Większość banków niechętnie odniosła się do propozycji szefa Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącej proponowania klientom posiadającym kredyty frankowe atrakcyjnych ugód. Poza bankiem PKO BP, który potwierdził w mediach, że planuje zainicjować proces ugód skierowanych do szerokich grup klientów, pozostałe banki nie złożyły wiążących deklaracji.
Testowanie zawierania ugód z kredytobiorcami frankowymi prowadzi Santander Bank Polska, a o swojej gotowości wspominał w kwietniu br. ING Bank Śląski. Pozostałe banki posiadające portfele kredytów walutowych otwarcie przyznały, że czekają z decyzją na uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej SN.
Obecnie wiadomo już, że do podjęcia uchwały nie dojdzie. Jak sytuacja ta wpłynie na banki? Czy będą zainteresowane proponowaniem kredytobiorcom frankowym ugód?
Na razie wiadomo, że Frankowicze nie chcą podpisywać ugód z bankami, bo oferowane warunki konwersji kredytu na złotowy są niekorzystne, a wiele więcej można zyskać kierując do sądu pozew przeciwko bankowi.
Zobacz: Banki przegrywają z Frankowiczami prawie wszystkie sprawy – statystyki 2021
Nikłe zainteresowanie Frankowiczów mediacjami
Kilka banków prowadzi prace pilotażowe nad zawieraniem ugód z kredytobiorcami. Przewidziane są dwie ścieżki zawierania ugód, w zależności od tego czy sprawa jest już na etapie sądowym.
W przypadku kredytobiorców, którzy przenieśli już spór na drogę sądową, w razie wypracowania porozumienia, ugoda jest zawierana przed sądem powszechnym.
Natomiast pozostali kredytobiorcy mają szanse na negocjowanie warunków umowy w Sądzie Polubownym przy KNF.
Statystyki zaprezentowane przez KNF wskazują, że zainteresowanie mediacjami w sprawach kredytów indeksowanych lub denominowanych jest nikłe.
Na około 410 tys. kredytów mieszkaniowych powiązanych z kursem CHF, skierowano zaledwie 121 wniosków o mediację (stan na 24 sierpnia 2021).
Z tego, tylko w 85 przypadkach Frankowicze wyrazili zgodę na mediacje, a postępowań zakończonych ugodą było zaledwie 20.
Do rozstrzygnięcia problemu kredytów frankowych jest więc jeszcze bardzo daleko, uwzględniając także fakt, że dopiero około 15% kredytobiorców wniosło pozew do sądu.
Zobacz: Czy wszystkie umowy frankowe są wadliwe?
PKO BP od kilku miesięcy pracuje nad ugodami
Kontrolowany przez Skarb Państwa bank PKO BP jako pierwszy zaakceptował propozycję KNF w zakresie ugód dla kredytobiorców frankowych. Początkowo deklarował, że pierwsze propozycje klienci otrzymają do końca czerwca.
W tym okresie pojawiły się doniesienia w mediach społecznościowych, że pełnomocnicy banku rozsyłają pisma do kancelarii frankowych reprezentujących kredytobiorców, prosząc o dane klientów zainteresowanych ugodami.
Oferta ta dotyczyła tylko Frankowiczów, którzy pozwali bank i nie spłacili jeszcze całości kredytu.
W późniejszym okresie bank komunikował w mediach, że testuje dwie ścieżki zawierania ugód – przed sądami powszechnymi oraz przed Sądem Polubownym przy KNF.
Jednocześnie, zasygnalizował opóźnienie we wdrażaniu akcji ugód na większą skalę, czego powodem miała być konieczność dostosowania oferty dla klientów do wymogów KNF.
Początkowo bowiem bank zakładał, że kredytobiorcy otrzymają propozycję przekształcenia kredytu na złotowy z oprocentowaniem zmiennym według stawki WIBOR plus marża. Natomiast, KNF oczekuje, aby klienci mieli alternatywę w postaci kredytu ze stałą stopą procentową.
Pojawiły się tu wątpliwości natury proceduralnej i ekonomicznej.
Z symulacji przeprowadzonych przez bank wynika bowiem, że rata kredytu w wersji ze stałym oprocentowaniem będzie wyższa niż płacona obecnie w ramach kredytu frankowego.
Z formalnego punktu widzenia konieczne byłoby ponowne zbadanie zdolności kredytowej klientów. Odrębnym problemem jest, czy kredytobiorcy zaakceptują taką propozycję, przedkładając większe bezpieczeństwo nad kwestie wysokości obciążeń z tytułu kredytu.
Jedną z rozważanych opcji była możliwość spłaty przez kredytobiorcę części zadłużenia, co automatycznie obniżyłoby wysokość raty kredytowej.
Według p.o. prezesa PKO BP ugody ruszą pod koniec września
Z wywiadu udzielonego pod koniec sierpnia przez p.o. prezesa PKO BP wynika, że pełnoskalowa akcja proponowania klientom ugód ma ruszyć pod koniec września.
Bank deklaruje, że chce rozwiązać problem kredytów frankowych. Jednocześnie zaznacza, że inicjatywa w tej kwestii będzie leżała po stronie klienta.
Jeżeli nie wyrazi on zgody na mediacje, to będzie spłacał kredyt na dotychczasowych warunkach. Podstawową propozycją, jaką otrzymają klienci, będzie przekształcenie kredytu w złotowy ze stałym oprocentowaniem.
Przedstawiciel banku przyznał, że będzie to drogi kredyt, bo w gwarancję stałego oprocentowania wkalkulowane są koszty ryzyka zmiany stóp procentowych. Bank zabezpieczy się przed nim przy pomocy instrumentów finansowych, a koszty przerzuci na klienta.
W zamian, kredytobiorca pozbędzie się na stałe ryzyka kursowego, a także ryzyka zmiany stóp procentowych przez okres maksymalnie 5 lat. Za taki komfort będzie musiał jednak zapłacić.
Zobacz: Unieważnienie kredytu (pozwanie banku) – po spłacie kredytu frankowego – Instrukcja dla frankowiczów.
Lepszą pozycję negocjacyjną mają z pewnością kredytobiorcy pozostający już w sporze sądowym z bankiem. W wyniku unieważnienia przez sąd umowy kredytowej lub jej odfrankowienia bank może stracić o wiele więcej. Z tego względu, opłaca mu się zaoferować korzystniejsze warunki ugody, niż w przypadku pozostałych klientów.
PKO BP poinformował, że decyzja o zaoferowaniu ugód już została podjęta, jednak finalne rozwiązania uzależnił od stanowiska Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
W dniu 2 września br. nie doszło do podjęcia uchwały w sprawie kredytów frankowych przez pełny skład IC SN i wiadomo, że uchwała w ciągu najbliższych lat nie zapadnie.
Trudno sobie wyobrazić, żeby bank w tej sytuacji wycofał się z deklaracji oferowania ugód szerokiemu gronu klientów.
Propozycje te mogą być jednak na tyle mało atrakcyjne, że większość kredytobiorców pozostanie przy dotychczasowych warunkach lub zdecyduje się na złożenie pozwu w sądzie.
Przewaga Frankowiczów w sądach jest na tyle wysoka (wygrywają ponad 90% spraw), że spośród kredytobiorców, którzy złożyli już pozew w sądzie, mało który przystanie na ugodę. Pozostali prawdopodobnie nie przyjmą niekorzystnej propozycji dopóki banki nie przestraszą się kolejnej fali pozwów i nie złożą uczciwych, korzystnych dla klientów propozycji ugód.