PLN - Polski złoty
CHF
4,37
sobota, 8 marca, 2025

Millennium Bank kontra Frankowicze: poważna zmiana strategii. Co ujawnia najnowszy raport?

W końcówce lutego Millennium Bank opublikował swój raport finansowy za 2024 rok, dostarczając nam nowej wiedzy na temat aktualnej sytuacji podmiotu (i jego klientów) w sądach. Co ważne, w raporcie znalazły się nie tylko szczegółowe informacje odnoszące się do kredytów frankowych, ale również te dotyczące postępowań sądowych o SKD i WIBOR. Millennium Bank nie dotwarza jeszcze rezerw na te ryzyka prawne, wciąż koncentrując się na uzyskaniu odpowiedniego wskaźnika pokrycia w przypadku spraw frankowych. Bank ma w tej chwili dwie odpowiedzi na zagrożenie wynikające z abuzywnych hipotek w CHF: pierwszą z nich, tą oficjalną, są ugody, a drugą… rezygnacje z apelacji. Aż 48 proc. frankowych spraw przeciwko Millennium trafiło już do sądu II instancji. Pytanie, jak podmiot się zachowa – będzie walczył w tych procesach do końca, czy po prostu zaakceptuje porażkę i cofnie apelacje?

  • Na koniec 2024 roku frankowicze toczyli z Millennium Bankiem spory o 21 854 umowy kredytowe (i dodatkowo o 2 223 umowy dawnego Euro Banku)
  • Do końca 2024 roku sądom udało się ostatecznie zakończyć 8 557 spraw dotyczących umów frankowych Millennium Banku. 2 561 spraw zakończono ugodą
  • Millennium Bank jest bardzo niezadowolony z działalności edukacyjnej kancelarii prawnych skierowanej w stronę klientów sektora. To właśnie te podmioty są, zdaniem banku, odpowiedzialne za wysokie zainteresowanie kredytobiorców sądzeniem się
  • Doświadczeni adwokaci nagłaśniają zmianę w strategii procesowej Millennium. Bank coraz częściej rezygnuje z wydłużania przegrywanych procesów o II instancję. Czyżby zakończenie frankowej wojny było dla banku ważniejsze niż opóźnienie rozliczeń z klientami?

Raport roczny Millennium Banku ujawnia, jak wygląda sytuacja frankowiczów w sądach (i poza nimi)

Wchodzimy właśnie w okres publikowania przez banki sprawozdań finansowych za 2024 rok. Jednym z pierwszych podmiotów, które mają za sobą tę wątpliwą przyjemność, jest Millennium Bank. Spodziewaliśmy się, że w raporcie będzie można znaleźć wiele interesujących informacji. Takich, którymi bank niechętnie chwali się w przestrzeni publicznej, ale które mimo to wypada ujawnić. Zwłaszcza gdy informacje te dotyczą potencjalnego ryzyka prawnego w produktach innych niż hipoteki frankowe. A dokładnie tak jest w tym przypadku. Więcej na ten temat za chwilę, wpierw jednak zajmijmy się tym, jak wygląda aktualna sytuacja kredytobiorców frankowych z Millennium Banku.

Przypomnijmy, że w portfelu Grupy znaleźć można nie tylko hipoteki w CHF udzielone przez sam Millennium, ale również te, które bank przejął od dawnego Euro Banku. Podając aktualne statystyki, Millennium rozdziela od siebie te dwa portfele, ukazując, jak duże ryzyko generuje jego własny portfel, a jakie jest związane z tym przejętym od Euro Banku.

Millennium Bank robi, co w jego mocy, by nie ujawniać, ile spraw przegrał w 2024 roku

Z raportu rocznego dowiadujemy się m.in., iż na koniec grudnia 2024 roku w sądach toczyły się indywidualne postępowania dotyczące 21 854 umów kredytów frankowych Millennium Banku oraz, dodatkowo, 2 223 umów Euro Banku. Począwszy od 2015 roku, a skończywszy na ostatnim dniu minionego roku, ostatecznie udało się zamknąć 8 557 spraw (z czego 107 dotyczyło roszczeń banku). Spotkał je następujący los:

  • 5 833 – sprawy zakończone niekorzystnie dla banku, tj. unieważnieniem umowy lub jej odfrankowieniem. Podmiot niestety nie precyzuje, jaki procent umów unieważniono, a ile oparto o duet PLN+LIBOR
  • 2 561 ugód – sprawy zakończone w wyniku ugody stron
  • 88 – sprawy umorzone
  • 75 – sprawy zakończone korzystnie dla banku (swoją drogą ciekawe, ile spośród tych spraw dotyczy roszczeń banku o zwrot kapitału kredytu).

Tak sformułowana statystyka jest oczywiście mało satysfakcjonująca. Bank podaje, ile spraw wygrał, a ile przegrał od początku istnienia sporu frankowego. Nie wiemy, ile z tych rozstrzygnięć sądy wydały w ostatnich latach. A ta informacja jest kluczowa, ponieważ początkowo orzecznictwo sądów sprzyjało bankom, nie zaś kredytobiorcom. Role zaczęły się odwracać ok. roku 2020, czyli po wyroku TSUE w sprawie Raiffeisen vs. Dziubak. Millennium wykorzystuje więc tę sytuację, by dostarczyć zainteresowanym jak najmniej precyzyjne dane.

Millennium chwali się sukcesami swojego programu ugodowego. I dotwarza kolejne rezerwy

Bardzo ciekawi nas, ile spośród 2 561 ugód (dotyczących umów zakwestionowanych w sądach) bank zawarł w ostatnich latach. Wszak nie jest żadną tajemnicą, że kredytobiorca, który złożył pozew w sądzie, a więc jest świadomy swoich praw i szans na wygraną, nieszczególnie marzy o zawieraniu z bankiem ugody. Tu jednak pojawia się pytanie: co bank ma na myśli pod pojęciem ugody? Czy zawsze chodzi o konwersję kredytu? A może do szuflady z etykietą „ugody” upakowano również sprawy zakończone korzystnym dla kredytobiorcy porozumieniem kompensacyjnym?

Niestety, bank się tym nie chwali.

Informacje, którymi Millennium chce się pochwalić, są z kolei zawarte w prezentacji za IV kwartał 2024 roku. Z niej możemy dowiedzieć się chociażby, że:

  • tempo zmniejszania się frankowego portfela Millennium Banku przyśpieszyło do 26 proc. rok do roku (liczba aktywnych umów na koniec IV kwartału wynosiła 24,6 tys., ich wartość to ponad 1,39 mld CHF)
  • Millennium Bank posiada rezerwy na ryzyko prawne frankowych hipotek w wysokości 7,7 mld zł, co pozwala na pokrycie wciąż aktywnego portfela brutto tych produktów w 122 proc. (kwartalne rezerwy Millennium na frankowe ryzyka wyniosły 483 mln zł)
  • hipoteki walutowe (z portfela Millennium i Euro Banku) stanowią 1,8 proc. skonsolidowanego portfela kredytów brutto w Grupie
  • do końca 2024 roku Millennium Bank zdążył zawrzeć ponad 25,9 tys. ugód
  • w IV kwartale 2024 roku liczba nowych ugód wyniosła 1 261 i była wyższa od liczby nowych powództw (których w omawianym okresie wpłynęło 1 191). 

Bank zdecydował się również ujawnić prognozy dotyczące tego, co stanie się z umowami pozostającymi w bilansie oraz tymi już wykonanymi. W ocenie Millennium 86 proc. aktywnych kredytów w CHF zostanie objętych pozwem. Wg podmiotu tylko 24 proc. spłaconych kredytów (z wyłączeniem umów, które objęto ugodą) trafiło bądź trafi w przyszłości do sądów.

Ponadto bank szacuje, że 12 proc. aktywnych pozwów uda się objąć polubowną ugodą.

Pokazuje to, że podmiot nie ma wielkich nadziei na przekonanie do ugód tej grupy kredytobiorców, która poszła już do sądu. Jednocześnie władzom Millennium Banku wyraźnie zależy na jak najszybszym zakończeniu frankowej wojny. Przejawia się to w dość niecodzienny sposób. Jak informują na swoich social mediach doświadczeni prawnicy frankowi, Millennium Bank (podobnie jak i inne banki zarządzające znacznym ryzykiem prawnym dotyczącym hipotek w CHF) coraz częściej nie decyduje się na składanie apelacji w przegrywanych sprawach.

Dlaczego Millennium Bank przestaje składać apelacje w sprawach frankowych?

Nie apelując od wyroku unieważniającego umowę, bank jest w stanie sporo ugrać. Dzięki temu oszczędza na:

  • opłacie za apelację, wynoszącej 5 proc. od wartości przedmiotu sporu
  • honorarium kancelarii prawnej, która w takim przypadku prowadzi sprawę tylko w sądzie I instancji
  • kosztach zastępstwa procesowego za proces w II instancji, którymi sąd obciąża stronę przegraną
  • odsetkach ustawowych za zwłokę, które są tym wyższe, im dłużej trwa proces.

Wśród kancelarii informujących o nowej strategii Millennium Banku jest podmiot prowadzony przez adwokata Jacka Sosnowskiego. Dotarliśmy do dwóch wyroków uzyskanych przez Kancelarię Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni, które stały się prawomocne właśnie dlatego, że Millennium nie zdecydował się na apelację.

Sygnatura pierwszej sprawy to III C 2278/23. Sprawę rozpatrzył Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, który 15 lutego 2024 roku, po zaledwie sześciu miesiącach procesu, uznał roszczenia klientów kancelarii i ocenił kwestionowaną umowę jako nieważną, nakazując jednocześnie, by pozwany Millennium Bank zwrócił kredytobiorcom kwotę 431.186,36 zł wraz z odsetkami za opóźnienie, liczonymi od 16 września 2023 roku.

Sprawa druga została zarejestrowana pod sygnaturą III C 3734/20 i była prowadzona przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Całe postępowanie trwało 39 miesięcy i zakończyło się wyrokiem dnia 25 marca 2024 roku. Sąd uznał nieważność umowy zawartej przez powodów z Millennium Bankiem, ponadto zasądził na ich rzecz od pozwanego banku kwotę 156 464,39 zł wraz z odsetkami za opóźnienie.

Millennium Bank a sprawy o sankcję kredytu darmowego i WIBOR – najnowsze dane

Zdecydowanie najciekawsze informacje zawarte w raporcie rocznym Millennium Banku dotyczą nie spraw frankowych, a tych odnoszących się do sankcji kredytu darmowego oraz klauzul zmiennego oprocentowania. Podmiot dołączył do grona banków informujących o tym, z iloma sprawami z tych kategorii zmaga się w sądach.

Warto dodać, że Millennium nie uwzględnia w raporcie żadnych danych dotyczących utworzenia rezerw na ryzyka związane z SKD i WIBORem. Najwyraźniej to jeszcze nie ten czas, by podmiot myślał o ustawieniu dwóch kolejnych, niezwykle pojemnych skarbonek u boku tej frankowej.

Jak informuje Millennium Bank, do 31 grudnia 2024 roku otrzymał 1 332 pozwy o sankcję kredytu darmowego. Do końca minionego roku sądy wydały w tych sprawach 124 prawomocne wyroki, z czego bank wygrał 106 razy, a przegrał 18.

Statystyka spraw dotyczących klauzul „wiborowych” jest skromniejsza. Millennium podaje, że do końca 2024 roku otrzymał 135 pozwów, a w sprawach z tej kategorii wydano 3 prawomocne korzystne orzeczenia (bank nie precyzuje dla kogo są korzystne, co jest trochę dziwne – zakładamy jednak, że są to jego wygrane).

Millennium Bank spodziewa się, że liczba spraw o SKD i WIBOR będzie rosnąć. Winą za ten stan rzeczy obarcza… kancelarie prawne

W swoim raporcie finansowym za rok 2024 Millennium Bank nie kryje, że spodziewa się wzrostu liczby pozwów, zarówno w obszarze roszczeń dotyczących sankcji kredytu darmowego, jak i klauzul związanych z WIBORem. Millennium podkreśla, że nie jest sam z tym problemem – zjawisko dotyka cały sektor bankowy. Zwraca też uwagę na prawdopodobne tworzenie się nowego modelu biznesowego wśród kancelarii prawnych, polegającego na kwestionowaniu umów kredytowych zawartych z konsumentami, a także umów kredytów hipotecznych na zmiennej stopie powiązanej ze stawką WIBOR.

Krótko mówiąc, winne całej sytuacji są kancelarie, które ułatwiają Polakom walkę o sprawiedliwość w sądach, a nie banki, które latami opierały swoje umowy z konsumentami o klauzule mające nieuczciwy charakter.

Podobnych wniosków należy spodziewać się w raportach finansowych innych banków. Obecnie przedstawiciele sektora bankowego zgodnie promują pogląd, wg którego instytucje finansowe w Polsce padają ofiarą cynicznie działających „parakancelarii”, koncentrujących się na wyszukiwaniu nawet najmniejszych uchybień w umowach, celem skutecznego zakwestionowania ich w sądach.

Bankom zależy na podkopaniu zaufania Polaków do działalności prowadzonej przez kancelarie wyspecjalizowane w podważaniu umów kredytowych. Próbują przeforsować przekaz, który został trochę zaniedbany w wojnie frankowej. Sektor nie chce powielać starych błędów i idzie w otwarty konflikt medialny z pełnomocnikami strony przeciwnej. Wie, że stawką w tej grze są miliardy złotych i perspektywa masowych, wieloletnich procesów sądowych.

Właśnie dlatego należy liczyć się z tym, że kampania zniesławiająca kancelarie będzie wyjątkowo brudna, brutalna i obmierzona na wyrządzenie maksymalnych szkód wizerunkowych po stronie przeciwnika.

PODSUMOWANIE:

To już oficjalne: Millennium Bank ma nie tylko problem z kredytobiorcami frankowymi, ale również z posiadaczami kredytów konsumenckich oraz hipotek w krajowej walucie. W zestawieniu z postępowaniami frankowymi liczba spraw o SKD i WIBOR jest jak na razie niewielka, ale to szybko może ulec zmianie. Zwłaszcza jeśli TSUE wzmocni swoim stanowiskiem ochronę konsumentów i negatywnie wypowie się o praktyce kredytowania kosztów kredytu oraz dopuści możliwość badania przez krajowe sądy klauzul zmiennego oprocentowania pod kątem ich nieuczciwości.

Millennium Bank doskonale zdaje sobie sprawę, że ten scenariusz nie jest nierealny. Dlatego stara się maksymalnie szybko wypchnąć tysiące spraw frankowych z sądów, tak aby ryzyko prawne hipotek pseudowalutowych przestało obciążać jego kapitały. Podmiot nie chce dopuścić do skumulowania się trzech ryzyk jednocześnie – to zrozumiałe, bo udźwignięcie kosztów tego ryzyka może być niezwykle trudne, zwłaszcza w obliczu zapowiedzi obniżek stóp procentowych, do których może dojść jeszcze w tym roku.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze