PLN - Polski złoty
CHF
4,61
wtorek, 3 grudnia, 2024

Pozwy o WIBOR ruszają pełną parą. Frankowicze to był dopiero początek PROBLEMÓW BANKÓW

Posiadacze kredytów złotowych z oprocentowaniem na bazie wskaźnika WIBOR podążają śladem Frankowiczów, którzy dzięki własnej determinacji doprowadzili do masowego unieważniania przez sądy wadliwych umów kredytowych. Chociaż skala pozwów za kredyty WIBOR-owe (około 500) jest na razie nieporównywalna z liczbą toczących się w sądach spraw frankowych (około 140 tys.) to banki mają powody do niepokoju. Eksperci od jakiegoś czasu mówią o nowej bombie tykającej pod sektorem bankowym, bo pozwów złotówkowych przybywa, a z pewnością będzie ich coraz więcej. Kredytobiorcy odczuwają coraz mocniej konsekwencje wysokich stóp procentowych w Polsce i starają się obniżyć raty kredytów na mocy sądowego zabezpieczenia roszczeń. Do tej pory sądy na ogół udzielały zabezpieczeń polegających na czasowym wyeliminowaniu z umowy WIBOR-u i pozostawieniu oprocentowania na poziomie stałej marży bankowej. Sąd w Kaliszu, wydając w dniu 20 października br. postanowienie o zabezpieczeniu poszedł znacznie dalej, bo zwolnił kredytobiorców ze spłaty całości rat do czasu wydania wyroku.

  • W sądach przybywa pozwów od posiadaczy kredytów złotowych z oprocentowaniem na bazie wskaźnika WIBOR. Związek Banków Polskich szacuje liczbę takich spraw sądowych na około 500. Eksperci są jednak zdania, że to dopiero początek i niebawem sądy mogą zostać zalane pozwami od Złotówkowiczów.
  • W dniu 20 października sąd w Kaliszu wydał bezprecedensowe postanowienie w sprawie o ustalenie nieważności umowy kredytu z WIBOR-em. Sąd ten poszedł znacznie dalej niż inne sądy udzielające kredytobiorcom złotowym zabezpieczenia roszczeń, bo wstrzymał spłatę całych rat kapitałowo-odsetkowych do zakończenia procesu. Do tej pory sądy usuwały z umowy na czas trwania sprawy wyłącznie WIBOR, pozostawiając oprocentowanie na poziomie marży.
  • Złotówkowicze mają szansę powtórzyć sukces Frankowiczów, którzy od kilku lat masowo unieważniają wadliwe umowy kredytowe. Przełomem może być stanowisko TSUE. Kancelarie prawne reprezentujące kredytobiorców już wnioskują do sądów o skierowanie do unijnego Trybunału pytań prejudycjalnych w sprawie kredytów z WIBOR-em.
  • Podstawowe zarzuty formułowane przez Złotówkowiczów pod adresem banków to niedopełnienie obowiązków informacyjnych dotyczących potencjalnych skutków ekonomicznych zawarcia umowy kredytu z oprocentowaniem zmiennym, zwłaszcza w zakresie wzrostu wysokości raty oraz możliwość manipulowania przez banki wysokością wskaźnika WIBOR w celu zmaksymalizowania zysków.

WIBOR-owicze zaczynają szturmować sądy

Pierwsze pozwy kredytobiorców złotowych kwestionujące wysokość oraz sposób ustalania WIBOR-u trafiły do sądów na początku 2022 roku, kiedy zaczęły być odczuwalne skutki serii podwyżek stóp procentowych w Polsce. Chociaż w wyniku dwóch decyzji RPP z września i października br. stopa referencyjna NBP obniżyła się o 1 pkt proc., to nadal jest na bardzo wysokim poziomie 5,75%, co ma wpływ na poziom wskaźników WIBOR 3M i WIBOR 6M wyznaczających wysokość oprocentowania zmiennego milionów umów kredytowych. Szacuje się, że kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym na bazie WIBOR-u jest w Polsce około 2,3 mln, a przecież indeks ten stosowany jest także w innych typach kredytów m.in. gotówkowych. Nie dziwi zatem niepokój sektora bankowego o to, że Złotówkowicze pójdą śladem Frankowiczów i zaczną na potęgę kwestionować w sądach swoje umowy kredytowe.

Związek Banków Polskich stara się deprecjonować w mediach skalę zagrożenia powołując się na własne dane statystyczne, z których wynika że w sądach jest dopiero 500 pozwów dotyczących kredytów z WIBOR-em. Na koniec czerwca 2023 roku było ich 198, w końcówce lipca 252, a pod koniec sierpnia 315. Miesięcznie przybywa zatem po kilkadziesiąt pozwów. Chociaż liczby te nie powalają z nóg, to trzeba pamiętać że pozwów za kredyty we franku na początku też było niewiele, a obecnie spraw frankowych toczy się w sądach około 150 tys.

Przełomem może być jeden prawomocny wyrok stwierdzający nieprawidłowości przy ustalaniu oprocentowania zmiennego na bazie WIBOR-u lub korzystne dla konsumentów orzeczenie TSUE, tak jak było to w głośnej sprawie z 2019 roku dotyczącej kredytu frankowego państwa Dziubak, od której sądy w Polsce zaczęły na masową skalę unieważniać umowy kredytów w CHF. Pierwsze wnioski do sądów o skierowanie pytań prejudycjalnych do TSUE w sprawie WIBOR-u już zostały wystosowane. Dotyczy to m.in. wniosku kancelarii prawnej reprezentującej kredytobiorczynię z ING Banku Śląskiego skierowanego do Sądu Okręgowego w Katowicach. Sprawą kredytów opartych o stopę WIBOR planuje zainteresować TSUE także stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu.

Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! 

Przełomowe postanowienie wydane przez sąd w Kaliszu. Kredytobiorcy nie muszą spłacać rat do czasu wydania wyroku w sprawie o unieważnienie umowy z WIBOR-em

W dniu 20 października 2023 roku Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał przełomowe postanowienie w sprawie o sygn. I C 1763/22 dotyczącej ustalenia nieważności umowy kredytu z oprocentowaniem na bazie WIBOR-u. Sąd w Kaliszu udzielił kredytobiorcom zabezpieczenia roszczenia polegającego na wstrzymaniu spłaty całości rat do czasu wydania wyroku w tej sprawie. Decyzja jest o tyle nietypowa, że do tej pory sądy udzielały Złotówkowiczom zabezpieczeń polegających na usunięciu z umowy na czas trwania sprawy WIBOR-u i pozostawieniu oprocentowania w wysokości stałej marży. W ten sposób raty kredytów spadały nawet o 75 proc.

Tym razem sąd zadecydował o zawieszeniu spłaty całych rat kapitałowo-odsetkowych do momentu rozstrzygnięcia sporu w sądzie. Kancelaria reprezentująca kredytobiorców podkreśla, że SO w Kaliszu dysponował szeroką argumentacją obu stron sporu, bo postanowienie zostało wydane po wystosowaniu przez bank odpowiedzi na pozew, dlatego rokowania w tej sprawie są dla klientów kancelarii bardzo dobre. Sąd wyznaczył termin rozprawy na 1 grudnia 2023 roku zatem jest szansa na to, że jeszcze w tym roku może zapaść korzystny dla kredytobiorców złotowych wyrok.

Eksperci podkreślają, że zabezpieczeń w sprawach dotyczących kredytów złotowych może być więcej. Złotówkowiczom ubiegających się o wstrzymanie spłaty rat może paradoksalnie pomóc wyrok TSUE z 15 czerwca br. do sprawy C-287/22 dotyczącej kredytu frankowego. Unijny Trybunał stanął na stanowisku, że sądy powinny udzielać konsumentom zabezpieczenia w sprawach o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia pełnej skuteczności przyszłego wyroku.

Kontrowersyjny WIBOR. Dlaczego Złotówkowicze mają szansę powtórzyć sukces Frankowiczów?

Posiadacze kredytów złotowych kwestionują w sądach zarówno legalność WIBOR-u, jak i powołują się na niedopełnienie przez banki obowiązków informacyjnych w stosunku do konsumentów, których prawa są chronione unijną Dyrektywą 93/13. Biorąc pod uwagę skalę potencjalnych strat sektora bankowego w sytuacji gdyby umowy kredytowe z WIBOR-em zaczęły być masowo unieważniane, nie dziwi fakt że ZBP, KNF oraz Ministerstwo Finansów zażarcie bronią tego wskaźnika. Jednak od pewnego czasu pojawiają się sygnały na temat nieprawidłowości przy wyliczaniu indeksu oraz możliwych manipulacji.

Na temat wykrytych błędów przy kwotowaniu wskaźnika informowała sama spółka GPW Benchmark będąca licencjonowanym administratorem WIBOR-u. O manipulacjach przy ustalaniu wysokości tego indeksu doniósł do Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) sygnalista powiązany z nadzorem finansowym lub spółką administratorem. Anonimowy donos do KNF w sprawie nieprawidłowości przy WIBOR-ze skierowała również osoba utrzymująca, że jest byłym pracownikiem banku BZ WBK.

Trzeba podkreślić, że w innych krajach dochodziło już do manipulowania przez banki wysokością wskaźników referencyjnych. Przykładem jest głośna afera z LIBOR-em w Wielkiej Brytanii, kiedy okazało się że tuzy bankowości takie jak Barclays, UBS czy Royal Bank of Scotland manipulowały stawką aby uzyskać wyższe zyski z operacji bankowych.

Jeżeli chodzi o wskaźniki WIBOR to wielu ekspertów uważa, że sposób ich ustalania jest nietransparentny, a wysokość nieweryfikowalna bo podstawą do wyliczania poziomu indeksów są w większości nie rzeczywiste transakcje na rynku międzybankowym, ale deklaracje banków po jakiej cenie pożyczyłyby sobie pieniądz na dany okres czasu. Bankom zależy na zmaksymalizowaniu zysków z odsetek od kredytów, dlatego nie można wykluczyć sytuacji, że zadeklarowane stawki mogą być zawyżane.

Posiadacze kredytów złotowych z oprocentowaniem na bazie WIBOR-u mają już przetarty szlak w sądach dzięki Frankowiczom. W przypadku kredytów frankowych problemem było nieograniczone ryzyko walutowe, które banki przerzuciły w całości na klientów. Tymczasem Złotówkowicze zostali obarczeni w całości nieograniczonym ryzykiem wzrostu stóp procentowych.

Banki do niedawna w ogóle nie oferowały kredytów hipotecznych ze stałą lub okresowo stałą stopą procentową. Wygodniejszym dla nich rozwiązaniem były kredyty ze zmienną stopą procentową, gdzie całość ryzyka zmiany oprocentowania została przerzucona z podmiotów profesjonalnie zarządzających ryzykiem na konsumentów.

Przy tym banki nie zawsze dopełniały ciążących na nich obowiązków informacyjnych dotyczących sposobu ustalania wysokości WIBOR oraz zobrazowania kredytobiorcom skutków ekonomicznych zaciągnięcia kredytu z oprocentowaniem na bazie tego wskaźnika. W efekcie klienci podpisując umowę kredytową nie wiedzieli jak mocno może zmienić się rata ich kredytu wraz ze wzrostem wskaźników WIBOR.

Ryzyko wzrostu oprocentowania zmaterializowało się po serii podwyżek stóp procentowych w Polsce, które wywindowały raty kredytów dwukrotnie w stosunku do roku 2021, kiedy stopy były na minimalnym poziomie (0,1%). Niedoinformowanie klientów o możliwości tak drastycznej zmiany wysokości raty może być podstawą do uznania umowy kredytowej za nieważną. Polskie sądy wielokrotnie uzasadniały wyroki unieważniające kredyty frankowe właśnie niedopełnieniem obowiązków informacyjnych przez banki. Dlatego Złotówkowicze mają realną szansę powtórzyć sukces Frankowiczów. Oczywiście ukształtowanie się korzystnej linii orzeczniczej wymaga czasu. Jednak kilka lat temu wiele osób wątpiło w powodzenie pozwów kierowanych przez kredytobiorców frankowych, a dzisiaj wygrywają oni z bankami prawomocnie około 99 proc. spraw.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze