Amerykańska agencja ratingowa Fitch obniżyła właśnie długoterminową ocenę IDR mBanku z poziomu „BBB” na „BBB-” i umieściła go na liście obserwacyjnej ze wskazaniem negatywnym. Powodem ma być wprowadzenie ustawowych wakacji kredytowych dla posiadaczy kredytów hipotecznych w złotych, które zdaniem agencji Fitch obniżają ocenę środowiska operacyjnego dla polskich banków. O pogorszeniu kondycji finansowej mBanku świadczą także raporty finansowe grupy kapitałowej, które wskazują na kurczące się fundusze własne i coraz mniejsze zyski z działalności. Co to oznacza dla Frankowiczów? Kondycja finansowa mBanku pogarsza się i dochodzenie roszczeń z tytułu wadliwych umów frankowych może być w przyszłości utrudnione. Odpowiednie kroki trzeba podjąć już dzisiaj.
- Kondycja finansowa mBanku jest coraz słabsza, na co wskazuje obniżenie ratingu przez agencję Fitch. Potwierdzają to raporty finansowe grupy mBank, z których wynika, że spadają fundusze własne banku i pogarszają się wskaźniki kapitałowe.
- Sytuacja finansowa mBanku nie jest jeszcze tak katastrofalna jak Getin Banku, ale Frankowicze powinni podjąć natychmiastowe działania w kierunku zabezpieczenia swoich interesów. Dochodzenie roszczeń od banku objętego przymusową restrukturyzacją lub znajdującego się w stanie upadłości może być znacząco utrudnione. Dlatego jedynym rozwiązaniem jest jak najszybsze złożenie do sądu pozwu z żądaniem unieważnienia umowy kredytowej oraz wniosku o zabezpieczenie roszczenia.
- mBank przegrywa około 98 proc. spraw prowadzonych na gruncie kredytów frankowych. Umowę kredytową można ekspresowo unieważnić, czego dowodzą dwie niżej zaprezentowane sprawy.
Agencja Fitch obniża rating mBanku
Agencja Fitch, która publikuje ratingi ponad 5.700 instytucji finansowych z całego świata, właśnie zareagowała na sytuację w polskim sektorze bankowym. Na celowniku agencji znalazło się pięć polskich banków, które mogą popaść w tarapaty finansowe na skutek wprowadzenia ustawowych wakacji kredytowych dla posiadaczy kredytów hipotecznych w PLN.
Fitch ocenia, że wprowadzenie przez polski rząd takiego rozwiązania świadczy o coraz większej gotowości do interwencji władz w polskim sektorze bankowym i możliwości nakładania dodatkowych kosztów na banki.
Agencja zauważyła ponadto, że polskie władze wywierają na banki presję, aby podnosiły oprocentowanie depozytów. Wszystko to negatywnie wpływa na środowisko operacyjne, w którym działają banki i obniża ich zdolność do prowadzenia rentownych modeli biznesowych.
Wśród pięciu banków wpisanych przez agencję Fitch na listę obserwacyjną ze wskazaniem negatywnym znalazł się mBank, którego rating długoterminowy IDR został obniżony z poziomu „BBB” na „BBB-„.
Agencja obniżyła również rating banku Pekao do poziomu „BBB+”, a ratingi pozostałych trzech banków wziętych pod lupę (Santander BP, BNP Paribas oraz ING Bank Śląski) pozostały na niezmienionym poziomie. Powyższe świadczy, że w najgorszej sytuacji jest mBank, co potwierdzają raporty finansowe.
W raporcie finansowym za I półrocze 2022 r. mBank przyznał, że wakacje kredytowe będą miały negatywny wpływ na przychody odsetkowe grupy. Z raportu wynika też, że w ostatnim okresie spadły współczynniki kapitałowe banku na skutek obniżenia się poziomu funduszy własnych. Łączny współczynnik kapitałowy spadł z poziomu 17,6 % na koniec czerwca 2021 r. do 16,4 % na koniec czerwca 2022 r.
Wartość kapitałów własnych grupy mBank systematycznie się obniża począwszy od roku 2020. Na koniec 2019 roku wartość funduszy własnych wynosiła 16,15 mld zł, a obecnie jest to już zaledwie 13,37 mld zł.
Co mogą zrobić Frankowicze z mBanku?
Kondycja finansowa mBanku systematycznie się pogarsza. Warto wspomnieć, że mBank posiada znaczący portfel kredytów frankowych i jest najchętniej pozywanym przez Frankowiczów bankiem.
Na koniec I kwartału 2022 roku w sądach toczyło się 14.705 indywidualnych postępowań wszczętych w związku z umowami kredytów indeksowanych mBanku. Bank ten przegrywa większość spraw i musi wypłacać kredytobiorcom olbrzymie kwoty zasądzone wyrokami. Jest to zapewne jedna z przyczyn coraz słabszych wyników finansowych. W jeszcze większe tarapaty mBank może popaść w wyniku wprowadzenia wakacji kredytowych oraz niepewnej sytuacji makroekonomicznej i geopolitycznej. Co to oznacza dla Frankowiczów?
Zobacz: FRANKOWICZE VS MBANK – Bank masowo przegrywa sprawy o kredyty we frankach
Jeżeli sytuacja mBanku będzie się dalej pogarszać organa nadzoru finansowego mogą objąć bank działaniami naprawczymi lub restrukturyzacyjnymi. Sytuacja mBanku nie jest jeszcze tak dramatyczna jak Getin Banku, który znajduje się na skraju upadłości, ale czasy są na tyle niestabilne, że nie wiadomo co będzie dalej z finansami mBanku.
Dochodzenie roszczeń z tytułu wadliwych umów frankowych od podmiotu objętego programem naprawczym, przymusową restrukturyzacją lub co gorsza znajdującego się w stanie upadłości, może być znacząco utrudnione albo nawet niemożliwe.
Frankowicze z mBanku, zwłaszcza ci którzy spłacili już cały kapitał, powinni podjąć natychmiastowe kroki w kierunku zabezpieczenia swoich interesów. Przede wszystkim należy skierować do sądu pozew z żądaniem unieważnienia umowy kredytowej. Wraz z pozwem można złożyć wniosek o zabezpieczenie kwoty roszczenia na rachunku banku.
Sprawdź: Czy każdy kredyt we frankach mBank można unieważnić w sądzie?
Osoby spłacające nadal kredyt mogą ubiegać się o sądowe zabezpieczenie roszczenia w postaci zawieszenia obowiązku spłaty rat do momentu uzyskania prawomocnego wyroku unieważniającego umowę. Sądy na ogół przychylają się do wniosków o udzielenie zabezpieczenia, zwłaszcza jeśli spłacony został już cały kapitał lub gdy sytuacja finansowa banku jest na tyle zła, że w przyszłości mogłyby pojawić się trudności z wyegzekwowaniem wyroku.
Sądy teraz bez problemu unieważniają kredyty mBanku
Umowy frankowe mBanku zawierają niedozwolone postanowienia wpisane na mocy prawomocnych wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do rejestru klauzul abuzywnych UOKiK. Na tej podstawie sądy masowo unieważniają kredyty frankowe mBanku. Poniżej dwa przykłady szybkich prawomocnych wyroków unieważniających umowy mBanku.
Ekspresowy wyrok unieważniający prawomocnie umowę mBanku w 15 miesięcy w Warszawie
Sprawa o sygn. akt I ACa 184/22 zakończyła się wyrokiem wydanym w dniu 9 czerwca 2022 r. przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Dotyczyła ona umowy kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim mBanku, która została zawarta w 2007 roku przez klientów Kancelarii Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni. Pozew przeciwko mBankowi wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie w marcu 2021 r. (sprawa o sygn. akt XXVIII C 1933/21), a już w dniu 16 listopada 2021 r., po przeprowadzeniu tylko jednej rozprawy, sąd wydał wyrok, w którym ustalił że umowa kredytowa jest nieważna. Pozwany bank zaskarżył ten wyrok do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, jednak ten oddalił apelację sprawiając, że umowa stała się prawomocnie nieważna po zaledwie 15 miesiącach trwania postępowania w dwóch instancjach.
Podstawą do ustalenia nieważności umowy były zawarte w niej klauzule abuzywne odnoszące się do mechanizmu indeksacji. Klauzule dotyczyły świadczeń głównych stron, tak więc ich wyeliminowanie z umowy uniemożliwiało jej dalsze wykonywanie, bo nie wiadomo byłoby w jaki sposób należy wyliczać raty. W polskim prawodawstwie nie ma przepisów pozwalających zastąpić wadliwe klauzule średnim kursem NBP lub innymi zapisami.
Sąd zwrócił też uwagę na szereg uchybień banku w zakresie nałożonego na niego obowiązku informacyjnego wobec konsumentów. Kredytobiorcy nie zostali poinformowani w jaki sposób tworzone są tabele kursowe, na podstawie których ustalana jest wysokość rat oraz saldo zadłużenia.
W oparciu o umowę i regulamin nie było możliwe skontrolowanie, czy bank dokonał prawidłowych wyliczeń. W ocenie sądu, mechanizm waloryzacyjny zawarty w umowach mBanku jest de facto instrumentem pochodnym o nazwie SWAP, o czym kredytobiorcy nie zostali uprzedzeni. Bank nie poinformował kredytobiorców o skali ryzyka wiążącego się z zaciągnięciem kredytu w walucie innej niż otrzymywane wynagrodzenie. Stworzył też wizję stabilności franka szwajcarskiego, tymczasem w dacie zawarcia umowy kurs CHF był sztucznie regulowany do kursu PLN i EUR.
Prawomocne unieważnienie umowy mBanku we Wrocławiu w 26 miesięcy
Prawomocnym unieważnieniem umowy mBanku zakończyła się też sprawa o sygn. akt I ACa 1659/21, która w II instancji toczyła się przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu. Sąd ten w dniu 8 czerwca 2022 roku wydał prawomocny wyrok, oddalając apelację banku od wyroku Sąd Okręgowego w Legnicy wydanego na posiedzeniu niejawnym w dniu 27 września 2021 r. do sprawy o sygn. akt I C 166/20, na mocy którego ustalona została nieważność umowy „Multiplan” mBanku. Klienci Kancelarii Adwokackiej Paweł Borowski czekali na prawomocne rozstrzygnięcie sporu z mBankiem tylko 26 miesięcy.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacyjnego nie zostały indywidualnie uzgodnione z kredytobiorcami. Bank jednostronnie ustalał wysokość zobowiązania konsumentów, na których przerzucił całość ryzyka walutowego, nie proponując im żadnej formy zabezpieczenia.
Kredytobiorcy nie zostali też prawidłowo poinformowani o skutkach zawarcia tego typu umowy. Po wyeliminowaniu wadliwych klauzul indeksacyjnych nie było możliwości utrzymania umowy w mocy, dlatego sąd uznał ją za nieważną.