Banki będą kontynuowały wysyłanie masowych kontrpozwów przeciwko Frankowiczom w celu zabezpieczenia zwrotu kapitału kredytu (tak zapowiedział ZBP po dużej uchwale SN z 25 kwietnia br.). Sektorowi bankowemu nie uda się jednak naprawić błędów z przeszłości. Frankowicze składali pierwsze reklamacje, wezwania do zapłaty oraz pozwy sądowe już w latach 2015-2017 ale bankowi prawnicy błędnie doradzali swoim mocodawcom aby nie reagowali na takie pisma. Za lekceważące podejście do kredytobiorców banki teraz słono zapłacą. W sądach zapadają już wyroki uznające roszczenia banków o zwrot kapitału kredytu za przedawnione (w artykule podajemy trzy przykłady takich wyroków). Frankowicze zyskują darmowy kredyt i mieszkania za darmo a banki otrzymują olbrzymi rachunek za popełnione w przeszłości błędy.
- Banki nie rezygnują z pozywania Frankowiczów o zwrot kapitału kredytu. Zapowiadają nowe kontrpozwy w 2024 roku. Można się domyślać, że otrzymają je głównie kredytobiorcy, którzy zakwestionowali swoje umowy w 2021 roku.
- Sektor bankowy straci ogromne kwoty na skutek tego, że bankowi prawnicy nie zapobiegli przedawnieniu roszczeń w sprawach, gdzie kredytobiorcy kwestionowali umowy już w latach 2015-2017.
- Sądy uznają roszczenia o zwrot kapitału kredytu za przedawnione, jeśli banki w terminie 3 lat od złożenia przez kredytobiorcę reklamacji, wezwania do zapłaty, pozwu sądowego (lub innej formy zakwestionowania umowy) nie złożyły kontrpozwu z żądaniem zwrotu pieniędzy.
- Wyroki z Warszawy, Poznania i Katowic to dopiero początek. Spodziewana jest fala kolejnych korzystnych dla Frankowiczów wyroków uznających roszczenia banków za przedawnione. Darmowe mieszkania dla najodważniejszych kredytobiorców, którzy postawili się bankom już w roku 2015, 2016 i 2017, stają się faktem.
Banki próbują ratować się przed przedawnieniem roszczeń. W 2024 roku będą kolejne kontrpozwy
Ministerstwo Sprawiedliwości tak łatwo nie pozbędzie się tysięcy dodatkowych spraw z powództwa banków, które trafiają do sądów. Po serii wyroków i postanowień TSUE (zwłaszcza tych z grudnia 2023 r. oraz stycznia 2024 r.) oraz po wydaniu przez SN dużej uchwały frankowej w dniu 25 kwietnia br. wiadomo, że banki nie mogą już liczyć na wynagrodzenie za korzystanie z kapitału oraz waloryzację kapitału.
Wciąż aktualny jest jednak temat zabezpieczenia zwrotu na rzecz banków kapitału kredytu, czyli środków które przed laty zostały przekazane Frankowiczom w ramach umów kredytowych. Z tego powodu banki nie zrezygnują ze składania kontrpozwów. W tym roku dotyczyć one będą Frankowiczów, którzy zakwestionowali swoje umowy w 2021 roku.
Jak liczyć przedawnienie roszczeń banków o zwrot kapitału?
Skutkiem zarekomendowania sądom przez SN w 2021 roku teorii dwóch kondykcji, jako właściwego sposobu rozliczania umów frankowych po ich unieważnieniu, było pojawienie się dwóch odrębnych roszczeń (banku i kredytobiorcy), a następnie zrodził się dylemat, od kiedy biegnie termin przedawnienia. Zgodnie z ogólnymi zasadami wynikającymi z kodeksu cywilnego, roszczenia kredytobiorców-konsumentów przedawniają się z upływem 6 lat (do lipca 2018 roku termin ten wynosił 10 lat) a roszczenia banków przedawniają się po 3 latach.
Trybunał Sprawiedliwości UE w swoich orzeczeniach wielokrotnie stwierdzał, że termin przedawnienia roszczeń konsumenta zaczyna biec dopiero z chwilą kiedy dowiedział się lub mógł się dowiedzieć o abuzywnych zapisach w umowie kredytowej. Przez dłuższy czas nie było natomiast jasne, od kiedy zaczyna bieg 3-letni termin przedawnienia roszczeń banków.
Po ostatnich wyrokach TSUE oraz po uchwale SN III CZP 25/22 z 25 kwietnia br. wiadomo, że termin przedawnienia roszczeń banków zaczyna bieg od dnia następującego po dacie, kiedy konsument po raz pierwszy zakwestionował wobec banku związanie umową. Chodzi zatem o pierwszy formalny sprzeciw co do zapisów umowy zgłoszony do banku, czy to w postaci reklamacji, wezwania do zapłaty albo zawezwania do próby ugodowej, bądź – w razie braku etapu przedsądowego – pozew przeciwko bankowi do sądu.
Przykładowo, jeżeli Frankowicz zakwestionował po raz pierwszy umowę kredytową w roku 2019, to roszczenia banku o zwrot kapitału przedawniły się z końcem grudnia 2022 roku (przy przedawnieniu liczy się ostatni dzień roku kalendarzowego), chyba że do tego czasu bank przerwał bieg przedawnienia.
Spóźniona reakcja będzie kosztowała banki miliony złotych
Sektor bankowy uznał, że najlepszym sposobem na przerwanie biegu przedawnienia są kontrpozwy, ale banki zaczęły je składać zdecydowanie za późno. Pierwsze kontrpozwy banków o zwrot kapitału (zazwyczaj powiększone o roszczenia dot. wynagrodzenia lub waloryzacji) trafiły do sądów dopiero w 2021 roku. Banki zabezpieczyły więc zwrot kapitału w sprawach, które Frankowicze inicjowali od 2018 roku. W przypadku wcześniejszych spraw (z lat 2015-2017) roszczenia banków mogą być już przedawnione.
Pierwsi Frankowicze wysyłali do banków reklamacje a nawet składali do sądów pozwy już w 2015 roku. W tamtym czasie banki czuły się niezagrożone, a ich prawnicy radzili aby lekceważyć składane przez kredytobiorców pisma, zwlekać z odpowiedzą lub nawet nie udzielać ich. O ile banki w ogóle reagowały na reklamacje, to zawsze była to odmowa uznania roszczeń kredytobiorców. Wówczas albo sprawa kończyła się na tym etapie albo Frankowicz decydował się na walkę w sądzie i składał pozew.
Teraz pojawiła się ogromna szansa dla tych Frankowiczów, którzy w latach 2015-2017 zareklamowali w banku kredyt i albo poprzestali na tym albo poszli do sądu. Mogą oni powalczyć w sądzie nie tylko o darmowy kredyt (unieważnienie umowy) ale także o darmowe mieszkania w wyniku przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału. Jeżeli bank w odpowiednim czasie nie przerwał biegu przedawnienia, to kredytobiorca nie będzie zobowiązany oddać udostępnionych mu przez bank środków, z których zakupił mieszkanie.
Sądy uznają roszczenia banków za przedawnione – przykłady najnowszych wyroków z 2024 r.
Sektor bankowy liczył, że sądy nie zdobędą się na uznawanie ich roszczeń za przedawnione i będą korzystały z furtki w postaci powoływania się na względy słuszności. Tymczasem pojawia się coraz więcej wyroków, w których sądy odmawiają bankom prawa do zwrotu środków wypłaconych w ramach kredytu. Co interesujące, sądy wcale nie uznają roszczeń Frankowiczów za niemoralne. To banki przez całe lata postępowały w sposób nieetyczny lekceważąc prawa konsumentów.
Poniżej prezentujemy trzy przykłady wyroków (w tym jeden prawomocny), uznających roszczenia banków za przedawnione. Nie są to już incydentalne przypadki ale raczej zapowiedź nowego trendu orzeczniczego.
Roszczenia banku Santander o zwrot kapitału kredytu uznane przez sąd za przedawnione
W dniu 18 marca 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie o sygn. IV C 1886/21 z powództwa Santander Bank Polska vs. Frankowicze. Sąd oddalił powództwo banku o zwrot kapitału kredytu, gdyż uznał roszczenie za przedawnione.
Kredytobiorcy zareklamowali umowę kredytową w piśmie, które dotarło do banku w dniu 12 września 2017 roku. W tym samym roku doręczyli bankowi odpis wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Licząc, że 3-letni termin przedawnienia roszczeń banku biegnie od dnia 13 września 2017 roku, bank powinien był podjąć czynności w celu przerwania biegu przedawnienia roszczeń do 31 grudnia 2020 roku. Tymczasem wystąpił z roszczeniem o zwrot kapitału dopiero w kwietniu 2022 roku. Sąd słusznie uznał roszczenie Santander BP za przedawnione. Jeśli wyrok ulegnie uprawomocnieniu, kredytobiorcy nie będą musieli bankowi zwracać pożyczonej sumy.
mBank za późno upomniał się o zwrot kapitału. Wyrok sądu w Poznaniu
Podobnie jak wyżej orzekł Sąd Okręgowy w Poznaniu w wyroku z dnia 14 marca 2024 r. do sprawy o sygn. XVIII C 6/22 z powództwa mBank vs. Frankowicz. Sąd uznał roszczenie banku o zwrot kapitału kredytu za przedawnione.
Kredytobiorca po raz pierwszy powołał się na nieważność umowy w 2017 roku. Zatem z dniem 31 grudnia 2020 roku upłynął termin przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. mBank spóźnił się jednak z kontrpozwem, który wniósł do sądu dopiero w 2021 roku. W wyniku korzystnego dla kredytobiorcy wyroku, bank nie tylko utracił prawo do zwrotu wypłaconych kredytobiorcy środków, ale musi mu również zwrócić kwoty nieobjęte pozwem w ramach sprawy o unieważnienie umowy (Frankowicz wniósł powództwo wzajemne i wygrał).
Roszczenia banku PKO BP uznane prawomocnie za przedawnione przez sąd w Katowicach
I kolejny przykład sprawy (sygn. V ACa 45/22), gdzie roszczenia banku o zwrot kapitału uznane zostały przez sąd za przedawnione. Tym razem wyrok jest prawomocny i dotyczy umowy kredytu denominowanego w CHF banku PKO BP. W dniu 20 kwietnia 2023 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach uwzględnił apelację Frankowiczów od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z 9 września 2021 r. (sygn. I C 233/18) i ustalił, że roszczenie banku o zwrot kapitału kredytu przedawniło się w całości.
Frankowicze skierowali do banku reklamację w roku 2016, w której wyraźnie stwierdzili że uznają umowę kredytową za nieważną i w związku z tym domagali się rozliczenia kredytu. Bank oczywiście nie uwzględnił tej reklamacji, a z pozwem o zwrot kapitału wystąpił dopiero w lutym 2020 roku. Tymczasem termin przedawnienia roszczeń banku upłynął z dniem 31 grudnia 2019 roku.
Co znamienne, Sąd Apelacyjny w Katowicach podkreślił, że korzyść Frankowiczów z uznania roszczeń banku za przedawnione ma charakter legalny, a zatem nie można mówić tutaj o działaniach nieetycznych.
Podsumowanie
Wiele wskazuje na to, że sądy zaczną regularnie uznawać roszczenia banków za przedawnione w sprawach starszych, zainicjowanych przez Frankowiczów reklamacją lub pozwem w latach 2015-2017. Bankom trudno będzie przebić się do sądów z przekazem, że korzyści kredytobiorców w postaci darmowego kredytu i darmowego mieszkania są niemoralne. Wyroki uznające roszczenia banków za przedawnione zapadają w sądach w całym kraju, a niektóre z nich są już prawomocne. Banki zapłacą za mieszkania Frankowiczów, których przed laty zlekceważyły.