Już tylko nieco ponad trzy tygodnie dzieli nas od kluczowego dla wszystkich Frankowiczów wyroku TSUE w sprawie C-520/21 dotyczącej wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w ramach unieważnionej przez sąd umowy kredytowej (wyrok ma zapaść 15 czerwca). Niezwykle pozytywną opinię do tej sprawy zaprezentował w połowie lutego br. Rzecznik Generalny TSUE, który stwierdził, że bankom nie należy się żadna dodatkowa opłata, natomiast konsumenci mogą dochodzić od banków dodatkowych roszczeń. Czy to przypadek, że w okresie kiedy zaprezentowana została opinia Rzecznika TSUE napłynęła do polskich sądów rekordowa liczba pozwów? Według ZBP, na koniec kwietnia br. w sądach toczyło się łącznie ponad 130 tys. spraw z powództwa Frankowiczów. Osiem banków giełdowych zaraportowało największy w historii przyrost pozwów w I kwartale br. o 8,14 tys. Tymczasem 47 sądów okręgowych podało, że w I kw. 2023 wpłynęło do nich 18,3 tys. nowych spraw frankowych.
- Frankowicze czekają na najważniejszy od 2019 roku wyrok TSUE w sprawie kredytów w CHF. Na 15 czerwca 2023 r. TSUE zaplanował ogłoszenie wyroku do sprawy C-520/21 dotyczącej wynagrodzenia dla banków za korzystanie z kapitału kredytu.
- Zapowiedź, w którym kierunku pójdzie orzeczenie TSUE miała już miejsce 16 lutego br., kiedy Rzecznik Generalny trybunału w Luksemburgu jednoznacznie odmówił bankom prawa do żądania dodatkowej opłaty z tytułu unieważnianych na podstawie klauzul abuzywnych umów frankowych.
- Po czerwcowym wyroku TSUE sądy mogą zostać zalane nienotowaną do tej pory liczbą nowych pozwów. Tymczasem w I kwartale 2023 r. już padły rekordy.
- Osiem banków notowanych na GPW podało, że w I kwartale br. wpłynęło przeciwko nim do sądów 8,14 tys. nowych pozwów, czyli najwięcej od III kw. 2021 r., kiedy było ich 7,44 tys. Łączna liczba spraw frankowych toczących się przeciwko tym ośmiu bankom – według stanu na koniec marca 2023 r. – to 83,1 tys.
- Statystyki z 47 sądów okręgowych za I kwartał 2023 mówią tymczasem o 18,3 tys. nowych pozwów w okresie trzech pierwszych miesięcy tego roku.
- Według ZBP, w którego szacunkach ujęte zostały także dane dotyczące pozostałych banków nienotowanych na GPW, w sądach może toczyć się już ponad 130 tys. spraw frankowych.
- Przybywa też ugód zawieranych przez banki z Frankowiczami, ale jest ich zdecydowanie mniej niż toczących się spraw sądowych. ZBP podaje liczbę około 40 tys. ugód, a banki giełdowe mówią nawet o 57 tys.
- Znaczące przyrosty liczby nowych ugód zanotowały głównie banki, które późno ruszyły z ofertami ugodowymi, w tym mBank i bank Santander. Pozostałe, w tym Bank Millennium, wyhamowują, bo Frankowicze są coraz mniej skłonni do zawierania mało atrakcyjnych porozumień, mając alternatywę w postaci drogi sądowej, która przynosi kilkukrotnie wyższe korzyści.
Krajobraz przed najważniejszą bitwą. Sytuacja Frankowiczów w pierwszej połowie 2023 roku
Sytuacja Frankowiczów jeszcze nigdy dotąd nie była tak dobra. Sądy w całym kraju wydają każdego dnia wyroki unieważniające wadliwe umowy frankowe, przy czym znaczny odsetek stanowią wyroki prawomocne. Około 98 proc. spraw kończy się teraz wygraną Frankowiczów. Czas oczekiwania na wyrok systematycznie ulega skróceniu. Kancelarie frankowe coraz częściej donoszą o wyrokach prawomocnych uzyskiwanych w czasie od 1 roku do 1,5 roku od wniesienia pozwu.
Niewątpliwie pozycję Frankowiczów w relacji z bankami mocno poprawiła negatywna dla banków opinia Rzecznika Generalnego TSUE do sprawy C-520/21 zaprezentowana w dniu 16 lutego br. Niektórzy eksperci upatrują w tej opinii przyczyny rekordowej liczby nowych pozwów w I kwartale br. Z drugiej strony, trzeba zauważyć, że zebranie dokumentów niezbędnych do złożenia sprawy w sądzie oraz przygotowanie pozwu zajmuje przeciętnie około 3 miesięcy.
Zatem wpływ opinii Rzecznika TSUE na liczbę pozwów powinien być odczuwalny dopiero za kilka miesięcy. Niewątpliwe bodźcem do jeszcze większej aktywności Frankowiczów będzie wyczekiwany wyrok do tej sprawy, którego ogłoszenie jest zaplanowane na 15 czerwca br. Jeżeli orzeczenie będzie tożsame z opinią Rzecznika TSUE – co jest wysoce prawdopodobne – do sądów może ruszyć potężna grupa kredytobiorców.
Warto przy tym wspomnieć, że czynnych kredytów frankowych pozostało jeszcze około 292,4 tys. (dane KNF), a wszystkich tego typu umów zawarte zostało w Polsce około 700 tys., zatem potencjał do pozywania banków jest ogromny. Do sądów mogą bowiem ruszyć także osoby, które spłaciły już w całości swoje kredyty. Banki nie mają dla nich żadnych ofert polubownego załatwienia sporu, a więc ścieżka sądowa jest jedynym sposobem na uczciwe rozliczenie wadliwej umowy.
Dla dopełnienia obrazu sytuacji Frankowiczów trzeba także wspomnieć, że 15 czerwca 2023 r. ma zapaść przed TSUE także inny ważny wyrok do sprawy C-287/22 dotyczącej zabezpieczenia roszczeń kredytu zaciągniętego w Getin Banku, który od paru miesięcy znajduje się w stanie przymusowej restrukturyzacji.
Wyrok ten będzie miał znaczenie nie tylko dla posiadaczy kredytów w tym banku, ale dla wszystkich Frankowiczów, którzy rozważają złożenie pozwu wraz z wnioskiem o sądowe wstrzymanie spłaty rat. TSUE rozstrzygnie m.in. czy sąd może odmówić zabezpieczenia z uwagi na niespłacony w całości kapitał kredytu oraz dobrą kondycję finansową banku.
Kilka danych liczbowych. W I kwartale 2023 r. rekordowa liczba pozwów i sporo ugód
Jak pisaliśmy wcześniej, pozytywna opinia Rzecznika Generalnego TSUE dopiero znajdzie odzwierciedlenie w pozwach składanych w kolejnych miesiącach. Tymczasem banki frankowe w raportach okresowych za I kwartał 2023 r. podały imponujące liczby dotyczące nowych pozwów od Frankowiczów, które wpłynęły do sądów w pierwszych trzech miesiącach tego roku.
Według ośmiu banków giełdowych, w I kwartale 2023 r. przybyło przeciwko nim 8,14 tys. nowych spraw sądowych. To najwięcej w historii, bo poprzedni rekord padł w III kwartale 2021 r., kiedy te same banki donosiły o 7,44 tys. nowych pozwów.
Dla porównania, w III kwartale 2022 roku liczba nowych pozwów kształtowała się na poziomie 6,44 tys., a w IV kwartale 2022 r. 5,34 tys. Z raportów ośmiu banków notowanych na GPW wynika, że na koniec marca 2023 r. łącznie toczyło się przeciwko nim 83,1 tys. spraw frankowych.
Trzeba podkreślić, że powyżej zaprezentowane dane nie obejmują wszystkich banków posiadających portfele kredytów frankowych. Część z nich nie jest notowana na GPW (dotyczy to m.in. banku Raiffeisen i BPH). Raportu nie opublikował też Getin Bank znajdujący się od września 2022 roku w stanie przymusowej restrukturyzacji, a przeciwko niemu nadal kierowane są pozwy Frankowiczów.
Wszystko wskazuje na to, że liczba zainicjowanych nowych spraw sądowych w I kwartale tego roku była co najmniej dwukrotnie wyższa niż wynika z raportów ośmiu banków giełdowych.
Potwierdzają to dane z 47 sądów okręgowych, według których w I kwartale br. zarejestrowane zostało 18,3 tys. nowych spraw z powództwa kredytobiorców frankowych, czyli o 13,6 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku minionego, kiedy do sądów napłynęło 16,2 tys. pozwów.
Według ZBP, na koniec kwietnia br. banki zawarły łącznie 40 tys. ugód frankowych. Natomiast z raportów poszczególnych banków giełdowych wynika, że takich porozumień mogło zostać podpisane od początku nawet 57 tys. Najwięcej ugód zawarł z kredytobiorcami frankowymi bank PKO BP (łącznie 27,4 tys.), który posiada największy w kraju portfel aktywów w CHF.
Na drugim miejscu jest Bank Millennium z liczbą 17 tys. ugód, który odnotował jednak wyraźne spowolnienie w negocjowaniu nowych porozumień. W I kwartale 2023 roku Bank Millennium podpisał tylko 806 nowych ugód, podczas gdy w IV kwartale 2022 r. było ich 1.312. Bank zdecydował się obniżyć miesięczny cel z 2 tys. na 1 tys. nowych ugód.
Wyraźne przyrosty nowych porozumień pozasądowych zanotowały głównie banki, które późno zdecydowały się na uruchomienie programów ugód, w tym mBank i bank Santander. Jeżeli chodzi o mBank, to ruszył on z powszechnym programem ugód dopiero w listopadzie ubiegłego roku, a od kwietnia tego roku oferuje Frankowiczom ugody na warunkach KNF.
Do tej pory udało mu się dogadać z 5 tys. kredytobiorców, co odpowiada około 1/4 ilości toczących się przeciwko niemu spraw sądowych (na koniec marca przeciwko mBankowi toczyło się 18.840 indywidualnych spraw sądowych na tle kredytów frankowych). Natomiast bank Santander ma na koncie około 5,5 tys. ugód z Frankowiczami, a w I kwartale 2023 r. zawarł ich 2,9 tys.
Banki frankowe co kwartał zawiązują dodatkowe rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF. W I kwartale 2023 r. pięć banków giełdowych (PKO BP, mBank, Bank Millennium, Santander oraz BNP Paribas) powiększyły rezerwy o kwotę 2,8 mld zł. Eksperci szacują, że cały sektor bankowy mógł już odłożyć na ten cel około 45 mld zł, ale to wciąż za mało, bo w razie niekorzystnego dla banków wyroku TSUE potrzebne może być drugie tyle.
Rezerwy pokrywają ponad 50 proc. wartości krajowego portfela kredytów w CHF, który na koniec 2022 roku był wyceniany na 86,5 mld zł. Według danych KNF, szybko ubywa czynnych umów frankowych na skutek naturalnych spłat, wyroków unieważniających w całości te umowy oraz ugód. Na koniec marca 2023 r. aktywnych kredytów we franku było już mniej niż 300 tys.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Franknews.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach dla Frankowiczów. Odwiedź nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje!