PLN - Polski złoty
CHF
4,61
piątek, 22 listopada, 2024

Oni nie zapomnieli, że banki DAŁY im wadliwe kredyty i zaczynają MASOWO składać pozwy

Banki łudzą się nadzieją, że osoby ze spłaconymi w całości kredytami we franku nie ruszą gremialnie do sądów. Według ZBP na razie tylko 10-15% pozwów dotyczy kredytów spłaconych. Rok 2024 może być jednak przełomowy, bo u posiadaczy spłaconych kredytów rośnie świadomość, że tak samo jak posiadacze czynnych umów frankowych mogą dochodzić sprawiedliwości w sądach i odzyskać nie tylko nadpłatę powstałą na skutek stosowania przez bank wadliwych klauzul przeliczeniowych, ale także olbrzymie odsetki za opóźnienie w wysokości 11,25% w skali roku. Eks-Frankowicze doskonale zdają sobie sprawę z tego, że banki ich oszukały. Sektor bankowy na razie bagatelizuje problem i twierdzi, że wystarczy jeśli rezerwy na ryzyko prawne pokryją w 100% wartość portfela aktywnych kredytów. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że konieczne będzie zabezpieczenie wypłat także na przegrane procesy sądowe dotyczące kredytów spłaconych w całości oraz na wyższe odsetki za każdy rok trwania sporów. 

  • Banki do końca 2023 roku zawiązały około 65 mld zł rezerw przeznaczonych na pokrycie kosztów przegrywanych procesów z Frankowiczami. Największe rezerwy zawiązały banki PKO BP – 13,2 mld zł, mBank – 12,2 mld zł oraz Bank Millennium – 7,9 mld zł.
  • Wskaźnik pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów we franku sięga już w części banków 100% a nawet 105%. Najlepiej sytuacja wygląda w bankach PEKAO S.A., ING, BNP Paribas oraz w mBanku. Te banki mają zabezpieczone pieniądze na wypłaty dla wszystkich posiadaczy aktywnych kredytów w CHF.
  • Banki bagatelizują zagrożenie związane z możliwością masowego kwestionowania umów kredytów frankowych spłaconych w całości. Tymczasem coraz więcej eks-Frankowiczów interesuje się możliwością dochodzenia sprawiedliwości w sądzie i szacuje potencjalne zyski z wygranej.
  • W 2024 roku – po serii ubiegłorocznych spektakularnych zwycięstw na forum TSUE – do sądów pójdzie znacznie więcej posiadaczy kredytów czynnych oraz spłaconych. Banki muszą odłożyć kolejne miliardy złotych na wypłaty dla eks-Frankowiczów oraz na większe odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporów.

Banki dołożyły miliardy złotych na rezerwy z tytułu kredytów frankowych

Od końca 2019 roku, czyli po słynnym wyroku TSUE w sprawie kredytu frankowego państwa Dziubak, banki zaczęły zawiązywać rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami waloryzowanymi kursem franka szwajcarskiego. W ten sposób zabezpieczane są pieniądze na wypłaty dla Frankowiczów po przegrywanych przez banki procesach. Z szacunków wynika, że do końca 2023 roku banki zawiązały rezerwy na kwotę 65 mld zł, co może pokrywać około 80% wartości czynnego portfela kredytów we franku, przy czym w niektórych bankach (ING, PEKAO, BNP Paribas, mBank) wskaźnik pokrycia portfela rezerwami oscyluje już wokół 100 proc.

W ostatnim kwartale 2023 roku wszystkie banki frankowe powiększyły rezerwy na kredyty w CHF. Oto jak przedstawia się sytuacja w poszczególnych bankach:

  • PKO BP w IV kwartale 2023 roku zawiązał dodatkowe rezerwy w wysokości 0,86 mld zł. W całym 2023 roku rezerwy sięgnęły kwoty 4,3 mld zł, a łącznie bank ten zawiązał 13,2 mld zł rezerw. Po pomniejszeniu tej kwoty o spłaty po przegranych procesach i koszty ugód, wysokość rezerw może pokrywać ok. 80% aktualnej wartości portfela czynnych kredytów w CHF.
  • mBank początkowo zamierzał w IV kwartale 2023 r. zawiązać rezerwy w wysokości 1,28 mld zł, ale po niekorzystnym dla niego postanowieniu TSUE z 12 stycznia 2024 r. w sprawie C-488/23 dotyczącej waloryzacji kapitału, zdecydował się dodać jeszcze 200 mln zł. Tym samym koszty rezerw na kredyty frankowe za IV kwartał 2023 sięgnęły w mBanku sumy 1,48 mld zł. Łącznie bank ten zawiązał już rezerwy w wysokości 12,2 mld zł i zbliża się do 100% pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów we franku.
  • Bank Millennium w IV kwartale 2023 zawiązał rezerwy na kwotę 0,7 mld zł. Łącznie rezerwy w tym banku sięgają sumy 7,9 mld zł i pokrywają około 80% wartości czynnego portfela.
  • Santander Bank w IV kwartale 2023 zawiązał rezerwy na kredyty frankowe w wysokości 0,86 mld zł. Łącznie rezerwy na kredyty w CHF wynoszą w tym banku 5,5 mld zł i pokrywają około 80% wartości aktywnych kredytów.
  • BNP Paribas dołożył w IV kwartale 2023 do rezerw na kredyty we franku 1 mld zł. Łącznie od początku zawiązał rezerwy w wysokości 4 mld zł. Po uwzględnieniu kosztów przegranych procesów oraz zawartych ugód, rezerwy frankowe w BNP Paribas wynoszą obecnie 3,5 mld zł i pokrywają 100% wartości portfela czynnych kredytów.
  • PEKAO w IV kwartale 2023 nie powiększył rezerw ale na koniec września 2023 roku miał zawiązane rezerwy w wysokości 2,4 mld zł, a wskaźnik pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów wynosi w tym banku aż 105%.
  • ING Bank w 2023 roku w ogóle nie powiększył rezerw na kredyty w CHF. Na koniec 2023 roku miał rezerwy z poprzednich okresów w wysokości 0,65 mld zł, co stanowiło 105% wartości portfela czynnych kredytów w CHF.

To nie koniec zawiązywania rezerw. Eks-Frankowicze przypomną bankom o sobie

Pomimo ogromnych rezerw na kredyty w CHF sektor bankowy ma się wyśmienicie. Z wyliczeń analityków wynika, że w 2023 roku dziewięć największych banków notowanych na GPW zarobiło „na czysto” kwotę około 28 mld zł. Najwięcej zarobiły giganty polskiej bankowości tj. PKO BP (6,58 mld zł zysku netto) oraz PEKAO SA (6,5 mld zł zysku netto). Pozostałe banki osiągnęły następujące wyniki finansowe: Santander – 4,88 mld zł zysku netto, ING Bank – 4,18 mld zł zysku netto, Bank Handlowy – 2,28 mld zł zysku netto, Alior Bank -1,98 mld zł zysku netto, BNP Paribas – 1 mld zł zysku netto, Bank Millennium – 0,57 mld zł zysku netto, mBank – ok. 30 mln zł zysku netto. Tak pokaźne zyski były możliwe głównie dzięki wysokim stopom procentowym oraz wysokiej marży odsetkowej (różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytów a oprocentowaniem depozytów). Wynik odsetkowy netto wspomnianych dziewięciu banków wyniósł 78,5 mld zł, czyli 44% więcej niż w roku 2022.

Eksperci prognozują, że rok 2024 będzie równie dobry dla banków jak rok miniony. Spodziewają się zysku netto sektora na poziomie od 25 mld zł do 34 mld zł. Banki zakładają, że w bieżącym, jak i w kolejnym roku będą musiały powiększyć rezerwy na kredyty we franku, ale obciążenia z tego tytułu będą mniejsze niż w latach ubiegłych i łącznie rezerwy dobiją do poziomu około 80 mld zł.

Banki oraz niektórzy analitycy zdają się bagatelizować problem zwiększonej liczby pozwów sądowych od osób ze spłaconymi w całości kredytami i uważają, że wystarczy jeśli rezerwy pokryją 100%-105% wartości czynnych kredytów we franku. Tymczasem osoby ze spłaconymi w całości kredytami pukają już do drzwi kancelarii frankowych i proszą o oszacowanie korzyści z procesu sądowego. Co prawda część osób chce mieć przysłowiowy święty spokój i nie ruszać już tematu zamkniętych umów kredytowych, ale bardzo wielu eks-Frankowiczów nie pogodziło się z faktem, że banki ich oszukały. W przypadku kredytów spłaconych kwoty do odzyskania w sądzie są jeszcze większe niż w sprawach dotyczących kredytów czynnych, bo w grę wchodzi zwrot nadpłaty za wszystkie lata spłacania kredytu plus olbrzymie odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu w wysokości 11,25% rocznie.

Banki muszą liczyć się z większą liczbą pozwów frankowych – nie tylko od posiadaczy czynnych kredytów ale także od eks-Frankowiczów. Na koniec 2023 roku w sądach toczyło się 155 tys. spraw frankowych, przy czym liczba umów kredytowych objętych sporem sądowym w ujęciu historycznym była znacznie większa, bo wiele spraw zostało już zakończonych, głównie w następstwie zapadłych wyroków sądowych, a częściowo także na skutek ugód sądowych. Na koniec listopada 2023 roku aktywnych kredytów w CHF było około 280 tys., a wszystkich umów frankowych zostało przed laty zawartych 700 tys. Uwzględniając liczbę toczących się w sądach spraw (155 tys.), kilkadziesiąt tysięcy umów unieważnionych prawomocnie przez sądy oraz 79 tys. zawartych przez banki ugód, nadal kilkaset tysięcy posiadaczy aktywnych oraz spłaconych kredytów nie zakwestionowało swoich umów. 

Ze statystyk ZBP wynika, że do tej pory miesięcznie wpływało do sądów średnio 3,5 tys. – 4,5 tys. pozwów. Po ostatnich rozstrzygnięciach TSUE z grudnia 2023 roku i stycznia 2024 roku nowych spraw frankowych będzie przybywać w sądach w szybszym tempie. Frankowicze mają zagwarantowane odsetki ustawowe za każdy rok trwania sporu już od daty wniesienia przedsądowej reklamacji lub od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu. Poza tym banki nie mogą powoływać się na zarzut zatrzymania jeśli prowadzi to do pozbawienia Frankowiczów odsetek za opóźnienie. Koniec też ze straszeniem roszczeniami o wynagrodzenie lub waloryzację kapitału. TSUE jednoznacznie zanegował prawo banków do dochodzenia czegokolwiek więcej ponad zwrot „gołego” kapitału kredytu (bez odsetek, wynagrodzenia, czy waloryzacji sądowej).

Wygrane Frankowiczów pobudzają wyobraźnię. Zobacz na przykładach ile można zyskać w sądzie

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, w 2024 roku Frankowicze będą odzyskiwać w sądach znacznie więcej niż do tej pory. Tymczasem wygrane przez kredytobiorców sprawy z 2023 roku już pobudzają wyobraźnię i dają przedsmak tego, co można ugrać w wyniku procesu sądowego. Oto dwie przykładowe sprawy zakończone w końcówce minionego roku prawomocnymi wygranymi kredytobiorców.

Prawomocna wygrana Frankowiczów z mBankiem w Gdańsku. Bank musi oddać 297,6 tys. zł plus odsetki

W dniu 15 listopada 2023 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 2030/22, która dotyczyła umowy frankowej mBanku pn. „Multiplan”. Sąd II instancji oddalił apelację banku od wcześniejszego wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 15 września 2022 r. do sprawy o sygn. I C 1102/21, w którym sąd ten ustalił nieważność umowy kredytowej mBanku i zasądził na rzecz kredytobiorców łącznie kwotę 297.595,82 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lutego 2022 roku do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów postępowania w wysokości 11.834 zł.

Sąd w Bydgoszczy uwzględnił w całości roszczenia kredytobiorców i podkreślił, że nie uległy one przedawnieniu w jakiejkolwiek części. Sąd w Gdańsku podzielił stanowisko sądu I instancji, utrzymał w mocy ten wyrok i dodatkowo obciążył przegrany bank kosztami postępowania apelacyjnego w kwocie 8.100 zł. Dwuinstancyjne postępowanie zakończone prawomocnym unieważnieniem umowy kredytowej mBanku trwało 28 miesięcy. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Prawomocna wygrana z bankiem BPH S.A. we Wrocławiu. Zysk kredytobiorców z wyroku 389 tys. zł

W dniu 21 listopada 2023 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 301/23, która dotyczyła umowy frankowej dawnego GE Money Banku z roku 2007, a toczyła się przeciwko bankowi BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku. Sąd II instancji w zasadniczej części podtrzymał wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 10 listopada 2022 r. w sprawie o sygn. I C 1555/21, na mocy którego sporna umowa została uznana za nieważną, a na rzecz kredytobiorców zasądzone zostały kwoty 174.756,03 zł i 54.905,00 CHF wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, a także zwrot kosztów postępowania w wysokości 11.817 zł.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił wyrok sądu I instancji tylko w zakresie odsetek za opóźnienie. Stało się tak na skutek uwzględnienia zgłoszonego przez bank zarzutu zatrzymania warunkującego zwrot zasądzonych kwot wcześniejszym zaofiarowaniem przez powodów zwrotu udostępnionego im kredytu. Tymczasem już na chwilę wytoczenia powództwa kapitał kredytu wynoszący 398.398,25 zł był nadpłacony o około 2 tys. zł. Na rzecz Frankowiczów zasądzony został zwrot kosztów postępowania apelacyjnego w wysokości 8.100 zł. Zysk z prawomocnego wyroku unieważniającego umowę wyniósł w tym przypadku około 389 tys. zł. Sprawa toczyła się w dwóch instancjach łącznie 29 miesięcy. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze