PLN - Polski złoty
CHF
4,57
środa, 30 października, 2024

Wyroki TSUE z 7 i 14 grudnia PO nich BANKI NIE ODZYSKAJĄ JUŻ NIC od Frankowiczów?

Na dwa kolejne czwartki tj. 7 grudnia i 14 grudnia TSUE zaplanował ogłoszenie ważnych dla Frankowiczów wyroków  do spraw C-140/22 oraz C-28/22, w których ustosunkuje się m.in. do kwestii przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału kredytu, należnych kredytobiorcom odsetek za opóźnienie, a także prawa banków do powoływania się na zarzut zatrzymania. Chociaż wszystkie tematy są bardzo istotne, dla sektora bankowego liczy się przede wszystkim zagadnienie przedawnienia roszczeń. W sytuacji jeśli TSUE przyjąłby za początek biegu 3-letniego terminu przedawnienia roszczeń banków datę skierowania przez konsumenta wezwania do zapłaty lub datę wpisu postanowień z umowy do rejestru klauzul abuzywnych mogłoby okazać się, że banki nie odzyskają udostępnionego w ramach umów frankowych kapitału. KNF wycenił koszty banków w przypadku zmaterializowania się skrajnie negatywnego dla nich scenariusza na 234 mld zł a ZBP na 211-225 mld zł. Czy niebawem okaże się, że Frankowicze zyskają nie tylko darmowe kredyty, ale nawet darmowe mieszkania?

  • Przed nami dwa ważne wyroki TSUE dotyczące kredytów frankowych, które zostaną ogłoszone w dniach 7 i 14 grudnia br.
  • Trybunał Sprawiedliwości UE, odpowiadając łącznie na 9 pytań zadanych mu przez warszawskie sądy w ramach spraw zarejestrowanych pod sygnaturami C-140/22 oraz C-28/22, odniesie się m.in. do kwestii należnych Frankowiczom odsetek za opóźnienie oraz dopuszczalności zgłaszania przez banki zarzutu zatrzymania i tym samym „obcinania” przez sądy tych odsetek.
  • Najważniejszym rozstrzygnięciem, którego konsekwencje dla banków mogą być bardzo bolesne (chodzi o około 134 mld zł dodatkowych kosztów), dotyczy początku biegu 3-letniego terminu przedawnienia roszczeń.
  • Jeżeli w najbliższy czwartek 7 grudnia TSUE uzna, że do uznania abuzywnej umowy za nieważną nie jest konieczne wydanie przez kredytobiorcę oświadczenia w sądzie o woli unieważnienia umowy, to skutki takiej decyzji będą dotyczyły zarówno odsetek za opóźnienie (będą naliczane od daty wezwania do zapłaty), jak i przedawnienia roszczeń banków.
  • Istnieje duże prawdopodobieństwo, że TSUE wypowie się w temacie przedawnienia roszczeń banków podobnie jak we wcześniejszych wyrokach, w których odnosił się do przedawnienia roszczeń konsumentów tj. uzna, że bieg terminu przedawnienia powinien się rozpocząć z chwilą kiedy bank był świadomy o tym, że jego umowa ma abuzywny charakter. Za ten moment można uznać np. datę wpisu postanowień umownych do rejestru klauzul abuzywnych UOKiK, co z kolei może zwiastować kłopoty dla takich banków jak mBank czy Bank Millennium, bo postanowienia z ich umów figurują w tym rejestrze już od około 10 lat.
  • Frankowicze muszą liczyć się z tym, że nawet w razie wydania przez TSUE skrajnie niekorzystnego dla banków wyroku, te ostatnie będą go interpretować we własny sposób. Na pewno nie będzie łatwo uzyskać darmowe mieszkania, bo w obronie banków mogą stanąć polskie sądy powołując się na względy słuszności i w efekcie nie uwzględniając upływu terminu przedawnienia.

Dwa istotne wyroki TSUE w sprawach frankowych już 7 i 14 grudnia

Na skutek skierowania przez polskie sądy kolejnych pytań prejudycjalnych do TSUE, na dzień 7 oraz 14 grudnia zaplanowane zostało ogłoszenie dwóch wyroków dotyczących sporów na tle kredytów frankowych. Pierwszy wyrok do sprawy C-140/22 dotyczy powództwa Frankowiczów przeciwko mBankowi, a drugi do sprawy C-28/22 powództwa kredytobiorców frankowych przeciwko Getin Noble Bankowi. Orzeczenia będą miały jednak szerszy kontekst i będą odnosiły się także do sytuacji posiadaczy umów frankowych zawartych z innymi bankami.

Obie sprawy łączy zagadnienie, od kiedy należy liczyć przedawnienie roszczeń banków o zwrot kapitału kredytu. Unijny Trybunał wypowie się także czy do uznania umowy za (nieważną) bezskuteczną konieczne jest wydanie przez konsumenta oświadczenia przed sądem o woli unieważnienia umowy i o świadomości skutków takiej decyzji, od kiedy Frankowiczom należą się odsetki za opóźnienie (od daty wydania oświadczenia w sądzie, czy od daty skierowania do banku wezwania do zapłaty) oraz odnośnie do możliwości powoływania się przez banki na zarzut zatrzymania i w ten sposób unikania zapłaty odsetek za opóźnienie należnych konsumentom od daty wezwania do zapłaty.

Czy unijny Trybunał odmówi bankom prawa do odzyskania kapitału a Frankowicze zyskają mieszkania za darmo?

W mediach często można spotkać się z określeniem „darmowy kredyt”. W ten sposób nazywane są skutki uznawania przez sądy umów frankowych za nieważne z mocą wsteczną.

W przypadku wyroku stwierdzającego nieważność umowy bank musi kredytobiorcy oddać sumę wpłaconych przez niego rat oraz opłat okołokredytowych i składek ubezpieczeniowych, a kredytobiorca jest zobligowany do zwrotu na rzecz banku tylko udostępnionego w ramach umowy kapitału kredytu, bez odsetek. Wyroki unieważniające całe umowy kredytowe zapadają obecnie w około 96 proc. spraw frankowych, co dla banków oznacza ogromne koszty. KNF oszacował, że w przypadku unieważnienia wszystkich umów frankowych bez prawa do wynagrodzenia za kapitał, koszty całego sektora bankowego wyniosłyby około 100 mld zł.

Tymczasem nad bankami wisi jeszcze większa katastrofa w sytuacji gdyby wszystkie umowy zostały anulowane, a bankom nie przysługiwałby nawet zwrot kapitału kredytu, nie mówiąc już o odsetkach lub innej formie rekompensaty. Na realizację takiego wariantu banki musiałyby wydać 211-225 mld zł – jak wyliczył ZBP – lub 235 mld zł, według szacunków KNF. Wówczas Frankowicze nie tylko otrzymaliby darmowy kredyt ale także mieszkania za darmo, bo banki musiałyby zwrócić im wszystkie wpłacone przez nich środki, a same nie otrzymałyby z powrotem nominalnej kwoty kredytu. Czy taki scenariusz jest realny?

Wiele zależy od stanowiska TSUE odnośnie do momentu, od którego należy liczyć termin przedawnienia roszczeń banków. Tutaj trzeba zaznaczyć, że zgodnie z art. 118 polskiego kodeksu cywilnego roszczenia przedsiębiorców (banków) przedawniają się po upływie 3 lat. Kwestia przedawnienia roszczeń banków została poruszona zarówno w sprawie C-140/22, do której TSUE ma ogłosić wyrok w najbliższy czwartek 7 grudnia, jak i w sprawie C-28/22, której rozstrzygniecie jest zaplanowane na 14 grudnia.

W pierwszej z wymienionych spraw przedawnienia roszczeń banku dotyczy pytanie numer 2. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia, który zadał TSUE łącznie cztery pytania w tej sprawie, poprosił Trybunał o rozstrzygnięcie wątpliwości, czy termin przedawnienia roszczeń banku biegnie dopiero od momentu wydania przez konsumenta oświadczenia o woli unieważnienia umowy – co zwykle odbywa się na rozprawie sądowej przed wydaniem wyroku – czy też powinien być liczony już od daty skierowania do banku wezwania do zapłaty lub od momentu, kiedy bank mógł mieć świadomość, że umowa zawiera niedozwolone zapisy. Za taki moment można przyjąć datę wpisu postanowienia z umowy do rejestru klauzul abuzywnych UOKiK, co dotyczy m.in. umów frankowych mBanku, Banku Millennium, GE Money Banku, przy czym każdorazowo miało to miejsce około 10 lat temu.

Natomiast w drugiej sprawie odesłanej do TSUE, przedawnienia roszczeń banków dotyczy pytanie numer 1. Sąd Okręgowy w Warszawie zapytał TSUE czy początek biegu terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych banku może być uzależniony od jednego z czterech wymienionych zdarzeń:

1. zgłoszenia przez konsumenta roszczeń wobec banku w związku z niedozwolonym charakterem postanowień umownych;

2. złożenia przez konsumenta oświadczenia o otrzymaniu wyczerpującej informacji na temat skutków nieważności umowy (w tym możliwości występowania przez bank z roszczeniami restytucyjnymi);

3. zweryfikowania w toku postępowania sądowego, czy konsument ma świadomość skutków prawnych wynikających z nieważności umowy, bądź pouczenia go przez sąd w tym zakresie;

4. wydania przez sąd prawomocnego wyroku rozstrzygającego spór pomiędzy konsumentem a bankiem.

Jakie może być stanowisko TSUE w sprawie przedawnienia roszczeń banków?

Prawnicy są zdania, że 7 grudnia TSUE opowie się za brakiem konieczności wydawania przez konsumenta dodatkowego oświadczenia o woli unieważnienia umowy. Przypomnijmy, że taki wymóg wprowadził Sąd Najwyższy uchwałą nr III CZP 6/21 z dnia 7 maja 2021 roku, czym – w opinii wielu ekspertów – postawił konsumentów w gorszym położeniu niż przedsiębiorców i spowodował, że sądy zaczęły Frankowiczom „obcinać” odsetki za opóźnienie, zasądzając je dopiero od dnia wydania budzącego kontrowersje oświadczenia. Jeżeli Trybunał uzna, że do nieważności (bezskuteczności) umowy nie jest potrzebne oświadczenie konsumenta, to tym samym wykluczy możliwość aby od daty wydania tego oświadczenia liczony był termin przedawnienia roszczeń banków.

Prawdopodobne jest, że za początkową datę naliczania terminu przedawnienia roszczeń banków uznany zostanie moment, kiedy bank dowiedział się o wadliwości swojej umowy z powodu zawartych w niej klauzul abuzywnych. Wcześniej Trybunał wypowiedział się kilkakrotnie w podobny sposób w odniesieniu do roszczeń konsumentów. Między innymi w wyroku z dnia 8 września 2022 roku do połączonych spraw od C-80/21 do C-82/21 TSUE stwierdził, że bieg przedawnienia roszczeń konsumenta nie może się rozpocząć zanim nie poweźmie on wiedzy na temat abuzywnego charakteru umowy kredytowej.

W takim przypadku mogą pojawić się jednak rozbieżności w interpretacji kiedy bank mógł mieć świadomość co do abuzywnego charakteru postanowień umownych. Wydaje się, że w przypadku umów frankowych kilku banków rozstrzygnięcie tego dylematu jest w miarę proste. Chwilą kiedy bank wiedział już o nieuczciwym charakterze swoich umów kredytowych jest data wpisu postanowień do rejestru klauzul abuzywnych UOKiK. To z kolei oznaczałoby, że roszczenia części banków (m.in. mBanku i Banku Millennium) mogły być już przedawnione w chwili kiedy banki te zaczęły kierować do sądów kontrpozwy o zwrot kapitału kredytu plus wynagrodzenie za korzystanie z niego lub waloryzacja.

Oczywiście banki tak łatwo nie złożą broni i będą próbowały interpretować wyrok TSUE na swoją korzyść. Poza tym polskie sądy mogą nie uwzględniać zarzutu przedawnienia roszczeń banków o zwrot nominalnych kwot kredytów np. powołując się na względy słuszności, o których mowa w art. 117(1) kodeksu cywilnego lub na nadużycie prawa podmiotowego tj. art. 5 k.c.

FrankNews
FrankNews
FrankNews.pl składa się z ekspertów od spraw frankowych, prawników, dziennikarzy. Aktywnie śledzimy rozwój problematyki frankowej już od 2014 r, obserwujemy rozwój orzecznictwa oraz podmiotów oferujących pomoc prawną dla frankowiczów. Nasze artykuły regularnie publikowaliśmy w mediach oraz portalach internetowych. W 2020 r. postanowiliśmy stworzyć portal dzięki któremu każdy posiadacz kredytu frankowego znajdzie w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje. Tak powstał FrankNews.pl Materiały zamieszczone w serwisie Franknews.pl nie są substytutem dla profesjonalnych porad prawnych. Franknews.pl nie poleca ani nie popiera żadnych konkretnych procedur, opinii lub innych informacji zawartych w serwisie. Zamieszczone materiały są subiektywnymi wypowiedziami autorów.

Related Articles

Najnowsze