Cześć,
mam pytanie do osób które już mają sprawę sądową za sobą, ale niedawno - z pomocą Teorii dwóch kondykcji.
Jak to wygląda od strony finansowej.
Prawnik nie potrafi mi tego jasno wytłumaczyć, albo ja słabo rozumiem język prawniczy;)
Wygrana sprawa - umowa jest nieważna - w 1 instancji kredytu na 500k wziętego 14 lat temu. Z racji tego że można domagać się max do 10 lat wstecz, to na pozwie kwota przez prawników wpisana to było 350k. I taką kwotę sąd zasądził.
Spłaciłem im już te 500k kredytu w ratach i ubezpieczeniach jak zsumuję wszystkie wpłaty.
Jak teraz wygląda dalsze postępowanie, wiem że 2 instancja itp.
Chodzi mi o finansowe rozliczenie z bankiem - kto ile komu ma zapłacić po prawomocnym wyroku.
Spłaciłem już 500k. Sąd zasądził 350k. Kto komu i ile oddaje? ktoś ma to już za sobą i może jasno wytłumaczyć?
W.