PLN - Polski złoty
CHF
4,61
sobota, 23 listopada, 2024

Sądy przyspieszają w sprawach frankowych! Warszawa na czele, Banki widzą to i poddają się już po I instancji?

Spór frankowiczów z bankami trwa już niemal dekadę: bardzo szybko przeniósł się z ulicy, gdzie kredytobiorcy protestowali przeciwko horrendalnie wysokim ratom, do sądów, które po latach w końcu zrozumiały ich racje. Coraz większe doświadczenie krajowych orzeczników w rozpatrywaniu tej kategorii postępowań przekłada się na systematyczną poprawę statystyk. Tylko w I połowie 2024 roku w 47 sądach okręgowych załatwiono ok. 35,6 tys. postępowań o franki, co daje wzrost o 45,1 proc. r/d/r. Najsprawniej z rozsądzaniem sporów o ustalenie i/lub zapłatę radzą sobie wydziały zlokalizowane w SO w Warszawie, co nietrudno łączyć z doświadczeniem posiadanym przez utworzone tam zespoły. Inne jednostki, zlokalizowane w stolicach województw, wcale nie chcą być gorsze i notują rekordowe sukcesy. A banki, zaskoczone tym, w jaką stronę skręciła linia orzecznicza, poddają się w wielu sprawach już po przegranej w I instancji. Jakie są prognozy dla frankowiczów na najbliższe miesiące i czy banki mogą liczyć na to, że zakończą swój spór z kredytobiorcami w ciągu następnego roku?

  • W ponad rok od nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego dotyczącej zmian we właściwości miejscowej sądów widać już pierwsze efekty decyzji rządzących. Do Warszawy spływa mniej powództw, a jedyny wyspecjalizowany wydział frankowy w Polsce w końcu uzyskuje pokrycie wpływu
  • Gdy liczba nowych powództw o franki składanych w Warszawie maleje, dzieje się to niejako kosztem sytuacji w innych jednostkach, położonych w dużych miastach Polski. Te jednak dobrze radzą sobie z tą spodziewaną lawiną i… poprawiają swoje statystyki orzecznicze
  • Banki bardzo długo grały na przewlekłość spraw frankowych, licząc na to, że w ten sposób odsuną w czasie kosztowne rozliczenia nieważnych umów. Jednak kolejne wyroki TSUE w połączeniu z uchwałą frankową i naciskami ze strony rządzących powodują, że zapał bankowców do komplikowania spraw topnieje
  • W opinii ekspertów największa fala frankowych powództw jest już za sektorem. Jednak jego przedstawiciele nie mają co nawet marzyć o tym, że uda im się posprzątać po procederze frankowym w zaledwie kilka kwartałów. Powodem są… roszczenia pochodzące od ex-kredytobiorców i prawdopodobne przyszłe próby podważenia już zawartych ugód.

W I półroczu frankowicze i sędziowie pokazali, na co ich stać. Prezentujemy dane z sądów okręgowych

Aż 35,6 tys. postępowań frankowych załatwiły sądy okręgowe (których jest w Polsce 47) w I półroczu 2024 roku. W zestawieniu z analogicznym okresem roku 2023, gdy załatwionych spraw było 24,5 tys., jest to wzrost o 45,1 proc. Wrażenie robi też liczba spraw o kredyty w CHF złożonych w tym czasie do sądów – było ich aż 39,4 tys. w porównaniu do 38,9 tys. rok wcześniej.

To prawdopodobnie ostatnie tak spektakularne dwa kwartały z perspektywy wpływu nowych powództw. Należy mieć bowiem na uwadze, że II półrocze 2024 roku będzie zestawiane z III i IV kwartałem 2023 roku. A wówczas, w związku z głośnym i bardzo korzystnym dla kredytobiorców wyrokiem TSUE dla sprawy C-520/21, do krajowych sądów spłynęła prawdziwa lawina pozwów o ustalenie i zapłatę.

Nie oznacza to, że problem kredytów we franku jest bliski rozwiązania, o czym więcej w dalszych częściach tekstu. Wpierw sprawdźmy, jak wyglądała sytuacja w wybranych jednostkach w odniesieniu do I półrocza 2024 roku. Jak zawsze należy zacząć od Sądu Okręgowego w Warszawie, w ramach którego funkcjonuje XXVIII Wydział Cywilny, tzw. Frankowy. To jedyny w Polsce ściśle wyspecjalizowany w kredytach frankowych zespół, liczący obecnie ponad 30 sędziów.

Nowelizacja kpc odciążyła warszawskie sądy i… skierowała frankową falę w innych kierunkach

Jeszcze do niedawna właśnie do Warszawy kierowano blisko połowę wszystkich spraw frankowych inicjowanych przez konsumentów. Zmieniło się to dopiero za sprawą nowelizacji kpc, która weszła w życie w połowie kwietnia 2023 roku. Nowelizacja, wprowadzająca zmiany we właściwości miejscowej sądów, precyzyjnie określa, do której jednostki kredytobiorca może złożyć swój pozew o ustalenie i/lub zapłatę.

Nie ma już dowolności w zakresie tego, czy trafi on do sądu właściwego ze względu na siedzibę banku, czy tego, który będzie właściwy z uwagi na miejsce zamieszkania kredytobiorcy. Frankowicz ma tylko jedną opcję: tę zlokalizowaną bliżej domu. A to oznacza, że frankowicze, którzy noszą się z zamiarem złożenia powództwa przeciwko bankowi, będą kierować je do Warszawy wyłącznie wtedy, gdy są mieszkańcami stolicy lub jej bezpośrednich okolic.

Zmiany w kpc wywołały oczywiste następstwa w postaci zmniejszenia liczby spraw trafiających przed oblicze sędziów SO w Warszawie. To powoduje, że już od kilku kwartałów sędziom XXVIII Wydziału Cywilnego udaje się uzyskać tzw. pokrycie wpływu: liczba załatwionych spraw jest wyższa niż liczba nowo otrzymanych.

W I połowie 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie otrzymał „tylko” 6,6 tys. spraw (dla porównania tylko w I kwartale 2023 roku, czyli ostatnim przed nowelizacją kpc, sąd ten został zasilony liczbą 5,8 tys. nowych pozwów o franki). Liczba spraw o kredyty w CHF, którą załatwili sędziowie SO w Warszawie od stycznia do czerwca 2024 roku, to 10,3 tys. Rok wcześniej zakończono tam 7,9 tys. postępowań. Wzrost w ujęciu rdr wyniósł więc 29,6 proc.

Poznań, Kraków, Gdańsk, Wrocław – to tam sądzą się frankowicze po zmianach w kpc

Ciekawie prezentują się również dane statystyczne z pozostałych dużych jednostek, ponad miarę obciążonych frankami. Na drugim miejscu, zaraz za stołecznym sądem, plasuje się Sąd Okręgowy w Poznaniu, który w I półroczu 2024 roku załatwił 2,2 tys. spraw (wzrost o 43 proc., z poziomu 1,6 tys. rok wcześniej). Trzecia lokata należy do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który zamknął 2,1 tys. takich spraw w porównaniu do 956 spraw rok wcześniej (wzrost o 117,5 proc.).

Zbliżony jest wynik Sądu Okręgowego w Krakowie, który na koncie również ma 2,1 tys. załatwionych spraw, a rok wcześniej zamknął półroczną statystykę z 1,1 tys. wyroków, co stanowi wzrost o 96,5 proc. rdr. Liderów zestawienia gonią Sądy Okręgowe w Gdańsku i Wrocławiu, które w I półroczu br. rozpatrzyły kolejno ok. 2 tys. i 1,8 tys. spraw, poprawiając swoje statystyki o 64,3 proc. i 102,3 proc.

Pytanie, które się nasuwa, brzmi: „czy nie dało się tak wcześniej”? Tu trzeba stanąć w obronie krajowych orzeczników i stwierdzić, że niestety, mieli oni swoje powody, by zwlekać z wydawaniem wyroków, głównie w oczekiwaniu na kluczowe z punktu widzenia konsumentów wyroki TSUE, a także na długo odkładaną przez Izbę Cywilną SN uchwałę frankową. Dopiero po rozwianiu wątpliwości, m.in. dotyczących żądanej przez banki rekompensaty za korzystanie z kapitału i początku biegu terminu przedawnienia roszczeń stron frankowego sporu, sędziowie zyskali pewność co do tego, jak powinny przebiegać rozliczenia będące następstwem stwierdzenia nieważności umowy.

Spory frankowe mogą się kończyć wyrokiem I instancji, jeśli…

Zwiększenie tempa orzeczniczego zbiegło się w czasie ze zmianą w sposobie naliczania ustawowych odsetek za zwłokę banku w zapłacie, które – zgodnie z aktualnym poglądem, wspartym zresztą przez TSUE, należne są konsumentowi za cały proces sądowy. Ta modyfikacja zupełnie zmieniła nastawienie bankowców do celowego przeciągania sporów frankowych. Taktyka ta, stosowana przez kredytodawców latami, przestała się opłacać. Prawdopodobnie właśnie dlatego banki zaczęły odstępować od apelacji w sprawach, w których przeciwko nim sądy wydały ekspresowe wyroki. Przykłady można mnożyć, a dwa z nich przedstawiamy poniżej.

  • I C 2222/23 – postępowanie toczyło się przed Sądem Okręgowym w Płocku, który wydał wyrok 19 marca 2024 roku. Spór kredytobiorców z Millennium Bankiem o umowę kredytu frankowego został zainicjowany pozwem złożonym 6 miesięcy wcześniej. Pozew zdecydowanie opłacił się frankowiczom, którzy usłyszeli od sądu I instancji, że ich umowa jest nieważna, a bank musi oddać im kwotę ponad 199 tys. zł wraz z odsetkami za zwłokę, liczonymi od 21 lutego 2024 roku. Pozwany Millennium Bank zrezygnował z przysługującego mu prawa do apelacji, co skutkowało uprawomocnieniem się tego wyroku już 2 maja 2024 roku. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni
  • II C 1803/23 – spór frankowiczów z mBankiem dotyczył umowy indeksowanej kursem CHF, zawartej w 2003 roku z poprzednikiem prawnym pozwanego, BRE Bankiem S.A. Kredytobiorcy pozwali mBank o ustalenie i zapłatę, a sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Łodzi, który wyrok w niej wydał 14 maja 2024 roku, po rozpoznaniu sprawy dnia 25 kwietnia 2024 roku. Całe postępowanie w I instancji trwało zaledwie 9 miesięcy. Sąd uznał nieważność umowy Multiplan, jak również zasądził od banku na rzecz powodów kwotę prawie 176 tys. zł z odsetkami za opóźnienie, należnymi od 24 października 2023 roku. mBank nie zdecydował się na wniesienie apelacji, tym samym wyrok jest już prawomocny. Kredytobiorców w sprawie reprezentował adwokat Paweł Borowski.

Wiadomo już że następne kwartały upłyną bankowcom pod znakiem zachęcania frankowiczów do mediacji. Zwiększonej aktywności w tym zakresie oczekuje od nich Ministerstwo Sprawiedliwości, którego przedstawiciele spotykali się w te wakacje z bankowcami, KNF, UOKiK i jednym ze stowarzyszeń konsumenckich celem wypracowania nowego wzorca ugodowego. Ustalenia podjęte w tej kwestii powinny być znane lada dzień.

Tymczasem warto zadać sobie pytanie: czy krajowy spór sądowy o franki jest bliski rozwiązania? Wszak władze niektórych podmiotów, w tym Millennium Banku, w swoich rozmowach z mediami wyrażają nadzieję, że już wkrótce rezerwy frankowe przestaną mieć wpływ na wynik kierowanych przez nie instytucji.

Wojna o franki się nie kończy: zmienia się tylko przeciwnik bankowców

Eksperci, pytani o to, czy marzenia bankowców mogą się spełnić, są sceptyczni. Wskazują, że owszem, 7 banków giełdowych zawiązało już rezerwy wystarczające na pokrycie wartości aktywnego portfela kredytów we franku (a niektóre zrobiły to z nawiązką, jak np. Pekao S.A. i ING Bank Śląski), ale to zbyt mało, by mówić, że spór o franki wygasa.

Zmienia się bowiem skłonność do sądzenia się u kredytobiorców z zakończonymi umowami. Przykładowo w Millennium Banku już 13 proc. sporów toczy się o w całości wykonane kontrakty. Podobnie sytuacja wygląda w mBanku, który z kwartału na kwartał obserwuje zmianę trendu na swoją niekorzyść, co jest widoczne w jego ostatnich raportach finansowych.

Osobną kwestią jest prawdopodobieństwo objęcia sporem sądowym umów, w przypadku których kredytobiorcy podpisali już pozasądową ugodę. Łącznie sektor zawarł ponad 104 tys. ugód, w tym duża część to aneksy zawarte bez udziału sądu czy mediatora działającego przy UKNF. Doświadczeni prawnicy twierdzą, że w przyszłości te skonwertowane umowy, wraz z aneksami, mogą być przedmiotem postępowań sądowych, a argumentem kredytobiorców dążących do ich unieważnienia będzie… niewypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych. Na razie nie wiadomo, jak do tej kwestii podejdą krajowe sądy – sprawa bez wątpienia jest rozwojowa i będziemy informować, gdy pojawią się w niej jakieś nowe doniesienia.

PODSUMOWANIE:

To już nie opinia, a fakt: sądy okręgowe coraz szybciej rozpatrują procesy z kategorii kredytów frankowych, co ma kluczowe znaczenie dla usunięcia nadmiarowych spraw z sądów. Przeciwko bankom „sprzysięgło się” zarówno unijne, jak i krajowe orzecznictwo – ponadto bankowcy nie mogą liczyć na przychylność rządzących, którzy zupełnie bez żadnych sentymentów dążą do zakończenia frankowej sagi, mającej negatywny wpływ na wizerunek wymiaru sprawiedliwości ze względu na przewlekłość toczących się postępowań, także w sprawach niepowiązanych w żaden sposób z prawem bankowym.

Jesień 2024 roku będzie interesującym czasem dla kredytobiorców, którzy poznają już wkrótce zaktualizowane propozycje ugodowe swoich przeciwników procesowych i przekonają się, na ile skuteczne są pomysły resortu sprawiedliwości na przyśpieszenie postępowań.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze