Na początku lutego mBank upublicznił swoje wyniki za IV kwartał 2023 roku, ukazując tym samym druzgocący wpływ ryzyka frankowego na jego finanse. Ostatni okres minionego roku podmiot zakończył ze stratą, wynoszącą 20,3 mln zł netto. Wynik ten mieścił się w granicach wyznaczonych przewidywaniami analityków. Dlaczego mBank zanotował stratę w dobie tak wysokich stóp procentowych? Powodem są oczywiście rezerwy na frankowe rozliczenia, które w IV kwartale wyniosły 1,48 mld zł. Bank odpisał na franki wystarczająco, by pokryć ryzyka aktywnych hipotek w tej walucie. To jednak zbyt mało, by podmiot mógł czuć się bezpiecznie – na jego pieniądze „czyhają” już ex-frankowicze i… kredytobiorcy gotówkowi, którzy szukają w swoich umowach klauzul abuzywnych. Czy mBank spędzi kolejne lata, sądząc się ze swoimi klientami?
- Tylko 24 mln zł zysku netto zaraportował mBank w całym 2023 roku, mimo wyjątkowo sprzyjającego otoczenia ekonomicznego. Powodem tarapatów podmiotu są kwestionowane w sądach kredyty frankowe
- mBank dołączył do grupy kredytodawców, którzy dowiązali na ryzyka frankowe wystarczające środki, by zrównoważyć wartość aktywnych hipotek w CHF. Na tej elitarnej liście są już ING Bank Śląski, Pekao S.A. i BNP Paribas
- Z najnowszego raportu kwartalnego mBanku wynika, że coraz częściej mierzy się on w sądach z tymi frankowiczami, którzy mają już za sobą spłatę kredytu. W 2023 roku aż 29,7 proc. nowych pozwów o kredyty w CHF dotyczyło umów, które zostały spłacone w całości
- Eksperci przewidują, że ten rok i następny upłyną mBankowi na dowiązywaniu rezerw – a w kolejce do unieważnienia umowy czekają nie tylko kredytobiorcy frankowi. Po listopadowym wyroku TSUE chętni na sankcję kredytu darmowego są posiadacze umów gotówkowych.
Strata mBanku pokazuje, że skala frankowego ryzyka nie maleje. Wręcz przeciwnie
Wojna frankowiczów z mBankiem trwa nieprzerwanie od kilku lat i mogłoby się wydawać, że dynamika przyrostu nowych pozwów po takim czasie powinna zacząć wreszcie maleć. Nic z tego – mBank wciąż musi poważnie traktować ryzyka związane z kredytami frankowymi, o czym świadczy jego raport za IV kwartał 2023 roku.
W omawianym okresie podmiot zawiązał kolejne frankowe rezerwy, których wysokość wyniosła, bagatela, 1,48 mld zł. Skutek? Bank zaraportował w IV kwartale zauważalną stratę netto, wynoszącą 20,3 mln zł. Wynik roczny mBanku okazał się dodatni – wyniósł 24 mln zł, co jest rezultatem mizernym w porównaniu do jego konkurencji. W minionym roku PKO BP zarobił 5,5 mld zł na czysto, i to mimo wciąż zagrażającego mu problemu frankowego. Z kolei zysk netto grupy Millennium Banku wyniósł 576 mln zł.
Wynik odsetkowy mBanku w IV kwartale 2023 roku okazał się zgodny z oczekiwaniami rynku i wyniósł niespełna 2,36 mld zł (wzrost o 19 proc. rok do roku). Z kolei wynik z opłat i prowizji lekko rozminął się z prognozami analityków – wyniósł 444,5 mln zł (spadek o 5 proc. rok do roku).
Raport kwartalny mBanku ukazuje ciekawe fakty o sporach z frankowiczami
Poważne podejście mBanku do dotwarzania frankowych rezerw przynosi wymierne rezultaty. W zaledwie kwartał bank poprawił pokrycie frankowego portfela kredytów mieszkaniowych stosownymi odpisami. I to znacząco: w III kwartale 2023 roku wynosiło ono 85,6 proc., a w IV kwartale mBank „dojechał” do poziomu 99,5 proc. Tym samym podmiot dołączył do „elity” banków, które zbliżyły się do stuprocentowego pokrycia odpisami aktywnych hipotek we franku lub wręcz przekroczyły ten poziom.
Taką sytuację odnotowano w ING Banku Śląskim, Pekao S.A. i BNP Paribas, choć należy nadmienić, że podmioty te mają znacznie mniej zasobne portfele hipotek frankowych niż mBank, który udzielał swego czasu tych kredytów naprawdę hojną ręką.
Jak się okazuje, mBank wcale nie planuje spocząć na laurach i już działa w kierunku dowiązania kolejnych rezerw – te za I kwartał 2024 roku mają wynieść aż 1 058 mln zł. Dlaczego aż tyle? Eksperci są zdania, że powodem są pozwy kierowane pod adresem banku przez osoby, które spłaciły już swoje frankowe umowy. W 2023 roku aż 29,7 proc. nowych powództw, których adresatem był mBank, dotyczyło spłaconych hipotek frankowych. Trend ma szansę się umocnić, bo ostatnie wyroki TSUE były wybitnie korzystne dla konsumentów i mogą skłonić nawet tych niezdecydowanych do wstąpienia na drogę sądową.
Oto kilka najbardziej interesujących ciekawostek frankowych z raportu mBanku za IV kwartał 2023 roku:
- na koniec minionego roku mBank był stroną pozwaną w 21 411 indywidualnych sprawach frankowych (17 852 pozwy złożyli aktywni kredytobiorcy, a 3 559 pozwów pochodzi od osób ze spłaconymi kredytami)
- do końca 2023 roku w sprawach frankowych mBanku wydano 4 487 prawomocnych wyroków, z czego 99 to zwycięstwa podmiotu
- w samym 2023 roku sądy wydały 2 589 prawomocnych wyroków w sprawach frankowych, w których stroną był mBank. Podmiot wygrał tylko 16 spraw, a zatem przegrał z frankowiczami 99,4 proc. postępowań zakończonych w ubiegłym roku
- proces zawierania ugód z frankowiczami zdecydowanie nie idzie tak, jak życzyłby sobie tego mBank: podmiot zawarł do końca 2023 roku tylko 13 321 ugód, a zdążył wysłać propozycję wszystkim aktywnym klientom frankowym.
Przeczytaj: Pozew i pierwsze kroki frankowicza w sprawie o kredyt we frankach
Kredytobiorcy gotówkowi mBanku sięgną po sankcję kredytu darmowego?
Eksperci nie mają wątpliwości: w następnych kwartałach mBank będzie musiał dowiązać kolejne odpisy na franki. Jednak ryzyka frankowe nie są jedynym problemem mBanku, mogącym pociągnąć za sobą konieczność dowiązywania rezerw. Jak się okazuje, wkrótce do sądów ruszyć mogą także posiadacze kredytów gotówkowych, zaciągniętych na cele konsumpcyjne. Taki wniosek płynie z wyroku TSUE, wydanego 23 listopada 2023 roku (sprawa C-321/22). Trybunał dał zielone światło krajowym sądom do unieważniania umów kredytów konsumenckich, w których znajdują się nieuczciwe warunki.
Unijni sędziowie jasno dali do zrozumienia konsumentom, że nie muszą oni wykazywać interesu prawnego, żądając nieważności abuzywnej umowy. Prawo do wyjścia naprzeciw instytucji kredytowej z roszczeniem nieważności umowy przysługuje konsumentowi nawet wtedy, gdy ma on możliwość pozwać bank np. o zapłatę.
Eksperci podkreślają, że błędy i klauzule niedozwolone w umowach kredytów gotówkowych są zjawiskiem powszechnym i dotyczą wzorców wszystkich najpopularniejszych instytucji kredytowych, nie tylko banków zresztą – sprawa, którą rozpatrzył TSUE, dotyczyła chwilówkowego giganta, czyli firmy Provident S.A.
Czy o sankcję kredytu darmowego wystąpią również klienci mBanku? W tej kwestii nie ma właściwie żadnych wątpliwości – we wzorcach umownych tego kredytodawcy dość często można znaleźć niezgodności z ustawą o kredycie konsumenckim, co w prostej linii prowadzi do powstania po stronie konsumenta roszczeń o sankcję kredytu darmowego.
Jak sprawdzić, czy w umowie kredytu konsumenckiego zawarte są postanowienia niedozwolone lub czy umowa w jakikolwiek sposób jest niezgodna z ustawą? Najlepiej przesłać ją do analizy dobrej kancelarii adwokackiej, która ma wieloletnie doświadczenie w reprezentowaniu konsumentów w sporach z bankami.
W 2024 roku sądy eliminują abuzywne umowy frankowe mBanku z obrotu prawnego. Przykłady
Podobnie jak w latach ubiegłych, tak i w 2024 roku mBank zalicza w sądach klęskę za klęską. Te spektakularne porażki są nagłaśniane przez kancelarie prawne, które reprezentują frankowiczów w sporach o abuzywne umowy. Jak wyglądały minione miesiące 2024 roku w dobrych kancelariach? Prezentujemy czas trwania, wynik i sygnatury niedawno zakończonych spraw sądowych, w których mBank występował jako pozwany.
Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni: 6 zwycięstw z mBankiem w lutym 2024 roku
6 korzystnych dla frankowiczów orzeczeń dotyczących umów mBanku wywalczyli w lutym 2024 roku prawnicy z warszawskiej Kancelarii Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni. Z tego 4 orzeczenia pochodzą z sądów I instancji, a dwa z sądów apelacyjnych. Dwie prawomocnie zakończone sprawy pochodzą z Sądu Apelacyjnego w Warszawie (sygnatura akt VI ACa 1905/22) i Sądu Apelacyjnego w Katowicach (sygnatura akt I Aca 1869/22). Każda z tych prawomocnie zakończonych spraw trwała po 34 miesiące – w obu przypadkach wyrok sądu II instancji oddalił apelację pozwanego banku. Umowy, które były przedmiotem sporu w niniejszych sprawach, są już nieważne.
Kancelaria adwokata Pawła Borowskiego: 13 zwycięstw z mBankiem w lutym 2024 roku
Wrocławski adwokat Paweł Borowski i jego współpracownicy z kancelarii uzyskali w lutym 2024 roku aż 13 orzeczeń korzystnych dla frankowiczów, w sprawach, w których przeciwnikiem procesowym był mBank. Spośród tych wyroków 4 są już prawomocne. Najszybciej, bo w 2 lata i 10 miesięcy, wydany został wyrok w sprawie o sygnaturze I ACa 1281/22. Sprawę rozpatrzył Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrok został wydany w dniu 13.02.2024 r. i skutkował oddaleniem apelacji banku.
A jaki był najszybszy wyrok w sprawie zakończonej w I instancji? Lutowy rekord należy do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Tam 12 lutego 2024 roku, po zaledwie 4 miesiącach, zakończyła się sprawa XII C 1765/23. Sąd ustalił nieważność umowy frankowej kwestionowanej przez powodów – wyrok jest nieprawomocny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Wesprzyj nas poprzez polubienie udostępnienie tego artykułu na Facebook i platformie X (Twitter)