Latem ruszyły prace grupy roboczej powołanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości (składającej się z instytucji państwowych, przedstawicieli Frankowiczów oraz banków), której zadaniem miało być wypracowanie wspólnego podejścia do ugód i zaoferowanie kredytobiorcom lepszych warunków. Minęło zaledwie kilka miesięcy i przedstawiciele ZBP oraz wspierający banki eksperci znów wspominają o koniecznej interwencji ustawodawczej w sprawie kredytów frankowych, bo ugody nie są już wystarczającym rozwiązaniem. Prezes ZBP mówi wprost, że ugody mogą być w przyszłości podważane. Takie są wnioski z konferencji zorganizowanej przez fundację „Laboratorium Prawa i Gospodarki”. Związani z tą fundacją eksperci namawiają sędziów aby nie respektowali wyroków TSUE dotyczących praw konsumenta. Znany komentator nazywa sędziów głupcami i nawiązuje do ryzyka związanego z kredytami złotowymi. Czyżby bankowi eksperci przypomnieli o sobie aby bronić banki przed kolejnym zagrożeniem jakim są kredyty z WIBOR-em?
- Rzekomo bezstronni eksperci zebrali się aby podyskutować w trakcie naukowej konferencji nad orzecznictwem w sprawie kredytów frankowych.
- Konferencję zorganizowała fundacja „Laboratorium Prawa i Gospodarki”, znana z promowania rozwiązań legislacyjnych korzystnych dla przedsiębiorców (w tym banków). Wzięli w niej udział przedstawiciele sektora bankowego (w tym Prezes ZBP Tadeusz Białek), jak i wspierający banki niezależni eksperci (m.in. Robert Gwiazdowski).
- Prelegenci twierdzili, że sędziowie nie muszą stosować wszystkich orzeczeń TSUE dotyczących ochrony praw konsumentów, wynikających z unijnej dyrektywy 93/13. Niewykluczone, że słowa te padły w kontekście kolejnych pytań prejudycjalnych skierowanych do TSUE, tym razem w sprawie kredytów z WIBOR-em.
- Prezes ZBP T. Białek stwierdził, że ugody frankowe nie rozwiążą problemu. Konieczna jest interwencja ustawodawcza. Przyznał też, że istnieje możliwość podważania ugód w przyszłości.
Kontrowersyjne tezy na konferencji z udziałem bankowych ekspertów
Pod koniec września fundacja „Laboratorium Prawa i Gospodarki” zorganizowała konferencję naukową poświęconą prawno-ekonomicznym aspektom orzecznictwa dotyczącego kredytów frankowych. Fundacja ta od lat wspiera przedsiębiorców i aktywnie promuje rozwiązania legislacyjne sprzyjające działalności gospodarczej. Tworzy analizy i projekty korzystne z perspektywy interesów przedsiębiorców, co może stać w sprzeczności z ochroną praw konsumentów (w tym Frankowiczów). Fundacja współpracuje blisko z sektorem finansowym, w tym z bankami, próbuje forsować korzystne dla nich rozwiązania legislacyjne i kształtować opinię publiczną zgodnie z wizją i potrzebami sektora.
Głównym organizatorem konferencji był prezes fundacji „Laboratorium Prawa i Gospodarki”, prof. Krzysztof Koźmiński, dr hab. nauk prawnych związany z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz radca prawny w Kancelarii Jabłoński Koźmiński. Klientami tej kancelarii są m.in. Raiffeisen Bank International oraz Bank Millennium. Oba banki przed laty udzielały kredytów frankowych.
Wśród prelegentów konferencji nie mogło zabraknąć Prezesa ZBP dr Tadeusza Białka. Swoje pięć minut mieli także ekspert Centrum im. Adama Smitha prof. Robert Gwiazdowski oraz dr Tomasz Spyra – radca prawny i partner w kancelarii SPCG, który doradza bankom między innymi w kwestiach dotyczących ochrony konsumentów.
W trakcie konferencji padło wiele kontrowersyjnych tez. Tomasz Spyra wyraził opinię, że polskie sądy nie muszą wdrażać do orzecznictwa wszystkich wyroków TSUE dotyczących dyrektywy 93/13 chroniącej konsumentów przed nieuczciwymi warunkami w umowach, zwłaszcza w sytuacji jeśli wyroki te są sprzeczne z prawem krajowym. Według eksperta, sędziowie powinni się doszkolić tak aby potrafili umiejętnie i ostrożnie stosować orzeczenia TSUE. Czyżby oznaczało to, że prawo unijne i wyroki TSUE można stosować tylko wtedy, gdy nie zagrażają interesom banków? Owocem konferencji ma być raport pomagający prawnikom, w tym sędziom w odpowiedniej interpretacji przepisów.
Prof. Koźmiński zwrócił zaś uwagę na to, że polskie sądy, orzekając na podstawie wyroków TSUE, unieważniają wstecz umowy kredytowe obowiązujące od 20 lat. Wskazał na potencjalne zagrożenie, że TSUE może kiedyś zaingerować w umowy i kontrakty zawierane pomiędzy przedsiębiorcami.
Bankom ugody już nie wystarczą. Chcą aby państwo przeprowadziło interwencję legislacyjną
W trakcie wspomnianej konferencji Prezes ZBP Tadeusz Białek stwierdził, że w sprawie kredytów frankowych zawaliło państwo. Z drugiej strony – podobnie jak inni uczestnicy konferencji – wyraził „troskę” o kondycję państwa, które będzie musiało jeszcze przez 15 lat finansować spory sądowe.
Przy okazji podawania statystyk dotyczących liczby toczących się w sądach spraw z powództwa Frankowiczów (170 tys.) oraz ilości zawartych ugód frankowych (103 tys.), Prezes ZBP stwierdził, że ugody bankom już nie wystarczą, ale konieczna jest interwencja legislacyjna. Szef bankowców przyznał, że ugody mogą być w przyszłości podważane.
Czyżby negocjacje z bankami w sprawie korzystniejszych dla Frankowiczów warunków ugód prowadzone w ramach grupy roboczej powołanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości zakończyły się fiaskiem? Faktem jest, że przez ostatnie trzy miesiące resort sprawiedliwości nie informował na temat kolejnych spotkań uczestników grupy. Czyżby dobra wola banków się skończyła i teraz na nowo chcą wprowadzenia ustawy frankowej?
Ekspert wspierający banki: „sędziowie są głupi”
Swoją opinię na temat konsekwencji unieważniania kredytów frankowych zaprezentował także znany ekspert i komentator gospodarczy Robert Gwiazdowski. Według niego, stratne nie będą banki, które zamroziły w rezerwach 100 mld zł, ale ich klienci oraz wszyscy podatnicy. Takie tezy wygłaszał on już wielokrotnie na łamach bankowych portali branżowych.
R. Gwiazdowski zalicza się do krytyków orzecznictwa TSUE. Po wydaniu przez Rzecznika Generalnego TSUE prokonsumenckiej opinii poprzedzającej wyrok do sprawy C-520/21 w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, w jednej z wypowiedzi stwierdził, że Rzecznik TSUE nie ma pojęcia o tym jak funkcjonuje system bankowy w Polsce. Straszył, że w razie zajęcia przez Trybunał negatywnego stanowiska w zakresie prawa banków do żądania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu nieważnych umów frankowych, banki podniosą klientom opłaty i nie będą udzielać tak łatwo kredytów.
Chociaż Gwiazdowski niejednokrotnie sugerował, że za darmowe mieszkania Frankowiczów zapłacą Złotówkowicze, teraz atakuje „Wiborowców” za to, że idą tym samym śladem i próbują podważać swoje umowy kredytowe. W jednym z filmików na kanale YouTube ekspert nazwał głupcem sędziego, który skierował pytania prejudycjalne do TSUE dotyczące umów z WIBOR-em. Stwierdził też, że „sędziowie są głupi”, bo orzekają w sprawach gospodarczych, choć nie mają wiedzy skąd się biorą pieniądze.
Robert Gwiazdowski wielokrotnie wypowiadał się w sprawie bezstronności sędziów orzekających w sprawach frankowych, uznając że orzecznicy, którzy posiadają lub posiadali kiedykolwiek kredyty powiązane z kursami walut obcych, powinni być wyłączeni z orzekania.
Podobne wnioski płynęły z badania przeprowadzonego w 2021 roku przez organizatora wspomnianej konferencji tj. fundację „Laboratorium Prawa i Gospodarki”. Fundacja sugerowała, że istnieje konieczność odsunięcia takich sędziów od orzekania w sprawach frankowych, powołując się na wyniki badania, w którym ponad połowa ankietowanych była za takim rozwiązaniem. Badanie przeprowadzono mimo tego, że w sprawie wypowiedział się wcześniej jednoznacznie SN, który dopuścił tych sędziów do orzekania. Wyłączanie sędziów z powodu korzystania z takich, czy innych usług bankowych, byłoby korzystne dla banków, bo procesy sądowe trwałyby znacznie dłużej a straty z przegranych spraw można byłoby rozłożyć w czasie.
Na koniec warto przypomnieć co Robert Gwiazdowski mówił w 2006 roku na temat wprowadzenia przez organy państwa (Komisję Nadzoru Bankowego) regulacji ograniczających możliwość udzielania przez banki kredytów walutowych, cyt. „żyjemy w takim dziwnym państwie, w którym każdy obywatel może sobie wybierać prezydenta, ale nie może sobie wybrać waluty, w której zaciągnie kredyt w banku”. Wówczas był zdecydowanym zwolennikiem decydowania każdego obywatela o walucie, w jakiej chce się zadłużyć i krytykował państwo za próbę ograniczania tego prawa. Przyznał się nawet, że sam wybrał kredyt w walucie, bo był on tańszy.
Teraz eksperci bankowi krytykują wszystkich naokoło (sędziów, państwo, Frankowiczów, Złotówkowiczów) a nie widzą genezy problemu w tym, że to banki skonstruowały i wprowadziły do obrotu wadliwe umowy kredytowe.
Podsumowanie
Prezes ZBP i eksperci wspierający sektor bankowy znowu nawiązują do konieczności rozwiązania problemu kredytów frankowych na drodze legislacyjnej. Mimo ponad 100 tys. zawartych ugód, banki chcą pomocy od państwa. Szef bankowców już nie twierdzi z uporem, że ugody są zgodne z wszelkimi standardami i niepodważalne. Przeciwnie – dopuszcza możliwość ich kwestionowania. Stawia to pod znakiem zapytania dalsze prace powołanej przez MS grupy roboczej pracującej nad wspólną wersją ugód.
W wypowiedziach ekspertów bankowych pojawia się też temat kredytów oprocentowanych na bazie WIBOR-u w kontekście pytań prejudycjalnych zadanych TSUE przez sąd w Częstochowie. Na wszelki wypadek szykowany jest grunt pod to aby sędziowie nie respektowali wyroków TSUE, które nie są po myśli banków. Z drugiej strony, mówienie że „sędziowie są głupi” nie przysporzy bankowcom sympatii orzeczników.