PLN - Polski złoty
CHF
4,59
czwartek, 19 września, 2024

Millennium Bank już nie boi się Frankowiczów? Prezes Banku nie dostrzega oczywistego zagrożenia!

Bankowcy, pytani w ostatnich latach o największe zagrożenie dla sektora, są zgodni co do tego, że są nim kredyty frankowe i pozwy z nimi związane. Od wielu kwartałów banki zawiązują wielomilionowe rezerwy na przegrywane spory sądowe oraz na zawieranie dobrowolnych ugód. Większość z nich zdążyła już uzyskać stuprocentowe pokrycie tymi odpisami portfela aktywnych hipotek we franku. Nie inaczej jest w Millennium Banku, który po dwóch latach wychodzi wreszcie z kryzysu i głosem swojego prezesa deklaruje ambitne plany na przyszłość. Z rozmowy, którą opublikował wczoraj Business Insider, wynika, że Millennium Bank jest na najlepszej drodze do rozwiązania swojego problemu z frankowiczami, a koszty wspomnianych rezerw już od przyszłego roku mają być mniej istotne dla wyników podmiotu. W niniejszym tekście analizujemy wywiad, którego udzielił Joao Bras Jorge i zastanawiamy, ile jest w nim prawdy na temat relacji Millennium Banku z frankowiczami.

  • Prezes Millennium Banku, Joao Bras Jorge udzielił wywiadu dla Business Insider, w którym odnosi się m.in. do kwestii kredytów we franku, ale również sporów o kredyty konsumenckie. W rozmowie pada kilka interesujących tez
  • Millennium Bank cieszy się, że liczba nowych pozwów frankowych spada. Prezes podmiotu bagatelizuje znaczenie powództw składanych przez posiadaczy spłaconych kredytów i uznaje, że prawdopodobieństwo pozwania banku jest dużo większe w przypadku wciąż aktywnych umów
  • Joao Bras Jorge podkreśla, że kierowany przez niego podmiot jest otwarty na dyskusję z frankowiczami zainteresowanymi ugodami z bankiem, bez względu na etap toczącego się sporu. Do tej pory Millennium Bank zawarł 23,5 tys. dobrowolnych porozumień
  • Zakończenie sporów z frankowiczami zajmie Millennium Bankowi lata. Tymczasem na horyzoncie majaczy już kolejne zagrożenie, związane z kredytami konsumenckimi. Do końca II kwartału 2024 roku podmiot otrzymał w sprawach sankcji kredytu darmowego 683 pozwy. Czyżby powstawał właśnie nowy front w wojnie klientów z bankami?

Władze Millennium Banku optymistycznie patrzą w przyszłość. Frankowicze nie są już zagrożeniem?

Minęły już ponad 2 lata od momentu ogłoszenia przez Millennium Bank wejścia w plan naprawy. Bezpośrednią przyczyną, dla której taki plan w ogóle powstał, był jednorazowy koszt związany z wakacjami kredytowymi, który sięgnął w Millennium Banku 1,3 mld zł. Podmiot wyszedł z kryzysu obronną ręką i dziś jest jednym z najlepiej prosperujących banków w Polsce, z silną bazą klientów i znakomitymi perspektywami. Mocne strony banku eksponuje jego prezes, Joao Bras Jorge, który dopiero co udzielił długiego wywiadu dziennikarzowi portalu Business Insider.

W rozmowie poruszono wiele tematów związanych z kondycją Millennium Banku, jego planami na przyszłość i strategiami. Nie zabrakło oczywiście wątku kredytów frankowych, które wciąż przecież stanowią wyzwanie dla banku – podmiot właściwie co kwartał odkłada setki milionów złotych na ryzyka prawne niesione pozwami składanymi przez kredytobiorców. Aby zmniejszyć skalę ryzyka, zawiera z frankowiczami dobrowolne ugody. Jeszcze niedawno podmiot chciał podpisywać 2 tys. takich porozumień kwartalnie, obecnie jego władze będą zadowolone, jeśli zrealizuje połowę z dawnej normy i zawrze 1 tys. ugód. Sumarycznie bank ma ich już 23,5 tys.

Millennium Bank stoi przed ogromnym wyzwaniem: musi rozliczyć tysiące nieważnych umów

Wg Joao Bras Jorge już w przyszłym roku koszty rezerw na franki mogą przestać być tak istotne dla wyników kierowanego podmiotu. Liczba nowych pozwów maleje, a Millennium Bank zbliża się do momentu, w którym w pełni uwzględni finansowe następstwa wynikające z ryzyka pseudowalutowych hipotek.

Jednocześnie prezes Millennium Banku nie kryje, że do rzeczywistego rozprawienia się z frankowym sporem jest jeszcze długa droga. Do sądów trafiło tysiące spraw o ustalenie i zapłatę, które wciąż czekają na rozpatrzenie. Wypełnienie warunków wyroków, które dopiero zapadną, będzie dla banku ogromnym wyzwaniem. O skali tego wyzwania świadczy to, jak liczny ma być zespół skierowany do zamknięcia spraw już po wyrokach sądu. Grupa ma być równie szeroka jak ta, którą podmiot utworzył w 2019 roku na potrzeby zawierania ugód z klientami. Przypomnijmy, że wówczas zespół liczył ok. 150 osób. Prezes Millennium Banku oszacował, że koszt, jaki dotąd poniósł podmiot w związku z kwestiami kredytów frankowych to blisko 10 mld zł.

Oczywiście Millennium Bank nadal chce zawierać z frankowiczami ugody i jest otwarty na dyskusję z klientami, bez względu na etap toczącego się sporu. Prezes banku nie kryje, że oczekiwania frankowiczów rozważających dobrowolną ugodę są różne, a ich preferencje są w dużej mierze zależne od zmiennej przecież sytuacji życiowej. To z kolei powoduje, że bank ponawia propozycje ugód i analizuje oczekiwania klientów.

Ryzyko spłaconych hipotek w CHF jest marginalne? Zaskakujące słowa prezesa

W wywiadzie nie zabrakło oczywiście pytania o to, czy bank obawia się powództw dotyczących tych hipotek, które w całości zostały przez kredytobiorców spłacone. Joao Bras Jorge przyznaje, że liczba tego typu sporów wzrosła, co ocenia jako naturalne zjawisko. Jednocześnie twierdzi, że ta kwestia wcale nie jest najistotniejsza i najprawdopodobniej nie stanie się taką w przyszłości, mimo że udział procentowy tego typu sporów zapewne wzrośnie. Obecnie wynosi kilkanaście procent.

Joao Bras Jorge tłumaczy, dlaczego prawdopodobieństwo złożenia pozwu jest znacznie większe u kredytobiorcy z czynną hipoteką niż u tego, który spłacił swój dług. Otóż w przypadku zamkniętej umowy klient ma jego zdaniem do zyskania mniej. Sama strata banku związana z taką sprawą ma być w związku z tym mniejsza. Bardzo zainteresował nas ten fragment i, mówiąc szczerze, żałujemy, że dziennikarz Business Insider nie pociągnął tego wątku, tylko zakończył na tym rozmowę.

Naszym zdaniem prezes Millennium Banku się myli. Tzn. ex-frankowicz, który złoży pozew, może uzyskać dokładnie takie same korzyści jak ten, który ma czynną hipotekę i pozwie bank o ustalenie nieważności umowy. Skutek podważenia klauzul abuzywnych będzie przecież taki sam: sąd uzna, że umowy nigdy nie było w obrocie i nakaże stronom wzajemne rozliczenia. Ex-frankowiczowi, tak samo jak kredytobiorcy z aktywną umową, będą przysługiwać ponadto ustawowe odsetki za zwłokę, a przegrany bank będzie musiał pokryć koszty postępowania sądowego.

Ryzyka finansowe po stronie banku są więc dokładnie takie same. Jedyna różnica polega tak naprawdę na tym, że klient, który spłacił dług, jest zwykle mniej zmotywowany do pozwu, bo nie uiszcza już kolejnych rat kredytu i zapewne niekoniecznie ma ochotę „szarpać się” z bankiem w sądzie.

Skala możliwych korzyści z wygranej sprawia jednak, że nawet najbardziej niechętni do sądzenia się ex-kredytobiorcy rozważają podjęcie kroków prawnych, zwłaszcza że ich roszczenia nie są przedawnione ani o złotówkę. Bieg terminu przedawnienia należy bowiem liczyć dopiero od momentu zgłoszenia reklamacji do banku lub przedsądowego wezwania do zapłaty.

Pozwy o SKD zaczynają być problemem dla Millennium Banku, ale ten wciąż udaje, że wszystko jest w porządku

W rozmowie pojawia się wątek kredytów konsumenckich i hipotecznych, opartych o stawkę WIBOR, które również stają się przedmiotem pozwów sądowych. Joao Bras Jorge odnosi się do tego zagrożenia bardzo krótko, wskazując jedynie, że pojawiają się próby kwestionowania tych umów. Więcej informacji na temat spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego można znaleźć w raporcie Millennium Banku za II kwartał 2024 roku.

Jak czytamy w raporcie, na koniec czerwca 2024 roku kredytobiorcy sformułowali w kierunku banku 683 pozwy związane z sankcją kredytu darmowego, w których powodowie zarzucają Millennium Bankowi niedopełnienie obowiązków informacyjnych wynikających z ustawy o kredycie konsumenckim. Powodowie w tych sprawach domagają się od banku zwrotu kosztów związanych z zaciągnięciem zobowiązania, w tym odsetek. Na koniec I kwartału 2024 roku bank był w posiadaniu 532 takich powództw. Różnica z pozoru nie jest duża, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, ile kwartalnie bank otrzymuje nowych roszczeń dotyczących kredytów frankowych.

Najistotniejsza nie jest jednak zmiana w liczbie złożonych pozwów o SKD, a w już wydanych wyrokach. Do końca marca 2024 roku sądy wydały 33 prawomocne wyroki w sprawach przeciwko Millennium Bankowi dotyczących sankcji kredytu darmowego, z czego w aż 32 sprawach to pozwany bank wygrał spór. Do końca I kwartału Millennium poniósł więc zaledwie jedną porażkę w procesach o ten typ roszczeń.

Sytuacja diametralnie zmieniła się w II kwartale, po którym liczba prawomocnych wyroków w sprawach SKD sięgnęła 55, w tym w 47 sprawach zwycięstwo było po stronie banku, a w 8 po stronie jego klientów. Wynika z tego, że na 22 orzeczenia wydane w II kwartale 7 jest z korzyścią dla kredytobiorców. Mimo to Millennium Bank nadal ocenia swoje szanse na wygranie pozostałych sporów jako pozytywne i nie utworzył żadnych rezerw na ryzyka prawne związane z tymi umowami. Czy słusznie? Mamy wątpliwość. Wiele wskazuje na to, że w perspektywie paru lat Millennium może mieć podobny problem z kredytami konsumenckimi, jak z tymi frankowymi.

Jak wygląda sytuacja Millennium w relacji z frankowiczami? Najlepiej oddają to poniższe przykłady wyroków, w których bank zrezygnował z apelacji, najprawdopodobniej po to, by nie generować po swojej stronie kosztów związanych z postępowaniem drugoinstancyjnym, w tym z odsetkami ustawowymi za zwłokę.

XXVIII C 1818/23 – Millennium Bank przegrywa w Warszawie w 31 miesięcy

Warszawski Wydział Frankowy jest znany ze swojego postępowego, prokonsumenckiego orzecznictwa. Sprawy tam trwają stosunkowo długo (co wynika z wysokiego obciążenia tamtejszych orzeczników pracą), ale ich wynik w przeważającej większości przypadków jest satysfakcjonujący dla kredytobiorców. Tak też było w sprawie XXVIII C 1818/23, zakończonej dnia 5 marca 2024 roku, po 31 miesiącach postępowania.

To tego dnia sąd uznał, że umowa, którą kredytobiorcy zawarli z Millennium Bankiem w 2008 roku, jest nieważna w całości, zaś pozwany ma im oddać 37 757,01 zł i 7 042,91 CHF z odsetkami za opóźnienie, liczonymi od 29 grudnia 2023 roku. Wyrok jest już prawomocny, ponieważ pozwany podmiot go nie zaskarżył.

III C 3734/20 – frankowicze, wygrywając z Millennium Bankiem w Warszawie, zyskują 156 tys. zł

Duże korzyści przyniósł kredytobiorcom wyrok w sprawie III C 3734/20, która trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie. Spór w I instancji trwał 39 miesięcy i zakończył się dnia 25 marca 2024 roku orzeczeniem w pełni korzystnym dla powodów. Sąd uznał bowiem nieważność umowy kredytowej zawartej przez strony w 2007 roku i zasądził od banku na rzecz powodów zwrot kwoty 156 464,39 zł z odsetkami ustawowymi za zwłokę.

Także i w tej sprawie Millennium Bank nie złożył apelacji, a więc wyrok jest prawomocny. W miesiąc po wydaniu przez sąd pisemnego uzasadnienia do wyroku pełnomocnik banku skontaktował się z prawnikiem powodów celem rozliczenia nieważnego kredytu przy pomocy porozumienia kompensacyjnego.

Obie sprawy prowadziła dla kredytobiorców Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

PODSUMOWANIE:

Władze Millennium Banku robią dobrą minę do złej gry i starają się sprawiać wrażenie, jakby problem kredytów we franku był już w dużej mierze za nimi. Prawda jest jednak taka, że ryzyka związane z hipotekami we franku wciąż występują i będą występować jeszcze przez wiele kwartałów, a to za sprawą roszczeń, które zostaną skierowane pod adresem banku przez ex-frankowiczów.

Tej grupie uprawnionych do unieważnienia umowy bardzo opłaca się pozwać bank – na drodze wyroku ex-frankowicze mogą odzyskać od Millennium wszystkie nadpłacone środki wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Jest bardzo prawdopodobne, że zaangażowanie, z jakim dziś Millennium Bank pracuje nad zażegnaniem konfliktu frankowego, już wkrótce będzie potrzebne przy sporze o sankcję kredytu darmowego.

Z kwartału na kwartał sądy coraz lepiej rozumieją, że duża część umów kredytów konsumenckich jest niezgodna z ustawą, a jedynym możliwym wyrokiem w sprawach, w których kredytobiorcy formułują pod adresem banku swoje pretensje, jest właśnie przyznanie im zwrotu wszelkich kosztów związanych z wadliwym zobowiązaniem.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze