PLN - Polski złoty
CHF
4,61
czwartek, 21 listopada, 2024

Ugody z mBank: Wielkie Obietnice, Jeszcze Większe Ryzyko – Skonsultuj się z Prawnikiem!

Niegdyś mBank prezentował najtwardsze spośród wszystkich banków stanowisko w kwestii polubownego dogadywania się z Frankowiczami. Obecnie bank ten wręcz błaga Frankowiczów o ugody a nawet oferuje im opcję z całkowitym umorzeniem salda zadłużenia. Do tych samych kredytobiorców kieruje po kilka propozycji, przy czym każda kolejna jest coraz bardziej korzystna. Zrozumiałe jest, że wiele osób zastanawia się czy nie wziąć takiej oferty póki bank się nie rozmyśli. Przestrzegamy jednak przed zawieraniem ugody w ciemno bez konsultacji z prawnikiem. Bank nie jest instytucją charytatywną i z pewnością ma interes w tym aby Frankowicz podpisał z nim ugodę. Podpisując ugodę traci się olbrzymie kwoty w porównaniu do tego co można zyskać na drodze sądowej. Trzeba też wiedzieć, że mBank nie jest trudnym przeciwnikiem w sądzie (przegrał dotąd prawomocnie 98% spraw z Frankowiczami).

  • mBank zaproponował już ugody wszystkim posiadaczom aktywnych umów we franku. Frankowicze są w 2024 roku słabo zainteresowani ugodami. Po ubiegłorocznych wyrokach TSUE (zwłaszcza dotyczących odsetek za opóźnienie) ugody stały się jeszcze mniej korzystne w porównaniu do ścieżki sądowej.
  • Bank kusi niektórych kredytobiorców tzw. opcją zerową, czyli umorzeniem w całości wykreowanego salda zadłużenia. Takie propozycje trafiają do osób, które posiadają już nadpłacony kapitał i kilkakrotnie odrzucały wcześniejsze oferty ugodowe.
  • Nie warto decydować się na ugodę z bankiem bez konsultacji z prawnikiem, nawet jeśli wydaje się ona wyjątkowo atrakcyjna.
  • Wbrew temu co twierdzą konsultanci kontaktujący się z Frankowiczami, bank nie wycofa się z propozycji zawarcia ugody, bo skalkulował, że straci w ten sposób sporo mniej niż w wyniku przegrania procesu sądowego.
  • Strata banku to jednocześnie zysk kredytobiorcy. Korzyści Frankowiczów z wyroków sięgają zawsze co najmniej setek tysięcy złotych a niejednokrotnie idą w miliony złotych. Takie przykłady prezentujemy na końcu artykułu.

mBank utknął w martwym punkcie. Coraz mniej Frankowiczów decyduje się na ugodę z bankiem

Z przygotowanych przez mBank na użytek inwestorów danych za I kw. 2024 roku wynika, że 100% posiadaczy aktywnych umów frankowych tego banku otrzymało już propozycję zawarcia ugody. Do 31 marca 2024 r. mBank podpisał z Frankowiczami 15.168 ugód a w sądach toczyło się przeciwko niemu 21.772 spraw dotyczących kredytów w CHF.

W ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku mBank zawarł tylko 1.847 ugód, czyli około 50% mniej niż w ostatnim kwartale roku ubiegłego (w IV kw. 2023 mBank podpisał 3.378 ugód). Tymczasem w sądach przybyło 1.889 nowych pozwów przeciwko temu bankowi. Przy tym sporo więcej posiadaczy spłaconych w całości kredytów zdecydowało się pójść do sądu – 23% spośród nowych spraw dotyczyło zamkniętych umów kredytowych. Dla banku oznacza to konieczność dalszego powiększania rezerw na ryzyko prawne, których wartość na koniec marca pokrywała już 116% wartości aktywnego portfela kredytów w CHF.

Wysokie prawdopodobieństwo pójścia do sądów kolejnych tysięcy posiadaczy aktywnych i spłaconych kredytów we franku zmusiło bank do bardziej elastycznego podejścia do tematu ugód. To co przed kilkoma laty mogło wydawać się dla posiadaczy kredytów frankowych w mBanku marzeniem ściętej głowy, dziś jest na wyciągnięcie ręki. Bank wręcz błaga o ugody. Tym samym kredytobiorcom przedstawia wciąż nowe, coraz lepsze oferty i nawet proponuje całkowite umorzenie salda zadłużenia.

„Atrakcyjne” propozycje ugód mBanku. W czym tkwi haczyk?

mBank wyraźnie zintensyfikował ostatnio wysiłki w celu namówienia jak największej liczby spośród niezdecydowanych Frankowiczów do ugód. Wielu takich kredytobiorców zastanawia się czy nie warto podpisać porozumienia i zapomnieć o kredycie, skoro bank proponuje im nawet umorzenie do zera salda zadłużenia.

Na grupie facebookowej posiadacze kredytów frankowych mBanku dzielą się szczegółami dotyczącymi otrzymanych propozycji ugodowych. Jeden z Frankowiczów od grudnia ubiegłego roku dostał od tego banku aż pięć różnych propozycji zawarcia ugody. Najpierw mBank zaoferował mu obniżenie salda zadłużenia z ok. 196 tys. zł do 88 tys. zł, później zszedł na 65 tys. zł, 44 tys. zł, 24 tys. zł i w końcu zaproponował całkowite umorzenie zadłużenia pod warunkiem zrzeczenia się przez kredytobiorcę wszelkich roszczeń związanych z umową.

Powyższy przykład dowodzi, że nie warto godzić się na pierwszą propozycję ugodową ze strony banku i ulegać presji wywieranej przez doradców bankowych. Sugerują oni że dana oferta będzie ważna tylko przez kilka dni i w razie jeśli kredytobiorca nie przyjmie jej od razu, to bezpowrotnie przepadnie szansa na korzystne porozumienie. To typowy zabieg marketingowy, którego celem jest sfinalizowanie ugody zanim Frankowicz zdąży skonsultować się z prawnikiem, który unaoczni mu jak wiele straci w porównaniu do ścieżki sądowej.

Przed zawarciem ugody koniecznie trzeba skonsultować się z prawnikiem

Jedno jest pewne – nie warto podejmować pochopnych decyzji o podpisaniu ugody bez konsultacji z prawnikiem. Wróćmy do przykładu Frankowicza kuszonego przez mBank coraz to lepszymi warunkami ugody. Bank twierdzi, że jego zadłużenie w przeliczeniu na złotówki wynosi jeszcze 196.875,61 zł i łaskawie „daruje mu ten dług”.

Prawda jest zgoła odmienna – to bank jest dłużnikiem Frankowicza a saldo zadłużenia zostało sztucznie wykreowane w wyniku zastosowania wadliwych klauzul przeliczeniowych, które prowadzą do nieważności umowy. To z kolei oznacza, że bank musi mu zwrócić nadpłatę ponad kwotę nominalną kredytu. Ta wynosi obecnie około 10-15 tys. zł ale do tego dochodzą jeszcze ustawowe odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu.

Zakładając że kredytobiorca pójdzie do sądu i zażąda stwierdzenia nieważności umowy, a spór sądowy potrwa 3 lata, to nie tylko odzyska nadpłatę ale także „zgarnie” bonus wynoszący ok. 35% wartości roszczeń (roczna stawka odsetek za opóźnienie wynosi aktualnie 11,25%).

W sytuacji jeśli kredytobiorca spłacał raty we franku, to skorzysta dodatkowo na różnicach kursowych. Bank będzie musiał oddać mu kwotę w walucie lub jej równowartość w złotówkach przeliczoną po aktualnym kursie (sporo wyższym niż w okresie kiedy raty były spłacane). W sumie kredytobiorca zyska na unieważnieniu umowy w sądzie co najmniej kilkadziesiąt, o ile nawet nie kilkaset tysięcy złotych więcej niż podpisując z bankiem ugodę zakładającą całkowite umorzenie wykreowanego salda zadłużenia.

Szanse na wygranie sprawy sądowej z mBankiem wynoszą 99%

Z najnowszego raportu mBanku za I kw. 2024 r. wynika, że do tej pory zapadło 5.239 prawomocnych wyroków dotyczących umów frankowych mBanku, z czego bank przegrał 5.135 spraw czyli ponad 98%. Bank zakłada, że poniesie stratę w 99% toczących się już lub zainicjowanych w przyszłości sprawach sądowych.

Tłumaczy to dlaczego doradcy banku są tak „hojni” i chętni do umarzania długu Frankowiczów. Bank ma świadomość, że w sądzie jest na pozycji przegranej i za wszelką cenę próbuje odwieść resztę kredytobiorców od składania pozwów. Poniżej pokazujemy na przykładowych sprawach ile można wygrać procesując się z mBankiem.

Frankowiczka zyskała 1,23 mln zł w wyniku prawomocnej wygranej z mBankiem w Łodzi

Sprawa o sygn. I ACa 2050/22 rozstrzygnięta prawomocnie przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w dniu 14 lutego 2023 r. stanowi dowód na to jak ogromne korzyści (idące nawet w miliony złotych) uzyskują Frankowicze w wyniku unieważniania wadliwych umów mBanku. Sprawa dotyczyła zawartej w 2005 r. umowy pn. „Multiplan”. Kredytobiorczyni otrzymała od banku do dyspozycji kwotę 520 tys. zł. Mimo regularnej spłaty rat przez kilkanaście lat, bank twierdził że saldo zadłużenia wynosi jeszcze 550 tys. zł, czyli więcej niż na początku.

Wadliwość przedmiotowej umowy mBanku stwierdził najpierw Sąd Okręgowy w Łodzi (sprawa o sygn. XII C 1036/20), który uznał umowę za nieważną w całości i zasądził na rzecz Frankowiczki od banku kwotę 550.829,74 zł jako zwrot nienależnych świadczeń. Później stanowisko to potwierdził Sąd Apelacyjny w Łodzi, oddalając apelację mBanku. Biorąc pod uwagę fakt, że wykreowane przez bank saldo zadłużenia spadło do 0, łączna korzyść z wyroku sięgnęła 1,23 mln zł. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

Prawomocna wygrana z mBankiem w Warszawie. Bank musi zapłacić 256 tys. zł plus 87 tys. CHF oraz odsetki za opóźnienie

Inna posiadaczka umowy kredytowej pn. „Multiplan”, zawartej w 2008 roku, w dniu 19 kwietnia 2024 r. wygrała prawomocnie z mBankiem w Warszawie (sprawa nosiła sygn. I ACa 158/23). Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 11 sierpnia 2022 r. do sprawy o sygn. XXVIII C 3952/21, który ustalił że umowa jest nieważna i zasądził na rzecz Frankowiczki kwotę 256.420,53 zł z odsetkami za opóźnienie od dnia 17.06.2021 r. do dnia zapłaty i kwotę 87.407,24 CHF z odsetkami za opóźnienie od dnia 15.04.2022 r. do dnia zapłaty.

Kredytobiorczyni w wyniku prawomocnego unieważnienia umowy mBanku nie tylko odzyska wpłacone nienależnie bankowi kwoty ale także otrzyma olbrzymią rekompensatę za czas oczekiwania na wyrok w postaci odsetek za opóźnienie naliczonych za kilka lat oraz zyska na różnicach kursowych. W sądzie reprezentowała ją Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.

Podsumowanie

mBank w 2024 roku wciąż nakłania Frankowiczów do ugód, oferując im coraz to większe obniżki salda zadłużenia, a nawet tzw. opcję zerową czyli całkowite umorzenie długu (jeśli nadpłacili już kapitał). Ci sami kredytobiorcy dostają po kilka różnych ofert, przy czym doradcy bankowi sugerują, że dana propozycja będzie aktualna tylko przez kilka dni. Bankowi zależy żeby kredytobiorca nie zdążył skontaktować się z prawnikiem, który obnaży słabości oferty ugodowej i pokaże ile można zyskać w sądzie. Przed zawarciem ugody zawsze trzeba zrobić sobie bilans zysków i strat, a najlepiej skontaktować się z dobrą kancelarią frankową, która pomoże w podjęciu właściwej decyzji.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze