Unieważnienie umowy kredytowej to niemalże standard w przypadku kredytów frankowych. Powszechnie wiadomo, że kredyty w CHF zawierają niedozwolone klauzule odnoszące się do mechanizmu przeliczania kredytu po kursie waluty.
Stanowisko to podzielają polskie sądy, które masowo unieważniają kredyty frankowe. Tendencja ta z pewnością się utrzyma, pomimo że w dniu 2 września Sąd Najwyższy nie wydał wyczekiwanej uchwały, która miała ujednolicić linię orzeczniczą i rozstrzygnąć kompleksowo zagadnienia dotyczące sporów frankowych.
Jednakże niebawem do sądów mogą pójść także kredytobiorcy złotówkowi, których umowy również zawierają nieuczciwe zapisy, głównie w zakresie swobody banku w kształtowaniu oprocentowania.
Jeżeli Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe, może dojść do fali pozwów od tzw. złotówkowiczów. Czy mają oni szanse na unieważnienie swoich umów kredytowych?
Możliwy wzrost stóp procentowych
Aktualnie stopy procentowe w Polsce są na rekordowo niskim poziomie, chociaż nie osiągnęły jeszcze wartości ujemnych, tak jak to ma miejsce w Szwajcarii.
Priorytetem rządu i banku centralnego jest utrzymanie wysokiego wzrostu gospodarczego, dlatego od momentu wybuchu pandemii stopy procentowe były obniżane trzykrotnie. Mało prawdopodobne, aby ta tendencja utrzymała się na dłużej, bo ważnym czynnikiem gospodarczym jest również ograniczenie inflacji.
Zarówno Prezes NBP, Komisja Nadzoru Finansowego, a także wielu analityków rynkowych sygnalizuje możliwość podwyżki stóp procentowych w niedalekiej przyszłości.
Konsekwencją takiej decyzji będzie wzrost wysokości rat kredytów złotówkowych. Może wówczas dojść do sytuacji analogicznej jak w przypadku kredytów frankowych.
Posiadacze kredytów złotówkowych zostaną zaskoczeni drastycznym wzrostem rat. Niektórzy z nich mają szanse na pozbycie się toksycznego zadłużenia, domagając się w sądzie unieważnienia umowy.
W Polsce zapadły już wyroki unieważniające umowy kredytów złotówkowych, zarówno mieszkaniowych (np. kredyt pn. „Alicja” banku PKO BP), jaki i gotówkowych kredytów konsumenckich.
Czy złotówkowicze mają szanse na unieważnienie umowy?
Posiadacze kredytów złotówkowych coraz częściej zgłaszają się do wyspecjalizowanych kancelarii prawnych z zapytaniem o szanse na unieważnienie w sądzie umowy kredytowej.
Prawnicy potwierdzają, że takie szanse istnieją, zarówno w przypadku starszych kredytów, oferowanych w czasie zbliżonym do boomu na kredyty frankowe, jak i tych zawartych później.
Wadliwa klauzula zmiennego oprocentowania
Część kredytów złotówkowych zawartych w okresie przypadającym na największą popularność kredytów w CHF, posiada wadliwą klauzulę zmiennego oprocentowania, która została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK.
Zapis ten pozwalał bankowi w sposób arbitralny i całkowicie dowolny ustalać wysokości zmiany oprocentowania oraz okresy, w których te zmiany następowały. Kredytobiorca nie był w stanie dojść samodzielnie do tego, na podstawie jakich kryteriów i w jakich okresach bank dokonywał zmiany oprocentowania.
Wadliwa klauzula dolnego progu oprocentowania
Nie pozbawieni szans na unieważnienie umowy kredytowej są także kredytobiorcy złotówkowi, którzy zawarli umowy w okresie późniejszym.
W przypadku takich umów wadliwa może okazać się klauzula dolnego progu oprocentowania, przyznająca bankowi prawo do otrzymania wskazanej minimalnej wartości oprocentowania kredytu, niezależnie od czynników rynkowych.
W ten sposób bank zabezpieczył się jednostronnie na wypadek obniżki stóp procentowych, a całość ryzyka związanego z możliwym wzrostem oprocentowania przerzucił na klienta, nie proponując mu żadnych instrumentów zabezpieczających.
Kluczowa analiza dokumentacji kredytowej
Niezależnie od tego czy jest to umowa kredytu frankowego czy kredyt złotówkowy, etapem poprzedzającym decyzję o pozwaniu banku i domaganiu się w sądzie unieważnienia umowy, powinna być analiza dokumentacji kredytowej, pod kątem występowania w niej niedozwolonych postanowień.
Większość umów kredytów frankowych zawiera niedozwolone postanowienia, dlatego Frankowicze wygrywają ponad 90% spraw sądowych.
Tendencji tej nie zmieni brak uchwały pełnego składu Izby Cywilnej SN, bo większość wątpliwości została już rozstrzygnięta w innych orzeczeniach SN i TSUE.
Instytucje te stanęły wyraźnie po stronie kredytobiorców, wskazując że sądy powszechne powinny unieważniać wadliwe umowy kredytowe, a nie „naprawiać” je.
W przypadku unieważnienia umowy kredytobiorca ma prawo żądać od banku zwrotu wpłaconych rat kredytowych, a bank nie może automatycznie potrącić z tej sumy kwoty pożyczonego kredytu.
Korzystne rozstrzygnięcia zapadły także w kwestii przedawnienia roszczeń. W przypadku konsumenta, termin przedawnienia roszczeń restytucyjnych dotyczących rat kredytowych zaczyna biec dopiero od momentu, kiedy dowie się on o klauzulach niedozwolonych w umowie.
Orzecznictwo w kwestii kredytów frankowych jest prokonsumenckie. Konsument na mocy unijnej dyrektywy 93/13 oraz art. 385 (1) kodeksu cywilnego ma prawo do ochrony przed nieuczciwymi warunkami w umowach.
Dotyczy to także umów kredytów złotówkowych, które zawierają niedozwolone postanowienia. Posiadacze kredytów złotówkowych mogą zatem dochodzić swoich praw w sądzie i domagać się unieważnienia umowy.