PLN - Polski złoty
CHF
4,41
sobota, 22 lutego, 2025

Frankowicze dostaną ustawę frankową w 2025. Wiemy kto najbardziej na tym straci?

Opublikowany w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt tzw. ustawy frankowej wywołuje skrajnie różne opinie. To co podoba się większości prawników reprezentujących Frankowiczów, budzi ostry sprzeciw prawników bankowych, i odwrotnie. Większość prawników frankowych jest zadowolona z koncepcji automatycznego zawieszania spłaty rat a zdecydowanie krytykuje możliwość wzajemnego rozliczania stron w ramach jednego postępowania. Jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach i to czy zaprojektowana ustawa w większym stopniu pomoże Frankowiczom, czy bardziej im zaszkodzi, pokaże czas. Sporo kontrowersji budzi jednak fakt, że ustawą objęci zostali tylko kredytobiorcy frankowi, a wyłączeni spod tej regulacji zostali posiadacze kredytów w euro, dolarze czy jenie japońskim. Orzecznictwo TSUE oraz SN odnosi się bowiem do kredytów waloryzowanych kursami wszystkich walut obcych. Może się jednak okazać, że Frankowicze w wyniku ustawy stracą na odsetkach za opóźnienie, zaś posiadacze kredytów w innych walutach zyskają na wyłączeniu ich spod ustawy. 

  • Od 6 lutego br. biegnie 30 dni wyznaczone przez Ministerstwo Sprawiedliwości na konsultacje publiczne projektu ustawy frankowej. O zgłaszanie uwag poproszone zostały stowarzyszenia reprezentujące sędziów, mediatorów a także banki i konsumentów.
  • Pełnomocnicy procesowi i konstytucjonaliści spierają się czy fakt objęcia regulacjami wyłącznie posiadaczy kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego (z wyłączeniem osób zadłużonych w euro, dolarze czy jenie) narusza Konstytucję RP.
  • Prawnicy reprezentujący interesy Frankowiczów dostrzegają pozytywne strony ustawy jak i wskazują na potencjalne zagrożenia dla ich klientów.
  • Korzystne dla kredytobiorców frankowych rozwiązania to przede wszystkim automatyczne zawieszanie spłaty rat bez konieczności składania do sądu wniosku o zabezpieczenie oraz wprowadzenie wykonalności wyroków sądów I instancji. Te dwa pomysły powinny przynieść Frankowiczom szybką ulgę finansową.
  • Banki skorzystają na możliwości zgłaszania roszczeń wzajemnych w ramach postępowań z powództwa kredytobiorców. Nie dość, że oszczędzą na kosztach inicjowania odrębnego postępowania sądowego o zwrot kapitału, to dodatkowo obniżą koszty z tytułu należnych Frankowiczom odsetek za opóźnienie.

Rozpoczęły się konsultacje publiczne rządowego projektu ustawy frankowej

W dniu 6 lutego br. ruszyły konsultacje publiczne projektu Ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących zawartych z konsumentami umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego, która potocznie określana jest mianem ustawy frankowej. Celem ustawy jest usprawnienie postępowań sądowych dotyczących kredytów we franku oraz odciążenie sądów. Na koniec września 2024 r. w sądach toczyło się ponad 202 tys. spraw dotyczących kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego, z czego ok. 147 tys. było w I instancji a ok. 55 tys. na etapie postępowania apelacyjnego.

Projekt ustawy przygotowała Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego podlegająca pod Ministerstwo Sprawiedliwości. Rząd planuje zakończyć prace nad projektem w II kwartale br., szybko przepchnąć go przez Sejm i wprowadzić ustawę w życie z 14 dniowym vacatio legis.

W ramach konsultacji publicznych resort sprawiedliwości zwrócił się z prośbą o zgłoszenie ewentualnych uwag do projektu do 43 stowarzyszeń i fundacji reprezentujących m.in. środowiska sędziów, referendarzy sądowych i mediatorów oraz dwie strony sporu. W imieniu banków i instytucji finansowych wypowiedzieć będzie mógł się Związek Banków Polskich oraz Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Natomiast uwagi w imieniu konsumentów będą mogły zgłosić następujące stowarzyszenia: Federacja Konsumentów, Fundacja Konsumentów, Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów, Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu oraz Stowarzyszenie na rzecz obrony praw konsumenta i obywatela Pro Futuris. Na zajęcie stanowiska instytucje te mają 30 dni licząc od 6 lutego 2025 r.

Zyskają Frankowicze a stracą posiadacze kredytów w euro, dolarze oraz jenie?

Choć od dawna mówiło się o pracach nad ustawą frankową, były podstawy by sądzić, że jest to jedynie robocza nazwa, a opracowywany przez resort sprawiedliwości akt prawny będzie obejmował posiadaczy kredytów waloryzowanych do wszystkich walut obcych. Po publikacji projektu ustawy wraz z uzasadnieniem posypały się krytyczne komentarze ze strony pełnomocników procesowych z powodu wyłączenia spod regulacji kredytów w innych walutach niż frank.

Część prawników mówi o uprzywilejowaniu posiadaczy kredytów we franku w stosunku do kredytobiorców zadłużonych w innych walutach, a także o niezgodności projektu ustawy z Konstytucją. Niektórzy eksperci idą dalej w swoich ocenach i nazywają projekt bublem prawnym.

O problemach Eurowiczów czy osób zadłużonych w dolarze albo w jenie japońskim słyszy się rzadziej (takich umów jest zdecydowanie mniej niż we franku), ale prokonsumenckie orzecznictwo TSUE i SN obejmuje ogółem umowy denominowane i indeksowane we wszystkich walutach obcych. Umowy kredytowe powiązane z walutami innymi niż frank szwajcarski bazują na tych samych wzorcach, zawierają identyczne wadliwe mechanizmy przeliczania salda zadłużenia i wysokości rat na złotówki, a jedyną zmienną jest waluta. Z tego punktu widzenia, różnicowanie sytuacji kredytobiorców, w zależności od tego czy umowa kredytowa jest powiązana z kursem franka, czy z kursami innych walut, wydaje się nie mieć uzasadnienia.

Jednak konstytucjonaliści ostrożnie wypowiadają się co do tego czy takie wybiórcze podejście autorów projektu narusza konstytucyjną zasadę równości. Według jednego z ekspertów od prawa konstytucyjnego ustawa zasadnicza nie nakazuje stanowienia prawa identycznego dla wszystkich podmiotów i dopuszcza możliwość różnicowania sytuacji prawnej określonych grup osób. Inny znany prawnik specjalizujący się w prawie konstytucyjnym uważa zaś, że argumentacja zawarta w uzasadnieniu projektu (konieczność podjęcia efektywnych działań stricte w kwestii kredytów frankowych oraz fakt ukształtowania się orzecznictwa sądów powszechnych na podstawie sporów dotyczących kredytów w CHF) może nie wystarczyć aby uznać, że projekt nie łamie konstytucyjnej zasady równości. Zasada ta mówi o tym, że wszyscy są równi wobec prawa i nikt nie może być z jakiejkolwiek przyczyny dyskryminowany.

Na razie jest zbyt wcześnie aby ocenić czy przyjęcie ustawy w proponowanym kształcie istotnie pomoże Frankowiczom. Prawnicy reprezentujący w sądach kredytobiorców frankowych podchodzą do tego projektu z umiarkowanym optymizmem. Jednak są wśród nich i tacy, którzy uważają że po wejściu w życie ustawy Frankowicze mogą stracić na odsetkach za opóźnienie a sprawy sądowe znacząco nie przyspieszą.

Gdyby spełnił się taki scenariusz, wówczas mogłoby okazać się że posiadacze kredytów powiązanych z innymi walutami obcymi byliby na pozycji wygranej. Wyłączenie ich spod regulacji ustawy umożliwiłoby im dochodzenie roszczeń na podstawie teorii dwóch kondykcji i uzyskanie wyższych odsetek za opóźnienie.

Potencjalne korzyści i straty Frankowiczów z ustawy frankowej – opinie prawników

Większość prawników reprezentujących interesy Frankowiczów pozytywnie ocenia pomysł z automatycznym wstrzymaniem spłaty rat kredytu z chwilą doręczenia bankowi odpisu pozwu. Podkreślają oni, że zabezpieczenia roszczeń kredytobiorców, polegające na zawieszeniu obowiązku spłaty rat aż do chwili wydania przez sąd prawomocnego wyroku, są zgodne ze standardem orzecznictwa TSUE. Kredytobiorcy raczej zyskają na wyeliminowaniu konieczności składania do sądów wniosków o zabezpieczenie oraz ewentualnych zażaleń na niekorzystne postanowienia. Chodzi przede wszystkim o natychmiastową ulgę finansową także dla osób, których postępowania zabezpieczające są w toku. Regulacją mają być objęte zarówno sprawy wszczynane dopiero po wejściu w życie ustawy jak i toczące się już postępowania.

Prawnicy informują, że czasami cała procedura sądowa związana z zabezpieczeniem roszczeń zajmuje tylko kilkanaście dni a w innych przypadkach trwa długie tygodnie albo miesiące. Powoduje to wydłużenie postępowania głównego – sądy w pierwszej kolejności rozpatrują wnioski o zabezpieczenia a rozstrzygnięcie kwestii nieważności umowy musi poczekać.

Z drugiej strony zdarzają się też sytuacje kiedy sądy udzielają kredytobiorcom zabezpieczenia w tempie ekspresowym, jeszcze zanim do banku dotrze odpis pozwu. Generalnie prawnicy wypowiadają się jednak pozytywnie co do automatyzmu w zwalnianiu Frankowiczów z obowiązku spłaty rat bez wniosków o zabezpieczenie. Rozwiązanie to odciąży też sędziów, a to z kolei powinno przełożyć się na szybsze procedowanie spraw i krótszy czas oczekiwania na wyroki.

Pozytywne opinie prawników frankowych dotyczą także wprowadzenia zasady orzekania przez sędziów w II instancji w składach jednoosobowych. Tylko w bardziej skomplikowanych sprawach obowiązywałyby trzyosobowe składy sędziowskie. Takie rozwiązanie powinno przyczynić się do szybszego wydawania wyroków przez sądy apelacyjne. Frankowicze powinni też skorzystać na wprowadzeniu wykonalności wyroków sądów I instancji – szybciej uzyskają zasądzone na ich rzecz pieniądze, nawet jeśli bank złoży apelację.

Projekt ustawy przewiduje rozwiązania o charakterze fakultatywnym takie jak orzekanie na posiedzeniach niejawnych, przesłuchiwanie świadków zdalnie oraz przesłuchiwanie stron na piśmie nawet wbrew woli strony przeciwnej. Trzeba podkreślić, że rozwiązania te już funkcjonują w sądach i część sędziów orzekających w sprawach frankowych korzysta z nich. Choć z reguły przyczyniają się one do usprawnienia postępowań, to zdarzają się też sytuacje odwrotne. Czasami orzekanie na posiedzeniach niejawnych i przesłuchania stron na piśmie powodują opóźnienia oraz dodatkowe obciążenie dokumentacją sekretariatów sądów.

Zdecydowanie krytycznie prawnicy reprezentujący Frankowiczów wypowiadają się na temat kontrowersyjnej koncepcji dochodzenia przez banki roszczeń wzajemnych w ramach postępowań z powództwa konsumentów. Oznacza to odejście od zarekomendowanej przez SN teorii dwóch kondykcji na rzecz teorii salda. Banki będą miały prawo zgłosić aż do zakończenia sprawy w I instancji (a za zgodą kredytobiorcy – aż do czasu zamknięcia rozprawy przed sądem II instancji) wniosek z żądaniem aby w wypadku uznania umowy za nieważną sąd uwzględnił ich roszczenia o zwrot kapitału.

Kontrowersje budzi między innymi warunkowy charakter dochodzenia roszczeń wzajemnych. Banki będą mogły aż do zakończenia sprawy dotyczącej unieważnienia umowy kredytowej podtrzymywać, że umowa jest ważna, a z drugiej strony – zgłaszać roszczenia związane z nieważnością umowy na wypadek gdyby stanowisko sądu było inne.

Poza tym możliwość zgłoszenia przez banki na każdym etapie sporu zarzutu potrącenia roszczeń będzie skutkowała zmniejszeniem należnych kredytobiorcom odsetek za opóźnienie, a nawet pozbawieniem ich w całości.

Banki nie dość, że odzyskają kapitał kredytu bez konieczności wytaczania odrębnego procesu i bez wykładania pieniędzy na opłaty sądowe oraz na obsługę prawną sprawy, to zyskają dodatkowo na odsetkach za opóźnienie.

Brak konsekwencji finansowych w postaci odsetek za opóźnienie może stanowić zachętę do wydłużania przez banki postępowań oraz zbudować ich przewagę przy nakłanianiu Frankowiczów do zawierania mało korzystnych ugód.

Na czym mogą stracić banki w wyniku wejścia w życie ustawy frankowej?

Bankowi prawnicy protestują zwłaszcza przeciwko automatycznemu zawieszaniu spłaty rat kredytów frankowych bez kontroli sądu. Według nich może to prowadzić do sytuacji, że o taką formę zabezpieczenia będą ubiegały się osoby, które nie są konsumentami a zaciągnięty przez nich kredyt miał związek z działalnością gospodarczą.

Według bankowych prawników, objęcie tym rozwiązaniem także spraw sądowych będących już w toku może zagrozić płynności finansowej niektórych banków, które nie są gotowe na nagłe pozbawienie ich wpływów z bieżących rat. Sektor bankowy niechętnie patrzy też na pomysł wprowadzenia wykonalności wyroków sądów I instancji.

Podsumowanie

Projekt ustawy frankowej jest aktualnie przedmiotem konsultacji publicznych, do których zaproszenie uzyskały m.in. stowarzyszenia reprezentujące konsumentów. Część rozwiązań zaproponowanych w projekcie wydaje się korzystna dla Frankowiczów, ale nie brak też zapisów, w wyniku których mogą oni stracić.

Pozytywnie dla kredytobiorców przedstawia się sprawa automatycznego zawieszania spłaty rat oraz wykonalności wyroków sądów I instancji. Natomiast za sprawą koncepcji dochodzenia przez banki roszczeń wzajemnych i rozliczania przez sądy tylko różnicy, Frankowicze mogą być sporo stratni na odsetkach za opóźnienie.

Kontrowersje wśród prawników budzi kwestia objęcia ustawą tylko posiadaczy kredytów we franku, z wyłączeniem osób zadłużonych w innych walutach obcych. Dopiero praktyka pokaże która grupa kredytobiorców będzie bardziej stratna w wyniku różnicowania ich sytuacji przez ustawodawcę. Na ten moment mówi się o uprzywilejowaniu Frankowiczów i dyskryminacji posiadaczy kredytów waloryzowanych do innych walut obcych.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze