PKO BP, największy polski bank i jednocześnie posiadacz najbardziej zasobnego portfela kredytów frankowych, niedawno pochwalił się w mediach, że zawarł „już” 20 tys. ugód z Frankowiczami. Bank posiada około 90 – 100 tys. czynnych umów frankowych, zatem nazwanie trwającego 1 rok i 3 miesiące programu sukcesem to gruba przesada. Mniej więcej w połowie grudnia ubiegłego roku prezes PKO BP informował w mediach o pracach nad ulepszeniem programu, tak aby ugody stały się „sprawiedliwym rozwiązaniem”. Kilkanaście tysięcy osób, które zawarły ugody z PKO BP na gorszych warunkach i zostały wmanewrowane w wysoko oprocentowane kredyty na bazie WIBOR-u, zostało więc ewidentnie potraktowane przez bank w sposób niesprawiedliwy. Akcja promująca ugody nabrała tempa, bo bankowi zależy na zawarciu jak największej liczby porozumień zanim TSUE wypowie się w sprawie tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W komunikatach banku trudno szukać informacji, że ugody są dla Frankowiczów niekorzystne, a jedynym celem programu jest zaoszczędzenie przez bank miliardów złotych.
- Bank PKO BP przez wiele lat pozostawał obojętny na sytuację Frankowiczów. Obecnie przekonuje w mediach, że cały czas szuka „sprawiedliwego rozwiązania”. Przy tym konsekwentnie utrzymuje, że wadliwe umowy frankowe są ważne i uczciwe.
- Od początku trwania programu ugód bank PKO BP podpisał 20 tys. porozumień z Frankowiczami na około 100 tys. aktywnych kredytów w CHF.
- PKO BP zawiązał najwyższe rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi wynoszące 8,7 mld zł. Poprzez oferowanie kredytobiorcom niekorzystnych ugód próbuje zaoszczędzić kolejne miliardy.
- Ugody oferowane przez bank PKO BP są nieopłacalne dla Frankowiczów, a dodatkowo oznaczają zrzeczenie się prawa do zakwestionowania w sądzie nieuczciwej umowy.
- Wszystkie typy umów frankowych banku PKO BP („Własny kąt hipoteczny”, „Mix” oraz „Nordea Habitat”) zawierają klauzule abuzywne odnoszące się do mechanizmów waloryzacyjnych. Tego typu zapisy nie wiążą konsumentów z mocą wsteczną i na tej podstawie umowy kredytowe banku PKO BP są w całości unieważniane przez sądy.
PKO BP szuka „sprawiedliwego rozwiązania” dla Frankowiczów. Przez całe lata pozostawał obojętny na los kredytobiorców
Bank PKO BP jako pierwszy odpowiedział na apel w sprawie ugód frankowych wystosowany przez Szefa KNF Jacka Jastrzębskiego, który notabene przez dziesięć lat, aż do 2018 roku pełnił funkcję zastępcy dyrektora departamentu prawnego w tym banku. Na początku października 2021 roku bank uruchomił program ugód dla Frankowiczów posiadających czynne umowy kredytowe.
Chociaż wyjście z propozycją polubownego załatwienia sporu trzeba ocenić jako pozytywny krok, warto przypomnieć, że bank PKO BP pozostawał „nieczuły” na problemy kredytobiorców frankowych przez długie lata.
Już w 2015 roku pierwsi Frankowicze wyszli na ulice i apelowali do sektora bankowego aby położył kres nieuczciwym praktykom i rozwiązał problem ustawowo. Lobby bankowe skutecznie torpedowało wysiłki w kierunku przyjęcia ustawy (tak jak zrobiły to inne kraje, w tym Węgry czy Chorwacja), która sprawiedliwie rozwiązałaby spór frankowy. Wobec bierności polityków i bankowców, Frankowicze zaczęli szukać sprawiedliwości w sądach. Na początkowym etapie to banki były górą.
W wypowiedziach przedstawicieli banku PKO BP dało się wówczas wyczuć kpinę z osób, które próbują walczyć z gigantem finansowym. Z czasem okazało się, że prawo stoi po stronie kredytobiorców, a bank zamieścił w swoich umowach kredytowych liczne abuzywne postanowienia, na podstawie których sądy zaczęły masowo unieważniać te umowy.
Dopiero w chwili kiedy bank zaczął masowo przegrywać w sądach pojawiły się rozważania nad zaproponowaniem Frankowiczom ugód. PKO BP ponosi olbrzymie koszty związane z procesami frankowymi i zawiązał na ten cel rezerwy wynoszące na koniec 2022 roku 8,7 mld zł.
Jeżeli zapadnie w tym roku niekorzystny dla banków wyrok TSUE w sprawie C-520/21 dotyczącej tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, bank będzie musiał wygospodarować o wiele większe sumy na wypłaty dla Frankowiczów. Robi więc wszystko aby nakłonić jak najwięcej kredytobiorców do zawierania niekorzystnych ugód i temu służy akcja promocyjna w mediach.
„Sukces” banku PKO BP – 20 tys. ugód na 100 tys. czynnych umów
Niedawno PKO BP zamieścił w mediach komunikat, z którego wynika że od momentu uruchomienia programu zawarł 20 tys. ugód z Frankowiczami. Przy tym bank twierdzi, że na przełomie listopada i grudnia 2022 r. zainteresowanie ugodami wzrosło o 100 proc. w stosunku do II i III kwartału.
Informuje, że uruchomił szeroko zakrojoną kampanię telefoniczną, wysyła pisemne zaproszenia do mediacji oraz zachęca Frankowiczów do składania wniosków o mediację w czasie wizyt w oddziałach.
PKO BP ewidentnie przedstawia program ugód jako swój sukces. Czy można jednak uznać za dobry rezultat objęcie ugodami 20 proc. wszystkich czynnych umów we franku? Szacuje się, że PKO BP posiada w swoim portfelu nawet 100 tys. aktywnych kredytów w CHF.
Na razie udało mu się namówić na ugody 20 tys. posiadaczy kredytów frankowych, przy czym większość ugód została zawarta na początkowym etapie programu, kiedy kredytobiorcy nie mieli świadomości, że oprocentowanie kredytów złotowych tak mocno pójdzie w górę.
Bank przekonuje w mediach, że program ugód „stał się realną pomocą dla osób spłacających swoje kredyty hipoteczne w CHF”.
Nie wspomina jednak o tym jak niekorzystne dla kredytobiorców są te ugody. Ugody zakładają przeliczenie zadłużenia na złotówki, tak jakby kredyt był zawarty od początku w PLN oraz przejście na oprocentowanie zmienne na bazie budzącego coraz więcej kontrowersji wskaźnika WIBOR lub okresowo stałe przez 5 lat.
W ten sposób bank gwarantuje sobie stałe zyski z wysokich odsetek przez następne lata, a obniżkę salda zadłużenia odbije sobie bardzo szybko w wysokich ratach.
Ugody banku PKO BP to próba zaoszczędzenia miliardów złotych kosztem Frankowiczów
Bank próbuje przekonać opinię publiczną, że ugody to wyjście naprzeciw problemom Frankowiczom, ale tak naprawdę myśli wyłącznie o własnych interesach. Część osób być może naiwnie wierzy, że bank kontrolowany przez Skarb Państwa kieruje się szlachetnymi pobudkami.
Dlaczego jednak zaczął zastanawiać się nad sytuacją kredytobiorców frankowych tak późno? Odpowiedź jest prosta – chodzi o gigantyczne pieniądze, które instytucja zaoszczędzi kosztem klientów.
Dlaczego ugody banku PKO BP nie opłacają się Frankowiczom?
- Ugoda oznacza wyższy koszt obsługi zadłużenia – znacząco rośnie oprocentowanie.
- Kredytobiorca naraża się na ryzyko dalszego wzrostu stóp procentowych.
- W wariancie z okresowo stałą stopą kredytobiorca gwarantuje bankowi wysokie odsetki przez 5 lat, nawet jeśli stopy procentowe w Polsce spadną.
- Niewielkie korzyści związane z obniżką salda zadłużenia szybko zostaną zniwelowane w wysokich ratach kredytu po konwersji.
- Rata kredytu po zawarciu ugody może być wyższa niż płacona aktualnie, podobnie jak całkowity koszt kredytu.
- Zawarcie ugody oznacza, że kredytobiorca zrzeka się prawa do kwestionowania w sądzie wadliwej i nieuczciwej umowy frankowej.
- Bank nie zrzeka się roszczeń wobec kredytobiorcy i nadal może go pozwać np. o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
- Część kredytobiorców będzie musiała zapłacić podatek dochodowy od kwoty umorzonego zadłużenia, który pomniejszy „zyski” z ugody.
Wszystkie umowy frankowe banku PKO BP są wadliwe i można je unieważnić w sądzie
W artykułach promujących ugody banku PKO BP trudno znaleźć informacje, że umowy frankowe tego banku zawierają klauzule abuzywne, które od początku nie wiążą konsumentów. Wprost przeciwnie – bank cały czas utrzymuje, że jego umowy są ważne, a powodem kłopotów Frankowiczów jest nieprzewidziany wzrost wartości szwajcarskiej waluty. Trudno sobie wyobrazić, że taki profesjonalista na rynku finansowym nie przewidział wzrostu kursu CHF. Pomimo że warunkiem zawarcia umowy kredytowej było ubezpieczenie się kredytobiorcy od szeregu ryzyk (m.in. na życie, od utraty pracy, od niskiego wkładu własnego) bank nie zaproponował instrumentów zabezpieczających klientów przed ryzykiem walutowym, które w całości na nich przerzucił. Takie działanie jest uznawane przez sądy za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumentów.
Warto wiedzieć, że wszystkie typy umów kredytowych powiązanych z kursem CHF, które w swoim portfelu posiada bank PKO BP („Własny kąt hipoteczny”, „Mix” oraz „Nordea Habitat”) zawierają niedozwolone postanowienia, na podstawie których sądy je unieważniają. Fakt, że w dokumentacji kredytów frankowych banku PKO BP znalazły się liczne klauzule abuzywne potwierdziła decyzja Prezesa UOKiK nr DOZIK-16/20 z dnia 16.10.2020 r., w związku z którą na bank nałożona została kara w wysokości 40,7 mln zł.
Bank PKO BP jest najczęściej pozywanym przez kredytobiorców frankowych bankiem – na koniec III kwartału 2022 r. toczyło się przeciwko niemu 17.645 indywidualnych postępowań. Grubo ponad 90 proc. spraw kończy się przegraną banku, przy czym dominują wyroki unieważniające umowy kredytowe w całości. Korzyści finansowe z unieważnienia umowy wielokrotnie przewyższają „zyski” z ugody, a prawomocny wyrok oznacza koniec problemów z toksycznym kredytem, który znika całkowicie.