Sądy okręgowe w całym kraju od wielu miesięcy zmagają się z istną lawiną pozwów frankowych. Kredytobiorcy nie mają już złudzeń: rząd nie zaproponuje im systemowego rozwiązania problemu, a oferowane przez banki ugody zapewniają zaledwie wątły ułamek korzyści, jakie frankowicze mogą uzyskać na drodze sądowego unieważnienia umowy. Wielu kredytobiorców obawia się, że spór sądowy z bankiem będzie trwał długie lata, a w trakcie postępowania nadal będzie trzeba spłacać horrendalnie wysokie raty. Czy to aby na pewno prawda? Jak długo frankowicze muszą czekać na prawomocny wyrok w Warszawie? Co można zrobić, by sąd wydał orzeczenie w jak najkrótszym czasie?
Frankowicze najchętniej pozywają kredytodawców w Warszawie. Dlaczego tak się dzieje?
Warszawskie sądy od wielu miesięcy pracują na pełnych obrotach, by dotrzymać tempa frankowiczom, którzy swoje pozwy składają najchętniej właśnie w stolicy. Niemal połowa wszystkich postępowań frankowych toczy się w Warszawie – dlaczego frankowicze wybierają to miasto, skoro mogą równie dobrze pozwać bank, składając papiery w sądzie właściwym dla swojego miejsca zamieszkania? Powodów jest kilka:
- Warszawa to jedyne miasto, które posiada wydział wyspecjalizowany wyłącznie w sprawach frankowych. Sędziowie, którzy orzekają w Wydziale Frankowym, są doświadczonymi specjalistami w zakresie sporów o kredyt waloryzowany kursem CHF
- zarówno funkcjonujący w Sądzie Okręgowym Wydział Frankowy, jak i Sąd Apelacyjny w Warszawie słyną z prokonsumenckiego orzecznictwa i są na bieżąco z unijnymi wyrokami w tzw. polskich sprawach frankowych
- warszawskie sądy dość chętnie udzielają kredytobiorcom zabezpieczenia roszczeń. Oznacza to, że kredytobiorcy mogą już na etapie postępowania w sądzie I instancji uzyskać zgodę na zaprzestanie spłaty kredytu, aż do momentu ogłoszenia wyroku.
Ile trzeba czekać na wyrok sądu w Warszawie, gdy przedmiotem sporu jest umowa kredytu frankowego? Na ten temat krążą już legendy. Zwłaszcza same banki i ich przedstawiciele prawni starają się podtrzymać mit, który mówi o tym, że spór sądowy jest niezwykle wyczerpujący, kosztowny i w ogóle najlepiej z niego zrezygnować na rzecz podpisania ugody.
Kredytobiorcy powinni być czujni, gdy słyszą takie zachęty, bowiem ugoda na warunkach proponowanych przez bank jest rozwiązaniem, które oferuje minimum korzyści i wiąże się z ryzykiem oprocentowania wg stawki WIBOR.
Decydując się na ugodę, kredytobiorca zamienia swój kredyt frankowy na klasyczne zobowiązania złotowe oprocentowane wg krajowego wskaźnika, który – w związku z aktualnymi stopami procentowymi – jest rekordowo wysoki.
Prawnicy frankowi zwykle przestrzegają przed godzeniem się na takie warunki, wskazując, że konwersja zobowiązania może w dłuższej perspektywie przynieść więcej szkody niż pożytku i zablokować kredytobiorcy możliwość unieważnienia umowy przed sądem.
Ile się czeka na unieważnienie kredytu we frankach w Warszawie w 2022 r.
No dobrze, to ile w takim razie trzeba czekać na prawomocne unieważnienie kredytu frankowego? Odpowiedź brzmi: to zależy. Czynnikami, które mają wpływ na tempo rozpatrywania postępowań, są:
- doświadczenie sędziego prowadzącego sprawę – w Wydziale Frankowym pracują doświadczeni orzecznicy, przed którymi temat kredytów waloryzowanych kursem CHF nie ma już tajemnic
- sytuacja kredytobiorcy – w tym cel kredytowy i wykształcenie posiadacza kredytu. Jeżeli kredytobiorca nie jest z wykształcenia ekonomistą i nie zajmował się zawodowo udzielaniem kredytów frankowych, zaś zobowiązanie zaciągnął na zakup nieruchomości pod własne cele mieszkaniowe, sąd nie powinien mieć problemu z szybkim ustaleniem abuzywności umowy
- doświadczenie pełnomocnika prawnego – kredytobiorca, który jest reprezentowany w sądzie przez eksperta w dziedzinie spraw frankowych, ma dużo większe szanse na szybką wygraną, niż osoba, która zatrudni do prowadzenia sprawy adwokata specjalizującego się w innych gałęziach prawa
- determinacja banku – czynnik, na który kredytobiorca ma niewielki wpływ. Bank może komplikować procedurę sądową, składać dodatkowe wnioski i zażalenia, a także apelować od niekorzystnego wyroku sądu I instancji i złożyć skargę kasacyjną od wyroku sądu II instancji. Jedynym, co kredytobiorca może zrobić, by ostudzić zapał banku do przedłużania postępowania, jest wystąpienie o przyznanie ustawowych odsetek za zwłokę.
Korzyści z unieważnienia umowy frankowej – jak wyglądają?
Szacuje się, że w ostatnich miesiącach aż 92 proc. wszystkich sporów frankowych kończy się uznaniem przez sąd umowy za nieważną. Prowadzi to do następujących konsekwencji:
- umowę należy traktować tak, jak gdyby strony jej nigdy nie zawarły
- strony muszą rozliczyć się ze wzajemnie spełnionych świadczeń (kredytobiorca oddaje bankowi nominalną wartość kredytu, bank z kolei oddaje wszystkie środki, jakie otrzymał od kredytobiorcy w ramach spłaty rat)
- rozliczenie następuje w walucie, w której świadczenia zostały spełnione (jeżeli kredytobiorca spłacał raty we frankach, bank musi mu wypłacić franki)
- bank jest zobligowany do pokrycia kosztów sądowych
- kredytobiorca otrzymuje list mazalny, dzięki któremu może wystąpić o wykreślenie hipoteki banku z księgi wieczystej
- kredytobiorca odzyskuje pełną zdolność kredytową – nie ma już wobec banku żadnych dalszych zobowiązań.
Na unieważnienie umowy frankowej potrzebne jest zwykle od 3 do 4 lat, choć należy zauważyć, że warszawskie sądy zdecydowanie przyśpieszają tempo prac i obecnie prawomocne wyroki, które zapadają w mniej niż 2 lata od złożenia pozwu, nie są już rzadkością. Poniżej prezentujemy przykładowe wyroki w sprawach frankowych, które zapadły w ostatnich miesiącach.
Prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytu frankowego zawartą w mBanku w 24 miesiące
Dnia 3 października 2022 roku zapadł wyrok w sprawie I ACa 284/22, który raz na zawsze uwolnił powodów od toksycznego zobowiązania udzielonego przez mBank S.A. Sąd Apelacyjny w Warszawie odrzucił apelację banku od wyroku unieważniającego umowę, zasądził też od pozwanego na korzyść powodów zwrot kosztów postępowania. Od złożenia pozwu do wydania wyroku w sądzie II instancji minęły zaledwie 24 miesiące.
Powodowie powoływali się na obecność w umowie abuzywnych klauzul indeksacyjnych, jak również na sprzeczność umowy z ustawą Prawo Bankowe. Sąd I instancji potrzebował do unieważnienia umowy tylko jednej rozprawy, na której przesłuchano powoda. Wyrok wydano 7 grudnia 2021 roku, nieco ponad rok od złożenia pozwu. Na orzeczenie sądu apelacyjnego kredytobiorcy musieli czekać niespełna 10 miesięcy. Sprawę prowadzili adw. Jacek Sosnowski i r.pr. Małgorzata Wilczek – Kancelaria adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni
Prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytu frankowego zawartą w Raiffeisen Polbank w 17 miesięcy
Kredytobiorcy, którzy zgłosili się do kancelarii adw. Jacka Sosnowskiego, by podważyć umowę zawartą z Polbankiem (obsługiwaną przez Raiffeisen Bank), mogą mówić o dużym szczęściu – umowę udało się unieważnić w zaledwie 17 miesięcy od złożenia pozwu, a wyrok jest już prawomocny (sygnatura akt I ACa 12/22).
Sprawa toczyła się w Warszawie – wpierw w Wydziale Frankowym, który 26 października 2021 roku orzekł o nieważności umowy, następnie, wskutek apelacji Raiffeisen Banku, w Sądzie Apelacyjnym, który 28 lipca 2022 roku utrzymał wyrok w mocy. Bank został zobowiązany do zapłaty kosztów postępowania w obu instancjach (w samym tylko postępowaniu apelacyjnym wyniosły one 8100 zł). Sprawę prowadzili adw. Jacek Sosnowski i adw. Dominika Peżyńska Kancelaria adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni