Pod koniec kwietnia zarząd Getin Banku poinformował o wystąpieniu przesłanki zagrożenia upadłością. Powodem była ogromna strata za rok 2021 przekraczająca 1 mld zł oraz drastyczny spadek współczynników kapitałowych – księgowa wartość kapitału własnego sięgnęła poziomów krytycznych. Strata w tak wielkich rozmiarach była m.in. następstwem zawiązania przez bank dodatkowych rezerw na ryzyko prawne związane z hipotekami frankowymi.
Na koniec IV kwartału 2022 rezerwy powiększono o kwotę 882 mln zł, a łącznie sięgnęły one 1,3 mld zł, co wciąż pokrywa zaledwie 16 proc. portfela kredytów indeksowanych Getin Banku, który wyceniany jest na 9 mld zł. Zarząd banku uspokaja, że sytuacja nie jest zła i liczy na retencję zysków z wysokich odsetek. Natomiast KNF naiwnie oczekuje, że bank zostanie dokapitalizowany przez głównego akcjonariusza Leszka Czarneckiego. Analitycy rynkowi nie mają złudzeń – w bliższej lub dalszej perspektywie bank czeka upadłość, przymusowa restrukturyzacja lub objęcie instytucjonalnym systemem ochrony.
- Przyszłość Getin Banku znajduje się w rękach Komisji Nadzoru Finansowego, do której trafił nowy plan naprawczy na lata 2022-2027, zakładający odbudowę wskaźników kapitałowych banku. Nadzór widzi światełko w tunelu, bo Getin Bank posiada jeszcze płynność, a w I kwartale 2022 r. osiągnął niewielki zysk w wysokości 19 mln zł. Do dalszego stabilnego funkcjonowania konieczne jest jednak dokapitalizowanie banku kwotą około 2,5 mld zł – 4,5 mld zł, a może nawet wyższą.
- Kluczem do rozwiązania sytuacji banku jest pozyskanie inwestora, który dosypałby kilka miliardów złotych. To zadanie trudne w przypadku banku posiadającego tak duży portfel kredytów frankowych oraz wysoki wskaźnik kredytów zagrożonych. Nie można też liczyć na emisję akcji, bo potencjalni inwestorzy musieliby je nabywać po cenie ponad 10 razy wyższej niż aktualny kurs giełdowy.
- Według analityków z agencji ratingowych, bankowi realnie grozi niewypłacalność. Niekorzystne dla banku orzecznictwo sądów w kwestii kredytów frankowych wymusi konieczność zawiązania dodatkowych rezerw na poziomie nawet 40 proc. wartości portfela. Oznacza to odłożenie dodatkowych 3 mld złotych, na co banku nie stać.
- Trzy możliwe scenariusze dla Getin Banku to: 1. uporządkowana upadłość, 2. przymusowa restrukturyzacja z wyłączeniem portfela kredytów frankowych, 3. instytucjonalny system ochrony.
Katastrofalna sytuacja Getin Banku
Getin Bank poinformował pod koniec kwietnia, że jego sytuacja finansowa jest zła i zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości. Na komunikat momentalnie zareagowali inwestorzy giełdowi – akcje banku spadły o 40 proc. Aktualnie wyceniane są one na niespełna 19 groszy.
Bank od 2016 roku regularnie notuje straty na poziomie około pół miliarda złotych rocznie. Jednak ubiegłoroczna strata była ponad dwukrotnie większa i sięgnęła 1 mld zł. Był to efekt dokonanych w IV kwartale dodatkowych odpisów na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi, których łączna wartość wynosi 1,3 mld zł. Do straty przyczyniła się także aktualizacja wyceny papierów skarbowych.
Systematyczne straty spowodowały niemal wyczerpanie się kapitałów własnych banku. Współczynnik kapitału podstawowego Tier 1 spadł daleko poniżej wymogów regulacyjnych. Jeszcze na koniec września 2021 roku wartość współczynnika wynosiła 6,55 proc., na koniec grudnia było to już 2,65 proc., a na koniec marca 2022 roku 0,51 proc. Luka kapitałowa wynosi co najmniej od 2,5 mld zł do 4,5 mld zł. W dłuższym terminie do normalnego funkcjonowania bank może potrzebować nawet ponad 5 mld zł.
Czy pomoże nowy plan naprawczy? Czy Getin Bank ma szanse na dokapitalizowanie?
Wkrótce po alarmującym komunikacie o możliwej upadłości Getin Bank zaczął tonować nastroje. Zarząd banku poinformował, że komunikat był konieczny ze względów formalnych, ale sytuacja nie jest taka zła. Bank złożył do KNF nowy program naprawczy obejmujący kompleksowe działania na lata 2022-2027, które mają odbudować wskaźniki kapitałowe.
Od trzech kwartałów bank notuje niewielkie zyski, w I kwartale 2022 była to kwota około 19 mln zł. Zarząd liczy na retencję zysków z odsetek, które mają odbudować sytuację kapitałową. Sprzyjają temu kolejne podwyżki stóp procentowych, które powinny przełożyć się na wpływy z odsetek w skali roku na poziomie 620 mln zł – 740 mln zł. Bank liczy także na oszczędności z transformacji cyfrowej, w ramach której mają być zamykane oddziały banku i ograniczane koszty działalności. Trudno sobie jednak wyobrazić, że w ten sposób bank odbuduje potężną lukę kapitałową, gdyż musiałoby to trwać latami.
Sytuację pogarsza niepewność związana z portfelem kredytów frankowych. Niewykluczone, że zaistnieje konieczność odłożenia dodatkowo nawet 3 mld zł na rezerwy związane z ryzykiem prawnym. Dotychczasowe odpisy pokrywają zaledwie 16 proc. portfela, podczas gdy w innych bankach jest to 30 proc. – 45 proc. Orzecznictwo sądów jest niekorzystne dla banku (w I kwartale 2022 Getin Bank przegrał prawomocnie 91 proc. spraw frankowych), a dodatkowo coraz więcej Frankowiczów decyduje się na drogę sądową.
Przeczytaj koniecznie: Czy warto pozwać Getin Bank za kredyt we frankach
Komisja Nadzoru Finansowego naiwnie liczy, że główny akcjonariusz – biznesmen Leszek Czarnecki dosypie kilka miliardów, aby poratować Getin Bank. W przeszłości dokładał już do działalności banku stosunkowo niewielkie sumy, tak aby utrzymać wskaźniki na minimalnym poziomie. Obecnie potrzebny byłby ogromny zastrzyk gotówki, do czego Czarnecki wyraźnie się nie kwapi.
Dla banku w tarapatach finansowych, z dużym udziałem kredytów frankowych (27% aktywów) i kredytów zagrożonych trudno będzie znaleźć innego inwestora instytucjonalnego. Bank nie ma także zdolności emisyjnej, która pozwoliłaby znaleźć nabywców na nowe akcje.
Wartość giełdowa akcji sięga obecnie dna, są one wyceniane na niespełna 19 groszy, przy wartości nominalnej 2,73 zł. Chyba tylko desperat zdecydowałby się na nabycie akcji po cenie przekraczającej ponad dziesięciokrotne bieżący kurs giełdowy.
Jakie scenariusze są realne dla Getin Banku?
Najbliższa przyszłość pokaże, czy Komisja Nadzoru Finansowego zaakceptuje nowy plan naprawczy Getin Banku. Na razie bank zachowuje płynność, a nadzór finansowy wydaje się wierzyć w wykorzystanie praktycznych zdolności zarządu banku do poprawy jego sytuacji. Trzeba jednak pamiętać, że bank jest obarczony jednym z największych ryzyk na rynku jeżeli chodzi o kredyty frakowe. Portfel tych kredytów jest wart około 9 mld zł, a na sprawy sądowe zawiązano rezerwy w wysokości zaledwie 1,3 mld zł.
Utrzymywanie się przez dłuższy czas niekorzystnego dla banku trendu orzeczniczego może przechylić szalę w kierunku niewypłacalności. Według specjalistów z agencji ratingowych przyglądających się sytuacji Getin Banku możliwe są trzy scenariusze:
- uporządkowana upadłość
- przymusowa restrukturyzacja z wyłączeniem portfela kredytów frankowych
- instytucjonalny system ochrony
Scenariusz 1: Upadłość
Jest to scenariusz jak najbardziej możliwy, ale wiadomo że nie będzie to upadłość na żywioł, lecz uporządkowana i przeprowadzona pod okiem KNF. Getin Bank zgromadził depozyty o wartości 40 mld zł, z czego większość pochodzi od osób indywidualnych i nie przekracza progu 100 tys. EUR. W razie bankructwa Bankowy Fundusz Gwarancyjny musiałby wyłożyć nawet 30 mld zł na wypłaty depozytów, co uderzyłoby w cały sektor bankowy. Dlatego KNF będzie przypuszczalnie dążyła do przymusowej restrukturyzacji.
Scenariusz 2: Przymusowa restrukturyzacja
Duży udział kredytów frankowych oraz wysoki wskaźnik kredytów zagrożonych jest przeszkodą do znalezienia banku komercyjnego gotowego przejąć całość aktywów Getin Banku. Dlatego bardziej prawdopodobne jest przejęcie gorszych aktywów przez bank specjalnie utworzony w ramach Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który administrowałby tą częścią aktywów. Lepsze aktywa zostałyby przejęte przez inny bank komercyjny, który doprowadzałby do stopniowego wygaszania działalności w sposób uporządkowany.
Przeczytaj: Automatycznie spadź ONLINE za darmo czy możesz unieważnić kredyt we frankach – GETIN BANK
Przymusową restrukturyzacją objęty został niedawno Idea Bank należący również do Leszka Czarneckiego. Większość aktywów i pasywów, w tym wszystkie depozyty, przejął Bank Pekao. Inny wariant przymusowej restrukturyzacji zastosowano w 2020 roku w stosunku do Podkarpackiego Banku Spółdzielczego (PBS) w Sanoku, gdzie depozyty klientów przejął Bank Nowy BFG, utworzony przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Scenariusz 3: instytucjonalny system ochrony
Utworzony niedawno na podstawie nowelizacji przepisów dotyczących sektora bankowego tzw. instytucjonalny system ochrony zakłada dobrowolne powołanie przez banki podmiotu/spółki, która wsparłaby bank znajdujący się w tarapatach finansowych. Do tej pory takie rozwiązania funkcjonowały jednak głównie w sektorze banków spółdzielczych.