Podczas czwartkowej konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił podstawowe filary ministerialnego programu „Sprawne sądy”. Kompleksowe reformy wymiaru sprawiedliwości mają zwiększyć efektywność działania sądów. Wśród 10 filarów programu znalazła się kwestia szybszego rozpatrywania spraw frankowych, m.in. dzięki zwiększeniu w 2025 roku liczby asystentów sędziowskich (50 nowych asystentów do wydziałów orzekających w postępowaniach frankowych) oraz wprowadzeniu zmian legislacyjnych dot. ograniczenia wymogów dowodowych oraz ułatwień w dokonywaniu potrąceń. Sędziowie orzekający w sprawach frankowych mają otrzymać wsparcie merytoryczne oraz zostać wyposażeni w rozwiązania z zakresu nowoczesnych technologii, takie jak Digitalny Asystent Sędziego. Wiele spośród zaplanowanych reform wymaga najpierw zmian w przepisach, a następnie czasu na wdrożenie. Tymczasem banki same „usprawniają procesy” i „odciążają sądy”. Większość banków frankowych regularnie rezygnuje ze składania apelacji, a jeden z nich (chodzi o mBank) zwalnia Frankowiczów ze spłaty rat bez sądowego zabezpieczenia. Tymczasem bank PKO BP wysyła do pokornie spłacających raty Frankowiczów wezwania do zwrotu kapitału, czym skłania ich do podjęcia kroków prawnych w sprawie wadliwej umowy.
- Wśród reform dotyczących postępowań frankowych resort sprawiedliwości wymienia zwiększenie liczby asystentów sędziowskich, ograniczenia wymogów dowodowych, ułatwienia w potrącaniu roszczeń banku i kredytobiorcy, procedowanie spraw na posiedzeniach niejawnych, stworzenie zachęt do zawierania ugód oraz projekt Digitalny Asystent Sędziego.
- Frankowiczów obejmą także planowane reformy dotyczące digitalizacji postępowań oraz rozszerzenia funkcjonalności portalu informacyjnego. Wymaga to jednak najpierw zmian w przepisach, a później dodatkowego czasu na wdrożenie zmian technicznych do sądów.
- Banki frankowe są ciągle kilka kroków przed resortem sprawiedliwości i wdrażają swoje „programy”. Większość z nich rezygnuje ze składania apelacji w celu zminimalizowania kosztów z tytułu odsetek za opóźnienie. Korzystają na tym sądy i Frankowicze, którzy wygrywają prawomocnie znacznie szybciej.
- mBank zaczął zwalniać Frankowiczów z dalszej spłaty rat, czyli wdraża w życie pomysł MS dotyczący automatycznego wstrzymywania spłaty kredytu bez konieczności uzyskania sądowego zabezpieczenia.
- Bank PKO BP wymyślił sposób na „zachęcenie” Frankowiczów do ugód ale skutek tych działań może być odwrotny. Bierni dotychczas kredytobiorcy po otrzymaniu od banku wezwania do zapłaty wraz z oświadczeniem o zrzeczeniu się praw z umowy ruszyli po porady do prawników. Zapewne duży odsetek z nich zdecyduje się na pozwanie banku.
Sprawy frankowe wśród 10 filarów programu „Sprawne sądy” przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości
Program „Sprawne sądy” to próba kompleksowego działania w celu poprawy efektywności pracy sądów. Nic zatem dziwnego, że jednym z 10 filarów programu są sprawy frankowe. Reszta rozwiązań dotyczy m.in. wzmocnienia kadrowego sądów, szkoleń i pomocy merytorycznych dla sędziów oraz prezesów sądów, rozszerzenia funkcjonalności portalu informacyjnego, certyfikacji biegłych sądowych, skarg na przewlekłość postępowań, strategii rozwoju mediacji oraz wprowadzenia przepisów wykonawczych dla prawa rodzinnego.
Spraw frankowych dotyczy głównie filar 6 ale też część innych punktów programu. Ministerstwo Sprawiedliwości podzieliło działania dotyczące usprawnienia procesów frankowych według perspektywy krótko- i długoterminowej. Już w 2025 roku wydziały i sekcje frankowe w dużych sądach okręgowych mają zostać wzmocnione o dodatkowych 50 asystentów sędziowskich. Natomiast 1.109 nowych asystentów zasili proporcjonalnie sądy rejonowe.
Ministerstwo zabezpieczyło w budżecie na przyszły rok środki na 1.159 dodatkowych asystentów i chce osiągnąć parytet jednego asystenta na dwóch sędziów. W związku z trudnościami w obsadzie etatów asystenckich obniżone mają zostać wymogi kompetencyjne wobec kandydatów na te stanowiska. Będą mogli ubiegać się o to studenci IV i V roku prawa, którzy zdadzą specjalny egzamin. Sędziowie mają ponadto otrzymać wsparcie merytoryczne w postaci bazy wyroków TSUE.
W perspektywie krótkoterminowej resort sprawiedliwości planuje też wprowadzenie zmian legislacyjnych, które przełożą się na szybsze rozpatrywanie przez sądy spraw frankowych. Mają one dotyczyć m.in. ograniczenia wymogów dowodowych, ułatwień przy potrącaniu wzajemnych roszczeń, procedowania spraw na posiedzeniach niejawnych oraz … zagadkowych zachęt do cofania powództw.
W perspektywie długoterminowej planowane jest stworzenie instrumentów wspierających proces zawierania ugód. Resort zapowiedział, że już trwają negocjacje w sprawie projektu ugód systemowych.
Istotnym usprawnieniem dla pracy wydziałów rozpoznających sprawy frankowe może być projekt Digitalny Asystent Sędziego. To innowacyjne narzędzie, dzięki dostępnym szablonom, ma pomagać sędziom w tworzeniu treści orzeczeń oraz uzasadnień a także być wyposażone w kalkulator do rozliczenia stron z umowy kredytowej. Resort sprawiedliwości współpracuje z konkretnymi sądami i tworzy kompendium wiedzy, która będzie pomocna przy tworzeniu uzasadnień.
Dotychczasowy dialog ze środowiskiem sędziowskim wskazuje na poparcie dla wykorzystania nowoczesnych technologii w celu wyposażenia sędziów w dodatkowe narzędzia ułatwiające im pracę. Aktualnie trwa pilotaż projektu Digitalny Asystent Sędziego, a jego pełne wdrożenie jest przewidywane na koniec II kwartału 2026 roku.
Digitalizacja sądów oraz rozszerzenie funkcjonalności portalu informacyjnego
Do sytuacji Frankowiczów odnoszą się także dwa inne filary programu „Sprawne sądy” tj. digitalizacja sądów oraz rozszerzenie funkcjonalności portalu informacyjnego. Wprowadzenie tych zmian może przełożyć się na szybsze procedowanie spraw frankowych.
Pilotaż procesu digitalizacji sądów ma rozpocząć się w II kwartale 2025 r. Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza stopniowo odchodzić od akt papierowych na rzecz dokumentów elektronicznych, akta spraw mają być skanowane. W ramach akt cyfrowych planowane jest stworzenie funkcjonalności umożliwiającej ekstrakcję danych, dokumenty mają zostać skategoryzowane i udostępniane w lokalnych systemach sądowych.
Digitalizacja obejmie także rejestry sądowe, a wybrane usługi z tych rejestrów mają być dostępne w aplikacji mObywatel, dotyczy to m.in. elektronicznych ksiąg wieczystych. Za pomocą aplikacji mObywatel będzie można zawnioskować o uzyskanie wypisu z rejestru ksiąg wieczystych oraz przeprowadzać elektroniczne postępowania wieczystoksięgowe.
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje rozszerzenie funkcjonalności sądowego portalu Informacyjnego głównie o możliwość wnoszenia za jego pośrednictwem pism procesowych w postępowaniach karnych oraz cywilnych, a więc także w postępowaniach dotyczących kredytów frankowych.
Na razie dotyczy to sądów II instancji. Drogą elektroniczną będzie można wnosić m.in. apelacje i odpowiedzi na apelacje, zażalenia i skargi na czynności referendarzy. Sukcesywnie zakres ma być poszerzany o kolejne kategorie pism. Na razie trwają prace legislacyjne nad zmianą przepisów Kpc oraz Kpk i dopiero po dwóch lub trzech kwartałach od wprowadzenia nowych przepisów możliwe będzie składanie pism za pośrednictwem portalu.
We współpracy z Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu trwają działania przygotowawcze i analityczne co do technicznych aspektów wprowadzenia nowych funkcjonalności portalu. Znacznie szybciej, bo już na początku III kwartału 2025 r. portal ma uzyskać nowy, prostszy interfejs. W tym samym okresie ma nastąpić integracja portalu z innymi centralnymi systemami oraz uruchomienie modułu e-Płatności do wnoszenia opłat sądowych. Portal informacyjny ma też służyć do składania wniosków o elektroniczne zatwierdzenie ugód frankowych.
Banki frankowe już „usprawniają i odciążają pracę sądów”. mBank, Bank Millennium, Deutsche Bank, Raiffeisen, BNP Paribas, Santander, PKO BP rezygnują ze składania apelacji
Wiele z zaplanowanych przez resort sprawiedliwości reform wymaga przeprowadzenia procedur legislacyjnych, analiz i konsultacji oraz przygotowań technicznych. Może to potrwać wiele kwartałów a nawet lat. Tymczasem prokonsumenckie orzecznictwo TSUE oraz SN samoczynnie spowodowało wiele istotnych zmian w zachowaniach banków.
Większość banków frankowych w 2024 roku coraz częściej odstępuje od składania apelacji, tak aby ograniczyć koszty przegranych procesów. Chodzi przede wszystkim o odsetki za opóźnienie zasądzane teraz na rzecz Frankowiczów za cały okres trwania sporów (ich stawka to 11,25% rocznie), ale także o opłaty sądowe i koszty obsługi prawnej spraw. Dzięki rezygnacji banków z zaskarżania wyroków wydanych przez sądy I instancji Frankowicze uzyskują prawomocne wyroki znacznie szybciej, np. w 6 a nawet w 3 miesiące po złożeniu pozwu. W dalszej części artykułu prezentujemy pokrótce cztery takie przypadki.
BNP Paribas poddał się w Ostrołęce po wyroku sądu I instancji i zgodził się zapłacić ponad 208 tys. zł plus odsetki za opóźnienie. Frankowicz uzyskał prawomocny wyrok w 6 miesięcy
Sprawa o sygn. I C 1060/23 toczyła się przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce przeciwko bankowi BNP Paribas a dotyczyła umowy frankowej poprzednika prawnego tego banku, tj. banku BGŻ, zawartej w 2008 roku. Po trwającym zaledwie pół roku postępowaniu, w dniu 25 marca 2024 r. sąd w Ostrołęce uznał tę umowę za nieważną i zasądził na rzecz kredytobiorcy kwotę 208.266,38 zł wraz z odsetkami za opóźnienie naliczanymi od 20 października 2023 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu w wysokości 11.817 zł. Bank nie zdecydował się na złożenie apelacji od tego wyroku, dzięki czemu Frankowicz wygrał prawomocnie po 6 miesiącach od złożenia pozwu. Reprezentowała go Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Prawomocna wygrana z Bankiem Millennium w Warszawie w 6 miesięcy. Bank musi zapłacić ponad 431 tys. zł wraz z odsetkami za opóźnienie
Sprawa o sygn. III C 2278/23 toczyła się przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga a dotyczyła umowy frankowej Banku Millennium z 2008 roku. Warszawski sąd wydał w dniu 15 lutego 2024 r. wyrok, na mocy którego umowa kredytowa została uznana za nieważną a na rzecz Frankowiczów zasądził kwotę 431.186,36 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 16 września 2023 r. do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu w wysokości 11.834 zł. Wyrok zapadł po upływie 6 miesięcy od złożenia pozwu. Bank Millennium nie zdecydował się na apelację i dobrowolnie dokonał rozliczenia z kredytobiorcami. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Raiffeisen Bank zrezygnował z apelacji w Poznaniu. Frankowicze uzyskali prawomocny wyrok w 6 miesięcy i zyskali 356 tys. zł
Również sprawa o sygn. XIII C 1101/23/2, która dotyczyła umowy frankowej dawnego banku EFG Eurobank Ergasias S.A. z 2008 roku, a toczyła się przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu, zakończyła się prawomocną wygraną Frankowiczów na etapie I instancji sądowej. W dniu 12 kwietnia 2024 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, Zamiejscowy Wydział Cywilny w Lesznie uznał tę umowę za nieważną i zasądził na rzecz kredytobiorców kwoty 36.888,13 zł i 33.257,22 CHF z odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia 13 grudnia 2023 r. do dnia zapłaty oraz dla każdego z powodów po kwocie 6.434 zł jako zwrot kosztów procesu. Zysk kredytobiorców z prawomocnej wygranej z bankiem Raiffeisen sięgnął kwoty 356 tys. zł. Reprezentowała ich Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Błyskawiczna prawomocna wygrana z Deutsche Bankiem w Płocku w 3 miesiące po złożeniu pozwu i zysk przekraczający 1 milion złotych!
Sąd Okręgowy w Płocku wydał w dniu 23 lipca 2024 roku błyskawiczny, korzystny dla Frankowiczów wyrok w sprawie o sygn. I C 1026/24, która dotyczyła umowy Deutsche Banku z 2008 roku. Po upływie zaledwie 3 miesięcy od złożenia pozwu umowa kredytowa została uznana za nieważną a na rzecz kredytobiorców sąd zasądził kwotę 1.006.684,89 zł wraz z odsetkami za opóźnienie należnymi od 18 czerwca 2024 r. do dnia zapłaty plus zwrot kosztów procesu w wysokości 11.851 zł. Wyrok ten jest już prawomocny, bo bank nie złożył od niego apelacji. Zysk Frankowiczów z prawomocnej wygranej wyniósł ok. 1 mln 100 tys. zł. Ich sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
mBank wyprzedził program Ministerstwa Sprawiedliwości. Zwalnia Frankowiczów ze spłaty rat bez sądowego zabezpieczenia. Uwaga na drugie dno!
mBank zalicza się do grona banków, które regularnie odstępują od składania apelacji. Niedawno zaskoczył jednak procesujących się z nim Frankowiczów pismami, w których zwalnia ich z dalszej spłaty rat na czas procesu bez sądowego postanowienia o zabezpieczeniu roszczeń.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiadało jakiś czas temu automatyczne zwalnianie kredytobiorców frankowych ze spłaty rat, ale podczas czwartkowej konferencji prasowej nie padło ani słowo na temat tego rozwiązania. mBank znacząco wyprzedził prace resortu sprawiedliwości w temacie wstrzymania spłaty rat. Czyżby postanowił odciążyć sądy poprzez zwolnienie ich z rozpatrywania wniosków o zabezpieczenie?
Eksperci nie pozostawiają złudzeń co do tego, że mBank kieruje się wyłącznie własnym interesem, a nie troską o mocno obłożone sprawami frankowymi sądy, ani też dobrem swoich klientów. Jest to kolejny element nowej taktyki procesowej tego banku, wymierzonej w ograniczenie strat z tytułu odsetek za opóźnienie oraz zyskanie przychylności sądów.
Bank ma świadomość że każda kolejna rata wpłacana przez kredytobiorców powiększa kwotę roszczeń podlegających zwrotowi po przegraniu procesu i zwiększa podstawę do naliczania odsetek za opóźnienie. Niewykluczone, że jest to też sposób na poprawę pozycji banku w sądach, tak aby skłonić je do zasądzania na jego rzecz odsetek za opóźnienie od kwoty kapitału począwszy od daty wezwania kredytobiorcy do zapłaty.
Prawnicy podkreślają, że jedynym bezpiecznym sposobem na wstrzymanie spłaty rat jest złożenie wraz z pozwem lub na późniejszym etapie sprawy wniosku o sądowe zabezpieczenie roszczeń.
PKO BP „uruchamia” biernych Frankowiczów. Czyżby chciał mieć więcej procesów sądowych?
Nie tylko mBank ale także PKO BP zaszokował w ostatnim czasie Frankowiczów. Masowo rozsyła wezwania do zwrotu kapitału ale kieruje je nie tylko do procesujących się z nim Frankowiczów, lecz także do osób spłacających pokornie raty a nawet tych, którzy spłacili już w całości kredyt frankowy.
Bank tłumaczy, że jest to forma obrony przed przedawnieniem roszczeń o zwrot kapitału w kontekście stanowiska zajętego w tzw. dużej uchwale SN III CZP 25/22 z 25 kwietnia br. Sąd Najwyższy stwierdził w treści tej uchwały, że termin przedawnienia roszczeń banku (3-letni) biegnie od dnia następującego po tym jak konsument zakwestionował umowę.
Bankowi eksperci zinterpretowali to w ten sposób, że chodzi nie tylko o zakwestionowanie umowy w pozwie sądowym ale także poprzez reklamację, próbę uzyskania ugody czy też wszczęcie mediacji. Bank dostrzega też coraz większą aktywność osób ze spłaconymi w całości kredytami, którzy kwestionują w sądach umowy i dlatego zabezpiecza zwrot kapitału kredytu również od takich osób.
Teoretycznie można zrozumieć dlaczego bank rozszerzył grupę osób, do których kieruje w tym roku wezwania do zapłaty. Nie można jednak przejść obojętnie obok tego, że oprócz wezwań do zapłaty PKO BP rozsyła informacje o stanie orzecznictwa TSUE i SN wraz z oświadczeniem o zrzeczeniu się kredytobiorcy praw z umowy.
Bank deklaruje, że w razie podpisania przez Frankowicza oświadczenia odstąpi od windykacji kwoty kapitału oraz od naliczania od tej kwoty odsetek za opóźnienie (11,25% za rok). Przypuszczalnie liczy, że w ten sposób wywrze presję aby klient określił się co do dalszego losu umowy, a najlepiej zgodził się na niekorzystną ugodę.
Prawnicy uczulają aby nie lekceważyć korespondencji z banku PKO BP, bo może to spowodować poważne konsekwencje. Jeśli kredytobiorca jeszcze nie złożył wobec banku wezwania do zwrotu rat wraz z odsetkami za opóźnienie może być stratny jeśli bank zacznie naliczać takie odsetki od kapitału. Koniecznie trzeba skonsultować się z prawnikiem z dobrej kancelarii frankowej, który przygotuje stosowną odpowiedź do banku.
Eksperci uważają, że działania banku PKO BP mogą naruszać interesy konsumentów poprzez próbę uzyskania pod presją, groźbą, przymusem podpisu pod oświadczeniem o zrzeczeniu się praw z umowy. Pytania w tej sprawie zostały już skierowane do UOKiK oraz KNF. Akcja banku może wywołać odwrotny skutek niż zamierzony.
Do sądów ruszą Frankowicze, którzy nie planowali wcześniej składać pozwów. Takie osoby już zgłaszają się do kancelarii prawnych po pomoc. Bank PKO BP zamiast zakończyć – jak planował – w 2025 roku problem kredytów frankowych, będzie przypuszczalnie miał sporo więcej spraw sądowych.
Podsumowanie
Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało 10 filarów programu „Sprawne sądy”. Jednym z nich są sprawy frankowe. Wiele planowanych rozwiązań wymaga wcześniejszych zmian w przepisach, co może potrwać jeszcze długo. Najszybciej Frankowicze mogą odczuć pozytywne zmiany wynikające z wzmocnienia kadrowego wydziałów rozpoznających ich sprawy o 50 dodatkowych asystentów sędziowskich.
W założeniach zmian w postępowaniach frankowych tym razem zabrakło kwestii automatycznego zwalniania Frankowiczów ze spłaty rat. Tymczasem mBank sam zwalnia już kredytobiorców z dalszej spłaty kredytu. Większość banków „odciąża” też sądy II instancji poprzez odstępowanie od składania apelacji. Wszystko po to aby zminimalizować koszty należnych kredytobiorcom odsetek za opóźnienie.
Natomiast bank PKO BP ma własne „zachęty” do zawierania ugód. Domaga się od kredytobiorców zwrotu w ciągu miesiąca całego kapitału kredytu wraz z odsetkami za zwłokę albo zrzeczenia się praw z tytułu umowy. Kreatywność bankowych ekspertów jest tak duża, że Ministerstwo Sprawiedliwości nigdy nie dogoni banków.