłacił już kapitał kredytu o kwotę 170.360 zł, BPH oferuje zapłatę kwoty 48.085,48 zł oraz umorzenie aktualnego salda zadłużenia, które według banku wynosi jeszcze 153.094,96 zł.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jest to bardzo intratna oferta, bo kredytobiorca zostaje zwolniony ze spłaty kredytu i dodatkowo dostaje do ręki prawie 50 tys. zł. Jednak po dokładnym przeanalizowaniu danych okazuje się, że godząc się na zawarcie ugody kredytobiorca straciłby sumę odpowiadającą reszcie nadpłaty tj. 122.275 zł oraz odsetki za opóźnienie. Bank „łaskawie” proponuje bowiem obniżenie fikcyjnego salda zadłużenia, które po unieważnieniu umowy przez sąd i tak spadłoby do zera. Dodatkowo kredytobiorca odzyskałby całość nadpłaty, czyli sumę 170.360 zł plus odsetki za zwłokę za czas trwania sporu w wymiarze 11,25% rocznie. Pokazuje to jednoznacznie, że ugoda w takim wariancie opłaca się jedynie bankowi, który – biorąc pod uwagę także koszty prowadzenia procesu sądowego – zaoszczędziłby na niej kilkaset tysięcy złotych.

Ugoda z bankiem BPH S.A. – korzyść czy strata dla kredytobiorcy w świetle obowiązującego orzecznictwa TSUE

Aby ocenić czy propozycja ugodowa banku BPH jest opłacalna, trzeba mieć świadomość jakie korzyści finansowe niesie unieważnienie umowy kredytowej przez sąd i porównać je do skutków zawarcia ugody. Na bankach ciąży obowiązek informacyjny poprzedzający zawarcie ugody, tak aby Frankowicz przystępujący do negocjacji warunków ugody dysponował pakietem danych pozwalających mu na podjęcie świadomej decyzji. W treści ugody bank powinien podać m.in. dane na temat wysokości spłat kredytu podlegających zwrotowi przy unieważnieniu umowy, wysokości nadpłaconego kapitału oraz poinformować o należnych kredytobiorcy odsetkach za opóźnienie. Jeśli bank nie dopełni obowiązku informacyjnego – według prawników – pojawią się przesłanki do późniejszego podważenia takiej ugody.

W propozycjach ugodowych banków (także tych kierowanych przez BPH) często brakuje kluczowych informacji umożliwiających podjęcie świadomej decyzji w kwestii ugoda czy czekanie na wyrok sądu. Wyjaśniamy więc z czego kredytobiorca rezygnuje decydując się na ugodę.

TSUE w serii prokonsumenckich wyroków zdecydował o tym, że w razie unieważnienia umowy kredytowej przez sąd bank jest zobowiązany do zwrotu na rzecz Frankowicza wszystkich wpłaconych świadczeń wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi już od daty wskazanej w przedsądowym wezwaniu do zapłaty lub od dnia doręczenia bankowi odpisu pozwu. Zwrotowi podlegają raty kapitałowo-odsetkowe, prowizje, składki ubezpieczeniowe, składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Dodatkowo bank płaci odsetki za zwłokę za cały czas trwania sporu w wymiarze 11,25% rocznie. Sam może domagać się od Frankowicza zwrotu nominalnej kwoty kredytu (o ile roszczenia banku nie uległy już przedawnieniu), bez odsetek, bez wynagrodzenia ani waloryzacji kapitału.

Warto wspomnieć, że są już wyroki sądów uznające roszczenia banków za przedawnione z uwagi na upływ 3-letniego terminu przedawnienia dotyczącego roszczeń przedsiębiorców. W takiej sytuacji banki tracą prawo do odzyskania kapitału kredytu a kredytobiorcy nie muszą zwracać nawet nominalnej kwoty kredytu. Dlatego banki starają się przerwać bieg przedawnienia roszczeń wysyłając do procesujących się z nimi kredytobiorców wezwania do zapłaty kwoty odpowiadającej wysokości kapitału kredytu, pomimo że sprawa o unieważnienie umowy jest jeszcze w toku i nie zapadł w niej prawomocny wyrok. Także bank BPH podejmuje podobne działania, a w razie jeśli Frankowicz nie spłaci żądanej kwoty, kieruje do sądów pozwy o zwrot kapitału.

Eksperci od dawna mówią o „schizofrenii banków”, które w jednym postępowaniu sądowym utrzymują, że umowa kredytowa jest ważna, a w drugim żądają zwrotu kapitału w związku z nieważnością umowy. Niespełna miesiąc temu Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie w ramach jednej z toczących się spraw frankowych o skierowaniu do TSUE dwóch pytań prejudycjalnych. Sprowadzają się one do tego czy na gruncie unijnej dyrektywy 93/13 banki mają prawo występować przeciwko konsumentom z powództwem o zwrot kapitału i dodatkowo żądać odsetek za opóźnienie za okres od dnia wezwania do zapłaty, jeśli nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok stwierdzający nieważność umowy kredytowej.

Na decyzję TSUE w tej sprawie przyjdzie trochę poczekać. Do tego czasu trzeba pamiętać, że choć nie ma powodów do paniki, nie należy też lekceważyć przesłanego przez bank wezwania do zapłaty ale każdorazowo skonsultować się ze swoim pełnomocnikiem, który przygotuje adekwatną odpowiedź.

Ugoda z bankiem BPH się nie opłaca. Warto złożyć pozew i zgarnąć znacznie wyższe korzyści

Biorąc pod uwagę skalę korzyści z unieważnienia umowy kredytowej w sądzie, zawarcie ugody z bankiem BPH zupełnie się nie opłaca. Nawet jeśli bank zadeklaruje gotowość zwrotu części nadpłaty, trzeba mieć świadomość utraty reszty nadpłaty oraz olbrzymich odsetek za opóźnienie, które po wyrokach TSUE z grudnia ubiegłego roku sądy zasądzają w pełnym wymiarze za każdy rok trwania sporu.

Dzięki wyrokom unijnego Trybunału większość kwestii spornych została wyjaśniona na korzyść konsumentów. Dotyczy to także specyficznych umów dawnego GE Money Banku zawierających klauzule przeliczeniowe odwołujące się do średniego kursu NBP. Od czasu wydania przez TSUE wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. do sprawy C-19/20 żaden polski sąd nie ma wątpliwości co do tego, że są to klauzule abuzywne, które powodują nieważność tych umów. Dalej opisujemy dwa prawomocne wyroki unieważniające umowy banku BPH GE Money, w wyniku których kredytobiorcy osiągnęli korzyści finansowe zbliżone do 400 tys. zł.

Prawomocna wygrana z bankiem BPH S.A. we Wrocławiu. Zysk z wyroku 389 tys. zł

W dniu 21 listopada 2023 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 301/23, która dotyczyła umowy frankowej dawnego GE Money Banku z 2007 roku a toczyła się przeciwko bankowi BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku. Wrocławski sąd podtrzymał wcześniejsze stanowisko Sądu Okręgowego w Opolu co do nieważności przedmiotowej umowy, wyrażone w wyroku z dnia 10 listopada 2022 r. do sprawy o sygn. I C 1555/21.

Korzyść finansowa kredytobiorców z prawomocnego unieważnienia umowy wyniosła 389 tys. zł. Bank został też obciążony kosztami procesu w wysokości 11.817 zł za I instancję i 8.100 zł za II instancję. Sprawa toczyła się w dwóch instancjach łącznie 2 lata i 5 miesięcy. Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Umowa banku BPH S.A. prawomocnie nieważna w Katowicach. Korzyść z wyroku 400 tys. zł

W dniu 22 sierpnia 2024  r. Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał prawomocny wyrok do sprawy o sygn. V ACa 859/22, którym ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy dawnego GE Money Banku zawartej w 2006 roku. Sąd rozpoznający sprawę w II instancji zmienił na korzyść kredytobiorców wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 11 sierpnia 2022 r. do sprawy o sygn. I C 259/21.

W wyniku prawomocnego unieważnienia umowy kredytowej wykazywane przez bank saldo zadłużenia w wysokości 225.761 zł spadło do 0 zł a dodatkowo kredytobiorcy zyskali kwotę w wysokości 171.530,20 zł z tytułu nadpłaty i odsetek. Łączna korzyść z prawomocnej wygranej sięgnęła 397.291,20 zł. Bank został też obciążony kosztami procesu. Sprawa toczyła się w dwóch instancjach 3 lata i 4 miesiące. Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Podsumowanie

Bank BPH S.A. od ponad roku oferuje Frankowiczom ugody. Wyjściowa propozycja polega na przekształceniu kredytu w złotowy z oprocentowaniem na bazie wysokiego wskaźnika WIBOR, istnieje jednak możliwość negocjacji warunków. Bank dąży do zamknięcia umowy kredytowej i zrzeczenia się przez kredytobiorcę dalszych roszczeń.

Po tym jak rok temu BPH zbulwersował środowisko kredytobiorców frankowych kuriozalnymi propozycjami jednorazowej spłaty kilkudziesięciu a nawet kilkuset tysięcy złotych, teraz zdarza się że sam oferuje zapłatę na rzecz kredytobiorców kilkudziesięciu tysięcy złotych jako zwrot części nadpłaty.

Taka propozycja tylko pozornie jest opłacalna dla kredytobiorców. Tak naprawdę zyskuje na niej bank, bo kredytobiorcy zrzekają się reszty nadpłaty oraz odsetek za opóźnienie. W przypadku unieważnienia umowy kredytowej przez sąd bank musiałby im oddać wszystkie wpłaty, wyzerować saldo zadłużenia i zapłacić odsetki w wymiarze ponad 11% za każdy rok sporu. Ugody banku BPH opłacają się tylko jednej stronie – korzysta na nich należący do amerykańskiego koncernu bank a Frankowicze są sporo stratni w porównaniu do skutków unieważnienia umowy przez sąd.

 

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze