Decyzja Rady Polityki Pieniężnej z 6 września dotycząca obniżki stóp procentowych przyniosła kredytobiorcom złotowym ulgę, ale rykoszetem uderzyła we Frankowiczów. Analitycy przewidywali obniżkę o 0,25 pkt proc., tymczasem RPP obniżyła stopy procentowe w Polsce aż o 0,75 pkt proc. Rynek nie spodziewał się tak dużej skali cięcia stóp i zareagował załamaniem kursu polskiej waluty. Niemal natychmiast po ogłoszeniu decyzji złoty osłabił się wobec wszystkich głównych światowych walut, w tym franka szwajcarskiego. Obecnie kurs franka kształtuje się na poziomie 4,82 zł, podczas gdy w poniedziałek 4 września helwecka waluta była jeszcze wyceniana na 4,67 zł. W ciągu jednego miesiąca frank podrożał o około 20 groszy. Co to oznacza dla setek tysięcy polskich kredytobiorców wciąż spłacających zobowiązania powiązane z kursem franka? Raty ich kredytów będą wyższe o kilkaset złotych, a to jeszcze nie koniec złych wieści. Na 21 września zaplanowane jest posiedzenie Szwajcarskiego Banku Narodowego, podczas którego prawdopodobnie zapadnie decyzja o kolejnej podwyżce stóp procentowych w Szwajcarii.
- Zaskakująca decyzja RPP o obniżce stóp procentowych aż o 0,75 pkt proc. daje posiadaczom kredytów złotowych nadzieję na obniżkę rat. Uderza jednak w banki, które zarabiały krocie na odsetkach od kredytów, a pośrednio także we Frankowiczów.
- Rynek walutowy zareagował gwałtownie na decyzję RPP osłabieniem złotego względem głównych walut światowych. Sporo wzrósł kurs franka szwajcarskiego, który aktualnie wyceniany jest na ponad 4,80 zł.
- Wzrost kursu CHF odbije się na ratach kredytów powiązanych z tą walutą. Około 300 tys. osób spłacających w Polsce takie zobowiązania zapłaci w tym lub następnym miesiącu rekordowo wysokie raty.
- Sytuacja Frankowiczów może ulec jeszcze bardziej pogorszeniu, jeżeli 21 września szwajcarski bank centralny zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Wówczas raty kredytów frankowych mogą wzrosnąć nawet o kilkaset złotych.
Załamanie kursu złotego na skutek decyzji RPP o obniżce stóp procentowych aż o 0,75 proc.
W środę Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła zaskakującą decyzję o obniżce stóp procentowych w Polsce aż o 0,75 pkt proc., tj. znacznie powyżej oczekiwań rynku. Podstawowa stopa procentowa banku centralnego spadła z 6,75 pkt proc. do 6 pkt proc. Część analityków spodziewała się pierwszych obniżek stóp dopiero w październiku.
O ile niektórzy zakładali, że pierwsze cięcie stóp może mieć miejsce już we wrześniu, to niemal nikt nie przewidywał tak dużej i niespotykanej dotąd jednorazowej zmiany poziomu stóp. Większość ekonomistów prognozowała cykliczne powolne obniżanie stóp o 0,25 pkt proc. Tymczasem RPP zafundowała rynkom finansowym szok. Dotyczy to zwłaszcza rynku walut, który zareagował gwałtowną przeceną złotego.
Bardzo szybko kurs polskiej waluty poszybował w dół o około 2 proc. w stosunku do euro oraz innych walut światowych. Euro kosztuje już ponad 4,60 złotego, a frank szwajcarski niebezpiecznie szybuje w kierunku 5 złotych. Na razie jest wyceniany na 4,84 zł, ale przypuszczalnie na tym się nie skończy.
Nowa Prognoza kursu franka szwajcarskiego
Co przyniesie przyszłość dla kursu franka szwajcarskiego? Czy dostrzeżemy jego powrót ponad poziom 5 zł, czy też ustabilizuje się on na bardziej „akceptowalnym” poziomie, oscylującym wokół 4,80 zł, a następnie będzie kontynuował delikatny spadek, zbliżając się do wartości notowanej przed wrześniowym posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej (RPP)? Przyszłe losy waluty w dużej mierze zależeć będą od strategii przyjętych przez banki centralne w Polsce i w Szwajcarii, oraz od tego, jak zareagują one na oczekiwania rynkowe.
Specjaliści są zgodni: jeśli Narodowy Bank Polski (NBP) zdecyduje się spełnić przewidywania rynku, reperkusje dla kursu franka mogłyby być mniej odczuwalne. Natomiast jeśli stopy procentowe znów zostaną gwałtownie obniżone wówczas prognozuje się, że kurs franka przebije poziom 5 zł niemal natychmiast.
To nakłada na kredytobiorców frankowych obowiązek przygotowania się na wszelkie możliwe warianty, włączając w to perspektywę kolejnego zaskakującego komunikatu z przyszłego posiedzenia RPP, który mógłby spowodować gwałtowny wzrost wartości franka, a także dolara i euro.
Co to oznacza dla banków?
Sporo potaniały też akcje banków. Indeks WIG-Banki stracił po ogłoszeniu decyzji RPP około 6,5 proc., a sesję giełdową zakończył na poziomie minus 3,9 proc. Inwestorzy spodziewają się słabszych wyników odsetkowych banków na skutek obniżenia stóp procentowych.
Każda obniżka oznacza dla banków niższe dochody z tytułu odsetek od kredytów. Koniec z rekordowymi zyskami, które banki notowały w ciągu ostatnich dwóch lat. Przykładowo Santander BP podał już szacunkową kwotę strat na skutek cięcia stóp procentowych, która w ciągu kolejnych 12 miesięcy sięgnie od 390 mln zł do nawet 545 mln zł. Sektor bankowy może być największym przegranym na skutek poluzowania polityki monetarnej polskiego banku centralnego.
Z czego wynika zaskakująca decyzja RPP? Niektórzy upatrują w niej przyczyn politycznych związanych ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Obniżka stóp procentowych to ukłon w kierunku posiadaczy kredytów złotowych (a tych jest znacznie więcej niż Frankowiczów), których raty powinny stopniowo zacząć spadać. Niższe stopy procentowe powodują zwiększenie zdolności kredytowej i lepsze możliwości finansowania przedsiębiorstw.
Sprzyjają też ożywieniu gospodarczemu oraz pobudzają rynek kredytów hipotecznych, a to z kolei przekłada się na poprawę sytuacji w budownictwie mieszkaniowym. Obawy ekonomistów wiążą się jednak z możliwością powrotu do wysokiego poziomu inflacji. Poza tym osłabienie złotego oznacza wyższe ceny towarów importowanych, w tym surowców energetycznych.
Raty kredytów frankowych wzrosną o kilkaset złotych
Mało kto spodziewał się tak gwałtownej reakcji rynków walutowych na decyzję o obniżce stóp procentowych w Polsce oraz tak znaczącego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. O ile kredytobiorcy złotowi posiadający umowy z oprocentowaniem zmiennym zyskają na obniżce stóp (jednak nie od razu, bo wskaźnik WIBOR jest wyliczany w cyklach 3- lub 6-miesięcznych), to Frankowicze znowu stracą, bo decyzja RPP pośrednio uderzy w nich poprzez wzrost wartości szwajcarskiej waluty.
Eksperci wyliczyli, że w przypadku kredytu frankowego w wysokości 300 tys. złotych zaciągniętego w 2008 roku, rata wzrośnie o około 340 zł w stosunku do sytuacji sprzed roku.
Natomiast w przypadku kredytu złotowego o tej samej wartości, ale zaciągniętego w 2020 roku, na skutek decyzji RPP miesięczna rata obniży się o około 200 zł, ale i tak będzie wyższa o ponad 1.000 zł niż w momencie kiedy kredyt był udzielany.
Niewątpliwie Złotówkowicze mogą niebawem poczuć ulgę, a Frankowicze mają kolejny powód do zmartwień. Warto tutaj przypomnieć, że rośnie nie tylko kurs szwajcarskiej waluty, ale także stopy procentowe w Szwajcarii. Co prawda daleko im do poziomu stóp w Polsce, jednak w porównaniu do czasów kiedy w Szwajcarii obowiązywały ujemne stopy procentowe, sytuacja uległa diametralnemu pogorszeniu.
Od ponad roku Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) co kwartał podnosi stopy, a łącznie skala podwyżek wyniosła już 3,5 pkt proc. Ostatnia podwyżka o 0,25 pkt proc. miała miejsce w czerwcu br. i wywindowała podstawową stopę do 1,75 proc. Kolejne posiedzenie szwajcarskiego banku centralnego jest zaplanowane na 21 września i wówczas zapadnie przypuszczalnie decyzja o ponownym podwyższeniu stóp. Analitycy szacują, że tym razem stopy w Szwajcarii mogą wzrosnąć nawet o 0,5 pkt proc.
Co to oznacza dla setek tysięcy polskich Frankowiczów spłacających wciąż swoje zobowiązania? Jeżeli spełni się czarny scenariusz, miesięczne raty kredytów frankowych podskoczą znowu o co najmniej kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych. Wyznaczający wysokość oprocentowania kredytów w CHF wskaźnik SARON reaguje na zmiany stóp procentowych w Szwajcarii.
Na skutek serii podwyżek stóp jego wartość stale rośnie i taka tendencja utrzyma się jeśli szwajcarskie władze monetarne będą dalej zacieśniać swoją politykę. Oczywiście problemem dla kredytobiorców frankowych nie są tylko wysokie raty, ale także wzrastające wraz z rosnącym kursem CHF saldo zadłużenia. Problemu tego można pozbyć się na drodze sądowej, bo kredyty te są masowo unieważniane przez polskie sądy.
Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje!