Dzień Dobry. Chciałam prosić o pomoc biegłych w sprawach frankowych. Posiadam kredyt zaciągnięty w Millennium w 2008 r w Chf na 56 tys. Nie jest to duża kwota. Pozostalo ok. 14 tys CHF do splaty i jeszcze 12 lat. Bank proponuję przewalutowanie po 3,20 zł i marzę 0,8%. Kancelaria 25% od success fee. Jaka decyzję powinnam podjąć. Czy ktoś z Was z doświadczeniem mógłby doradzić wyjaśnić. Czy ktoś współpracował z kancelarią Nabici We franki i wyrazi swoją opinię co do współpracy.
W pierwszej kolejności poszukać innej kancelarii, najlepiej takiej co ma niską premie za sukces lub jej nie ma - bo taka premia jest zupełnie nie dorzeczna.
Są dobre kancelarie frankowe co nie biorą procentu od wygranej, może do takiej lepiej się udać z niewielkim kredytem
Ja to bym wolała ugodę, ale mój bank milczy jak zaklęty, na wszelkie moje maile nie odpowiada. Więc już moja cierpliwość się kończy.
Tylko proces, ale zachowania szacunku dla samego siebie chociażby ale z dobrą kancelarią a nie nabici we franki . Już sama nazwa wszystko mówi xD