Orzeczenie Sądu Najwyższego doprowadzić może do tego, że frankowiczom będzie teraz jeszcze łatwiej wygrać spór o kredyt z bankiem. Jednak już teraz sędziowie stają po stronie klientów banków, decydując się na unieważnienie bądź odfrankowienie kredytów. „Gazeta Wyborcza” postanowiła sprawdzić, jakie szanse na wygraną mają frankowicze w przypadku poszczególnych banków.
Wiele wyjaśni się już w kolejny czwartek. Sąd Najwyższy ma wówczas wyjaśnić kilka nieścisłości w zakresie rozliczeń frankowicze-banki. Do tej pory nie jest jasne czy frankowicz ma zapłacić bankowi za udzielenie kredytu. Czy za kredyt trzeba płacić? Pojawiło się już kilka orzeczeń, które temu przeczą i udowadniają, że pożyczenie pieniędzy może być w 100% darmowe.
To może okazać się przełomem dla frankowiczów i banków. Dzięki temu banki będą mogły ocenić, co stracą, a co zyskają poprzez zaproponowanie klientom ugodowego przewalutowania kredytu na złotówki. Z kolei frankowicze zapewne zaczną mocno się zastanawiać czy warto iść na jakiekolwiek ugody a ci którzy dotąd nie pozwali banku, mogą teraz nabrać odwagi i ruszyć do sądu.
W końcu problem kredytów we frankach szwajcarskich może zostać rozwiązany. Ekonomiści obawiają się jednak o sytuację finansową banków, które takich kredytów udzielały najwięcej. Pewne informacje na ten temat kilka tygodni temu ujawniła Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Ewentualne ugody kosztować miałyby branżę bankową około 35 mld złotych, ale już sądowe rozwiązywanie sporów z frankowiczami, mogłoby wiązać się z kosztami rzędu od 70 do 234 mld złotych. Wszystko zależałoby od wykładni Sądu Najwyższego.
Przeczytaj SPIS DOKUMENTÓW POTRZEBNYCH DO POZWANIA BANKU – KREDYT WE FRANKACH CHF
Frankowicze w sądach wygrywają bez pomocy Sądu Najwyższego
Chyba już nie ma co, w tym przypadku liczyć na rewolucyjne zmiany. Sędziowie wychodzą z założenie, że gdy w umowie kredytowej znalazły się niedozwolone zapisy, dokument należy unieważnić. Wówczas bank musi zwrócić frankowiczowi sumę spłaconych przez lata rat ( zgodnie z ostatnim orzeczeniem SN w sprawie sygn. III CZP 11/20 ). Klient z kolei oddaje bankowi wypłaconą na starcie kwotę kredytu. Czasami na tym koniec. Klient tym samym zyskuje darmowy kredyt, a bank nie zyskuje nic.
Czasem jednak sędziowie decydują się na tzw. odfrankowienie. Tym samym kredyt traktowany jest tak jak by był od początku w złotówkach. Oprocentowanie pozostaje bez zmian, a więc jest znacznie niższe niż w przypadku osób, które przed laty zdecydowały się na kredyt złotówkowy.
Okazuje się, że w ubiegłym roku około 90% wszystkich spraw związanych z kredytami frankowymi, które trafiły do polskich sądów, skończyły się pozytywnym wynikiem dla frankowiczów. Oprócz tego z przygotowywanych regularnie przez kancelarie frankowe nieoficjalnych raportów wynika jednoznacznie, że tych wygranych spraw jest coraz więcej. W ostatnim kwartale ubiegłego roku aż 95% z nich skończyło się dla klientów banku pozytywnie. Co zyskują w ten sposób frankowicze? W 76% korzystnych dla nich wyroków sąd zdecydował się na unieważnienie umowy, a w 14% postanowił o odfrankowieniu kredytu.
Getin przegrywa, ale to mBank jest pozywany najczęściej
Jak sprawy się ma w przypadku poszczególnych banków? Ile spraw przegrywają, a ile wygrywają? W ten sposób można bardzo łatwo zobaczyć, który bank ma najtrudniejszą sytuację, a który pozywany jest przez klientów najczęściej. W statystykach podawanych nieoficjalnie przez prawników uwzględniono jednak nie tylko wyroki prawomocne, ale i wyroki sądów w I instancji. Trzeba bowiem pamiętać o tym, że sporo spraw o franki jest dopiero na etapie początkowym. Tym samym wyroków w II instancji jest jeszcze stosunkowo niewiele, natomiast najlepsze kancelarie posiadają już takie na swoim koncie.
Okazuje się, że na pierwszym miejscu pod względem złożonych spraw jest zdecydowanie mBank. Tylko w roku 2020 w sądach zapadło przeciwko niemu 242 wyroki. Tylko w siedmiu nich mBank zwyciężył. W 141 przypadkach sąd zadecydował, że umowa jest nieważna, a w 71 przypadkach odfrankowił zaciągnięty przed laty kredyt. 21 pozostałych wyroków to też wyroki wygrane dla klientów banku, ale rozwiązane jeszcze w inny sposób. W dwóch przypadkach decyzje zostały uchylone.
Na drugim miejscu tego zestawienia jest Getin Noble Bank. Wg nieoficjalnych statystyk zapadło przeciwko niemu w 2020 r. 160 wyroków i tylko jeden raz wygrał. W 27 przypadkach sąd postanowił odfrankowić kredyt, a w 107 sprawach stwierdził nieważność umowy.
Ponadto na podium znalazł się jeszcze Raiffeisen. Ten austriacki bank pozwany został w roku 2020 137 razy, z czego w 102 przypadkach unieważniono umowę kredytową. Odnotowano także 22 odfrankowienia kredytów.
Na kolejnych miejscach zestawienia znalazły się banki, które samych kredytów frankowych nie udzielały, ale je odziedziczyły na skutek przejęcia innych banków. PKO BP, który przed laty przejął Nordeę ma na swoim koncie już 87 wyroków w sprawach o kredyty frankowe. Millenium, który przejął Eurobank ma takich orzeczeń 67, a BPH połączony z GE Money w roku 2020 odnotowało 37 orzeczeń frankowych.
Ten ranking liczby orzeczeń frankowych przeciwko bankom to jednocześnie lista banków, które już wkrótce mogą mieć jeszcze większe problemy z frankowiczami, a dokładniej z kredytami we frankach szwajcarskich. Nie wynika to z ich złej sytuacji finansowej, ale dużej liczby kredytów walutowych, które wciąż są w ich portfelach.
