Problemy konsumentów, którzy wzięli kredyt na mieszkanie we franku szwajcarskim wydają się nie mieć końca. W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że wyznaczone na 13.04.2021 roku posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego może zostać przesunięte. Miało ono poruszyć sprawę sześciu kluczowych pytań dotyczących spraw kredytów we frankach. 09.04.2021 na stronie SN pojawił się oficjalny komunikat o przesunięciu podjęcia uchwały na 11.05.2021
Oficjalną przyczyną przesunięcia mają być problemy związane z pandemią koronawirusa. To już drugie przesunięcie posiedzenia w tej sprawie. Poprzednie marcowe posiedzenie zostało przesunięte ze względu na chorobę pierwszej prezes SN. Nieoficjalnie pojawiła się informacja, że chodzi o tarcia między tak zwanymi „starymi” i „nowymi” sędziami. Tych pierwszych jest w składzie 18, a drugich 10. „Starzy” sędziowie orzekają w oddzielnych składach. Gdyby odmówili udziału we „frankowym” posiedzeniu to nie miałoby ono sensu, gdyż byłoby złamane kworum.
Zdaniem prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Dariusza Zawistowskiego, sędziowie podchodzą poważnie do swoich obowiązków i zamierzają bojkotować posiedzenia. Co nie wyklucza, że wyrażą swój sprzeciw podczas posiedzenia.
Jednym z najważniejszych pytań, na które ma odpowiedzieć Sąd Najwyższy jest to, czy sąd cywilny po stwierdzeniu, że zapis umowy kredytowej o kursie franka jest niedozwolony, może go zmienić i jak. Kolejnym zagadnieniem jest to, czy stronom przysługują wynagrodzenia (odsetki) za korzystanie ze środków drugiej strony.
Temat kredytów frankowych jest gorący i interesuje wiele osób. Z tego powodu pojawiają się spekulacje. Jedną z nich jest to, że przesunięcie posiedzenia z 13 kwietnia jest wykonane po to, by sprawą się zajął skład 7 „starych” sędziów, który zbiera się 15 kwietnia. Zdaniem wielu opinii takie rozwiązanie mogło być mniej korzystne dla frankowiczów. Zdaniem specjalistów warto, by było poczekać do czasu ogłoszenie kolejnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – co też zostało podane jako powód przesunięcia podjęcia uchwały SN. Jeżeli uchwałę podjęto by w składzie z „nowymi” sędziami to mogłaby ona być kwestionowana. Jednakże „starzy” sędziowie posiadają większość w Izbie SN, co za tym idzie, żadna uchwała nie zostanie podjęta bez nich i nie po ich myśli.
W najbliższy poniedziałek ma odbyć się posiedzenie w pełnym składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej oraz Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Celem tego posiedzenia jest zajęcie skutkami prawnymi głośnego posiedzenia trzech „starych” Izb SN z 23.01.2020 roku, w którym zakwestionowano status prawny „nowych” sędziów SN (niezawisłości). W tej sprawie wypowiedział się już Trybunał Konstytucyjny w dniu 20.04.2020 roku. Orzekł on, że uchwała z dnia 23 stycznia jest niezgodna z Konstytucją RP oraz traktatem o UE, gdyż podważa prawo prerogatywy prezydenta RP do powoływania nowych sędziów. Wiadomo, że TK jest obciążony posadzeniami, że działa na usługi partii rządzącej i zawsze, będzie stał po stronie jej interesów, a tej zależy na „nowych” sędziach w SN. Z tego powodu „nowi sędziowie” traktowani są po macoszemu i wyznaczani do oddzielnych składów.
Bądź na bieżąco! Dołącz do społeczności na Facebook lub Twitter