Istotą każdego postępowania sądowego, którego przedmiotem jest frankowa umowa o kredyt hipoteczny, jest uwolnienie się kredytobiorcy od kontraktu uzależnionego od zmiennego kursu franka szwajcarskiego, a więc procesy sądowe toczą się o unieważnienie, lub odfrankowienie zawartej umowy.
Dla frankowicza poszukującego kancelarii, która zajmie się prowadzeniem jego sprawy, wszystko może wydawać się bardzo proste, w końcu kredytobiorca wie czego oczekuje, a doświadczone kancelarie niejedno postępowanie mają za sobą, więc zlecenie prowadzenia sprawy to prosta czynność.
Prawda jest jednak taka, że na obsługę prawną sprawy frankowej składa się szereg działań, a żeby umowa z kancelarią była dla frankowicza bezpieczna, musi być bardzo precyzyjna w zakresie świadczonej usługi, więc wiele kwestii należy z prawnikiem przedyskutować jeszcze przed podpisaniem kontraktu.
Nie każda kancelaria nadaje się do prowadzenia sprawy frankowej.
Zanim jednak przejdziemy do kwestii omówienia zakresu usług świadczonych przez kancelarie, tak by umowa o prowadzenie obsługi prawnej była dla frankowicza najkorzystniejsza, podkreślić należy, że w pełni bezpieczną umowę kredytobiorca może zawrzeć tylko z kancelarią prowadzoną przez adwokatów lub radców prawnych.
Duża liczba procesów przeciwko bankom spowodowała, że na rynku pojawiło się wiele podmiotów i firm, które oferują swoją pomoc frankowiczom, problem polega jednak na tym, iż pomimo że to również są „kancelarie” (to określenie bardzo często pojawia się w ich nazwach), to nie są one prowadzone przez zawodowych pełnomocników (adwokatów i radców prawnych), a zatem, takie firmy nie mogą reprezentować frankowiczów w sądzie. Warto zatem zwrócić uwagę czy kancelaria z którą zamierzasz podpisać umowę nie ma czasem na końcu w nazwie z o.o. lub s.a
Firmy te najczęściej działają jako spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, więc jak sama nazwa wskazuje, ich odpowiedzialność względem kredytobiorcy, np. za niewłaściwą obsługę, jest bardzo ograniczona, a ponadto, ich rola sprowadza się tylko do pośrednictwa, gdyż skoro takiej „kancelarii” nie prowadzą profesjonalni pełnomocnicy, to przyjęte sprawy muszą podzlecać osobie z uprawnieniami do występowania w sądzie.
Dla frankowicza ryzyko wynika więc z tego, że nie wie tak naprawdę, kto będzie go w sądzie reprezentować, a tym samym, nie będzie w stanie zweryfikować wiedzy i doświadczenia prawnika przed nawiązaniem współpracy.
Zawarcie umowy o obsługę prawną ze spółką z o.o. jest więc trochę jak kupowanie kota w worku, a zatem zdecydowanie odradzamy korzystanie z usług takiej firmy, bo z całą pewnością nie są one prowadzone przez adwokatów/radców prawnych, a tylko osoby z takim tytułem zawodowym gwarantują frankowiczowi bezpieczne prowadzenie sprawy.
Umowa jasno musi określać do czego kancelaria się zobowiązuje.
Drugim krokiem, by umowa dla frankowicza była bezpieczna, jest ścisłe określenie celu umowy oraz do jakich czynności w ramach prowadzonej sprawy kancelaria się zobowiązuje.
W umowie musi więc zostać wskazane czy postępowanie będzie toczyć się o unieważnienie zawartej umowy kredytowej, czy też o jej odfrankowienie, bo od tego zależą też inne działania, które kancelaria w ramach umowy będzie musiała wykonać.
Oczywiste jest, że umowa powinna obejmować postępowanie przed sądem pierwszej, jak i drugiej instancji, więc wysokość honorarium kancelarii powinno obejmować te dwie kwestie, a także, kancelaria powinna sprawę doprowadzić do końca, czyli do prawnika należy także wyegzekwowanie prawomocnego wyroku.
Zobacz: Która kancelaria WYNEGOCJUJE najlepszą UGODĘ frankową z bankiem?
W przypadku kancelarii adwokackich lub radców prawnych, takie działanie jest praktycznie standardem, każdy pełnomocnik wie, że do niego należą czynności w tym zakresie, jednak w przypadku spółek już tak oczywiste to nie jest i bywa, że spółki takie czynności przedstawiają jako coś dodatkowego, za co należy się dodatkowa opłat.
To samo dotyczy wniosku o zabezpieczenie roszczenia, gdyż większość dobrych kancelarii taki wniosek składa zawsze, gdy istnieją ku temu podstawy i robi to razem z pozwem, niejako automatycznie, bo tego wymaga od nich prawidłowe wykonywanie zawodu adwokata/radcy prawnego.
Za takie wnioski nie są więc z reguły pobierane żadne dodatkowe opłaty, no chyba, że mówimy o spółkach, gdyż w ich przypadku bardzo często jest tak, że wniosek o zabezpieczenie traktowany jest jako dodatkowa i skomplikowana czynność, która nie mieści się w standardzie prowadzonej sprawy, i dlatego frankowicz z tego tytułu zostaje obciążony dodatkową opłatą.
Umowa zawierana z kancelarią, z reguły nie obejmuje postępowania kasacyjnego, lecz dla frankowicza wcale to nie jest złe rozwiązanie. Postępowanie przed Sądem Najwyższym na skutek wniesionej skargi kasacyjnej, zwykle jest traktowane jak osobna sprawa, gdy więc dojdzie do takiego procesu, honorarium za nie ustalane jest odrębnie, w praktyce jednak rzadko zdarza się by sprawa trafiła, aż do Sądu Najwyższego.
Spółki natomiast stosują odmienną praktykę, do umowy wpisują, że ustalone wynagrodzenie obejmuje również ewentualne postępowanie kasacyjne (więc jest odpowiednio wyższe), a tak naprawdę liczą na to, że do kasacji nie dojdzie, i w większości przypadków tak właśnie jest. Jeśli jednak skarga kasacyjna zostanie złożona, wówczas sprawę powinien poprowadzić bardzo dobry i doświadczony prawnik, bo zlecenie prowadzenia sprawy przed Sądem Najwyższym średniemu prawnikowi, jest co najmniej kiepskim pomysłem.
Unieważnienie, a odfrankowienie- o różne kwestie trzeba dopytać.
W sytuacji, gdy proces z bankiem będzie dotyczyć unieważnienia zawartej umowy, warto od razu prawnika dopytać, czy w przypadku wygranej, kancelarii udawało się stosunkowo szybko i bezproblemowo dokonać wykreślenia hipoteki ustanowionej na rzecz banku.
Pytanie może wydawać się nieco prozaiczne i na wyrost, zdarza się jednak, że nawet doświadczeni prawnicy mają trudności by wykreślenia dokonać, dlatego lepiej już na początku dowiedzieć się jak ta kwestia w przypadku danej kancelarii wygląda.
Domagając się unieważnienia zawartego kontraktu, warto również z prawnikiem omówić koszty ewentualnego prowadzenia sprawy w przypadku wszczęcia przez bank procesu o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu.
Zobacz: Jaki procent bierze kancelaria prawna za sprawę frankową w 2022?
Banki już od kilku lat straszą frankowiczów, że w przypadku unieważnienia zawartej umowy, będę domagać się od swoich klientów wynagrodzenia, dlatego warto mieć świadomość ile takie postępowanie może ewentualnie kosztować.
W praktyce jednak takie procesy nie powinny być drogie, banki w rzeczywistości więcej mówią, niż robią, pozwy z tego zakresu są więc sporadyczne i składane raczej po to by przestraszyć innych kredytobiorców i zniechęcić ich do unieważnienia swojej umowy. Podkreślić również trzeba, że banki takich procesów nie wygrywają, gdyż nie mają podstaw do domagania się takich roszczeń, sprawy te są więc co do zasady proste, a zatem nie powinny i być kosztowne.
W przypadku odfrankowienia zawartego kontraktu, egzekucja wyroku polegać będzie na uzyskaniu nowego harmonogramu płatności kredytu, a czasem wykreślenie informacji o zadłużeniu z Biura Informacji Kredytowej, warto więc dopytać jak kancelaria radzi sobie z tymi czynnościami, dla adwokatów/radców prawnych jest to jednak z reguły coś oczywistego. Ponadto, zawsze warto zapytać pełnomocnika jakie dokładnie inne czynności zawierają się w kwocie ustalonego honorarium.