Upadłość Getin Noble Banku namieszała w życiu frankowiczów, zarówno tych, którzy już pozwali tego kredytodawcę do sądu, jak i tych, którzy dopiero planowali sformułować swoje roszczenia. Po ogłoszeniu upadłości procedura dochodzenia roszczeń od banku będzie wyglądać zupełnie inaczej. Kredytobiorcy, zamiast składać pozwy, będą od teraz zgłaszać swoje wierzytelności do masy upadłościowej Getinu. Prawdopodobieństwo odzyskania jakichkolwiek pieniędzy od upadłego banku jest bardzo niewielkie, a frankowicze mający umowę z tym podmiotem powinni się skoncentrować przede wszystkim na tym, by ochronić posiadane środki przed roszczeniami syndyka. Jak się za to zabrać i dlaczego frankowicze mają nikłe szanse na odzyskanie świadczeń wpłaconych ponad kapitał kredytu?
- Do 21 sierpnia 2023 roku mają czas frankowicze na bezpłatne zgłoszenie swoich wierzytelności syndykowi w postępowaniu upadłościowym, którym objęty został Getin Noble Bank. Zgłoszenie powinno zawierać oświadczenie o potrąceniu
- Po upływie ww. daty kredytobiorcy nadal będą mogli zgłaszać wierzytelności, jednak już po uiszczeniu opłaty wynoszącej ok. 1010 zł. Spóźnialscy muszą mieć świadomość, że czynności podjęte przez syndyka przed złożeniem przez nich zaległego zgłoszenia będą uznane za skuteczne
- Frankowicze nie mają pierwszeństwa w egzekwowaniu należności z masy upadłościowej Getinu – przed nimi zaspokojeniu powinny ulec wierzytelności instytucji państwowych, jak np. Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Zdaniem ekspertów klienci Getinu prawdopodobnie nie zdołają odzyskać należnych im środków
- Prawnicy frankowi doradzają frankowiczom, którzy nie spłacili jeszcze Getinowi kapitału kredytu, aby zaprzestali dalszego wykonywania umowy. Powód jest prosty: wpłaconych w trakcie postępowania upadłościowego kwot nie będzie można skutecznie potrącić z wierzytelnościami banku.
Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! UDOSTĘPNIJ dalej.
Getin upadł, kredyty frankowe zostały. Jak posprzątać ten bałagan?
Ponad 10 tys. gospodarstw domowych w Polsce może mieć obecnie problem w związku z upadłością Getin Noble Banku: na koniec I kwartału ubiegłego roku ten podmiot był stroną w ok. 9500 indywidualnych sporach o kredyty pseudofrankowe. Nie wiadomo, o ile nowych powództw „wzbogacona” została sądowa statystyka Getinu przez kilkanaście miesięcy od ogłoszenia ostatniej aktualizacji.
Można się tylko spodziewać, że liczba spraw zainicjowanych przeciwko GNB drastycznie wzrosła, zwłaszcza po niepokojących doniesieniach medialnych z kwietnia ubiegłego roku, gdy jasne stało się, że Getin chyli się ku upadkowi. Adwokaci i radcowie prawni apelowali wówczas do frankowiczów, aby ci śpieszyli się ze swoimi pozwami. I ze składaniem wniosków o zabezpieczenie roszczeń, dzięki którym mogliby bezpiecznie i zgodnie z prawem zaniechać dalszej spłaty kwestionowanych kredytów.
20 lipca 2023 roku została ogłoszona upadłość Getin Noble Banku i sytuacja kredytobiorców mających roszczenie wobec podmiotu drastycznie się zmieniła. Spór o wadliwe kredyty będzie toczył się teraz głównie online, poza salą sądową, a w ramach postępowania upadłościowego kredytobiorcy powinni zgłosić swoje wierzytelności syndykowi.
Należy to zrobić przez system teleinformatyczny Krajowego Rejestru Zadłużonych, najlepiej do 21 sierpnia 2023 roku – do tego dnia zgłoszenie jest bezpłatne. Powinno ono zostać uzupełnione o oświadczenie o potrąceniu wzajemnych wierzytelności.
W ten sposób kredytobiorca doprowadzi do tzw. kompensacji, po której syndyk nie będzie mógł już dochodzić zwrotu spłaconego bankowi kapitału kredytu. Kredytobiorcy, którzy nie zgłoszą swoich wierzytelności do masy upadłościowej w ciągu 30 dni od ogłoszenia upadłości, będą mogli to zrobić później, jednak już za dodatkową opłatą, której wysokość to ok. 1010 zł.
Frankowicze muszą mieć też świadomość, że czynności podjęte w toku postępowania upadłościowego przed wysłaniem spóźnionego zgłoszenia będą traktowane jako skuteczne. Spóźnione zgłoszenie nie będzie miało zatem wpływu na złożone wcześniej plany podziału.
Spłacać czy nie spłacać, czyli co zrobić z kredytem frankowym w Getin Noble Banku?
Jak powinni zachować się frankowicze w relacji z upadłym bankiem, z którym wiąże ich najprawdopodobniej nieważna umowa? W przypadku gdy kapitał kredytu został już w całości spłacony, eksperci doradzają konsumentom zaniechanie dalszej spłaty zobowiązania, bez względu na to, czy uzyskali oni prawomocne zabezpieczenie swoich roszczeń. Powód?
Nadpłata z dużą dozą prawdopodobieństwa nie zostanie im zwrócona, gdyż w masie upadłościowej jest zbyt mało pieniędzy, by zaspokoić roszczenia wszystkich zainteresowanych. Pierwszeństwo w dochodzeniu wierzytelności będzie miał Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który chciałby odzyskać z Getin Noble Banku ponad 10 mld zł, przeznaczonych na restrukturyzację podmiotu.
Niektórzy są zdania, że syndyk będzie w stanie rozliczyć się choć z częścią kredytobiorców, chociażby przez wzgląd na to, że wiele umów obecnych w portfelu upadłego GNB to zobowiązania wciąż spłacane.
Potencjalnie więc frankowicze, którzy kwestionują swoje umowy, mogliby zaspokoić roszczenia ze środków wpłacanych Getinowi przez tych klientów, którzy chcą spłacić zawarte kontrakty do końca, na pierwotnie zawartych warunkach. Scenariusz ten jest jednak mało prawdopodobny i osoby mające spór z Getinem powinny nastawić się na to, że ich środki po prostu przepadły.
Istnieje również szansa na to, że restrukturyzacja Getinu oraz wytransferowanie środków z tego podmiotu do nowo powstałego VeloBanku zostaną uznane za niezgodne z prawem. Wówczas kredytobiorcom pokrzywdzonym w trakcie tej procedury mogłyby przysługiwać roszczenia wobec Skarbu Państwa. Jest jednak wątpliwe, aby Sąd Administracyjny, do którego w październiku ubiegłego roku wpłynęły tysiące skarg na restrukturyzację, uznał ją za bezprawną. Dlatego kredytobiorcy nie powinni pokładać wielkich nadziei w tej możliwości.
W trudnej sytuacji są kredytobiorcy, którzy jeszcze nie spłacili Getinowi kapitału kredytu. Eksperci zwracają uwagę na to, że świadczenia spełnione wobec podmiotu w trakcie postępowania upadłościowego nie będą podlegać potrąceniu. Osobom, które chcą zakwestionować swoją umowę w procedurze upadłościowej poprzez zgłoszenie wierzytelności doradza się pilny kontakt z prawnikiem.
Niewykluczone bowiem, że najsensowniejszym rozwiązaniem dla takich frankowiczów będzie złożenie oświadczenia o potrąceniu, a następnie zaprzestanie dalszej spłaty kredytu i równoległe zbieranie środków niezbędnych do spłacenia kapitału, tak aby możliwe stało się jednorazowe wywiązanie się z długu po wezwaniu do zapłaty przez syndyka.
Reasumując, kluczowe dla frankowiczów, zarówno tych, którzy spłacili kapitał, jak i takich, którzy tego nie zrobili, będzie skuteczne złożenie oświadczenia o potrąceniu. Prawnicy doradzają klientom GNB, by złożyli owo oświadczenie nie tylko przez Krajowy Rejestr Zadłużonych, ale również w formie papierowej, bezpośrednio syndykowi oraz Getinowi.
Sugerują też, aby frankowicze nie zostawiali sobie zgłoszenia wierzytelności przez KRZ na ostatnią chwilę. Jak pokazał przykład Idea Banku, system teleinformatyczny potrafi być kapryśny i nie zawsze działa prawidłowo. Nie warto więc zwlekać z dopełnieniem formalności, bo w ten sposób łatwo można przegapić ważne terminy i utrudnić sobie dochodzenie swoich racji w postępowaniu upadłościowym.
Subskrybuj nas także na Facebooku oraz Twitter i ZAWSZE otrzymuj jako pierwszy najważniejsze informacje! UDOSTĘPNIJ dalej.