Przewidziana na 25 marca rozprawa całej Izby Cywilnej w sprawie sześciu najważniejszych pytań odnośnie spraw frankowych nie odbędzie się z uwagi na zachorowanie na Covid-19 pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiego. Nowy termin wyznaczono trzy tygodnie później.
Tym samym nie mają potwierdzenia plotki jakoby odroczenie rozprawy nastąpić miało na skutek sporów pomiędzy starymi sędziami, których w Izbie Cywilnej zasiada aż 18 i sędziami nowymi, których jest 10. Do tej pory nie orzekali oni jeszcze razem. W teorii mogliby nie zasiąść wspólnie do rozpatrywania sprawy i zabrakłoby wówczas wymaganego kworum. Prezes Izby Cywilnej SN Dariusz Zawistowski zapewnił jednak, że sędziowie poważnie podchodzą co swoich obowiązków i na posiedzenie się stawią. Inną kwestią są zastrzeżenia, które na rozprawie mogą się pojawić.
Sędzia i zarazem rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski powiedział, że nie wyobraża sobie, aby po trzech latach od oficjalnego wniosku prezesa Sądu Administracyjnego w Warszawie do pierwszego prezesa SN jakikolwiek sędzia miał wątpliwości, czy możliwe jest orzekanie w składzie całej Izby Cywilnej w sprawie z wniosku pierwszej Prezes. Sprawa frankowiczów jest zresztą społecznie niezwykle ważna.
W mediach pojawiły się pewne głosy, że odroczenie bądź niewydanie uchwały jest rozwiązaniem korzystnym dla banków, chociaż nie wiadomo, co finalnie Izba miałaby uchwalić. Może utrzymałaby niedawną uchwałę trzyosobowego, starego jeszcze składu Sądu Najwyższego, która była dla korzystna dla frankowiczów. Mówiła bowiem, że konsument może dochodzić zwrotu rat spłaconych bankowi, nawet gdy nie oddał pożyczonych mu pieniędzy. Powszechnie jednak twierdzi się, że uchwała SN będzie korzystna dla frankowiczów. Takie zdanie wyraził także Przewodniczący UOKIK
Zdaniem niektórych prawników reprezentujących frankowiczów odroczenie rozprawy na dłużej byłoby korzystne dla banków, które obecnie w sądach głównie przegrywają. Brak stosowanej uchwały Sądu Najwyższego oznacza bowiem, że sądy, w tym sądy odwoławcze, z ostatecznymi rozstrzygnięciami będą jeszcze czekać. Z drugiej strony pamiętać należy o tym, że orzeczenie sądu krajowego czy uchwała Sądu Najwyższego nie może być sprzeczna z orzeczeniami TSUE. W praktyce chodzi więc o doprecyzowanie na gruncie polskiego prawa rozwiązań prawa UE w celu ochrony konsumentów.
Izba Cywilna ma za zadanie odpowiedzieć na sześć pytań zadanych przez pierwszą prezes SN po analizie orzeczeń w sprawach frankowiczów, przy wsparciu sądów cywilnych. Głównie, czy w razie stwierdzenia przez sąd, że klauzula ustalania kursu franka szwajcarskiego jest abuzywna i nie wiąże ona konsumenta, sąd może taką lukę wypełnić i w jaki sposób. Nie mniej ważne jest pytanie, czy przy rozliczeniu unieważnionej przez sąd umowy stronom przysługują jakiekolwiek odsetki za korzystanie z pieniędzy drugiej strony? Jak liczyć przedawnienie roszczeń frankowiczów i banków – czy niektóre z nich są już przedawnione? Od odpowiedzi udzielonej na te i inne pytania mogą zależeć decyzje wielu kredytobiorców – czy będą oni chcieli kwestionować swoje umowy kredytowe. Warto jednak przypomnieć, że już teraz przed ogłoszeniem uchwały SN wg nieoficjalnych statystyk 90% spraw przeciwko bankom kończy się zwycięstwami frankowiczów.
