PLN - Polski złoty
CHF
4,61
czwartek, 21 listopada, 2024

Konflikt między rządem a opozycją się zaostrza! Frankowicze mogą na tym stracić a banki zyskać?

Sytuacja polityczna w Polsce dawno nie była tak trudna jak dzisiaj. Podziały widoczne są nie tylko w społeczeństwie, którego przedstawiciele mają zupełnie różne zdanie dotyczące tego, co wolno nowemu rządowi, a czego absolutnie nie. Polaryzacja jest zauważalna przede wszystkim na politycznym szczycie – konflikt rządu Donalda Tuska z prezydentem Andrzejem Dudą eskaluje. Pytanie, które mogą w związku z tym zadawać sobie frankowicze, brzmi: czy wojna na szczytach władzy może w jakikolwiek sposób odbić się na położeniu kredytobiorców? Odpowiedź brzmi: tak, ale ten wpływ wcale nie musi być negatywny. Wyjaśniamy, jak frankowicze mogą skorzystać na bieżącej sytuacji.

  • Niewiele jest kwestii, w których nowy rząd jest zgodny z urzędującym prezydentem. Frankowicze mogą więc zastanawiać się, czy prezydent w maratonie wetowania wszystkiego, co się da, nie nadepnie w pewnym momencie na odcisk konsumentom
  • Banki wysyłają w kierunku rządu coraz mniej subtelne znaki, że jest im potrzebna ustawa (anty)frankowa. Za takim rozwiązaniem optuje też szef KNF. Pytanie, jak premier i minister finansów podejdą do oczekiwań sektora oraz projektu ustawy powstałego w UKNF
  • Wielkie nadzieje frankowicze pokładają w nowym ministrze sprawiedliwości, Adamie Bodnarze, który przed objęciem ministerialnego fotela był niezwykle cenionym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Czy doświadczenie zdobyte jako RPO pomoże mu w rozwiązaniu frankowego konfliktu?

Czy frankowicze padną ofiarą wojny na szczytach władzy?

Jeszcze kilka tygodni temu część środowiska komentatorskiego spekulowała, że w Polsce istnieje szansa na polityczne pojednanie. Świat obiegło wspólne zdjęcie prezydenta RP z nowym premierem, na którym obaj panowie uśmiechają się, wprawdzie dość niezręcznie, i pozują po zaprzysiężeniu rządu.

Dziś tamten obrazek to tylko wspomnienie. Wiadomo już, że pragmatycznej i spokojnej współpracy pomiędzy prezydentem Dudą a premierem Tuskiem po prostu nie będzie. Istnieje realne ryzyko, że prezydent zacznie wetować każdą ustawę, która trafi na jego biurko. W związku z tym pojawia się pytanie, co zrobiłby z ustawą frankową, o którą proszą banki?

Wiele wskazuje na to, że kredytobiorcy nie będą mieli okazji się o tym przekonać. Choć sektor bankowy bardzo naciska (również poprzez sprzyjającego mu szefa KNF) na polityków obozu rządzącego, by zechcieli rozważyć ustawowe rozwiązanie frankowego problemu, to wcale nie wygląda na to, aby jego głos miał zostać wysłuchany. Przewodniczący Nadzoru deklaruje w wywiadach, że jest gotów rozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem oraz ministrem finansów Andrzejem Domańskim o ustawie frankowej. Nie trzeba być jednak ekspertem, by zauważyć, że rządzący mają teraz inne problemy – muszą doprowadzić do uchwalenia budżetu, a następnie przygotować się do kwietniowych wyborów samorządowych. Nie ma też wątpliwości, że PiS powoli odnajduje się w roli opozycji – bezlitośnie recenzuje poczynania nowego rządu.

Jeśli tylko pojawi się choćby cień szansy, że ktokolwiek w obozie rządzącym może być chętny do pochylenia się nad projektem ustawy frankowej, z pewnością posłowie Prawa i Sprawiedliwości w sobie znanym stylu nagłośnią temat. Trudno wyobrazić sobie lepszy prezent dla obecnej opozycji, niż sytuacja, w której partia słynąca z wysokiego poparcia w dużych miastach, wśród dobrze wykształconych osób w wieku średnim, podpisuje się pod ustawą odbierającą tej właśnie grupie prawo do skutecznego dochodzenia roszczeń przed sądem z tytułu nieważności umów. A tego mniej więcej chcą bankowcy.

Na gorącej atmosferze politycznej frankowicze mogą wiele zyskać. Każda ze stron ogólnonarodowego sporu patrzy swojej konkurencji na ręce. Nikt, kto ma jakiekolwiek ambicje polityczne, nie posunie się do promowania rozwiązań godzących w interesy szerokiej grupy elektoratu. Koalicja Obywatelska, która już rozpoczęła rozliczenia politycznych konkurentów, nie może pozwolić sobie na odpływ swoich strategicznych wyborców w kierunku Prawa i Sprawiedliwości czy np. Konfederacji. Tym samym szanse na wprowadzenie ustawy frankowej są mniejsze niż kiedykolwiek. Wiele wskazuje na to, że projekt powstały w Komisji Nadzoru Finansowego, o którym wiadomo niewiele ponad to, że istnieje, po prostu pokryje się kurzem. A następnie zostanie zapomniany nawet przez bankowców, którzy będą musieli pogodzić się z tym, że jedyną drogą do rozliczeń frankowych umów jest ta sądowa.

Nowa władza JUŻ zaczyna pomagać frankowiczom w rozwiązaniu ich problemu. Banki nie będą zadowolone

Rządzący już teraz zdają się rozumieć, że sądy odegrają kluczową rolę w zakończeniu sporu o franki. Pod koniec grudnia ubiegłego roku ogólnopolskie media poinformowały, że do spraw frankowych ma zostać przydzielonych kolejnych 58 sędziów, 58 asystentów i 116 urzędników. Świadczy to o tym, że władze państwa doskonale zdają sobie sprawę z tego, że głównym problemem tych postępowań jest przewlekłość. I chcą z tą przeszkodą walczyć, umożliwiając frankowiczom uzyskiwanie wyroków w rozsądnym czasie.

Dalej jest jeszcze ciekawiej. W zeszły piątek nowy minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że powołał nowego pełnomocnika w ministerstwie do spraw ochrony konsumenta. Dr Aneta Wiewiórowska, która obejmie wspomniane stanowisko, ma zająć się kompleksowo kredytami frankowymi i sporami z nich wynikającymi. Zdaniem ministra Bodnara w ten sposób uda się doprowadzić do przyśpieszenia postępowań frankowych.

Dr Wiewiórowska z pewnością nie została oddelegowana na to stanowisko z przypadku. Wielokrotnie dała się poznać jako osoba bardzo zainteresowana problematyką kredytów frankowych – w sieci dostępne są jej liczne wypowiedzi, zarówno dotyczące orzecznictwa TSUE, jego wpływu na krajowe sądy, jak i ugód proponowanych przez banki. Ton wypowiedzi pani doktor jest jednoznacznie prokonsumencki, a jej zrozumienie tematu należy ocenić jako dogłębne.

Warto wspomnieć, że Adam Bodnar nie jest zawodowym politykiem. To wybitny prawnik, działacz na rzecz praw człowieka i ekspert o światowej renomie, który przez lata pełnił funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. W ramach pełnienia obowiązków na tym stanowisku wielokrotnie ujmował się za frankowiczami, również w czasach, gdy orzecznictwo krajowych sądów nie było tak korzystne jak dziś, a kredytobiorcy dopiero czekali, aż w ich sprawie wypowie się TSUE.

Jak widać, Bodnar nie zapomniał o konsumentach i po raz kolejny wyszedł naprzeciw ich potrzebom. To dobry znak dla frankowiczów, świadczący o tym, że mają na stanowisku ministra sprawiedliwości sprzymierzeńca osób pokrzywdzonych, który nie pozwoli na tłamszenie ich praw przez sprawców procederu frankowego.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze