Santander to trzeci co do wielkości bank w Polsce. I czwarta, po upadku Getin Noble Banku, najchętniej pozywana o hipoteki frankowe instytucja finansowa w kraju. Kredyty frankowe wciąż są dla Santandera dużym problemem, choć nie takim, który generowałby koszty niemożliwe do absorpcji. III kwartał 2023 roku bank zakończył z najlepszym wynikiem netto w swojej historii: zysk grupy wyniósł 1,53 mld zł, czyli o 447 proc. więcej niż rok wcześniej. Bank nadal namawia frankowiczów na ugody, ale spotyka się z coraz słabszym odbiorem. Czy Santander ma w relacji z frankowiczami jeszcze jakieś karty przetargowe, czy jest już skazany na negatywne orzecznictwo sądów?
- 3,85 mld zł skonsolidowanego zysku netto wypracowała Grupa Santander przez trzy kwartały 2023 roku. Rok wcześniej wynik wyniósł 1,9 mld zł
- Do końca września 2023 roku Santander zawarł 8407 ugód frankowych. W samym 2023 roku podpisał 5369 takich porozumień, z czego w III kwartale zawarto tylko 1032 ugody
- Bank bierze udział w ponad 16,4 tys. postępowań indywidualnych o kredyty frankowe i otrzymał już 2090 prawomocnych wyroków. 1996 z nich to porażki podmiotu
- Tempo zawierania ugód w Santander Banku wyraźnie spada, a jego władze uważają, że jest to wina… kancelarii prawnych. Czy nie wiedzą, że oferowane ugody nie przystają do aktualnego otoczenia prawnego?
Sprawozdanie kwartalne Santander Banku zdradza prawdę o sporze frankowym
Bankowcy lubią powtarzać, że w sprawach kredytów frankowych jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Orzecznictwo może ulec zmianie, rząd może wprowadzić ustawę frankową, Sąd Najwyższy może wydać uchwałę w składzie siedmioosobowym, odpowiadając na kluczowe kwestie na korzyść banków.
To tylko próbka radosnej twórczości przedstawicieli sektora. Prostą i brutalną prawdę, odartą z marketingowego bełkotu, widać dopiero w sprawozdaniach finansowych. A te z kwartału na kwartał coraz wyraźniej pokazują, że banki nie mają szans w postępowaniach sądowych o nieważność kredytów frankowych.
Nie ma ich oczywiście również Santander, który jest nr 4 na liście najchętniej pozywanych o franki banków w Polsce. Na koniec III kwartału 2023 roku podmiot brał udział w 16420 postępowaniach o kredyty frankowe, otrzymał też 2090 prawomocnych wyroków w tej kategorii sporów. Z tego aż 1996 orzeczeń było niepomyślnych dla banku, co daje mu skuteczność w walce z klientami na poziomie 4 proc. Zgadza się, frankowicze wygrywają prawomocnie z Santanderem 96 proc. postępowań. Nic dziwnego, że bank ma problem z zawieraniem nowych ugód.
Do końca września 2023 roku bank mógł się pochwalić zawartymi ugodami frankowymi w liczbie 8407. Aż 5369 z nich zawarł w 2023 roku, ale jedynie 1032 porozumień podpisano w III kwartale. W porównaniu z poprzednimi kwartałami skłonność klientów do godzenia się spadła więc o kilkadziesiąt procent. Władze banku mają wytłumaczenie dla tego niekorzystnego trendu.
Ich zdaniem winne są… kancelarie prawne, te same, które namawiają frankowiczów do składania pozwów. Bankowcy z Santandera wyraźnie nie zastanowili się nad sensownym wyjaśnieniem przyczyn zaobserwowanej tendencji. Jakie pole do działania mieliby bowiem adwokaci i radcowie prawni, gdyby bank proponował ich klientom uczciwe ugody?
Santander stać na lepsze ugody, ale woli czekać na ustawę frankową?
Czy Santandera nie stać na to, by wysunąć wobec kredytobiorców propozycję bezpiecznych i uczciwych ugód na wzór tych z Pekao S.A.? To mało prawdopodobne. Jak się okazuje, III kwartał 2023 roku Grupa Santander zakończyła z rekordowym zyskiem netto, na poziomie 1,53 mld zł. To wzrost aż o 447 proc. rok do roku (rok wcześniej Santander zaraportował zysk za III kwartał w wysokości 280 mln zł). Imponująco prezentuje się również skonsolidowany zysk netto Grupy za trzy pierwsze kwartały 2023 roku: to 3,85 mld zł (rok wcześniej było to 1,9 mld zł). Skoro więc Santander ma teraz najlepszy finansowo okres w swojej historii, jego władze nie mają przekonujących argumentów za proponowaniem ugód w obecnej formule.
Niestety, nic nie wskazuje, aby Santander miał ustąpić i, mimo rekordowych zysków, najprawdopodobniej nie da frankowiczom lepszych warunków. Niewykluczone, że liczy na przeforsowanie przez sektor (i sprzyjającego mu szefa KNF) projektu ustawy frankowej, która co najmniej zachęciłaby frankowiczów do godzenia się w miejsce sądowego rozwiązywania sporów.
Eksperci nie dają bankowcom złudzeń: szanse na ustawę są bardzo małe, a na wprowadzenie rozwiązania ograniczającego ochronę konsumencką – właściwie żadne. Wygląda więc na to, że Santander musi przyzwyczaić się do tego, że przegrywa 96 na 100 spraw sądowych o franki (a docelowo pewnie i więcej). I uczciwie rozliczyć się z klientami poszkodowanymi w procederze frankowym, tak jak w przykładach poniżej.
Santander Bank Polska przegrywa prawomocnie w 19 miesięcy. Umowa dawnego Kredyt Banku okazuje się nieważna
8 sierpnia 2023 roku zapadł prawomocny już wyrok w sprawie I ACa 302/23, rozpatrzonej przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Powodami w sprawie byli frankowicze, dawni klienci Kredyt Banku, którzy pozwali następcę prawnego tego podmiotu, czyli Santander Bank Polska, i zażądali nieważności umowy kredytowej Ekstralokum, zawartej w 2008 roku.
Bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z listopada 2022 roku, którego decyzją umowa została uznana za nieważną, a stronę pozwaną zobligowano do zapłacenia powodom kwoty 178 050,94 zł wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę, jak również poniesienia kosztów postępowania.
Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję o nieważności umowy. Wyrok został skorygowany w zakresie powództwa o zapłatę, które zostało oddalone, a także kosztów procesowych, które zostały dla stron sporu wzajemnie zniesione. Zniesienie kosztów dotyczy procesu w obu instancjach.
W sprawie doszło zatem do uznania zarzutu potrącenia podniesionego przez bank już w odpowiedzi na pozew. Nie zmienia to jednak tego, że kredytobiorcy nie są już związani umową, zaś ich zysk z wyeliminowania abuzywnego kontraktu z obrotu prawnego to aż 269 tys. zł. Postępowanie przeszło przez sądy obu instancji w 19 miesięcy, w tym postępowanie apelacyjne trwało 7 miesięcy. Kredytobiorców w sprawie reprezentował adwokat Paweł Borowski.
Santander Bank Polska przegrywa prawomocnie w Katowicach i musi oddać klientom 355 tys. zł
Niezwykle korzystne dla frankowiczów prawomocne orzeczenie wydano 18 października 2023 roku w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. Klientom Santander Banku w zaledwie 24 miesiące udało się wygrać z tym podmiotem w dwóch instancjach i unieważnić dwie sporne umowy kredytu hipotecznego. W wyroku dla sprawy I ACa 1489/22 sąd II instancji w całości oddalił apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, wydanego w kwietniu 2022 roku. Obciążył też pozwany bank kosztami procesowymi za II instancję.
Skoro apelacja banku została oddalona, to co ustalił w tej sprawie Sąd Okręgowy, którego orzeczenie pozostało w mocy? Po przeprowadzeniu dwóch rozpraw uznał, że dwie umowy kredytowe, które powodowie w sprawie podpisali z poprzednikiem prawnym pozwanego, Kredyt Bankiem, są nieważne. Ponadto zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwoty 305.834,59 zł i 50.088,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę.
Zdaniem sądów obu instancji bank niedostatecznie poinformował konsumentów o ryzyku kursowym, zaproponował im rozliczenia w oparciu o nieprecyzyjne warunki, a także narzucił klientom klauzulę walutową. Działanie banku zostało ocenione jako sprzeczne z dobrymi obyczajami. Tym bardziej cieszy, że kredytobiorcy nie muszą już spłacać umów, które skutecznie zakwestionowali. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.