Polska waluta w przeciągu minionych dni straciła na wartości w odniesienia do funta szterlinga i dolara. Odmienna sytuacja tyczy się franka szwajcarskiego. Zdaniem części ekonomistów frank szwajcarski osłabnie do końca roku 2021. Jego wartość może wówczas wynieść poniżej 4 zł. Stwarza to lepsze warunki do spłacania zadłużeń dla polskich frankowiczów.
Spadek wartości złotego
Marzec sprzyjał umocnieniu się franka szwajcarskiego w odniesieniu do poprzednich miesięcy. Na rynku walutowym odnotowano wzrost o 10 groszy. Zdaniem ekspertów, przekroczenie bariery na poziomie 4,20 zł może doprowadzić tę walutę na szczyt lokalny o wartości 4,27 zł. Warto nadmienić słówko o lokalnym poziomie wsparcia. Wynosi on 4,13 zł. Sytuacja, w której doszłoby do spadku poniżej tej wartości, byłaby korzystna dla kupujących.
Zainteresowanie nad Wisłą kursem franka szwajcarskiego jest szczególne. Wynika to z sytuacji kredytowej polskich konsumentów, którzy spłacają zadłużenia we frankach. Ich liczba oscyluje wokół 850 tys. Umocnienia się tej waluty na rynku powoduje automatycznie zwiększenie wartości rat kredytów. Koszt franka od 13 miesięcy utrzymuje się przy stawce przekraczającej 4 zł. Posługując się kursem z tabeli banku, frankowicze zobligowani są dokładać od 5 do 10 gr.
Spadek kursu franka szwajcarskiego
Cena franka utrzymująca się powyżej 4 zł znana jest pod nazwą bariery psychologicznej. Bariera psychologiczna może zostać w końcu przełamana, choć złotówka musi zaliczyć jeszcze osłabienie w okresie wiosennym. Miniony rok był dla franka szwajcarskiego niezwykle korzystny. W stosunku do dolara amerykańskiego odnotował aż 9% wzrost. Wśród ekspertów od analizy domu maklerskiego TMS Brokers istnieje przekonanie, że tegoroczny kurs polskiej waluty zniweluje niedowartościowanie.
Ci sami eksperci utrzymują, że do końca tego roku dojdzie do spadku wartości franka szwajcarskiego. Do grudnia 2021 może ich zdaniem kosztować 3,86 zł. Trendowi spadkowemu szwajcarskiej waluty sprzyjać będzie polityka szwajcarskiego banku centralnego.
Zdaniem ekonomistów wzrost polskiej waluty będzie następował równolegle do powiększenia polskiego PKB. Nastąpi to wówczas, gdy pandemia zostanie w końcu przezwyciężona. Sukces programu szczepień winien wpłynąć pozytywnie na rozwój polskiej gospodarki, a co za tym idzie umocnieniu się złotego. Ten sam analityk uważa, śladem analityków TMS Brokers, że kurs franka zmaleje do grudnia 2021 roku.
We frankowych sidłach
Jak zauważa analityk Expander Advisors, Jarosław Sadowski sytuacja pandemiczna odbiła się negatywnie na frankowiczach. Ich położenie jest dużo gorsze niż po sławetnym czarnym czwartku w 2015 roku, kiedy to odnotowano wzrost kursu franka z poziomu 3,54 zł do 4,31 zł. Chwilami wycena szwajcarskiej waluty poszybowała do poziomu 5,19 zł. Taki wzrost kursu waluty spowodował wzrost rat kredytów zaciągniętych w bankach, co szczególnie odczuci polscy frankowicze.
Ciężki rok 2020
Efekt spowodowany wzrostem cen franka w czasie czarnego czwartku był jednorazowy i nie był długotrwały. Pandemia wpłynęła za to w sposób dotkliwy na frankowiczów, którzy odczuli wzrost cen szwajcarskiej waluty dotkliwie.
Zauważyć należy, że kurs przekraczający 4 zł utrzymuje się mniej więcej od lutego 2020 roku. Najwyższe raty spłacone zostały w okresie wiosennym, gdy to cena franka oscylowała wokół kwoty 4,30 zł.
Równolegle do wzrostu cen szwajcarskiego franka zwiększył się poziom zadłużenia w złotówkach, co generuje problem z jego spłatą.
