Fala sporów dotyczących kredytów we frankach narasta. Eksperci przewidują trzy scenariusze opisujące konsekwencje bankowości, PKB i budżetu: zły, zły i najgorszy pisze „Puls Biznesu”. Magazyn otrzymał raport przygotowany przez firmę doradczą „wielkiej czwórki” na zlecenie Raiffeisen Bank International, który dotyczy wpływu spraw sądowych z frankowiczami na sektor bankowy, gospodarkę i budżet. Czytamy: „Autor przewiduje trzy sytuacje, w których rozwija się ta sytuacja: optymistyczna, umiarkowana i pesymistyczna”.
Jak czytaliśmy w „PB”, w optymistycznych okolicznościach wyroki w sprawch frankowch zapadają po połowie na korzyść banków i frankowiczów, a liczba pozwów była bardzo mała, zaledwie 30 000. Szczyt osiągnie w latach 2020-24 (w tym roku do sądu trafi 10 tys. Spraw).
Sprawdź: Ranking Kancelarii Frankowych
Opierając się na tym założeniu, eksperci oszacowali wysokość straty na podstawie trzech orzeczeń: unieważnienia kontraktu, odfrankowienia kredytu oraz zwrotu spreadu walutowego. W pierwszym przypadku strata wyniesie 60% wartość portfela inwestycyjnego w drugim o połowę mniej a w 3 jedynie 10%
Wariant średni zakłada, że frankowicze wygrywają 75%. Do 2024 r. Liczba pozwów wyniesie 110 000, aw przyszłym roku będzie ich (40 000).
Czarna scena banku W pesymistycznym przypadku w 95% bank przegrywa sprawę, a pozwy składa 280 tys frankowiczów