Szwajcarski Narodowy Bank (SNB) podjął decyzję o podwyżce stóp procentowych z poziomu -0,25 proc. do 0,5 proc., co oznacza pierwszą podwyżkę od 2014 roku. Ta decyzja ma wpływ na sytuację polskich posiadaczy kredytów frankowych. Rynki oczekiwały podwyżki, jednak nie jest to ostatnia decyzja SNB w tym roku, ponieważ kolejne posiedzenie zaplanowano na 15 grudnia. Dodatkowo, umacniający się frank szwajcarski, którego kurs przekroczył już rekordowy poziom 5,06 zł, może oznaczać jeszcze wyższe koszty dla posiadaczy kredytów frankowych, szczególnie jeśli prognozy przewidujące kurs franka na poziomie 6 zł w 2023 roku się spełnią.
- Szwajcarski Narodowy Bank podniósł stopy procentowe o 0,75 pkt. proc., ustalając podstawową stopę procentową na poziomie 0,5 proc.
- Dotychczasowe podwyżki stóp wyniosły 1,25 proc., jednak kolejne posiedzenie banku centralnego jest zaplanowane na 15 grudnia, gdzie prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o kolejnej podwyżce.
- Zwiększona inflacja w Szwajcarii oraz mobilizacja wojskowa w Rosji wpłynęły na wzrost kursu franka, który przekroczył barierę 5 złotych.
- Analitycy przewidują dalsze umocnienie się franka i jego osiągnięcie poziomu 6 złotych w 2023 roku.
- Podwyżka stóp oraz wysoki kurs franka oznaczają zwiększenie rat kredytów dla Frankowiczów w Polsce, dlatego jedynym sposobem na ochronę przed trudnymi czasami jest pozwanie banku i zabezpieczenie roszczeń poprzez zawieszenie obowiązku spłaty rat na czas trwania procesu.
Stopy procentowe w Szwajcarii znowu w górę
Czarne prognozy ziściły się – Szwajcarzy znowu zdecydowali się na podwyżkę stóp procentowych. Przypomnijmy, że 16 czerwca br. szwajcarski bank centralny po raz pierwszy od 15 lat podniósł stopy procentowe. Co ciekawe, zrobił to zanim na podobny krok zdecydował się Europejski Bank Centralny.
W czerwcu podwyżka wyniosła 0,5 pkt proc. i wywindowała podstawową stopę procentową Szwajcarskiego Narodowego Banku z -0,75 proc. do poziomu -0,25 proc. Ostatnia czwartkowa decyzja miała charakter przełomowy, gdyż po raz pierwszy od ośmiu lat stopy procentowe w Szwajcarii zostały ustalone na poziomie dodatnim. Aktualnie podstawowa stopa procentowa w Szwajcarii wynosi 0,5 proc.
Warto zauważyć, że decyzja SNB była zbieżna z tymi, jakie podjął amerykański FED oraz Europejski Bank Centralny. Analitycy zaznaczają, że Szwajcarzy nie chcą pozostawać w tyle za EBC, który planuje do przyszłego roku wywindować stopę depozytową do poziomu 2 proc.
Kolejna decyzja szwajcarskich władz monetarnych o podwyżce stóp jest przewidywana na 15 grudnia. SNB planowo zwołuje posiedzenia co kwartał, ale niewykluczony jest także ruch stóp pomiędzy posiedzeniami, jeżeli dane płynące z gospodarki szwajcarskiej będą niekorzystne.
Powodem odejścia Szwajcarii od polityki utrzymywania ujemnych stóp procentowych była najwyższa od 30 lat inflacja, jaką zanotowano w tym roku. W czerwcu i lipcu wskaźnik wzrostu cen konsumpcyjnych wynosił w Szwajcarii 3,4 proc., natomiast w lipcu poszedł w górę do 3,5 proc., podczas gdy cel inflacyjny szwajcarskiego banku centralnego to 2 proc.
Zdaniem przedstawicieli szwajcarskich władz monetarnych zostanie on osiągnięty dopiero w I kwartale 2025 roku. Do tego czasu Szwajcaria będzie robić wszystko aby zdławić inflację, a jednym z instrumentów służących do realizacji tego celu są podwyżki stóp.
Kurs franka mocno w górę – przekroczył już 5 zł. Czy będziemy płacić 6 zł za franka?
Zmiana kierunku polityki szwajcarskich władz monetarnych przejawia się nie tylko w odejściu od ujemnych stóp procentowych, ale także w umacnianiu wartości franka. Do niedawna władzom Szwajcarii zależało na słabej walucie, gdyż to wzmacniało konkurencyjność krajowej gospodarki nastawionej mocno na eksport.
Aktualnie Szwajcarzy pragną silnego franka, który obroni kraj przed rosnącą inflacją. Bank centralny Szwajcarii nie wyklucza też interwencji na rynku walutowym w celu umocnienia waluty.
Kurs franka szwajcarskiego jest rekordowo mocny wobec euro, ale także wobec złotego. Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o podwyżce stóp w Szwajcarii, kurs franka przekroczył barierę 5 złotych. Wszystko za sprawą mobilizacji wojskowej zarządzonej w Rosji. W momentach kryzysowych frank szwajcarski jest traktowany jako bezpieczna przystań, która przyciąga inwestorów.
Traci na tym złoty, gdyż uczestnicy rynków kierują się awersją do ryzyka, co skutkuje odpływem kapitału od bardziej ryzykownych aktywów i walut. Ponadto na osłabienie złotówki wpływa niekorzystna relacja euro do dolara. W momentach gdy europejska waluta traci do dolara, rykoszetem dostaje złoty, bardzo mocno powiązany gospodarczo ze strefą euro.
Przed decyzją SNB kurs franka wynosił już 5,06 złotego, następnie nieco spadł, ale nadal jest bardzo wysoki i wynosi 4,96 zł. Licząc rok do roku frank umocnił się aż o około 14 proc., gdyż we wrześniu minionego roku jego kurs wynosił 4,25 zł.
Analitycy są zgodni co do tego, że kurs franka będzie rósł ze względu na możliwą eskalację wojny na Ukrainie, kryzys energetyczny w Europie oraz kolejne podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii.
Jeszcze rok temu nikt się nie spodziewał, że kurs szwajcarskiej waluty poszybuje tak wysoko i dłuższy czas będzie oscylował wokół 5 złotych. Frank za 6 złotych w 2023 roku to całkiem realna perspektywa.
Frankowicze dostaną podwójny cios
Polscy Frankowicze, czyli około 630 tys. osób spłacających kredyty indeksowane i denominowane kursem franka, na własnej skórze odczują zarówno podwyżki stóp w Szwajcarii, jak i wzrost kursu franka. Począwszy od pierwszej podwyżki w czerwcu aż do teraz, stopy w Szwajcarii urosły łącznie o 1,25 proc.
Wysokość stopy podstawowej SNB ma wpływ na wartość wskaźnika referencyjnego SARON, który stanowi podstawę oprocentowania kredytów frankowych. W wyniku pierwszej podwyżki, wartość SARON 3M urosła z około -0,7 proc. do -0,2 proc.
Indeks ten zareaguje z pewnością wzrostem na kolejną podwyżkę stóp, co w ciągu kilku miesięcy odczują w ratach Frankowicze. Do tego dojdzie jeszcze wzrost raty oraz wysokości zadłużenia na skutek umocnienia się franka.
Z wyliczeń ekspertów wynika, że sama podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii łącznie o 1,25 pkt proc. przełoży się na wzrost raty kredytu zaciągniętego na 300 tys. zł o około 190 złotych miesięcznie. Nie wiadomo tymczasem jak wysoko poszybuje w kolejnych miesiącach kurs CHF i w jakim stopniu odbije się to na wysokości rat kredytów frankowych.
Kredytobiorcy mogą się bronić przed wzrostem kursu CHF oraz podwyżkami stóp w Szwajcarii
Frankowicze nie są całkiem bezbronni w tej niewątpliwie trudnej sytuacji, gdzie na ich niekorzyść działa zarówno wzrost kursu helweckiej waluty, jak i podwyżki stóp w Szwajcarii. Rozsądnym wyjściem jest domaganie się w sądzie unieważnienia wadliwej i nieuczciwej umowy oraz staranie się o legalne zawieszenie spłaty rat.
Wraz z pozwem przeciwko bankowi można złożyć do sądu wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczeń poprzez zawieszenie spłaty rat kredytu aż do czasu wydania prawomocnego wyroku.
Sądy coraz częściej akceptują takie wnioski, jeżeli są one dobrze umotywowane przez doświadczonego prawnika. Niepewna sytuacja gospodarcza rzutująca zarówno na sytuację kredytobiorców, jak i na kondycję finansową banków jest czynnikiem przemawiającym za udzielaniem Frankowiczom zabezpieczenia.
Poniżej przykłady dwóch spraw prowadzonych przez doświadczoną kancelarię frankową – Kancelarię Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni, w których kredytobiorcy uzyskali sądowe zabezpieczenia roszczeń.
Prawomocne zabezpieczenie roszczeń – klienci PKO BP nie muszą płacić rat
Sprawa o sygn. akt I C 63/21 toczyła się przed Sądem Okręgowym w Elblągu i dotyczyła kredytu hipotecznego denominowanego kursem CHF banku PKO BP pn. MIX.
W styczniu 2021 roku kredytobiorcy zakwestionowali przedmiotową umowę w pozwie przeciwko bankowi, a wraz z nim złożyli wniosek o zabezpieczenie roszczenia poprzez zawieszenie spłaty rat. Sąd w Elblągu w pierwszej kolejności rozpatrzył wniosek o zabezpieczenie, gdyż tak nakazują przepisy prawa.
Wniosek strony powodowej o zabezpieczenie roszczenia został uwzględniony przez sąd i w wyniku tego na cały czas trwania procesu wstrzymana została spłata rat kapitałowo-odsetkowych, a ponadto bank otrzymał zakaz składania oświadczenia o wypowiedzeniu umowy oraz przekazywania informacji o zadłużeniu do rejestrów bankowych.
Bank PKO BP wniósł zażalenie na niniejsze postanowienie sądu, ale zostało ono oddalone. W ten sposób postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia stało się prawomocne i kredytobiorcy mogą w komfortowych warunkach, nie płacąc wysokich rat, czekać na prawomocne rozstrzygnięcie.
Trzeba tutaj dodać, że klienci Kancelarii Sosnowski w dniu 9 sierpnia 2022 uzyskali już wyrok sądu I instancji, na mocy którego umowa została uznana za nieważną i zasądzony został na ich rzecz zwrot nadwyżki nad udostępnionym przez bank kapitałem.
Prawomocne zabezpieczenie roszczenia kredytobiorczyni z mBanku
Również pozytywnie potoczyła się sprawa o sygn. akt XXVIII C 5675/21, która dotyczyła sporu na tle umowy kredytu frankowego pn. „Multiplan” mBanku. Kredytobiorczyni zakwestionowała przedmiotową umowę w pozwie złożonym w maju 2021 roku do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Powódka zarzucała bankowi m.in. abuzywność postanowień odnoszących się do indeksacji oraz żądała stwierdzenia nieważności umowy. Sąd przychylił się do jej żądań i w dniu 26 kwietnia 2022 r. wydał wyrok, na mocy którego umowa mBanku została uznana za nieważną, a na rzecz kredytobiorczyni zasądzona została kwota 632.807,35 tytułem nienależnie pobranych przez bank świadczeń. Wyrok zapadł po upływie zaledwie 11 miesięcy od wniesienia pozwu.
Kredytobiorczyni uzyskała także w tym postępowaniu prawomocne zabezpieczenie roszczenia poprzez zawieszenie spłaty rat kredytu na cały czas trwania procesu. Może zatem spokojnie oczekiwać na rozstrzygnięcie sprawy w II instancji, w sytuacji jeśli bank zdecyduje się na apelację od niekorzystnego dla siebie wyroku.