Jak szybko Ministerstwo Sprawiedliwości jest w stanie wdrożyć korzystne dla kredytobiorców frankowych zmiany w sądach? Z pewnością szybciej, niż spodziewały się tego banki. Pierwsze zmiany już zostały wprowadzone, a resort już planuje oraz wdraża następne. Co ważne, wiele kluczowych z perspektywy frankowiczów pomysłów nie ma charakteru legislacyjnego, a to oznacza, że resort nie będzie musiał czekać z ich wprowadzeniem na zmianę w fotelu prezydenta. Wiemy, jakie są najbliższe plany ministerstwa wobec frankowiczów – w tym artykule wskazujemy najważniejsze, podajemy też najnowsze frankowe statystyki sądowe, ujawnione przez resort.
- Ministerstwo Sprawiedliwości, usprawniając procesy frankowe, chce postawić na politykę małych kroków, a nie na rewolucję, której bała się część kredytobiorców. Resort wykonał już pierwsze kroki i właśnie szykuje się do postawienia kolejnego
- 21 listopada 2024 roku minister Bodnar przedstawił społeczeństwu program 10 filarów, opracowany z myślą o usprawnieniu polskiego wymiaru sprawiedliwości. W programie nie zabrakło oczywiście frankowego wątku
- Resort chce wspierać strony frankowego sporu w zawieraniu ugód, ale nie będzie zmuszał konsumentów do wybierania tej drogi. Tym, którzy wolą pozew, Ministerstwo Sprawiedliwości chce zaoferować… automatyczne wstrzymanie wykonywania umowy na czas procesu
- Frankowicze od lat apelowali o utworzenie kolejnego wydziału cywilnego wyspecjalizowanego tylko w rozpatrywaniu spraw o kredyty w walucie obcej. I się doczekali – na początku grudnia powołano do życia wydział frankowy w Poznaniu
- Ministerstwo stawia na zwiększenie liczby etatów asystenckich i na nowe technologie. Wkrótce w tworzeniu uzasadnień sędziowie będą wspomagani przez… digitalnego asystenta. Czy sztuczna inteligencja okaże się game changerem w wojnie o franki?
Rewolucji nie będzie, będą małe kroki – oto plan ministra sprawiedliwości dla frankowiczów
Im bliżej końca roku, tym znamy więcej szczegółów na temat serii planowanych usprawnień w wymiarze sprawiedliwości, których celem jest przyśpieszenie, a docelowo wyprowadzenie tysięcy spraw frankowych z sądów. Aktualnie polskie sądy zmagają się z ponad 202 tys. spraw o kredyty w CHF. Tylko w III kwartale 2024 roku do sądów trafiły 84 083 nowe sprawy, w których spór toczy się o kredyty frankowe (dane sumaryczne z I i II instancji).
Najgorsza sytuacja panuje w sądach apelacyjnych, gdzie wskaźnik opanowania wpływu wynosi zaledwie 36,1 proc. Dla porównania w sądach I instancji wskaźnik ten wyniósł w trzech pierwszych kwartałach br. 94,7 proc. (rok temu było to 66,3 proc.). Najbardziej obciążona jest apelacja w stolicy, gdzie toczy się 71,5 tys. spraw. Ponad 44,7 tys. postępowań obciąża z kolei referaty sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie.
Jak opanować tę sytuację w maksymalnie krótkim czasie, tak aby Polacy zyskali dostęp do szybszych wyroków, nie tylko w sprawach o franki, ale też w innych postępowaniach cywilnych, które czekają w kolejce do rozpatrzenia? Ministerstwo Sprawiedliwości ma szereg pomysłów. Wiele drobnych zmian składa się na dopracowany, holistyczny program, którego pierwsze etapy są już za nami.
W mediach na temat ulepszeń w postępowaniach frankowych wypowiadają się głównie sam minister Bodnar (chociażby w kontekście programu 10 filarów, w którym usprawnienia dotyczące tych spraw odgrywają ważną rolę) i jego pełnomocniczka ds. ochrony praw konsumentów, dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska. Z informacji, które przekazują dziennikarzom, możemy dowiedzieć się, co już zostało zrobione, jakie prace są w trakcie, a które wdrożenia są dopiero w planach.
Jakie zmiany udało się JUŻ wdrożyć Ministerstwu Sprawiedliwości?
Jeszcze w trakcie zeszłorocznej kampanii wyborczej ówczesne partie opozycji demokratycznej, dziś tworzące rząd, nie kryły, że o reformie sądownictwa nie da się mówić z pominięciem kwestii franków. Frankowicze bardzo szybko przekonali się o tym, że nie były to tylko puste obietnice. Nowy minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, błyskawicznie, bo już początkiem stycznia 2024 roku, powołał pełnomocniczkę ds. ochrony praw konsumenta, którą została wspomniana już wcześniej dr Wiewiórowska-Domagalska.
Właściwie od chwili objęcia urzędu pełnomocniczka jest bardzo aktywna medialnie, informuje na bieżąco o planach resortu, a także pozostaje w stałym kontakcie z sędziami. Jakość tej współpracy była pozytywnie recenzowana m.in. przez dr Tomasza Niewiadomskiego, byłego już szefa XXVIII Wydziału Cywilnego, silnie zresztą zaangażowanego w prace środowiska sędziowskiego nad autorskim programem usprawnień w obszarze procesów frankowych.
Współpraca dr Wiewiórowskiej-Domagalskiej z sędziami, jak i środowiskami konsumenckimi przynosi wymierne efekty. Do tej pory udało się zwiększyć liczbę etatów asystenckich w najbardziej kluczowych wydziałach cywilnych. Tu trzeba jednak zaznaczyć, że od utworzenia tych etatów do ich faktycznego obsadzenia jest długa droga. Jakiś czas temu informowaliśmy, że w sądach trwają rekrutacje – na asystentów czeka łącznie 1100 etatów, z czego 59 zasili wyspecjalizowane wydziały frankowe.
Zgadza się, nie wydział, a właśnie wydziały. 2 grudnia 2024 roku ruszyły prace Wydziału Frankowego w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. W planach jest utworzenie podobnego wydziału w warszawskiej apelacji, która z przyczyn opisanych kilka akapitów wyżej wymaga pilnego wsparcia.
Frankowicze będą mogli liczyć na automatyczne zabezpieczenia roszczeń?
Wiele kłopotów wciąż sprawiają sędziom masowe wnioski kredytobiorców o zabezpieczenie roszczeń. Teoretycznie sąd na rozpatrzenie takiego wniosku ma 7 dni, jednak praktyka pokazuje, że rzeczywisty czas niezbędny na wydanie postanowienia w takiej sprawie wynosi… kilka tygodni, w skrajnych przypadkach i miesięcy. Jest to oczywiście krzywdzące dla konsumentów, zwłaszcza tych, którzy sądzą się z syndykiem Getin Noble Banku – raty spłacane upadłemu podmiotowi będą już najprawdopodobniej niemożliwe do odzyskania.
Co więc planuje resort sprawiedliwości? 4 grudnia 2024 roku media poinformowały o innowacji legislacyjnej, na którą pracuje obecnie Ministerstwo. Chodzi o projekt ustawy zobowiązującej bank do zawieszenia pobierania kolejnych rat kredytowych z chwilą otrzymania pozwu od kredytobiorcy. Za projekt odpowiedzialna jest Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego.
Nie jest to jedyna ważna zmiana, którą chce wprowadzić resort. Wśród opracowywanych rozwiązań, niezwykle istotnych dla frankowiczów, należy wymienić przede wszystkim:
- orzekanie w sprawach o franki w sądach I instancji na posiedzeniu niejawnym
- stosowanie na wniosek konsumenta teorii salda w rozliczeniach stron
- odbieranie zeznań na piśmie, przesłuchania zdalne świadków mimo sprzeciwu strony.
W kwestii powrotu do rozliczeń zgodnych z teorią salda narosło już wiele kontrowersji. Należy zwrócić uwagę na to, że najnowsze doniesienia medialne wskazują, że to konsument zdecyduje, czy chce się rozliczyć z bankiem w ten sposób, czy pozostaje przy teorii dwóch kondykcji, która zakłada jednak powstanie dwóch odrębnych roszczeń, z których jedno należy do banku, a drugie do kredytobiorcy. Teoria dwóch kondykcji ma tę przewagę nad teorią salda, że pozwala kredytobiorcy na ubieganie się o ustawowe odsetki za opóźnienie nie od samej kwoty nadpłaty dokonanej ponad kapitał kredytu, a od wartości całego świadczenia nienależnego (obejmującego sumę spłaconych dotąd rat).
Digitalny Asystent Sędziego ułatwi rozpatrywanie spraw frankowych
Spory medialny szum wywołały zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące prac nad systemem Digitalnego Asystenta Sędziego. Nie jest to jednak rozwiązanie, którego frankowicze mogą spodziewać się lada dzień. Wytypowane do tego jednostki sądowe będą testować system DAS od połowy 2026 roku. Nim do tego dojdzie, resort planuje kompleksowe szkolenia sędziów z zakresu stosowania systemu.
DAS to rozwiązanie oparte o AI, którego celem jest pomoc sędziom w zakresie tworzenia uzasadnień wyroków. Ale to nie wszystko, bo system ma zawierać w sobie także i inne moduły. Najwięcej uwagi poświęca się bazie wyroków TSUE, do której mają zyskać dostęp krajowi orzecznicy. Baza ta ma zawierać w sobie te wyroki, w których TSUE wskazuje na potrzebę dokonania indywidualnej oceny (w danej sprawie) przez krajowy sąd. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w bazie mają się znaleźć nie tylko wyroki dotyczące spraw frankowych, ale i inne unijne orzeczenia istotne z punktu widzenia sporów konsumentów z przedsiębiorcami. Dostęp do bazy wyroków TSUE sędziowie mają zyskać od lutego 2025 roku.
Ponadto DAS ma udostępniać sędziom narzędzie do rozliczania konsumenta z bankiem.
Resort wesprze proces ugód frankowych, ale nie będzie zmuszać konsumentów do godzenia się z bankami
Jednym ze sposobów wyprowadzenia tysięcy spraw frankowych z sądów mają być oczywiście dobrowolne ugody frankowe. Był czas, gdy kredytobiorcy bali się, że ministerstwo zmusi ich, na przykład przy pomocy ustawy, do zawierania ugód z bankiem. Tak się jednak nie stanie. Ministerstwo chce zachęcać frankowiczów do godzenia się z bankami, ale żadnego przymusu nie będzie.
Będą natomiast zachęty. Jedną z nich ma być nowy wzorzec ugodowy, nad którym prace mają zostać ukończone jeszcze w tym roku. Po wdrożeniu wzorca ugody mają stać się dla kredytobiorców bezpieczniejsze – banki będą musiały bardziej przyłożyć się do informowania swoich klientów o konsekwencjach ekonomicznych zawieranych porozumień.
Z najnowszych danych wynika, że banki podpisały z klientami 117 tys. ugód frankowych. 10 tys. ugód zawarto w sądach. Liczba ugód zawartych od stycznia do października 2024 roku wyniosła ponad 35,5 tys.
Docelowym rozwiązaniem w obszarze ugód, nad którym pracuje resort, jest elektroniczne zatwierdzanie porozumień zawieranych przez banki z konsumentami. Takie e-postępowania miałyby być obsługiwane przez sąd we Wrocławiu.
Pytanie, które nam się nasuwa, brzmi: a co z kwestiami podatkowymi? Czy Ministerstwo Sprawiedliwości chce zabezpieczyć jakoś kredytobiorców przed takimi zapisami wprowadzanymi przez banki do ugód, które odbierają frankowiczom prawo do zwolnienia podatkowego? Przypomnijmy, że choć konsument może skorzystać z ulgi podatkowej w przypadku zawierania z bankiem ugody dotyczącej umowy kredytu wydatkowanego na zakup jednej nieruchomości pod zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych, to w pewnych szczególnych okolicznościach fiskus może nie uznać jego prawa do zwolnienia.
Chodzi zwłaszcza o sytuacje, w których jednym z warunków zawarcia ugody jest zwrot przez bank na rzecz kredytobiorcy określonej kwoty pieniężnej. Jeżeli bank opisze tę kwotę w treści ugody jako wynagrodzenie za zrzeczenie się roszczeń, skarbówka może uznać, że od tego wynagrodzenia należy opłacić podatek. Ten może wynieść nawet 32 proc. (w przypadku kredytobiorców, którzy są w II progu podatkowym).
Szczerze wierzymy, że resort wkrótce zainteresuje się tym problemem i uporządkuje sytuację podatkową kredytobiorców, nim ci permanentnie utracą zaufanie do sektora bankowego.
PODSUMOWANIE:
Charakter zmian zapowiadanych (i już wdrażanych) przez Ministerstwo Sprawiedliwości w obszarze sporów frankowych jest korzystny dla kredytobiorców. Nie oznacza to, że po tych zmianach banki przestaną być groźnymi przeciwnikami dla frankowiczów. Tak jak i do tej pory, kredytobiorcy będą musieli bardzo uważać na to, co podpisują – mowa tu oczywiście o ugodach i wszelkich aneksach do umów – wskazane jest również, by konsultowali każdą decyzję dotyczącą relacji z bankiem z dobrym adwokatem lub radcą prawnym.
Choć Ministerstwo chce ucywilizować procesy frankowe, jest niemal pewne, że banki będą szukały kolejnych sposobów, by zarobić na frankowiczach. To w dużej mierze od ostrożności samych kredytobiorców zależeć będzie, na ile skuteczne okażą się bankowe intrygi.