PLN - Polski złoty
CHF
4,61
czwartek, 21 listopada, 2024

Frankowicze BPH SA (GE MONEY BANK) i nie tylko powinni się martwić? Sąd Najwyższy nagle zmienia podejście!

Listopad przynosi niepokojące wieści dla frankowiczów z BPH (dawnego GE Money Banku). Sąd Najwyższy rozpatrzył skargę kasacyjną podmiotu, złożoną na wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który unieważnił umowę kredytu indeksowanego kursem franka, kwestionowaną przez konsumentów. W wyniku decyzji SN sprawa wróci do niższej instancji, i to z wyraźną wskazówką, że analizowaną umowę można utrzymać w mocy po wyłączeniu z niej tej części warunku, która ma charakter abuzywny. Banki i ich prawnicy są zachwyceni decyzją Sądu Najwyższego, z kolei pełnomocnicy frankowiczów podkreślają, że ten wyrok stoi w sprzeczności z tym, co w podobnych sprawach sugeruje krajowym sądom TSUE. Czy podejście Sądu Najwyższego wzmocni pozycję BPH w wojnie z frankowiczami? A może ten wyrok to zaledwie incydent, którym nie warto się przejmować?

  • 30 października 2024 roku Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie II CSKP 1939/22, uchylając orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, zaskarżone przez pozwany bank BPH S.A. W opinii składu orzekającego umowę będącą przedmiotem sporu da się jeszcze uratować
  • Wyjątkowość wzorca umownego kwestionowanego przez powodów w sprawie polega na tym, że choć GE Money Bank odsyłał klientów do własnej tabeli kursowej, to publikowane w niej wartości oparte były o średni kurs NBP, uwzględniający marżę kupna/sprzedaży
  • Nim sprawa trafiła przed oblicze SN, przeszła przez dwie instancje w sądach powszechnych. Sąd Okręgowy uznał, że umowę wystarczy zmodyfikować, by mogła pozostać w obrocie prawnym, z kolei Sąd Apelacyjny ocenił, że należy ją unieważnić
  • Przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia nie oznacza, że kredytobiorcy z BPH przegrali z bankiem. Zdaniem środowiska eksperckiego sprawa po powrocie do apelacji zakończy się tak jak poprzednio – pełnym unieważnieniem umowy. Padają mocne argumenty.

Nowy wyrok Sądu Najwyższego w sprawie kredytu GE Money Banku wywołał medialną burzę. Czy słusznie?

Frankowicze z GE Money Banku (obecnie BPH S.A.) bardzo długo walczyli o możliwość sądowego unieważnienia swoich umów. Po latach utarczek prawnych i całej serii wyroków TSUE w końcu dopięli swego. Umowy dawnego GE Money Banku można obecnie unieważnić tak samo łatwo jak kontrakty stworzone przez mniej pomysłową konkurencję.

I gdy kredytobiorcy byli już pewni, że w ich sytuacji nic się nie zmieni, pewną dozę niepokoju zaszczepił w ich sercach Sąd Najwyższy. Dnia 30 października 2024 roku Izba Cywilna SN wydała wyrok w sprawie II CSKP 1939/22, która trafiła przed jej oblicze w wyniku skargi kasacyjnej złożonej przez BPH S.A.

Skarga dotyczyła wyroku I ACa 826/19, wydanego w listopadzie 2021 roku przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Wcześniej sprawa została rozsądzona przez gdański Sąd Okręgowy. Wyroki sądów obu instancji w tej konkretnej sprawie, toczącej się o nieważność umowy i o zapłatę, były skrajnie różne.

Trzy sądy, dwie różne opinie na temat umowy GE Money Banku

Sąd Okręgowy okazał się sceptyczny wobec roszczeń kredytobiorców. W jego opinii umowę, która zawierała zapisy odsyłające klientów do tabeli kursowej banku, da się uratować, a to dlatego, że we wspomnianej tabeli publikowano dane oparte o średni kurs NBP, uwzględniający marżę kupna/sprzedaży.

Według Sądu Okręgowego sama indeksacja kredytu zastosowana przez bank nie była ani sprzeczna z prawem, ani niezgodna z zasadami współżycia społecznego. I choć zdaniem sądu wspomniane klauzule nie dawały możliwości obiektywnego ustalenia wysokości świadczenia stron, to umowę można, po stosownych modyfikacjach (eliminujących zapisy dotyczące marży), utrzymać w mocy.

Z tym stanowiskiem nie zgodził się Sąd Apelacyjny, do którego kredytobiorcy zwrócili się o pomoc w sprawie. W sądzie odwoławczym kredytobiorcy dowiedzieli się, że usunięcie tylko części warunku umownego, a następnie utrzymanie umowy w mocy jest niemożliwe, gdyż skutkiem tego działania byłaby zmiana istoty postanowień przeliczeniowych. Skutek? Sąd II instancji uznał umowę GE Money Banku za nieważną i zasądził od pozwanego BPH na rzecz kredytobiorców zwrot świadczenia nienależnego.

Ten wyrok z kolei nie spodobał się pozwanemu, który, zachęcony korzystnym werdyktem sądu I instancji, postanowił wnieść skargę kasacyjną. Wyrok Izby Cywilnej SN został wydany przed prawie trzema tygodniami – i tu kredytobiorców spotkała niemiła niespodzianka. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony przez bank wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. W efekcie ponownie trafi ona przed oblicze Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Czy tym razem wyrok będzie inny?

Opinie są oczywiście podzielone i zależy, kogo o to zapytamy.

Co o decyzji Sądu Najwyższego myślą eksperci prawni?

Prawnicy banków oczywiście pieją z zachwytu nad rozsądkiem sędziów Izby Cywilnej i żywią nadzieję, że tym razem Sąd Apelacyjny postąpi „jak trzeba”. Jak zwykle przy takich okazjach podkreślają, że celem unijnej dyrektywy 93/13/EWG nie jest unieważnianie każdej umowy kredytowej, w której sąd dopatrzy się abuzywnych elementów. Wg ich interpretacji dyrektywa pozwala na zachowanie takich umów w mocy. Z tym zdaniem zgadza się skład orzekający Sądu Najwyższego. Czy słusznie?

Zdaniem pełnomocników frankowiczów, zdecydowanie nie. Przypominają oni wyroki TSUE, wydane w odniesieniu do wspomnianej dyrektywy, które jasno wskazują, że sądy krajowe nie mogą ot tak usuwać z umowy części warunku abuzywnego i utrzymywać w mocy pozostałą jej część, w dodatku gdy konsument sobie tego nie życzy. Taki wniosek płynie między innymi z wyroku C-19/20 z 29 kwietnia 2021 roku.

Wyroków tego typu było więcej, przy tej okazji warto wspomnieć chociażby orzeczenie z września 2022 roku w sprawie C-80/21. Dziś zajmiemy się jednak wyrokiem C-19/20, z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że pytania prejudycjalne w tej sprawie wysłał do TSUE Sąd Okręgowy w Gdańsku, a po drugie, ponieważ stroną w tej sprawie był BPH S.A.

Sąd Okręgowy zadał Trybunałowi cztery pytania. Nas interesuje odpowiedź na drugie. TSUE sprzeciwił się sytuacji, w której sąd krajowy eliminuje jedynie abuzywny element warunku umownego, jeżeli takie działanie skutkowałoby zmianą treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty. TSUE kończy odpowiedź na pytanie organu odsyłającego stwierdzeniem, że zbadanie tego należy do sądu.

Co orzeknie Sąd Apelacyjny w Gdańsku po wyroku II CSKP 1939/22? Nasza opinia

Czego kredytobiorcy mogą się więc spodziewać po skierowaniu ich sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny? Naszym zdaniem najbardziej realny scenariusz jest taki, że sąd, nie oglądając się na logikę przedstawioną przez skład orzekający w Izbie Cywilnej, po raz kolejny uzna nieważność umowy, kierując się właśnie wskazówkami TSUE.

Negatywny dla kredytobiorców wyrok Sądu Najwyższego nie oznacza dla nich ostatecznej porażki. Piłka wciąż jest w grze, a oni są pretendentami do zwycięstwa. Jest oczywiście niemal pewne, że ten incydentalny przypadek zostanie wykorzystany przez banki do celów propagandowych: sektor będzie starał się zasiać wątpliwość u kredytobiorców, którzy podpisali umowy o podobnej treści, co do możliwego scenariusza orzeczniczego w ich sprawach. Z kolei BPH S.A. zyska bezcenny argument do namawiania swoich klientów na ugodę. W końcu ugoda jest szybka, tania i pewna, a proces długi i nieprzewidywalny, jak pokazuje przykład kredytobiorców z Gdańska.

Czy aby na pewno? Frankowicze z dawnego GE Money Banku, obecnie BPH S.A., unieważniają swoje umowy na potęgę. Dowodem na to są te prawomocne wyroki.

Frankowicze unieważniają umowę GE Money Bank/BPH w Gdańsku: prawomocny wyrok w mniej niż 2 lata

Jak się okazuje, kredytobiorcy frankowi z Gdańska wcale nie muszą obawiać się linii orzeczniczej ugruntowanej w tamtejszych sądach. Mając umowę z BPH S.A., jak najbardziej można skutecznie zakwestionować ją w gdańskim sądzie, czego potwierdzeniem jest wyrok w sprawie V ACa 1584/23, z dnia 26 kwietnia 2024 roku. W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił w całości apelację pozwanego BPH S.A. od wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w dniu 4 maja 2023 roku (XV C 1358/22). Co ciekawe, sąd uwzględnił apelację pełnomocnika frankowiczów, dotyczącą daty, od której powinny być naliczane na ich rzecz odsetki ustawowe za zwłokę. Po korekcie wyroku kredytobiorcy otrzymają od banku 164 985,62 zł wraz z odsetkami naliczanymi od 30 września 2022 roku.

Postępowanie przed sądem II instancji trwało 8 miesięcy, a cała sprawa krócej niż 2 lata. Na prawomocnym unieważnieniu umowy zawartej z GE Money Bankiem kredytobiorcy zyskali 219 tys. zł. W sądzie reprezentował ich adwokat Paweł Borowski.

Prawomocny wyrok ze Szczecina: frankowicze wygrywają z BPH i zyskują 206 tys. zł

Kolejny prawomocny wyrok pochodzi z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który w dniu 31 maja 2024 roku rozpatrzył sprawę o sygnaturze I ACa 89/23. Sąd II instancji oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie, wydanego 17 listopada 2022 roku (I C 1697/21), i już prawomocnie potwierdził nieważność umowy. Bank musi oddać frankowiczom świadczenie nienależne w wysokości 181.520,00 zł, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od 20 listopada 2021 roku.

Całe postępowanie trwało 33 miesiące, a w wyniku unieważnienia umowy frankowicze zyskali 206 tys. zł. Ich sprawę prowadził adwokat Paweł Borowski przy udziale r.pr. Magdaleny Wiśniewskiej.

Frankowicze wygrywają z BPH w Katowicach: prawomocny wyrok w 41 miesięcy

Ostatni z omawianych wyroków pochodzi z Sądu Apelacyjnego w Lublinie i został ogłoszony 15 kwietnia 2024 roku. Sprawa I ACa 2012/23 jest o tyle ciekawa, że sąd II instancji zmienił wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Radomiu (I C 1453/20 ), na jeszcze korzystniejszy dla kredytobiorców.

W wyniku orzeczenia sądu I instancji, wydanego w październiku 2023 roku, kredytobiorcy dowiedzieli się wprawdzie, że ich umowa jest nieważna, ale mieli zastrzeżenia co do zastosowanego przez sąd sposobu rozliczeń. Sąd w Radomiu uznał, że świadczenia nienależne powinny być rozliczone według teorii salda, kredytobiorcy zaś woleli rozliczyć się z pozwanym bankiem BPH na zasadzie teorii dwóch kondykcji.

Reprezentujący frankowiczów w niniejszej sprawie adw. Jacek Sosnowski i adw. Mateusz Jachimczyk złożyli więc apelację, upominając się o prawo swoich klientów do odzyskania pełnego świadczenia nienależnego. Decyzja ta się opłaciła: apelacja została rozpatrzona pozytywnie, a kredytobiorcy mogą cieszyć się już prawomocnym unieważnieniem umowy i korzystnymi warunkami rozliczeń z bankiem. Całe postępowanie trwało 41 miesięcy, a zysk kredytobiorców z wyroku wyniósł ponad 101 tys. zł.

PODSUMOWANIE:

Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie II CSKP 1939/22 nie jest oczywiście pomyślną informacją dla kredytobiorców frankowych, ale nie ma też charakteru game changera w sprawach przeciwko BPH S.A. (w związku z umowami dawnego GE Money Banku). Prawdą jest, że sprawa wraca do rozpoznania przez sąd niższej instancji, to jednak nie oznacza, że ostateczny werdykt w sprawie będzie niekorzystny dla kredytobiorców.

Należy mieć też na względzie, że – choć linia orzecznicza sądów w sprawach dotyczących umów frankowych jest jednolita – to incydentalne przypadki wyroków niekorzystnych dla konsumentów wciąż się zdarzają. I będą się zdarzać, bo w sądach orzekają zwykli ludzie, mający własne poglądy na ważność umów frankowych, nie zawsze zgodne ze stanowiskiem unijnego Trybunału.

Takich przypadków jest ledwie promil – w skali kraju banki wygrywają z frankowiczami ok. 1 proc. spraw. Banki rozdmuchują swoje epizodyczne sukcesy na ogromną skalę, używając mediów głównego nurtu jako nośnika swojej propagandy. Dlatego kredytobiorcy mogą odnieść mylne wrażenie, że wyroków korzystnych dla sektora jest więcej. Nie, nie jest. Banki przegrywają na masową skalę, i nie inaczej jest w przypadku BPH, w związku z dawnymi umowami GE.

Jest bardzo prawdopodobne, że ponowny wyrok sądu apelacyjnego w tej konkretnej sprawie będzie tylko kolejnym tego potwierdzeniem.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze